u nas z dzialka kicha jesli idzie o strony swiata, od poludnia nie mozemy w ogole miec okien ze wzlgedu na odsuniecie sie od granicy o 1.5m, sypialnie mamy od wschodu, salon i pokoje dzieci od zachodu a kuchnie od polnocy czyli w sumie ciemno bedzie
Tylko nie wiem jak wrzucić, chyba mam tylko pdf... Albo fotkę jutro pstryknę i wkleję jakoś... Bo zeskanować się nie da, za duże :( Ale ogólnie mamy domek w parterze, bo nie chcieliśmy mieć piętrowego. Bez podpiwniczenia.
Może i my się dorobimy kiedyś domu marzy mi się :) Na razie cały dzień lataliśmy oglądaliśmy mieszkania i już boli mnie głowa a jutro od rana jade do urzedu skarbowego a potem znów oglądanie masakra. Jeszcze z tym kredytem załatwiania bo to nie bierzemy my tylko mój tata, my mnie możemy bo ja na wychowawczym a chłop tez nie może bo to ze ma własna firmę to musiałby wykazać spore dochody przynajmniej z pół roku a firma działa niedługo. Kredytu nie chcemy dużego, bo mogą dać tylko na 19 lat!ehhh Chciałabym tez znaleźć jakieś nie do remontu.
Projekt tani, ale zaskoczyło mnie to, że architektowi potrzeba ok. 4 dni na przygotowanie wejście mamy mieć od strony północnej, więc chyba nie będzie źle:))
My rozglądaliśmy się za mieszkaniami, ale jak przeliczyliśmy sobie wszystko (mieszkamy w Warszawie), to wyszło nam, że bardziej opłaca się nam budować. No i się budujemy pod Warszawą. W gruncie rzeczy dojazdy wyjdą nam podobnie, bo w samym centrum i tak byśmy nie kupili mieszkania, a Warszawa zawsze zakorkowana. Nam architekt robił projekt ok 3 miesięcy
prosze nigdzie sie nie przenosic,bo przynajmniej forum sie ozywilo,zazdroszcze perspektywy wlasnego domu,ja juz zostane na moich 95 m kw ale w mieszkaniu, na wiecej mnie nie stac...
My teraz mamy zagracone 54m2. I już drżę, co to będzie, jak mały odkrywca się w córci uaktywni ;) Mam nadzieję, że do tego czasu się wyprowadzimy, bo inaczej sajgon będzie...
Ewa gdybym miala 95m to bym sobie domu nie planowala, mnie w PL na takie mieszkanie nie bardzo stac bo koszt podobny do budowy domu (mielismy dzialke) a czynsz rujnujacy w skali rocznej
Martita na te 4dni to oczy szeroko otworzylam. chyba ze jemu chodzilo o przygotowanie sie wstepne od ustalen z wami do pokazania projektu :) na to sie zgodze bo u nas poprawki architekt nanosil nawet po moim telefonie i przynosil do wgladu poprawiony dnia nastepnego. w sumie zaczelismy od przepisywania dzialki na mnie we wrzesniu, w pazdierniku zaczelismy medzic z projektem a w piatek juz pozwolenie zlozylismy.
Też byłam zszokowana takim terminem krótkim. Dokładnie zapytałam czy to chodzi o wstępne ustalenia czy gotowy projekt. Usłyszałam, że gotowy powiedział, że zadzwoni do Lipińskich wypytać o szczegóły i do soboty projekt będzie gotowy, a to był wtorek...
sadzisz ze Lipinscy mu udziela tych informacji? w sumie to chyba swego rodzaju tajemnica firmowa i oni na takim czyms byliby stratni... no chyba ze ma jakies znajomosci ale nawet wtedy to istny expres z niego :) poza tym ze swojego doswiadczenia powiem ze z gotowym juz projektem trzeba sie nawet kilka razy przespac, my sciane stawialismy, wyburzalismy, dziurawa robilismy a w koncu wrocilismy do calosciowej a np okna zmienilismy na dzien przed drukowaniem ostatecznej wersji
Aga, proszę o uwagi:))) pisałam wcześniej, że od kilku lat mam z tym styczność, ale nie jestem z branży budowlanej. Przez dłuższy czas pracowałam w biurze nieruchomości, a teraz w hipotece. A co do architekta, to chciał niby podpytać o takie informacje, które powinny zostać udzielone klientowi. Też mnie te 4 dni przeraziły, mamy jeszcze namiar na 2 sprawdzonych architektów, więc zobaczymy. Raczej nie skorzystam z jego oferty, chociażby dlatego, że próbuje mi narzucić swoje przekonania, a nie to, co chcemy my.
chyba ze takie narzucanie ma podloze merytoryczne. wtedy jak najbardziej przydatne i warte rozwazenia ja nasz projekt wyslalam do kolezanki ktora pracuje w biurze deweloperskim i pokazywala jeszcze koledze zeby zerknal chcoiazby na doswietlenie pomieszczen. w sumie moze jestem przewrazliwiona i strus do kwadratu ale moim zdaniem warto przed ostatecznym zaakceptowaniem projektu pogadac z kims kto ma pojecie o budowlance.
To było narzucanie typu: zamiast okna przy schodach wstawcie lukswery... albo strop Terriva jest najlepszy, powierzchnia stropu nad salonem i kuchnią jest za duża, coś bym tu zmienił. Każda moja propozycja była do kitu, a jego były nie do zastąpienia...
Nie mam zwyczaju opierać się na opinii jednego fachowca. Zanim podejmę decyzję, a tym bardziej zapłacę za coś, to wolę "sprawdzić 2 razy" niż potem żałować.
Modne są, ale nie mam pewności, że w ścianie zewnętrznej na takiej powierzchni nie zaczną pękać. Szybciej bym się zdecydowała postawić ściankę wewnętrzną z lukswer, podobają mi się no i ta utrata ciepła...
A no dobra- to produkuję. Oczywiścieto moje dośc subietywne zdanie 1. Nieregularna bryła. Nie widze zasadności tych "cypelków" Anie nie dodają uroku, ani powierzchni nie zwiększają znaczaco a podrazają koszt budowy. Zwarta bryła jest tez łatwiejsza do ocieplenia i tym samym tansza w ogrzaniu 2. Za mała kuchnia. 7,5 m w domu to naprawde sniewiele 3. Mały domek a 3 kominy. Po co? Warto pomyslec o tym by kominek i kuchnie puścic w 1 komin. To wbrew pozorom niemale koszty. 4. Schody w salonie. Jak bedziecie mieli piekne z drewna egzotycznego to mozei beda się ładnie prezentowaly, jednak juz dzis współczuje tabunów nastolatków przeieszczających sie do pokoju syna( zakładam,ze bedzie na górze) 5. Taras nad garazem. nie znam nikogo ktoby atakie cos mial i nie narzekał: a- jak masz ogród to nie siedzisz na takim tarasie, bo latem mozan sie usmazyc ( sama mam jeden balkon i byłam na nim kilka razy w życiu) b- tzreba naprade dobrego fachowca od hydroizolacji zeby nie przeciekało. A i tak po czasie raczej bedzie. Na plus- fajny duży salon, dobry kształt schodów i niezłe rozmiszczenie ponieszczen na górze. To tyle :) tak na szybko :)
no Aga ja naszego tarasu tez sie strasznie boje i ze wzgledu na izolacje i na ... koszt plytek i barierki ;) tyle ze my z ogrodu praktycznie nie mamy a i pranie trzeba gdzies suszyc
U mnie z samym balkonem było paprania co niemara. jakies listwy metalowe, coby woda nie podciekała i jakies sdziwaczne smarowidła ( Nazywali to chyba szlam) . Płytki mam jaies dosc tanie( chyba po 45 zł za m) ,ale polzoenie, kleje itp wcale tanie nie były. No al barierka to juz inna bajka... :/
Dzięki Aga:)) więc odpowiadam: 1. nieregularna bryła - rozumiem, że chodzi o część z tarasem, mamy w planach wyrównać ścianę, głównie ze względu na koszty (dach, ocieplenie itp.) 2. kuchnia też wydaje mi się za mała, ale nie mam jeszcze pomysłu, jak ją zmienić 3. co do kominów to szczerze nie zwróciłam na to uwagi, ważna sugestia 4. schody są przy salonie, ale są we wnęce, więc nie jest tak źle, ale pomysł jest taki, żeby tam zrobić łazienkę, a schody w miejscu łazienki. Wtedy nie będzie problemu z oknem a i schody nie będą takie widoczne 5. taras - słyszałam identyczne opinie, każdy narzeka, z czasem rezygnuje itp, ale M się upiera. Zobaczymy, co z tego wyjdzie co do upału, to na działce rosną potężne orzechy włoskie, więc będzie cień.
Ja dodatkowo zwróciłam jeszcze uwagę na pomieszczenia na poddaszu. Wygodniej i taniej będzie, jeśli łazienki będą w jednym pionie (AniaM też zwróciła na to uwagę). Podaję link do internetowego dziennika budowy jednej z wersji Tokio. Tam piszą, że kuchnia jest duża
Aga w sumie moj R ma juz wprawe w kladzeniu terakoty (w tym mieszkaniu kladl) wiec jak mu taras juz przygotuja to reszte da rade sam. barierki takiej jakie mi sie podobaja na bank nie bedzie, zanosi sie na poczatek na zwykla drewnianke
Martita my kuchnie mamy zaplanowana na prawie 11m2 i tak sobie mysle ze to nie za wiele, zamiast spizarni przy kuchni bedziemy mieli pod schodami
Marttap- tyle,że jak zrobisz tak dużo zmian to wyjdzie Ci zupełnie inny projekt ;) Schodów nie mozna sobie ot tak przniesc :) Ad pkt 5- bedziesz liście wciąż zamiatała :)
Wiem, wiem:)) w tymi schodami to sobie tak obmyśliłam, ale nie wiem czy to się da tak zrobić. Ważne, żeby bryła zbytnio się nie zmieniła i układ pomieszczeń na parterze (jedyna opcja zmiany to schody). Liści to już mnóstwo, ale drzewa fajnie odgradzają od sąsiada:D Zobaczymy... właśnie w tym tkwi problem, że domek nam się podoba, ale dużo zmian trzeba wprowadzić;/ chociaż z drugiej strony pewnie z każdym innym projektem byłaby podobna sytuacja...
Wiem, ile jest liści z orzecha włoskiego. Mamy ich 6 na działce, a u mamy jest jeszcze 1:) 2 już wycieliśmy. Na razie zostawimy, a jak już wybudujemy to zlikwidujemy i posadzimy tuje albo coś w tym rodzaju.
a moze pokaz archtiektowi ten domek i powiedz ze chcesz cos w tym stylu? bryle bym wyrownala do prostokata no i przemyslala jeszcze opcje z lukarnami a rozmieszczenie pomieszczen czemu koniecznie takie? kuchnie jakby zmienic z ta sypialnia na dole to jednym kominem by szlo oblecic
Hmmmm AniaM, o takiej wersji nie pomyślałam, ale co wtedy ze schodami? W miejscu kuchni pokój a za ścianą łazienka? Schody w miejscu łazienki? Lukarny są dla mnie zbędne, nie robią na mnie takiego wrażenia, żebym się przy nich upierała, poza tym koszty przemawiają za rezygnacją.
aaa no i jeszcze a propos tarasu, u nas pierwotnie tez mialo byc na niego wyjscie z pokoikow dzieci ale sie po prsotu balam - moim zdaniem to dosc niebezpieczne bo nawet okna nie otworzysz przeiwetrzych bo Ci dzieciak w kazdej chwili wyjsc moze a o nieszczescie latwo
Ale tam ma być zmiana, nasza sypialnia i łazienka (jeśli schody zostały by na swoim miejscu). Poza tym też jest opcja, żeby zrobić tam korytarzyk między pokojami i jedno wyjście na taras (bo bez sensu wyjście z łazienki na taras)
Ścianki działowe można zmieniać do woli, więc tego nie ma co brać pod uwagę. Dla mnie największym problemem są schody i te okna, które się nie otwierają;/
no ale na dole juz wiecej i tam bedzie gorzej manewrowac schody lazienka pokoje... pogadaj z innym architektem jeszcze, powiedz jaka mas zwizje i niech on przygotuje swoje