mnie też by trochę przerażały kafelki w pokoju... mam w łazience (cała podłoga i ściany) i muszę przyznać, że jest zimno... tzn. jak jest ogrzwanie to nie... ale tak ogólnie...
Dzisiaj przez noc dopadało nam śniegu :/ a słońca nadal nie widać. A co do mycia okien... już jest szaro jak wracam do domu, więc nie widzę czy są brudne, hihi Miłego dnia Kobitki! Ewa, łóżko śliczne, jak dla księżniczki :)
a mnie w kafelkach przeraza tylko to ze sa twarde i upadki bardziej bolesne :) ja mam kaflki w łazience i przedpokoju w kuchni mam panele kafelkopodobne a w pozostałych pokojach mam gumolit panelopodobny :) dywanik mam tylko w pokoju chlopcow taka uliczke :)chcialam se kupic do duzego pokoju jeszcze dywan ale hmm no nie mam gdzie schowac odkurzacza :D no nie znajde w domu wolnego kąta :D
ja mam kaelki w łazience, w kuchni i na przedpokoju gumolit, w salonie i moim pokoju wykładzinę, a w sypialni panele. :-) Z tym, że w moim pokoju i na korytarzu też będziemy kładli panele.
Mam nadzieję że wybaczycie mi "śmiecenie" wszędzie ale dla tego zdania warto się narazić :D :
Wpis w książeczce: "Dziecko osiągnęło samodzielność motoryczną. 1r4mc, nie wymaga dalszej rehabilitacji ruchowej" i tym słodkim wpisem zakończyła Antosia rehabilitacje w tamtym ośrodku którą zaczęła 06.02.2009r :)
W marcu mamy neurologa ale rozmawiałam z "ciocią" i ona mówi że jak Mgr wypisuje wie co robi i jeszcze się nie zdarzyło by neurolog zmieniała to zdanie. Teraz koniec z ćwiczeniami, mamy się bawić na wałku, piłce, butelce, huśtawce sznurkowej by Mała uczyła się łapać równowagę :) Przeszczęśliwy dzień na który tak czekałam!!!
:) dziękujemy za wszystkie brawa bardzo bardzo Obie jesteśmy szalenie szczęśliwe (choć może Antosia nie do końca wie co to znaczy) i teraz czekamy tylko na wizytę u neurolog i potwierdzenie zdania Mgr
a ja dzisija usilowalam pracowac ale maz mi skutecznie to utrudnial. stwierdzil ze praca nie ucieknie. coz, w razie czego uczniowie sie uciesza ze klasowki i zaliczenia nie sa gotowe a ja ich odesle do meza z dziekowaniem
serek wiejski codziennie zjadam na sniadanie. a wiecie raz bylam na maxa zaspana i zamist do kawy nalalam torche syropu mietowego do serka wlasnie i mialam juz wyrzucac ale okazalo sie ze pychota. teraz go zawsze "zaprawiam" kosmicznie wyglada taki zielony ale przynajmniej mi dzieci nie podjadaja :D
Aga a gdzie morodklejki kupujesz? kiedys w biedronce byly ale juz wieki nie widzialam. btw probowalam tatara z biedronki, calkiem niezly chociaz jak dla mnie ciut przy tlusty
Wiesz co... Nie mam pojęcia gdzie je kupiłam - ale sa robione przez Wawel- maja biało-czarne pipierki. BTW- ja kupiłam w biedronce kindziuka. Wysmienity.
Aggnieszko zalezy na ktora mam do skzoly. jak na 8 to zjadam kanapke a serek juz bez dodatkow w szkole ale jak ide np na 11.50 to ok 8 zjadam serek a tak ok 10.30-11 wcinam jeszcze cos konkretnego. w szkole zawsze jablko a czasami jeszcze jogurt zalezy czy mam dyzur na wszystkich przerwach czy bedzie jak lyzeczke z torebki wyciagnac :D
Spadam dziś wcześniej spać, bo ostatnio chodze jak zombi przez wczesnoporanne budzenie Gabi. A sama wieczorem jakoś nie moge wcześniej się zebrać do łóżka. Miłego wieczoru laski:)
Aga, w sumie w okolicy, ale jakos nie mialam weny zeby sie udzielac... Sorki za brak polskich znakow, cos sobie poprzestawialam, chwyt z alt+shift nie dziala, wiec przypuszczam, ze jak komputer ponownie uruchomie bede mogla normalnie pisac.