no to kolejny tydzien lenistwa czas zaczac. matko nie wiem nawet kiedy mi tydzien ferii zlecial. troche spraw udalo sie zalatwic ale nie tyle co bym chciala. pogoda skutecznie mnie zniecheca... milego poniedzialku
Bry ja już po pracy bo dziś miałam jednak na rano, młody śpi a ja piję kawkę. U nas tez śniegu dalej pełno Aga juz go przeczytałam zanim tu weszłam, dobry jest :)
Ewa no to chociaż jakaś rekompensata jest , oby na kontroli same dobre wiadomości były. Młody śpi a ja w dzień znaczy około 18 jak zasnęłam to wstałam dopiero przed 21 , nawet nie słyszałam jak chłopaki grali w piłke, kręgle i jak wyszli z Sabą na spacer. Mój miał ze mnie polewkę. U mnie też czasami miałam wrażenie, że ja to taka kuchta domowa ale nie mogę powiedzieć, ja się po pracy leniłam, a że mój miał wolne to posprzatał, pomył naczynie, i spędzał aktywny dzień z Hubim nawet jak wróciłam z pracy i tak lubię a nie tylko komp
Beata Będzie, bo na razie jestem na grafiku, miesiąc jest próbny jak zleci to przedłużaja dalej. Ale normalnie wszystko mnie boli, nogi to każdy mięsień odczuwam, bo cały czas w ruchu i robota, nawet nie ma czasu na zjedzenie i trzeba jeść w wolnej chwili. Ale dobrze jest, że jest. Teraz łącznie z sobotą mam popołudniu. Młody zjadł sobie kiszonego ogórka i mu całą buzię wokoło ust obszczypało, więc dziś znowu na kilka dni muszę mu flonidan włączyć wrrr
hehehehehehe Ewa u mnie tez tak nie jest, bo ja małpa jestem straszna - przecież wiecie............ nie pozwoliłabym na to. Zresztą ja pracuje, a partnerstwo u nas nie jest tylko pusta deklaracją. Ja sprzątam, prasuje, zmywam podłogi - a i owszem, ale mój M też hehehehehehe Ostatnio mój M jak wróciliśmy z kina wchodzi do domu a tam moja siorka na szmacie jeździ (puszczały bańki z Oliwką i było tak mokro, że chciała pościerać). Na to mój M: "o żesz ty dawno nie widziałem kobity na szmacie" bo tylko on u nas zmywa podłogo hehehehehehe Na to moja siorka: "bo widzisz - już ci dawno mówiłam, że ty niewłaściwa siostrę sobie wybrałeś, no ale nie chciało ci się czekać na moją pełnoletność" hehehehehehehehehe
Nie, temperatura już się przecież podniosła. U Ciebie chyba też? My jesteśmy w okolicy 0 stopni. Wczoraj było piękne słonko :) Dziś go trochę mniej, ale nie jest źle:)
hej, no oko goi sie ,powoli odstawiamy leki ,mam nastepna kontrol we wtorek,ale potem to lece do PL i miejmy nadzieje ,ze nic mi sie nie pogorszy z tym okiem...
Witajcie. Melduję się na tym wątku. Wiecie, smutno mi - podrzućcie coś na poprawę nastroju, na polepszenie humoru, na rozjaśnienie umysłu. Nie mogę jakoś wrócić na dobre tory - ciągle zamartwiam się tym, że nie jest tak, jakbym chciała... nie ma żaru, gorrąca, wybuchu namiętności.13 lat nam w maju stuknie...A ja ciagle chcę by było wspaniale. M. jest bdb człowiekiem, przecudnym wprost tatą...ale coraz nam dalej do siebie. Wiem, że wiele z was penwie też to przchodziło, przechodzi, kurde, dajcie mi jakiegoś kopa, ale konkrektnego, pozytywa na maksa. Zebym jakoś odżyła i przestała ciagle ryczeć i sie rozżalać. Wiem - niezbyt dokładnie sprawę naświetlam. Ale może coś tak na początek -aperitif mały...
Kako a może znowu poluj na męża , znaczy niech on cię zdobywa, nie wiem, mże myśli, że skoro cię ma macie dziecko to juz spokojnie może sobie odpuścić , bo przeciez jesteście rodziną, może masz sposoby które na niego działają, na jego podświadomośc co rozbudzi w nim znowu tego dawnego. Cięzko radzić bo ty go znasz i wiessz jaki jest co go kręci, co lubi, może czas odgrzebac z pamięci jak to było i może nie tyle powtórkę co w zmienionej scenerii troszke odświerzyć mu pamięc. Zmykam spac, dobranoc kobiety i do poklikania A jutro idę podpisac umowę i będzie od 29 stycznia czyli od dnia kiedy poszłam na całą zmianę . TYlko cholrea mój znowu siedzi w domu u weź tu człowieku myśl pozytywnie, ale jedno mnie cieszy, kobieta od fuchy zaakceptowała im kosztorys więc fuszka będzie, oby szybciutko:)
Iza nie chcę cię dołowac z wiosna ale podobno mrozy jeszcze powróca i ma byc doś zimowo do końca lutego, a może i na marzec przejdzie i podobno ma to mieć przełożenie(znaczy taka zima) na lato w tym roku i ma byc gorące. Więc jeśli nie cyganią to ja wytrzymam jeszcze miesiąc tej zimy ale niech lato będzie prawdziwym latem , ciepłym i pogodnym a nie jak to bywa że chwila lata a potem normalnie jesienna pogoda czysto dżdżysta i deszczowa.
Beata kobieta musiała im zaakceptowa kosztorys i to zrobiła, poprosiła o referencje jak to potwierdzi to chłopaki jadą na fuszkę. A teraz juz 3 dzień mój znów ma wolne za które nie ma kasy normalnie wkurza mnie to. Ale co się dziwić szef był tydzień na nartach na słowacji to musi sobie odbić własny urlop i chłopaki siedzą w domu . Teraz aby jakos dotrwać do fuszki a potem oby do lata i nie ma mnie tu i może druga połowa roku wreszcie będzie po naszej myśli, bo mam już dośc tej ciągłej walki o przetrwanie. Zaraz kawka i do tyrki
A mnie tu nie będzie do 16go bo mi net padł w domu a pracy czasu za mało :( Kako u mnie bywa różnie...przywiązania, miłości i czułości mamy tony ale proza życia i zmęczenie namiętność przygasza powolutku ale sukcesywnie. Najgorsze jest to że jak kiedyś chciało mi się nad namietnością popracować to teraz jestem zbyt zmęczona po prostu na to...aż sie boję co będzie po ciąży...:(:( recepty Ci nie dam niestety w związku z tym...
oj Amelki wszedzie pełno wszystko roznosi a najbardziej uwielbia gazety ogladac po swojemu czytac i rwac.... no i trzeba sie pilnowac bo zaczyna powtarzzac słowka...
3 letnia Octavie II kombi przedtem mielismy I i bylismy zadowoleni wiec chcielismy to samo w nowszej wersji:) jak jutro wszystko pojdzie według planu to niestety dopiero w niedziele nabiore siły...
Trisha narazie ma swoje twarde ksiazki ale one pomału nie wytrzymuja tego ciagłego ogladania i noszenia hehe wiec nie wyobrazam sobie co bedzie pozniej :)