Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeDec 5th 2010
     permalink
    Ewa - już kiedyś doradzałam - obejrzyj "Seks w Wielkim Mieście 2" - Samantha łykała 47 tabletek żeby pozbyć się objawów menopauzy... i jak pojechały na Bliski Wschód (jeśli się nie mylę) i na lotnisku podejrzewali ją, że przemyca narkotyka i jej zabrali te tabletki... to urlop stał się horrorem... szczególnie końcówka... :wink:
    --
    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeDec 5th 2010
     permalink
    no skombinuje i ogladne...
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeDec 5th 2010 zmieniony
     permalink
    Talinka, chodziło mi o sam fakt, że wiem, co czujesz, bo też przez to przeszłam :wink:
    --
    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeDec 6th 2010
     permalink
    jak tam Mikolajki? dzieci zadowolone?VEVE w PRZEDSZKOLU ,JA SPRZATAM..
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeDec 6th 2010
     permalink
    Marita - spoko :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeDec 6th 2010
     permalink
    Ewa, jak Veve radzi sobie na tych wrotkach? :)
    Wygląda świetnie.
    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeDec 6th 2010
     permalink
    IZA ,no wlasnie radzi sobie swietnie i na wiosne kupie jej szybsze wrotki,bo te sa zòlwie, rolek nie kupuje bo ,dziecko jest za male...VEVE sie odpycha a one slabo jezdza...
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeDec 6th 2010
     permalink
    u nas Mikołajki świetnie:) Pochwalić muszę GOsię - jako jedyna z dziewczynek nie bała się Mikołaja i siedziała mu na kolanach:) Czekam na fotki. Dostała maskotkę żabkę. Potem od swojego kuzyna książeczkę z pingwinkami i jest zachwycona:)
    --
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeDec 6th 2010
     permalink
    Mój mąż w przedszkolu był przebrany za Mikołaja :) Miał być tylko w Cyryla grupie, ale później zagarnęli go do innych i w sumie obskoczył cztery :)
    Cyryl zadowolony z prezentu - chociaż podobno sprawiał wrażenie wystraszonego samą osobą Mikołaja.
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeDec 6th 2010
     permalink
    Ewa, może te wrotki się wyrobią jeszcze :)
    NovRain, to mąż świetnie się bawił jednym słowem :P
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeDec 7th 2010
     permalink
    Dziewczyny, jakie są u Was tradycje świąteczne? U nas na śląsku np. zwyczajem jest gotowanie moczki, makówek i obowiązkowo karp :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeDec 7th 2010
     permalink
    Na kaszubach bigos, barszcz z uszkami lub pierogami, ryba w galarecie, po grecku :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeDec 7th 2010
     permalink
    Moja teściowa (łódzkie) przyrządza zupę śledziową z ziemniakami :)
    Powiem Wam, że dla mnie to była nowość ... ale zasmakowało mi to.
  1.  permalink
    pierogi z kapustą i grzybami- koniecznie :)
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeDec 7th 2010
     permalink
    Dolny Śląsk, więc jeden wielki misz-masz ... W moim domu rodzinnym tradycyjnie: barszcz z uszkami i zupa grzybowa, karp smażony, makiełki, kutia, kompot z suszu, pierogi z kapustą i grzybami, krokiety.
    -- Mama M & N & W
    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeDec 7th 2010
     permalink
    u mnie W PL jak u AGI plus karp, ale ja juz na swietach w pl dawno nie bylam...
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeDec 7th 2010
     permalink
    Kiedyś nie lubiłam kompotu ze suszu ... obecnie mogłabym go pić i pić :)
    Tak, pierogi z kapustą i grzybami muszą być.
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeDec 7th 2010
     permalink
    My zawsze uszka mamy do barszczu.
    A w zeszłym roku jak byłam u Rafała to jego ciotka miała właśnie piergo wrzucone w barszcz :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeDec 7th 2010
     permalink
    Ja powoli szukam inspiracji na święta i chyba wyjątkowo zamiast barszczu z uszkami zrobię jak robiło się u mnie w domu grzybową z łazankami. Pierogi z grzybami i kapustą, krokiety z grzybami i kapustą, jakiś ryb w cieście naleśnikowym, kompot obowiązkowo z suszu - a reszta nie mam pomysłu
    --
    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeDec 7th 2010
     permalink
    ja nic nie robie na swieta ,bo ide zawsze na gotowe,nienawidze gotowac ,ale za to dobrze pieke ,wiec zaniose placek...
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeDec 7th 2010
     permalink
    EWA, ja też wybieram się na gotowe. Co roku spędzamy wigilię u teściów ... o przepraszam, gdy byłam w ciąży byliśmy na Śląsku u moich rodziców. Myślę sobie, że kiedyś nadejdzie czas, że zapragnie mi się własnej wigilii :)
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeDec 7th 2010
     permalink
    Ja do zeszłego roku ZAWSZE miałam Wigilię w domu.
    W zeszłym roku (zresztą w tym też) mam dwie - w domu i u Rafała :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeDec 7th 2010
     permalink
    A mi udało się do gina zapisać - na 12.01 :devil:
    Niestety moja gin na urlopie na razie :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeDec 7th 2010
     permalink
    Dziewczyny, a wieszacie nad wigilijnym stołem jemiołę ... lub nad kominkiem czy drzwiami frontowymi? :)
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeDec 7th 2010
     permalink
    Talinka, ja będąc jeszcze nie zamężną też wigilię spędzałam w gronie moich rodziców i rodzeństwa - w rodzinnym domu :)
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeDec 7th 2010 zmieniony
     permalink
    My mieliśmy raz odkąd się urodziłam :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeDec 7th 2010
     permalink
    Ta wizyta to za m-c z hakiem ... a coś się dzieje, czy tylko kontrola?
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeDec 7th 2010
     permalink
    No. Wcześniej się nie dało niestety.
    Kontrola. Byłam w zeszłym roku w sierpniu - miałam przyjść w listopadzie, jeśli nie zajdę... ale zmarł Tato i jakoś nie miałam głowy... teraz coś zaczęło się z cyklami niedobrego dziać (raz miałam lutealną 7 dni, raz 9...) no i chcę się dowiedzieć co się dzieje...
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeDec 7th 2010
     permalink
    FL 7-9dni nie jest wcale aż taka krótka ... ale jeśli to Cię niepokoi to pewnie, lepiej sprawdzić co się dzieje.
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeDec 7th 2010
     permalink
    Bewe, co to są makiełki? Brzmi smacznie :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeDec 7th 2010 zmieniony
     permalink
    Dla mnie to jest krótka, jeśli z reguły mam 10-14.
    Poza tym - przy takiej lutealnej prawie niemożliwe jest zajście w ciążę (skoro implantacja przypada na ok. 7-9dfl)...
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeDec 7th 2010
     permalink
    Talka, ale ile razy miałaś tak "krótką" FL? Raz ... dwa?
    Ja też miewam przeważnie FL 12-15dni :)
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeDec 7th 2010 zmieniony
     permalink
    3.
    Zaniepokoiłam się tym po prostu

    Btw. w zeszłym roku prg miałam zupełnie niemieszczący się w żadnej z norm - ani dla lutealnej, ani dla owulacyjnej ani dla ciąży ani dla menopauzy :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeDec 7th 2010
     permalink
    Spoko Talka :)
    Makiełki to chyba makówki? :P
    Czy nie?
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeDec 7th 2010
     permalink
    Jemiołę wieszamy w domu, bez wskazania miejsca. ja mamw każdym pokoju. I na cały rok zostawiam - wysuszona tez jest ładna. Przed świętami zmieniam na świeżą:). A dań Wigilijnych uwielbiam najbardziej: Kapustę z grochem, grzybową, pierogi. Najpyszniejsze wszystko robiła moja babcia, ale od kilku lat już nie robi. Mama też bardzo dobre robi, ale ideału chyba nie sięgniemy;)
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeDec 7th 2010
     permalink
    Karko, ale dlaczego ją wieszasz? Ze względu na jakieś tam wierzenia czy ot tak, dekoracyjnie :)
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeDec 7th 2010
     permalink
    U nas przez wiele lat królowała zupa rybna, odkąd ojca nie ma to już różnie - grzybowa albo rybna. Jemioły u nas nie ma. Może raz mieliśmy powieszoną, ale to bardziej dekoracyjnie :)
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeDec 7th 2010
     permalink
    wieszam z przyzwyczajenia, bo od lat tak robiłam, jeszcze jak mieszkałam z rodzicami.
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeDec 7th 2010
     permalink
    Jemioły nie wieszam. W tym roku jesteśmy chyba sami w domu na Wigilii - nie wiem jak mój ojczym i brat. Ogólnie święta w domu chyba we własnym towarzystwie - nie wiem jeszcze
    --
    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeDec 7th 2010
     permalink
    Talinka mlodziutka jestes ,bedziesz mama na pewno,ale dobrze robisz,ze sie kontrolujesz u gina, mnie ginekolodzy tylko czas stracili ,jezdzilam po najlepszych a dopiero ,ta z mojej wsi mnie skierowala do odpowiedniej lekarki od nieplodnosci... Wròcilam od fryziera i ubieram sie na kolacje z pracy...
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeDec 7th 2010
     permalink
    jak fryzurka, Ewa? zadowlona? ja idę 13go - zmieniam kolorek:)))
    --
    •  
      CommentAuthorAndżi
    • CommentTimeDec 8th 2010
     permalink
    U mnie na Wigilii obowiązkowo kutia i gołąbki z kaszą gryczaną i tradycyjnie barszcz ale z uszkami nie gotowanymi a smażonymi. Jemioły nie wieszamy ale mamy czasami sianko pod obrusem albo pod serwetką na talerzyku gdzie leży opłatek.
    Ciekawi mnie jak smakuje zupa rybna bo nigdy nie jadłam
    --
    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeDec 8th 2010
     permalink
    KARKO,ja mam niestety beznadziejne wlosy ,no moze kolor jest sliczny naturalny blond,ale z moich piòrek to malo co sie darobic ,wiec fryzura od lat ta sama ...
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeDec 8th 2010
     permalink
    Zupa rybna gotowana przez moją mamę smakuje podobnie do zupy jarzynowej, tyle ze jest wkładka z mięska karpia i ma aromat rybki :) da się zjeść :bigsmile:
    u nas też sianko dajemy pod obrus o ile nikt nie zapomni :D
    --
    •  
      CommentAuthorAndżi
    • CommentTimeDec 8th 2010
     permalink
    Dzięki marti :smile:
    --
  2.  permalink
    Pierogi w barszczu - o fuj! U nas sa uszka - musza być malenkie.
    Pierogi koniecznie podsmazone na lnianym oleju.
    U nas jeszcze wiadomo- karp, kapusta z grzybami, kotlety rybne dla tych co nie luba osci, sledzie w róznej postaci( w tym roku robię pod pierzynką, bo wszyscy lubią), jakies roladki z łososia, ciasto drożdzowe, makowiec i napewno cos jeszcze co mi z głowy wyleciało.
    Sianko jest zawsze na stole, a jemioła zawieszona na lampie. Z jemiołą to nie jest jakaś rodzinna tradycja- wieszam ja dopiero gdzies od 10 lat. Nie znam znaczenia- wieszam, bo ponosc szczescie przynosi i tzreba się całowac pod nią :) Wybieram zawsze tę, która ma dużó białych bąbelków
    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeDec 8th 2010
     permalink
    JEJU ,kiedy ty to upichcisz? i wypieczesz?
  3.  permalink
    najbardziej pracochłonne potrawy robi moja mama- czyli pierogi uszka i ciacho.
    A reszta- przeciez smazenie ryby czy sałatka nie sa jakies trudne:)Szybko sie zrobi:)
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeDec 8th 2010
     permalink
    aż mi się jeść zachciało;)
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeDec 8th 2010
     permalink
    aga1976: najbardziej pracochłonne potrawy robi moja mama- czyli pierogi uszka i ciacho
    Ale Ci fajnie :)
    Rok temu "niechcący" zrobiłam pierogi i uszka wcześniej i zamroziłam - myślę że w tym roku zrobię podobnie :) Moja teściowa dała mi cynk bym nie robiła barszczu bo będzie robić i jak będą jechać podrzucą nam (choć tyle fajnie :P)
    U mnie jest problem z rybą tzn je ją tylko Kuba i Andrzej więc menu Wigilijne mam okrojone a w tym roku jeszcze bardziej patrząc że karmie Młodzika i muszę cos pomyśleć by też zjeść. Rodzinka do niedzieli ma mi dać listę potraw jakie chcą (Wigilijnych) będę wybierała bo jak dla mnie to może być pizza :P A na poważniej od dłuższego czasu - kilku lat - nie czuję atmosfery świąt, zimy itd Jakoś nie umiem sie tym cieszyć czy smucić - prawie takie same dni jak każde inne ...
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.