a teraz lece sie pluskac i robic na bostwo powolutku :)
mielego popoludnia

chyba dzisiaj przeżyję ten dzionek! Wczoraj znajomy siedział do 2 w nocy a potem miałam rwane spanie....
Oczywiście teraz zamiast spać to Ja sobie siedzę i na necie baraszkuję szukając info odnośnie diety jaką chciałabym od jutra wdrożyć ale ciutkę się boję czy wytrwam...

Aniu to wyczytałam odnośnie tej diety:

5-7 kg w ciągu 13 dni
Dziennie zjada się 500-600 kcal. Twórcy obiecują utratę 7-20 kg, ale zwykle chudnie się 5-7 kg. Jej inne nazwy to dieta szwedzka, duńska, Mayo lub dieta 13 dni. Jeśli przerwiemy kurację przed upływem 6 dnia, kolejną możemy rozpocząć za 3 miesiące. Przedłużając dietę, doprowadzimy do poważnego niedoboru witamin i minerałów. Według jej twórców efekty utrzymują się aż 2 lata.
Zakazane
Odstępowanie od menu. Jeśli zdarzy ci się wypić lampkę wina, zjeść ciastko, żuć gumę, kurację możesz uważać za przerwaną.
Wskazane
Picie przynajmniej 2 litrów niegazowanej wody mineralnej dziennie.
Dla kogo
Dla osób zdrowych i po konsultacji z lekarzem. Nie dla żołądkowców, chorych na nerki i pracujących fizycznie.
Zalety
Pozwala bardzo szybko schudnąć. Może być wstępem do diety zbilansowanej, bo szybka utrata kilku kilogramów zachęca do dalszego odchudzania.
Wady
Niska kaloryczność może oznaczać spadek energii. Wbrew opinii twórców nie poprawia przemiany materii - jeśli po 13 dniach kuracji wrócisz do starego sposobu odżywiania się, utyjesz z nawiązką

Aniu ciągle się zastanawiam czy się od jutra jej podjąć! Jestem przed chrztem - na szczęście nie będę musiała w razie czego stać i pichcić przy garach więc i pokus będzie po skończeniu diety mniej! Czasami jednak w nocy jak wstaję zrobić mleko małej łapię się na tym, że coś podjadam!

Siedzę i na nią spoglądam i do wieczora mam czas z decyzją...

Poczytałam troszkę opini i widzę, że daje efekty i nie koniecznie z efektem jo jo po jej skończeniu!

a u nas beda dzisiaj poprawiny... mialo byc wstepnie 6osob i znowu zrobilo sie 13 :D no ale jesli to jest zapowiedz powtorki z wczoraj i ma byc tak fajnie to niech przychodza.. nawet zmywanie mi niestraszne :D

Lady - a Sab Simplex nie działa na nią?

Lady a propos kolek... czy ty konsultowalas sie z pediatra? mzoe by dobrze bylo zeby mala zobaczyl lekarz w czasie takeigo ataku? byc moze to wcale nie sa kolki tylko cos innego jej dolega. szczerze mowiac nigdy nie slyszalam zeby kolki atakowaly o roznych porach dniach a tym bardziej z rana

Ewaroby ja stosowalam diete bo przytylam i to bardzo po leczeniu hormonami i kuracji sterydami (powazna choroba stawow) chcialam spasc na poczatek sporo zeby dalo mi to kopa do odchudzania a pozniej to wlasnie racjonalne odzywianie... teraz mimo karmienia i baaardzo racjonalnego odzywiania przytylam (a ze szpitala wrocilam z waga przedciazowa) i wiem ze to po jest po prostu skutek zaburzen hormonalnych... przezyje, za rok schudne :D

lady - no i jak po tym lefaxie, bo jestem ciekawa?

A jak po sab Simplex? Kiepsko było?

Ladybird a co mowi lekarz na temat tych kolek o roznych porach dnia i nocy???

Powiedzcie mi jaka przyprawa może dobrze zastąpić sól?

Aniu zdecydowałam się na tę dietę i w szybkim tempie podjęłam ją od dzisiaj.... Rozmawiałam z M będzie mnie wspierał hi hi hi i obżerał się przy mnie :))

Magg miło że wróciłaś :) - buzial dla Tosieńki

u mnie powoli Weronika przygląda się misiaczkom na karuzelce i coraz częściej słychać jak je zaczepia rozkosznym "eeee" Od wczoraj jak nie śpi to się śmieje "od ucha do ucha" szczególnie do tatusia - rozkoszniaczek kochaniutki wie od najmłodszych lat jak rozkochać w sobie najważniejszego faceta jak narazie w życiu :D ...

Idę poleżeć chwilkę bo coś podle mi dzisiaj - do potem

Lady ja soli niczym nie zastepowalam, uzywalam jedynie pieprz prapryke bazylie i pietruszke.

Magg cala msze i pozniej w trakcie ceremonii Krzys byl super grzeczny. Jak go ksiadz polal po glowce to sie zaczal do niego smiac bo uwielbia wode :) no i nie wiem czy to wplyw chrztu czy moze zbieg okolicznosci ale od soboty Krzys sie super ugrzecznil (tfu tfu tfu zeby nie przechwalic) takze wczoraj i dzisiaj sporo spi w dzien i juz druga noc lepiej spi. dzisiaj byla pobudka o 3 (karmilam go 22.30) a pozniej 6.25 :) godzine sobie 'podyskutowalismy' i znowu poltoragodzinna drzemke sobie strzelil :)

ewaroby ja 27 kg zostało mi jeszcze 10 kg

oooo to ja ,jak na razie 8 kg i 8 miesiac ,do 10 dobije ,ale to chyba ok...

Ja w ciąży przytyłam jakieś 24kg... Przed zajściem ważyłam 67 a obecnie ważę 74.
Chciałabym chociaż do 69 zlecieć a potem to już sobie jakoś poradzę!
Ogólnie przez dobrych parę lat utrzymywałam wagę 64 ale to na razie na spokojnie... aby do niej dobrnąć musiałabym zacząć ćwiczyć tzn pływalnia i jazdy konno!

Aniu męczę pierwszy dzień dietę wrrrr żołądek mi do kręgosłupa przyrasta. W mieszkaniu wszędzie porozstawiane słodycze aż kusi... hi hi hi
Boję się tego momentu kryzysowego...

Jak nie zaczęłaś zaczęłaś przecież... dasz sobie radę twarda jesteś no nie :))) i trzymam kciuki Lady ja tylko raz wytrzymałam 13 dni....
A powiedz karmienie piersią odstawiłaś całkowicie czy dokarmiasz tylko Julkę?

na wadze chyba dopiero stanę jak zakończę tę dietę :)) zaczynam z wagą 74,5 a ciekawe czy do 69 uda mi się jej pozbyć ale to dopiero za 13 dni :))
Pewnie na chrzcie dobiję na nowo bo ciasta sobie nie odmówię oraz jedzenia mojej kucharki :))

Magg mam do Ciebie pytanko! Z tego co pamietam mieszkasz w warszawie. Właśnie tam jest siedziba firmy produktu jaki od pewne czasu poszukuję. Może będąc na markecie spotkałaś się kiedyś z taką pianką do włosów???


Bardzo mi na niej zależy. Swego czasu można było ja nabyć a Auchanach ale od jakiegoś czasu znikła i jestem zła. Teraz to już nigdzie jej nie widzę a bardzo dobrze mi służyła przy moich kręconych włosach!

Gdyby kiedyś Twoje bystre oczęta ją spostrzegły bardzo Cię proszę daj mi znać!

no tak And nie wypada ugościć rodzinkę z odległego końca tylko ciachem!
Dla mnie będzie jak za dużo osób aby bawić się w pichcenie samej czy przy pomocy mamy... W planach jest 20 osób ale nie wiem czy się nie zrobi z tego 24 osoby!

u mnie od 12-15 plus dzieciaki (3moje + 1 + 2 maluszki ) Jakby teściowa się nie zgodziła też bym musiała sama wszystko zrobić i tak wstępnie miało być... przeżyjemy ten dzień jakoś :D i będzie napewno miło

Wiesz to zależy co się chce zrobić - wg mnie w lokalu o wiele drożej wychodzi niż w domku, poza tym jak robisz w domu to jedzonko zostaje na 2 - 3 dzień (tak samo jak w święta - dojadasz potem) Ja stanowczo wolę w domu jeśli nawet miałabym sama być w kuchni z wielu powodów - te najgłówniejsze to atmosfera, miejsce do zabawy dla dzieci, 2 pokój w którym można się schować by nakarmić dzidzi (u mnie będzie kuzynka z maluszkiem w wieku Weronisi) no i nie ma pośpiechu że trzeba kończyć zabawę bo zamykają lokal :D

And- byc może...
Ja poprostu nie lubię dojadac - lubię świeże jedzenie i wiele poźniej wyrzucam. A co do atmosfery - mozna wybrać sobie przytulną i miłą knajpkę ( to juz nie te czasy, ze lokal zamykają :-))
No i zwyczajnie nie chce mi się stac przy garnkach.

Magg będę wdzięczna jeśli będziesz miała to na uwadze :))

Aga Ja też jestem za wygodna aby samej pichcić w dniu chrztu w kuchni :)) Kasy trochę się nazbierało na urodzenie dzieciątka więc i jest z czego zrobić. Na szczęście mam mam możliwość bez wynajmowania sali bo u teściowej ale za to kucharka będzie i pomoc kucharki więc Ja w miarę będę miała wolne ręce :))

Mam problem z kupnem ubranka na chrzest bo nie wiem w co ubrać Julkę... widzę, że dziewczyny kupują sukieneczki jak na roczek albo welurkowe wdzianka - sama nie wiem... zdam się chyba na M

Pytam o taką bo mam taki stojak chicco z zabawkami i muzyką i w zasadzie mata z pałąkami już mi nie potrzebna a taka by się przydała tylko właśnie myślę ze dopiero za pare miesięcy.....