Aga no , bo wiesz inaczej patrzy sie na taka kwotę niż na stawkę za miesiąc. Ja też mam dosyć syberii a tu trzeba wyjść z domu , dosłownie masakra z mrozami. Ania w niektórych specjalizacjach wzięcie jest, żebym miała pracę normalna to bym sie dokształciła i przekwalifikowała ale na razie nie ma za co. I ja muszę też brać pod uwagę mojego. Teraz szykuje się fucha, miejmy nadzieję że wypali w Warszawie , za dośc sporą kasę. Oby się ruszyło z fuchami to zawsze inaczej, a potem już w łodzi mój chce tam składać o dofinansowanie na maszyny żeby otworzyć własną działanośc.
dziewczyny jeszcze wpadlam z pytaniem - jakie zupy gotujecie? szukam weny tworczej. u mnie na okraglo - pomidorowka - rosol - bialy barszcz - ogorkowa
dzieci nie lubia klasycznego barszczu (chyba ze kartonowy krakusa ten pija chetnie o zgrozo!!!), nie jadaja jarzynowej, marchewkowej, zacierkowej ani kalafiutkowej. co jeszcze mozna zrobic???
Aga krupniku to juz nawet R nie ruszy nie wspominajac o dzieciach.... sama bym jesc musiala a przyznam ze lubie zupy krem odpadaja bo tez towarzystwo nie chce. jedynie serowa z takich gesciejszych zjedza.
u nas jeszcze żurek ale taki konkretny. A tak zupy to raczej u nas nie bardzo bo zaraz towarzystwo jest głodne i zawsze slyszę napiliśmy się teraz chcemy jeść :) grzybowa zupa jeszcze u nas króluje i krupnik też, barszcz ukraiński.
Aga, przeczytać warto i może te obrazki pooglądać ... ale ja nie bardzo jeśli chodzi o ten rodzaj seksualnej uciechy z przyczyn zdrowotnych - no chyba, że to pomaga i leczy
Najlepszy co może być z przyjaźni to sex po marynarsku. Jedną ręką trzymasz swój członek a Twój partner łapię Cię za owe ramię i zaczyna potrząsać. Niby sam ale tak jakoś inaczej.
Aga ty to masz z tym suszi :) ja byłam pogadać z kierowniczką takiego spożywczaka na 5 minut od domu, mam przyjśc w czwartek to będzie wiedziała od szefa czy może przyjąc czy nie, kurcze oby mogła to miałabym coś. Zimno jak cholera a Jakub poszedł na sanki :) że mu się chce :)
Iza wiem że orka, bo miałam do czynienia z taką pracą jak pracowałam w pss społem zaraz po przeprowadzce tutaj ale wiesz nie ma co wybrzydzać, bo kasa najważniejsza, są dwie zmiany od 6-13 i od 13-21 niedziele maja w tym wolne więc nie jest tragicznie. A ja suszi jeszcze w życiu nie jadłam :)
NA pewno jak będę miała okazję to spróbuję, bo np owoce morza uwielbiam i mogę jeśc cały czas, obecnie nie jadam z wiadomych względów ale zawsze lubię spróbować nowości :) poza kuchnią gdzie serwują jakieś cynaderki, móżdżki i tym podobne wynalazki :)
A nie myslisz o tym,ze w tym zołądku był robak wydziobbany z ziemi? takie skłębienie larw? W zasadzie to i jajek nie powinnam jesc majac na względzie miejsce ich przebywania...
Aga no żołądki ja jadam, ale inne nie , to jedyny podrób tolerowany u mnie w domu no jeszcze wątróbka ale też tylko drobiowa, chłopaki lubią czasami na kolację zjeść
Hoga- pewnie masz rację- ja po prostu mam jakies opory. No ale same powiedzcie- jak przysmakiem może być ozor? Jak mozna włozyc do buzi cos co inne zwierzę w ustach trzymało?