Siedzę z Szymkiem a mąż pojechał z Filipem na pogotowie, tak mi się dziecko rozkaszlało ... do pon to już by chyba było "po ptokach". Szymko płacze bo chciał jechać z tatą i bratem ... Mam dość dziewczyny, moja wiara w to, że mam uodpornione dzieci prysnęła ... ehh nie będę Wam już smęciła ...
no to i ja do tych schorowanych dolaczam....niestety nadal.... wczoraj skapitualowalam i zaczelam na wlasna reke antybiotyk brac, ktorego kiedys tam nie wzielam do konca...no i czuje sie o niebo lepiej....niestety malemu zaczely strasznie ropiec oczka...wedlug mnie to zapalenie spojowek, ktorym go zarazilam....poki co w ruch poszedl rumianek... modle sie tyko o tyo zebysmy w spokoju przetrwali ten jutrzejszy 9-cio godzinny lot....pozniej to juz same przyjemosci :D a teraz lece jakies pranie jeszcze wrzucic bo jak zwykle u mnie wszystko na ostatnia chwile...jeszcze nawet nie mamy do czego sie spakowac....a no i zeby tego bylo malo to wczoraj wieczorem polamala nam sie minkowa fura....na szczescie szwagierce udalo sie pozyczyc zastepcza od sasiadki....kupno nowej i tak nas nie minie ale o to bede sie martwic juz po powrocie :D
Patrycja broń cię panie boża rumianek na zapalenie spojówek zaparz zwykłej czarnej herbaty takiej mocnej i okładaj i solą fizjologiczną, rumianek może jeszcze bardziej podrażnić oczko małemu. Ja Hubertowi zakrapiam ostatnio znowu kroplami oczko bo też mu ropiało i flonidan co wieczór, bez tego chyba nie da sie u nas.
Aggnieszko- myslę,ze nie. Ta sama lekarka zaglądała jej w uszy i było ok. Po tych kroplach homeo nastepnego dnia nie było goraczki i była radosna jak skowronek. Niestety- mój m przywlókł choróbsko i jakies inne badziewie zaatakowało :( Była słabsza no i poległa :(
No i ma niezłą barterie lekarstw. Druga bateria jest na zaś - po zakonczeniu antybiotyku ma brać cośtam przez 6 tygodni ( ) żeby doprowadzić organizm do ładu
Może jakiś lek zwiększający odporność? Przy wysokiej gorączce złe samopoczucie to norma. Ale antybiotyk zwykle szybko działa - Ola kiedyś bardzo mi chorowała na uszy i po kilku dawkach wracała do formy. Bo ta choroba to chyba nie wirusowa? Zawsze mnie zastanawia skąd lekarze wiedzą czy chorobę powodują wirusy czy bakterie. I mam wrażenie, że działają trochę na ślepo
Wiem, wiem- po 3 razie powinno być lepiej - tylko szkoda mi bieduli... Agga- lekarka powiedział mi tak- Hania ma grypę ( więc wirus). Antybiotyku nie daję na wirusa, tylko na powikłanie przygrypowe( czyli własnie zapalenie ucha).
To żadna regóła - Ania chodziła i do żłobka i do przedszkola i na antybiotyku była zaledwie kilka razy (może 4?) Gabi od 3 roku życia chodzi do przedszkola - do tej pory może ze 2-3 antybiotyki, Kuba podobnie
Witam się porannie. Ja niestety już w pracy. Jak mi się nie chciało tu przyjeżdżać. Teraz Talinki nie będzie w pracy, więc rano będę sama :( Miłego dnia.
bry jeeeeej ale mi sie dzisiaj nie chce wracac do szkoly. tyle laby bylo a tu znowu powrot do rzeczywistosci. u was tez snieg pada? u nas lezy sporo a jeszcze pada ze bialutko za oknem. teraz jest "tylko" -10. w nocy bylo ponizej 20 a rano jak z domu do przychodni wychodzilam -15 (stalam 15min na tym mrozie nim przychodnie otworzyli brrrrr!!!)
strasznie schudl i oslabl i futerko na brzuszku mu wylysialo. ale w sobote bylam z nim u lekarza, dostal antybiotyk i od razu mu sie poprawilo, wrocil apetyt. Bylismy teraz znowu na 2 zastrzykach (denerwowal sie okrutnie :P), mam mu podawac antybiotyk przez 3 dni. Ale juz maluch sie dobrze czuje wiec sie ciesze :)
Madziarynka ja sie boje co u mnie w szkole bedzie. normalnie mam zimnice a teraz po 2tyg to azstrach myslec. klade cieply sweter i bezrekawnik puchowy na to
Mdziarynka tu masz link, sama zobacz:) Izunia wiem :), jak wydobrzejecie nadrobicie http://hogatka034.wrzuta.pl/film/1VHAn1gRDey/hubcio_i_sanki (ja dalej nie umiem wrzucac jako link więc daję tak )