Livia wiem dziś jajecznicę dostał co do twarożku to troszkę mu dawałam ale tak stopniowo wprowadzam, kanapki szamie już dawno, tylko problem w tym , że mój synuś nie za bardzo umie usiedzieć na miejscu dłużej niż 10 minut, a takie kanapki czy naleśniki to glamie i glamie i nie zdążę mu wszystkiego dać a już zaczyna się wiercić i marudzić w krzesełku. No i potem latam za nim po pokoju i wtykam jedzonko :)ehhhhh
Talinka wiem wiem mój chłop z geografią też tak sobie za to wszystkie techniczne sprawy w jednym palcu, ale edukuje mojego M... w tych sprawach a on mnie edukuje z technicznych :) czytać mówi że nie lubi ale wiem że u niego w domu nikt nie czyta i zapewne już tak wychowany a nie to że nie lubi.

ja pamietam, jak na historii ,kumpela nic nie wiedziala z baroku, a ze byla z tych co sie strasznie malowaly, babka do niej " sama wygladasz jak barok"...

Ale się uśmiałam z baroku, dobre to

Ale mam dziś to du.... dzień w nocy mały wstał koło 3 i zasnął po 5 jestem zmęczona jak nie wiem, mały jeszcze daje w kość wszędzie włazi , nie potrafi 5 minut posiedzieć na tyłku. zrobiłam mu twarożek z jogurtem i cynamonem z makaronem to nie chciał musiałam szykować drugą porcje bez makaronu to zjadł ale już w krzesełku nie wysiedział,w międzyczasie gotowałam ryż o czym zapomniałam i mi się rozgotował, siedze i rycze nad sobą

Paula Twoje małe jest z tego samego gatunku co moje. Jak Cię czytam, to mam wrażenie, że to moje słowa. Chociaż musze przyznać, że z jedzeniem się poprawił i wsuwa wszystko co mu podstawę pod nos, problem jest tylko z usiedzeniem na miejscu, ciągle musi gdzieś gnać. Jakieś ADHD czy co ? :)
Włązi wszędzie, a ostatnio wymyślił wspinaczkę po szafkach na toaletkę z wielkim lustrem.

jeść to on je też wszystko co mu zrobie tylko ten makaron co dziś mu dałam był w kształcie takich małych muszelek i trochę się dławił,wstążki je ładnie,ryż też i kanapki.Tylko nie usiedzi na tyłku jasna cholera. U mnie tv też wisi ale nisko i szafka pod tv też niska więc włazi no i na kanapę również,bramki mam wstawione żeby do kuchni nie wchodził i do łazienki ehhhh dopadło mnie chyba zmęczenie materiału,ciężko znoszę te siedzenie w domu, w lato to latałam całe dnie po dworzu a teraz dupa choleerna zima :/ i to ciągłe gotowanie jak nie obiadek to potem deserek potem pozmywać , pralka skończyła prać to trzeba powiesić, przewinąć małego i tak wkoło Macieju a jeszcze na spacer jakieś zakupki ....A czasem chciałabym usiaść i coś porobić z małym . Najgorsze jest to że mamy kawalerkę i nie bardzo mogę tłuc garami i gotować jak mały śpi.

Paaula82: bramki mam wstawione żeby do kuchni nie wchodził i do łazienki

są różne opinie na ten temat. Podobno lepiej dziecku pokazać i zaspokoić ciekawość niż zamykać, bo jak dziecko ciekawe to jeszcze bardziej będzie go ciągać w zakazane miejsca u nas się sprawdziło, pokazuję małemu to, co go interesuje i odkładam :) jak mu się spodoba to co jakiś czas wraca do tego. Może spróbuj gotować większe porcje i dzielić :)

ja niedługo pod prysznic śmigam i na 15:15 do gina

Talinka, denerwujesz się?

A miałam Wam jeszcze napisać… wczoraj się z R. droczyliśmy (oczywiście znów na mnie pulpet mówił), a ja mu w pewnym momencie, że Dzidzia ma już ok. 3 cm… on wielkie oczy i – „już taka duża jest??”
normalnie mi się cieplutko zrobiło… się zainteresował
zresztą ostatnio coraz cześciej mnie pyta o różne pierdoły

No więc tak:
Zarodek jest o tydzień młodszy. Zamiast 8tc, wielkością odpowiada 7tc. Pani doktor trochę się zmartwiła, ale stwierdziła, że miała już takie przypadki, więc mam się nie martwić. Brać dalej luteinę i 23.02 przyjść znowu na wizytę. Karty ciąży nadal nie mam, ale nie martwię się.
Mam dbać o siebie ile wlezie i tyle :-)

Talinko, moja GOsia tez była mini mini, usłyszałam, ze ciąża mała. Słyszałaś serduszko?

Wiem dziewczyny że to może nie jest najlepszy pomysł ale ja mam kawalerkę 24 metry kw na takiej powierzchni naprawdę nie mam miejsca jeszcze kojec postawić na przykład, łóżeczko jest jedyną moją deską ratunku jak muszę iść do łazienki czy coś innego zrobić . Jak macie jakieś pomysły to ja z radością wysłucham co zrobić żeby mi nie właził na tą szafkę pod tv i na łóżko. Jak macie jakieś pomysły kulinarne na obiadki dla 12m szkraba to tez chętnie poczytam i wykorzystam :)

jak zrobić żeby suwaczek było widać?

dzięki będę pamiętać że tu tylko plotkujemy :D

Yes sir!!!!

;-)

pewnie ,ze sie zapoznasz,ja tez przeprowadzilam sie na nowa wies , nikogo nie znalam,wyszlam z wòzkiem na spacer i tyle osòb poznalam ...teraz przedszkole ,to jeszcze wiecej ,na poczatku troche bylam zalamana ,ze w dziurzxe mieszkam,ale z czasem zmienilam zdanie ,bo wszystko funkcionuje jak nalezy, spokojnie bez stresu...

ja mieszkam we WLoszech , ale z kumpelami z K rakowe codziennie , rozmawiam na gg...nawet jak bylabym w PL ,to i tak wszyscy zabiegani i nie ma kiedy sie spotkac...

to fakt każdy ma swoje sprawy

no wlasnie Talinko, opowiadaj
R wszedl z Toba zeby zobaczyc malucha? jak mu z mysla ze zostal ojcem?

wlasnie poczytalam lokalne wiadomosci i sie przerazilam, bezrobocie u mnie w miescie przekroczylo 17% i wychodzi na to ze co 6 "czynny zawodowo" jest bezrobotny, no i jak ludzie maja nie uciekac do innych miast / krajow jak szansy na prace i rozwoj nie ma? ehhhh zle sie dzieje :(

z praca teraz ciezko ,to jest juz chyba na calym swiecie,mam kolezanki wszedzie i wszedzie nadaja ,ze pracy malo, mòj M tez zmienil prace bo w tej ostatniej zbuntowal sie ,obcieli pensje ,godzin duzo pracowal, na szczescie szybko znalazl inna i jest zarobiony strasznie...

ja odstawilam VEVE do tesciowej ,bo musze zrobic porzadek w papierach i lekarstwach a przy niej sie nie da ,bo wszysdtko chce zobaczyc...

A ja położyłam dziecia spać i robię sobie za chwilkę domowe SPA, bo mężulo późno wróci :D Jak wróci jednak wcześniej, mówi się trudno- najwyżej zaproszę go do kąpieli z pianką ;)