ja smaruje Altacetem zawsze :) siniaki raczej nie wychodza po nim ..kiedys Kacper z rozpedu uderzy ł głową o kaloryfer odrazu wyskoczyła mu taka bułeczka .. guz z krecha przez srodek jak uderzył.. myslalam ze bedzie miec siniaka i guza jak sie patrzy a po altacecie na drugi dzien została tylko mała ryska na czole :)
Mój Kuba wrócił z zielonej szkoły z wielkim siniakiem na i w uchu. Wyglądało to okropnie no i pomijam że go bolało... 2 dni altacetem i zaczęło pięknie schodzić
mała zachowuje się na szczęście normalnie, bulwa zmniejszyła sie, jest strup i sine trochę. Jutro kupię coś na siniaki, zeby tez na wszleki wypadek było. A co najlepsze na odkażanie ranek, takie by mieć przy sobie na wyjazd też? Woda utleniona w żelu, czy coś innego?
hmm ja mam tylko zwykłą wodę utlenioną a w 99% przemywam wodą z szarym mydłem lub samą wodą A na spacerze jak poleje się krew używam chustek nivea - tych do pupy - no ale ja jestem lekką ignorantką w tych sprawach a i moje dzieci nie należą do tych co na zdarte kolanko używają plastrów
hehe, no plastry to nawet nie za dobry pomysł - często utrudniają gojenie się ran, zaparzają je itp. CHyba kupię wodę utlenioną w żelu, kiedyś słyszałam jak ktoś chwalił sobie
hehe, ja też mam kilka par do sprzedania. Kupiłam zestaw w ciemno, kilka mi nie pasuje;) Jak będę miała chwilę, pokażę:) A dzisiaj kupiłam sobie spódniczkę w H&M
o jaaa...pobyczyłabym się tez trochę w łóżku...ale z malutką szans nie mam. Byłysmy już 3 godz na spacerowaniu, potem obiadek i znowu wylatujemy połazić. Ale upał straszny - mnie już głowa boli
W ciemnym cieniu (od podwórka gdzie nigdy nie pada na okno ani promyk słońca) u mnie 28st a w pół słońcu (od strony słonecznej ale słońce nie świeci n a termometr) 38 a w słońcu zabrakło termometru na 50st kończy się skala hehehe Za mną spacer 2 godzinny i połaziłabym jeszcze ale biorę na rozsądek że trzeba posiedzieć w łóżku bo wychodzę wieczorem na chwilke
Ja mam dzisiaj niedosyt ciastowy. Miałam ochotę na drożdżówki z truskawkami i w końcu ich nie zrobiłam i chce mi się ich bardzo. Cierpię ;) Nie używam kremów do depilacji, golę maszynką.
ja też maszynką, ale pomyślałam, że przed wyjazdem bym sobie caaaałe nogi posmarowała i może by był efekt lepszy... ja niestety niedosyt ciastowy mam chroniczny;)
Kiedyś kupowałam krem Veet taki brązowy i był spoko ale potem jakoś go nie widziałam w sklepach :( Są inne ale z różowego nie jestem zadowolona... Tylko że one wszystkie są ok na krótsze kłaczki a z dłuższymi już sobie nie zawsze i niedokładnie radzą - takie mam wrażenie
jednak chyba maszynką będę cykać i już;) Dzisiaj u nas ukrop, znowu łaziłysmy kilka godzin, kupiłam małej jeszcze sandałki takie do łażenia po wodzie. Już w sobotę Małgosia pierwszy raz zobaczy MORZE:))) Oby jej się spodobało:0 Ja nie mogę się doczekać:)
No ja kupiłam Antosi sandałki na co dzień. Miałam dla niej fajne Geoxy nówki ale nie wpasowała się w rozmiar :/ Dziś kupiłam jej takie zwykłe bo miała tylko adidaski i takie sandałki piankowe lekkie ale nie trzymały jej pięty :( U mnie też upał ale fajnie dzień minął
my się dzisiaj wyszalałyśmy po ogrodzie, po wsi latałyśmy:) Na dzidziach i pod moim wykresem fotki - zapraszamy chętnych;) jutro zapitol - pakowanie, zakupy ostatnie i fruuu nad morze:)))
brrr na pokrzywy mam uczulenie:/ ja już zaczęłam się pakować właśnie, ale nie chce mi się.W ogóle NIE CIERPIĘ PAKOWANIA... jutro mała leci na spacer z babcią od rana to będę prasować i dopakowywać. najwięcej z tego co widzę do zabrania to ma nasza najmłodsza członkini rodziny;))))
bede bywac bede...odcieta od swiata bylam czyt. komp mi zdechl i to tak totalnie...wszystkie pliki utracilam...(ehhh jak dobrze ze zdjecia jakies pod wykres wrzucalam hihihi....) ale teraz z nowym sprzetem bede zagladac jak kiedys :)
co u nas hmmm jestesmy po wizytach w poradni ortopedycznej (wszystko z bioderkami w porzadku - nastepna wizyta 16 maja 2011r) i dermatologicznej z ktorej zostalismy wczoraj zwolnieni poniewaz jak to pan doktor powiedzial nastepne wizyty i tak w niczym nie pomoga...na mastocytoze nie ma lekarstwa i nic wiecej nie moze zrobic...podal mi strony internetowe i wydrukowal kilka ulotek z informacjami na temat choroby...trzeba uzbroic sie w cierpliwosc i miec nadzieje ze Minik nalezy do tej grupy dzieci, ktore z tego wyrastaja w okresie dorastania...mamy sie zaczac niepokoic jak zacznie miec przewlekla biegunke i wymioty...i obserwowac reakcje na ukaszenia owadow jesli takowe nastapia....oraz na podawane leki poniewaz niektore wywoluja pojawianie sie nowych kropeczek lub wzmagaja uczucie swiadu...poki co mamy sie nie martwic...
ja z kolei mam za soba egzaminy z angielskiego.... pisemny - zaliczony...ustny - wyniki w sierpniu, od wrzesnia planuje wybrac sie do szkoly w pelnym wymiarze godzin na angielski oraz na part time z opieki nad malymi dziecmi :D wiazac sie to bedzie z wielka zmiana.....Minik pojdzie do przedszkola :D
heh Ciacho no tez mam nadzieje ze bede teraz miala staly dostep do neta...:) jak tam nad jeziorkiem??? jej ale wam tych jeziorek zazdraszczam...tutaj pozostaje mi tylko nadmuchiwany, minikowy basen w ogrodku :D
a dzisiaj Pit był nieznosny,zamiast bawic sie we wodzie to chciał ciagle do sklepu i kupowac,naciagnał mnie na takie duze grabie i jeszcze mu było mało w efekcie dzisiaj nic nie poleniuchowałam bo cały czas musiałam patrzec czy nie ucieka w strone sklepów potem dostał frytki i juz był spokojniejszy,my tak zawsze jeździmy od 9 do 11.30 a potem do domu na spanie. Pati wstaw pod wykres swoja fotke,ciekawa jestem jak wygladasz w rudym kolorze,kurcze mnie tez kusił ostatnio ten kolor bardzo
Dziewczyny, ja się żegnam narazie, pewnie dzisiaj już nei zajrzę w wirze pakowania. Jutro powitamy Bałtyk:))) Trzymajcie kciuki za pogode i dobre humory ;) PRZYWIOZĘ WAM SŁOŃCE, PIACHU TROCHĘ i SŁONEJ WODY!