nie no - nie da się jednak tego filmu oglądać. Spadam do wyrka - dokończę czytać CO Z TYM ŻYCIEM i biorę się za NAKARMIĆ WILKI - czeka w koleje do recenzji;) MIŁEGO WIECZORU i spokojnego, dobrego dnia jutro! DOBRANOC! Acha - nowym przyjacielem może się pochwalę jeszcze. Od wczoraj mamy nowego psa - SZYMEK ma na imię - rodzice przygarnęli go ze schroniska. Wspaniały:)))
Ja kiedyś lubiłam malibu- teraz juz niekoniecznie. A napewno nie z mlekiem- ew z sokiem z czerwonych pomarańczy i z lodem. A kiedy sie przeprowadzacie? Duże macie to nowe mieszkanko?
Aga a angelli ale któryś typ konkretnie własnie sobie stronke przeglądam, bo dzieci poszły spać. Ostatnio Hubi zasypia na wróżkę tzn daje grosza pod poduszke a wróżka jak grzecznie zasypia to zamienia na duzy i wtedy Hubi zbiera na walec :) wczoraj na urodzinkach dostał kilka zabawek i musiał z nimi spac dziś na szczęście nie musiałam mu ich po zaśnieciu wyciągać
Mój chłop najbardziej zadowolony jest z rogówki w dużym, już mnie molestuje na testowanie, dobrze, że akurat mam okres bo inaczej zamiast kończyć szykowanie to by mu amory po głowie chodziły
Hoga- ja mam z serii cozy. Sa świetne- włochate. I sprawuja sie bardzo dobrze. Do salonu kupię sobie jeszcze z serii eco- jurata kmin- ale dopiero gdzies za rok. Na razie stary dywan dogorywa. Fajnie,że zaczęło Wam się dobrze układac :)
Aga ja mam ściany caffe late, ciemny panel, meble wenga z białym, dodatki fioletowe i nie wiem czy dywan w fiolecie czy może coś z brązów pod kolor ścian. Ja się na dekoratora nie nadaję normalnie:)
Jak pokaże foty to powiesz mi czego brakuje, bo na pewno jeszcze jakies akcenty sie przydadzą, wiem że mam dwie ściany do "ozdobienia" ale na to poszukam dopiero pomysłu
Hoga- nie wiem czy mój gust bedzie zgodny z Twoim :) tez mam meble wenge- ale ciągle ze szmata przez to biegam :/ Aga- czesc :) Co słycha? czemu taka zajeta jestes?
Aga fajne, jak popatrzyłam przyszło mi na myśl "maki we włosach, potargał wiatr" :) Też rozglądam się za naklejkami ale mam czas bo farba musi wyschnąć :) i nie wiedziaąłm jak właściwie wyjdzie kolor na ścianach, bo wiadomo na pudełko to jedno a na ścianie to drugie Najmniej kłopotu miałam z Hubertowym pokojem, z Jakuba już trudniej ale myślę, że będzie zadowolony.
ale się wnętrzarska rozmowa wywiązała:) Aga, co do imienia psa - takie andano mu w schronisku, ja mówiłam, że dla mnie ciut za ludzkie, ale rodzice i brat chcą je zachować:) spokojnego, udanego dnia
Aga Malibu kiedyś uwieeeeelbiałam i jak z koleżanką robiłam sobie wieczorek flaszka było mało tylko że to było takie domowe :D Nadal najbardziej lubię Martini Asti i piwo :D Od początku roku wypiłam jednak AŻ 2 piwa bezalkoholowe hehe i jeszcze troszkę zapomną jak ono smakuje ale i nie tęskni mi się jakoś specjalnie do napojów alkoholowych Co do pieska - fajny pyszczek, imię jak dla mnie odpada też hehe no i ja bym brała szczeniaczka jednak - jakoś nie mam zaufania do dorosłych skrzywdzonych psiaków
Agunia, to właśnie właściwie szczeniak - nie ma roku jeszcze najprawdopodobniej. No i w schronisku był miesiąc tylko. Imię zostanie - nic nie poradzę. W końcu to bardziej rodziców pies, niż mój;) Ale wiecie co - nasz peirwszy pies, z którym się wychowywałam przez pierwsze lata zycia miał na imię... AGA :0 serio. Bez urazy oczywiście;) Ale to imię dla mnie rpzez długi czas było tlyko imieniem psa i zdziwiłam się, jak kolezanka w zerówce miała na imię AGnieszka, a ktoś do niej powiedział AGA. A mój brat swoją droga wczoraj powiedział, że idzie sobie, ktoś go woła BARTEEK, a to do psa było ;)
Najzabawniejsze imię dla psa jakie słyszałam u znajomych to było FACET - sytuacja: centrum miasta piesiol biega (wyszkolony) i koleżanka go woła "Facet do nogi" -> obejrzało sie 80% facetów jacy szli hihi
ja mam wredną sasiadkę z którą za sobą nie przepadmy, nazawała swojego nowego psa Kubuś, nie powiem, żeby było mi miło słyszeć jak ona woła do psa tak samo jak ja do mojego syna
Talinka ja tak samo już tyle tabletek pożarłam że zaraz mi żołądek wysiądzie, a jutro ekipa zamówiona na 9 rano i znowu dawaj z tymi betami. Ale tylko tydzień i wreszcie spokój, tylko czekanie na kuchnię. Projekt i wycene już mam
hej. Jak tam nocka Wam minęła? Moja mała niestety wstała równiutko godzinę wczesniej, niż przed zmianą czasu. Więc 6.20 już podała mi kapcie;) A ja tak bym pospała sobie jeeeeszczeee... MIŁEGO DNIA WAM ŻYCZĘ> Ja za dwie godzinki zostawiam malą w przedszkolu i lecę na kawuchę z koleżanką:)
Dzisiaj zaprowadziłam Cyryla po raz pierwszy do nowego przedszkola. Trochę się obawiam, co to będzie, pamiętając jego trudną adaptację w poprzednim przedszkolu. W każdym razie, nie było żadnego problemu przy rozstaniu, Cyryl powiedział mi "papa" ganiając się dookoła domku z dwoma innymi chłopcami.
Zmieniliśmy przedszkole ze względu na odległość. Do tej pory Cyryl chodził do przedszkola w Warszawie, a teraz dostaliśmy miejsce w przedszkolu w odległości 15-minutowego spaceru. Dojazdy do stolicy były dość uciążliwe, tym bardziej teraz, kiedy jest remont na kolei i nigdy nie można było mieć pewności, czy pociąg przyjedzie o czasie albo czy w ogóle przyjedzie, a jeśli już przyjedzie - to czy uda się do niego wsiąść...
Pani dyrektor (ta z przedszkola w Wawie), usiłowała mnie przekonać, że dojazdy będą dla Cyryla lepsze niż kolejna adaptacja, ale to była raczej rada menadżera przedszkola niż pedagoga.
Ty Aga chyba wsiadasz wcześniej do tych pociągów, to pewnie masz jeszcze miejsce siedzące?