A ja chciłam powiedzieć ze mnie tak nakręciłyście wcześniej na jedzenie że sobie łososia całego grillowanego wsunęłam. Całego znaczy chyba z 200gram fileta i się nie mogę teraz ruszyć ;) I non stop pić mi się chce :)
hehehe Wiesz Aine- tu się wciaz przewijają jedzeniowe rozmowy. Swojego czsu jak zasiadałyśmy wieczorem to pierwszym pytaniem było_ " Co kazda z was przed soba ma do jedzenia " :) Teraz jakoś wątek przystopował, ale pewnie rozkręci się jak dziewczyny ograna swoje sprawy. Ja czekam z ustęsknieniem na Ciasteczko.
Ja też tęsknię za wiosną. Lubię jak mi światło miga w śniegu ale na spacer to już mi się nie chce wychodzić. A fajnie by było :) Dziś ma być rekordowo zimna noc btw więc Talinka dodatkowy koc się przyda...
U mnie w łazience kaloryfer nie grzeje (tzn grzeją tylko dwie rurki :/), a wentylacja zamiast wyciągać wdmuchuje do mieszkania. I tak jak rano wejdę do łazienki to tam zimno prawie jak na zewnątrz :/
A ja z nerwa jestem głodna i głodna i bym jadła wsio co wpadnie w łapę - a moze to ten mróz tak wpływa bo Anka wciska już kolejny kisiel hehe U mnie "tylko" - 21st było o 20 :/ MAM DOSYĆ :( i stanowczo chcę wiosny!!
niektorzy nie sa odpowiedzialni... naprzeciw mnie jest młode małzenstwo wiosna dostali mlodego labradorka dopoki był mały wszystko było ok wychodzili z nim na spacer a teraz biedny siedzi w budzie i nikt sie nim nie interesuje ...
aga chetnie bym ci go wysłała... ja tez mam labradora jest na dworze praktycznie cały czas bo mu w domu bylo za cieplo i za ciasno ale on biega po calym placu a do tego 2 razy wchodzimy z nim na spacer..
:) Alexi serio trzymacie laba prawie cały czas na zewnątrz? Bo ja czekam na swojego jestem chyba 3cia w kolejce u kolegi :) I się trochę martwię czy emek zniesie go w domu ale zakładałam ze na zewnatrz to nie ma opcji zeby był. A gdzie śpi?
ja jestem ztych, co najpierw czytają, orientują się o co chodzi a później piszą:P u mnie na mieszkaniu w PL jest właśnie tak w łazience jak u Ciebie Poli, też wentylacja wdmuchuje powietrze:/ (przez to w liceum prawie się zaczadziłam CO2 i wylądowałam na tydz. w szpitalu pod tlenem:/) brr w nocy iść siku to była masakra:/
jej ile łazienkej ja już przeszłam:) przerabiałam już w domu czarną łazienkę,niebieską łazienkę,zielnoną, łososiową, różowawą, i brązową;) teraz mam beżowo, brązowo jakąś taką;) dla mnie grunt to że jest wanna;)) luuuuubię wanne
Aine tak jest na dworze caly czas ma swoj kojec i duza bude nie jest na łancuchu bo tego nie cierpie ale on praktycznie cały czas sobie lata bo mamy duze obejscie jak znajde fote to zaraz go wkleje
jej labradorka na dworze:( serducho by mi pękło:(( ale ja z tym co żadnego psa by niegdy nie trzymały na dworze, serce by mi pękło i chyba spałabym na tym dworze razem z nim
Pandy w lecie myślałam że to przez zbyt szczelne okna - tak mi wmawiał kominiarz i okno było ciągle rozszczelnione. Ale teraz jak jest zimno na dworze, czuję, że wcale nie są szczelne bo normalnie czuc chłód jak się obok okna stanie. Grrr, jak się skończy sezon grzewczy będzie trzeba załatwic sprawę kaloryfera (możliwe że poprzedni lokatorzy zamontowali nowy i go nikt nie ustawił) no i coś z tym kominem trzeba zrobic :/
padam normalnie, biorę leki na krązenie i zwłoki jestem bo mojego ciśnienienia prawie nie widać..heh leczą mnie od końca;(
na dodatek mam za sobą kłótnie z mamą X3, kłotnie z mężem X 40, i wizytę teściów..i nie zmordowane dziecko, i wiecznie głodne psa (odbiło jej na tych mrozach, nic tylko chce jeść i pić i piszczy pod szafkami gdzie mamy jej suche i pod lodówką-heeeeh)
beata a mnie bylo go szkoda jak sie meczyl w domu on jest duzy i naprawde nie jest mu tam zle bo nie piszczy i nie szczeka jak ten u sasiadów a tak wyglada moj Niko
Beata ja też z tej wanny się ciesze jak dziecko :D Alexi dobrze wiedzieć, dla mnie łańcuch nie wchodzi w grę, nigdy, nigdy ale obawiam się że labradorowi może by było ciasno w domu razem z emkiem bo on niestety antypsowy strasznie i uznaje psy tylko w budach. Da radę się przełamać tak myślę ale jakby coś to chciałabym mieć jakąś opcję. No i obawiam się co by było gdyby pojawiła się alergia albo labrador się w domu nie mieścil, tfu,tfu. Tylko zawsze mi się wydawalo że to nie jest pies do budy i że nie będzie tam szczęśliwy bo za mało ma wtedy ludzi koło siebie...