Aga- no własnie - jakie? Oto jest pytanie... Moja teora jest taka - najtansze- wiadomo,że badziew, - najdroższe - badziew jeszcze większy Nalezy wybrać coś ze średniej półki. Tylko gdzie jej szukac, hmmm?
ale z drugiej strony, to nasza pierwsza malzenska choinka wiec musielismy ja zlozyc i ubrac :)) Maz specjalnie wrocil wczesniej z pracy, co by pomoc troche mi
Ja chyba tez już pójdę- jutro mam ciężki dzien.... Ale powiem Wam szczerze,że od 2 mies śpię na dywanie. I jest całkiem wygodnie. Czasem minimalizm jest pożądany- przynajmniej człowiek się o meble nie martwi;) Dobranoc
Aga, poczekaj, bo nurtuje mnie jedna myśl - co się robi z meblami w czasie między sprzedażą mieszkania a przed przeprowadzką do domu? T.zn. jak wyście to "załatwili" ?
no dziewczyny nie chodzi mi o to ze jest moim jakims ideałem faceta-bo nie jest chodzi tylko o to ,że mimo ze ma mięsnie to w głowie jednak cos tez jest no i twarz tez nie najgorsza,a popatrzcie na innych strong menów-brzydale fuj no i nie powiem jestem materialsitką,podoba mi sie jego Eska hihihihi
nie no słuchajcie nie jest pustakiem-troche juz o nim wiem i uwazam ze nie jest głupim facetem
no to trzymam kciuki za niego chociaz MMA absolutnie mi sie nie podoba wole patrzeć jak nosi cięzary
paaaaaa
ps a juz kiedys pisałam że ideałem faceta mojego jest Artur Zmijewski :)
Niieee, moim zdaniem Pudzian do bystrych nie należy, ale może to tylko moje wrażenie, może w rzeczywistości jest mądry, błyskotliwy i inteligentny. Kto wie ;) A mnie kręcą mądrzy faceci: mogą być brzydcy i bez kasy. Serio. Strasznie na mnie jakoś działa, a w połączeniu jeszcze z poczuciem homoru... No cóż: cały mój M ;) Nie, żeby był brzydki ;)
mój komentarz był "szkoda ze nie ciasteczko" hehehe i pomyślałam o Tobie więc teraz jak czytam leje ze śmiechu hihihi
Ale nie dziwię Ci się Ciasteczko nasze kochane - ja tez bym chciała faceta który ma czym przytulić :D i czuć sie przy nim taka kruszynką :D ale ciii bo mój M czyta więc rozwód murowany :D
A ja żłopię kawę :D No i muszę Ani pomóc upiec ciasto bo ma dziś Wigilię w drużynie - dobrze ze nie ściśle świąteczne to zrobimy zebrowate ciacho i tyle
Kobiety, ale naskrobałyście. Ale czytałam uważnie te uwagi o wypoczynku, a już sama się przekonałam, że jasnym kanapom mówię "nie". Miałam na 8 jechać do szkoły, ale koleżanki odpuściły, więc jadę o 12. A za oknem... biało. Alexi, a jak Twoje zdrówko? Duża zdrowia dla Miniczka.
nie ja juz mam wszedzie porzadek Pit dosypia ,kotleta mu tylko musze usmażyc i odkurzyc o 18 mamy gosci,mam nadzieje ze M wróci troche wczesniej bo chciałabym wyskoczyc do sklepu sama ,niestety Pit to dziecko które wszedzie dojrzy zabawki i zachowuje sie jakby nic w domu nie miał
a teraz czas na wyciskacza łez czyli "dom nie do poznania" normalnie granie na emocjach,M mi nie pozwala tego oglądac ale go nie ma wiec moze sobie .....
Ja też się kiedyś poryczałam na tym programie ciacho. Odcinek był o ludziach, którzy mieli niepełnosprawne bliźnięta (jedno bardziej), a pomagał mu między innymi niepełnosprawny Pakistańczyk, któremu w nagrodę producenci programu zamienili jego knajpę w niemal ekskluzywny lokal.