Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeMay 21st 2011
     permalink
    "jedynie " ?? to jest "aż " . Jeśli było ograniczenie to był zapewne jakiś powód. A jakby dzieci szły i jedno by wbiegło na ulice? Albo pies?. Przy 70-tce masz szanse w porę zareagować,przy 100-tce już nie.Naprawdę te ograniczenia nie są dla policji czy straży miejskiej, one są dla naszego dobra.
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeMay 21st 2011
     permalink
    Tamara, dziękuję Ci za wykład. "Jedyne" było powiedziane raczej w formie ironicznej. Jechałam dwupasmówką, gdzie po obu stronach są barierki, w lesie, więc dzieci na drogę raczej by nie wyszły. Ograniczenie jest spowodowane zakrętami. Wiem, po co są ograniczenia i z reguły staram się ich przestrzegac. Czasem zdarzają się takie sytuacje jak u mnie wczoraj. Nie wierzę, że Tobie nigdy nie zdarzyło się przekroczyć prędkości...
    --
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeMay 21st 2011
     permalink
    Proszę bardzo:) - no chyba, że to też było ironicznie:)
    Ok, słowo pisane ma to do siebie, że nie słyszy się tonu i po prostu nie odczytałam tego jako ironii tylko wyrzut, że te 40 to wcale nie dużo.
    Oczywiście, że mi się zdarza. Ale nie chodziło mi o to, żeby to się nie zdarzało, tylko żeby nie bagatelizować sprawy, jak odczytałam Twoją wypowiedź. Bez żadnej złośliwości.
  1.  permalink
    Karko- wszystkiego dobrego :)
    Zycie zaczyna sie po trzydziestce- powaga :)
    •  
      CommentAuthorPaaula82
    • CommentTimeMay 21st 2011
     permalink
    Wszystkiego Naj Karko :flowers:
    -- [url=http://lb2f.lilypie.com/Lw8Vp1.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthorPaaula82
    • CommentTimeMay 21st 2011
     permalink
    U mnie masakra od tygodnia nie mogę pozbyć się kaszlu a teraz jeszcze katar!!! dodatkowo mały ząbkuje poszło wszystko na gardło zaczęło się we wtorek od gorączki prawie 40 stopni a teraz kaszel i katar juz siły nie mam. Wracam do pracy za tydzień mam nadzieję że mały zdąży się wykurować :whorship:
    -- [url=http://lb2f.lilypie.com/Lw8Vp1.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeMay 21st 2011
     permalink
    Tamara, w takim razie źle mnie zrozumiałaś. Z mandatu się śmiałam, bo godzinę wcześniej rozmawiałam z koleżanką z pracy i cieszyłam się, że od 10 lat jeżdżę autem, a nie dostałam jeszcze żadnego mandatu i nie mam punktów. Nie zdążyłam do biura wrócić a już się "dorobiłam". Byłam zła, że za prędkość, chociaż ogólnie rzecz biorąc to za coś innego ciężko by mi było dostać mandat, bo nie łamię zakazów, na stopie się zatrzymuję, nie parkuję z miejscach niedozwolonych itp. 40 to dla mnie dużo, ale wiadomo jak to jest, jak się człowiek spieszy... wtedy się zdarza:)
    --
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeMay 21st 2011
     permalink
    No na to wygląda.
    Eh, no widzisz, zawsze musi być ten pierwszy raz. Widać, że dotyczy to każdej dziedziny życia.
    Ale masz to już za sobą, oby ostatni:).
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeMay 21st 2011
     permalink
    Oby:) M mnie pocieszył, że teraz się posypią hehe
    --
    • CommentAuthoradda78
    • CommentTimeMay 21st 2011 zmieniony
     permalink
    karko..wszystkiego najlepszego :) 100 lat..
    --
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeMay 21st 2011
     permalink
    No myślę, że właśnie odwrotnie:), teraz będziesz jeszcze bardziej uważała na drodze. :)
    Miałam kiedyś niemiłe spotkanie z rowerzystką, znaczy dla niej niemiłe (wstrząs mózgu) - od tamtej pory rowerzystów omijam szeroookim łukiem:).
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeMay 21st 2011
     permalink
    Buuu nie ciekawie;/ nie lubię rowerzystów, bo gdyby mogli to jeździliby środkiem drogi;/ tak samo skutery... rozumiem, że drogi mają wiele do życzenia, że często nie da się jechać blisko krawężnika, ale często zdarza się, że nie znają podstawowych przepisów i nawet nie wystawią ręki przy skręcie;/
    --
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeMay 21st 2011
     permalink
    Oj tak, ile razy mi rowerzysta zjechał z chodnika wprost pod auto! :((. Oczywiście nie generalizujmy, bo nie wszyscy tak jeżdżą, ale dużo dużo takich gwiazd jest. Niestety, w spotkaniu z autem rowerzysta czy motocyklista najczęściej przegrywa.
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeMay 22nd 2011
     permalink
    Marti wiesz to nie zawsze tak... Zam przepisy na rowerze jeżdżę dłuuuugo i dwie ostatnie sytuacje (z czwartku) Jechałam do kościoła, na poboczu jest na całej długości taka mulda plus dziury że nie idzie po nich jechać i naprawdę by jechać bezpiecznie trzeba prawie środkiem - mija mnie auto więc jak najbardziej zjechałam, z tyłu palant nie dość ze jakieś 90na liczniku to na trzeciego na podwójnej ciągłej przed zakrętem wyprzedza - pierwszy kierowca w klakson i odbija na mnie a ja co? na tą muldę i krawężnik bo innego wyjścia nie ma. Złapałam równowagę ale łatwo nie było. Oczywiście później jak to analizowałam mnie by raczej nie dotknął ten pierwszy ale w takiej sytuacji reakcja ucieczki jest pierwsza a nie logiczne myślenie i mierzenie w oczach odległości
    Druga sytuacja skrzyżowanie - ładna dwupasmówka, prawy pas skręt w prawo i prosto, lewy pas skręt w lewo. Ustawiłam się pięknie na lewym po prawej stronie wjeżdżam na skrzyżowanie biorę zakręt dosyć szeroko na tyle że auto jadące obok mnie ma luz z zapasem tyle że autko zapomniało skręcić i se jechało prosto :/

    Łatwo jest wymusić cokolwiek na rowerzyście i kierowcy to robią - niestety taka jest prawda bo miałam syt gdzie ja miałam pierwszeństwo ale on się wcisnął. dlatego najlepiej mi się jedzie po chodnikach tam gdzie sie da i kiedy sie da i ku oburzeniu mojego Kuby nie pozwalam mu nawet po spokojnej ulicy jechać po niej
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeMay 22nd 2011
     permalink
    DZIĘKUJĘ ZA ŻYCZENIA :) Impeza grillowa mega udana:)
    --
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeMay 22nd 2011
     permalink
    Wczoraj byliśmy na pokazie fontann, udało mi się nagrać filmik.
    --
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeMay 22nd 2011
     permalink
    Agunia, jestem tego w pełni świadoma. Dlatego też napisałam, że nasze drogi pozostawiają wiele do życzenia i często nie da się jechać blisko chodnika. Dla kierwcy rowerzysta jest utrudnieniem i odwrotnie tak samo. Codziennie jeżdżę samochodem, dużo jeżdżę i uwierz mi, że wiele rowerzystów zachowuje się tak, jakby droga należała tylko do nich;/
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeMay 22nd 2011
     permalink
    hmm Marti ja nie mogę odpowiadać za innych rowerzystów ale zdaje sobie sprawę że są sytuacje kiedy przychodzi "ściema" (nie piszę celowo o szczeniackiej brawurze) ale prawda jest taka że większość kierowców traktuje rowerzystów jako zawalidrogi i wymusza siłą
    --
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeMay 22nd 2011
     permalink
    Zgadzam się:) często widzę, jak kierowcy udają, że rowerzysty poprostu nie ma;/
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeMay 22nd 2011
     permalink
    A ja już tyle się napatrzyłam na pieszych,rowerzystów i kierowców,że wnioskuję iż nie ma co dzielić na tych dobrych i złych.Czasem trafi się kierowca wariat co pędzi na czerwonym i ma w poważaniu pieszych,czasem trafi się wymuszający pieszy ,lub rowerzysta jadący środkiem drogi i mający wszystko gdzieś.

    Martitap,co do rowerzystów masz absolutną rację,ile razy widziałam chodnik przeznaczony dla rowerzystów,a taka starsza Pani/Pan jedzie śmiało środkiem i nie zdaje sobie sprawy,że nie dość że jest zagrożeniem dla siebie to jeszcze dla innych..
    --
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeMay 22nd 2011
     permalink
    A mnie jako piechura często irytują osoby jeżdżące rowerem po chodniku :-P
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeMay 22nd 2011
     permalink
    Też mnie to denerwuje.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 23rd 2011
     permalink
    martitap, obecnie rowerzysta ma prawo jechać środkiem pasa. Z chodnika może korzystać, gdy na drodze rowerowej są np. zwały śniegu. 2 rowerzystów może nawet jechać obok siebie.
    Hussy, nie tylko starsze panie, ale głównie matki z dziećmi. Kompletnie bez pomyślunku.
    Tamara, jak wyglądało spotkanie z rowerzystką? Ona miała kask?
    --
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeMay 23rd 2011
     permalink
    Amazonka, dzięki za info. Nie wiedziałam, że weszły w życie takie przepisy. Dla mnie jako kierowcy to mało komfortowe rozwiązanie, chociaż patrząc na drugą stronę - rowerzystę, to pewnie o tyle lepiej, że jedzie się wygodniej (powiedzmy, że mniej dziur i kolein :wink:).
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 23rd 2011 zmieniony
     permalink
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeMay 23rd 2011
     permalink
    Byliśmy wczoraj w Gdańsku – były dni morza. Za darmo zwiedzanie statku „Sołdek”, Muzeum morskiego i darmowe przepłynięcie z jednej strony Motławy na drugą. :)))
    --
    •  
      CommentAuthorSabakuma
    • CommentTimeMay 23rd 2011
     permalink
    Szkoda ,że nie wprowadzono obowiązkowego kasku i odblaskowej kamizelki. Za to mamy jeżdżenie w parach i po chodniku.
    --
    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeMay 23rd 2011
     permalink
    a tutaj , rower to jak drugie nogi, wszyscy jezdza i wszedzie ...
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeMay 23rd 2011
     permalink
    Amazonko - spotkanie wyglądało tak (trochę szersza wersja, jako ostrzeżenie dla innych) - jechałam na wesele (podjęłam się, że ja będę "Krzysiem":)), jakieś 3 km od celu minęłam się 4 rowerzystkami (3 dorosłe i 10 latka). Po chwili stwierdziłam, że źle jade, zawróciłam i pojechałam w drugą stronę, czyli za tymi rowerzystkami. Po jakiś 2 min je wyminęłam (jechały jedna za drugą) i skręcając z głównej drogi zrobiłam to za wolno, właściwie zjechałam na podporządkowaną i moje kilkusekundowe zawahanie i to, że nie zauważyłam, że tył samochodu był na granicy podporządkowanej i głównej, spowodowało, że ta pani zahaczyła rączką o część mojego prawego tyłu samochodu. Spadła z roweru, uderzyła głową o krawężnik, rozcięła głowę, na chwilę straciła orietntację, nie wiedziała gdzie jest, co się stało. Nie, nie jechała w kasku, jakby jechała nic by się jej nie stało. Co dziwne, dwie pierwsze ( w tym dziecko) mnie spokojnie ominęły, a ona nie. Potem jej wnuczka mówiła, że babcia zawsze patrzy się pod koła roweru zamiast przed siebie. No ale jednak wina moja, że się zatrzymałam za blisko. Jedyne usprawiedliwienie dla siebie mam takie, że za mną siedział znajomy, dość wysoki, że ograniczył mi widoczność z tyłu. Ale to ja jako kierowca powinnam o tym pamiętać. Całe szczęście pani wyszla z tego, dzwoniłam do niej kilka razy.

    Sabakuma - ale nic nie stoi na przeszkodzie, żebyśmy sami sobie kupili takie kamizelki. Ostatnio, chyba w Expresie Reporterów, było o wypadakch motocyklistów. Jeden z nich się wypowiadał, że sam zadecydował, że dodatkowo się zabezpieczy, tzn. dodatkowe ochraniacze, odblaski. Więc jak się chce to można.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 23rd 2011
     permalink
    Podczas nadmorskiej wyprawy podróżowaliśmy z tą osobistością, mającą misję i nadmiar pewności siebie.
    Wczoraj na A4 widziałam sporo motocyklistów w kamizelkach.
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeMay 23rd 2011
     permalink
    hmm w kamizelce nie jeżdżę ale mam odblaski na foteliku Kask - dziecko ma zawsze ja różnie generalnie staram sie o nim pamiętać ale czasami zapominam niestety.
    To ze można jeździć całym pasem - z jednej strony dobrze dla rowerzysty ale z drugiej ja tego nie wykorzystuje za to jeżdżę po chodnikach mających mniej niz 2m (takich nie widziałam u nas i ścieżka rowerowa jest węższa) bo nie wyobrażam sobie jazdy z dzieckiem po ulicy no i organizacja ruchu z mojego miejsca zamieszkania do przedszkola jest taka że droga by mi zajeła ponad pół godziny w tym po najgłówniejszej ulicy (chodnik ma miejscami może 20cm)
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMay 24th 2011
     permalink
    po ile sa u was truskawki??
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeMay 24th 2011
     permalink
    7-8zł, choć widziałam wczoraj też po 10zł
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeMay 24th 2011
     permalink
    Ostatnio na rynku widziałam za 14zł! :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeMay 24th 2011
     permalink
    Ja swojemu M wydałam dyspozycję,że bez truskawek ma do domu nie wracać... Kurde jak ich teraz nie zjem to następne pewnie w przyszłym roku :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMay 24th 2011
     permalink
    a no bo myslalam ze u nas jakies beznadziejne ceny, w sklepie po 12zl na straganie po 10, drogo zwlaszcza ze kilogram to zniknie momentalnie i nikt nie poczuje ze jadl ;)

    Jaheira wcale niekoniecznie, jak maluch nie bedzie mial uczulenia czy sensacji brzuchowy to mozesz normalnie jesc wsyzstko.
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeMay 24th 2011
     permalink
    Niby tak... Ale właśnie nie wiadomo jak Młody będzie reagował na truskawki, a te podobno mocno uczulają. Tak więc chcę chociaż ten kilogram mieć w domu i choć trochę się podelektować:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeMay 24th 2011
     permalink
    U mnie truskawki od 6,50 po 12,50 w kręgu 300m :P Ale jeszcze nie kupiłam jeszcze kilka takich dni jak dziś i cena spadnie jeszcze bardziej
    --
    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeMay 24th 2011
     permalink
    moja VEVE nie lubi truskawek i czeresni, mam nadzieje ze z tego wyrosnie, banany ,jablka i gruszki jej smakuja...
    •  
      CommentAuthormyszaasia
    • CommentTimeMay 24th 2011
     permalink
    u nas po 9zł , ale już jakiś czas temu mówili w telewizji że truskawki w tym roku maja być bardzo drogie :((
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeMay 24th 2011
     permalink
    smaka narobiłyście. Może jutro się skuszę. Choć nie wiem nawet po ile w Łodzi są - nie sprawdzałam.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeMay 24th 2011
     permalink
    Myszaasia, jak telewizji uwierzysz to będą bardzo drogie- to samo było z cukrem- im większa była histeria kupujących, tym drożej było.
    Wczoraj w centrum Wrocławia od 8,80 do 12,60, dzisiaj w jednym warzywniaku wciąż 8,80, w drugim cena spadła z 9,90 do 7,60 :) A jakie pychoty!

    Ja się wpiszę w tym wątku- mija mi i mojemu P. dzisiaj dwa lata związku/od poznania :D
    --
    •  
      CommentAuthordudzianka
    • CommentTimeMay 24th 2011
     permalink
    A ja tez w sprawei watki,moja siostra do mnie przylatuje na cale wakacje!!!!!!!
    •  
      CommentAuthorPaaula82
    • CommentTimeMay 24th 2011
     permalink
    ja już truskawkami się objadłam kilo u mnie 10-12 zł choc babcia mówiła że już taniej widziała gdzieś.
    -- [url=http://lb2f.lilypie.com/Lw8Vp1.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeMay 25th 2011
     permalink
    Ja dziś z rana jadłam.U mnie są po 9 zł :wink:
    --
  2.  permalink
    U nas truskawki są po 14 zł. chodź to kaszuby :confused:
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeMay 25th 2011
     permalink
    Ja też dziś jadlam. Kupiłam sobie pół kilo co by chociaż oczy nacieszyć :wink:
    Są za 7,5/kg
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeMay 25th 2011
     permalink
    kornelinka89: U nas truskawki są po 14 zł. chodź to kaszuby

    Też mieszkam na kaszubach i są po 7,5
    --
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeMay 25th 2011
     permalink
    Raport z Wrocławia- widziałam dzisiaj za 5 zlotych!
    --
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeMay 25th 2011
     permalink
    nie, z dziesiatej reki, a potem dopiero z oczu.
    amazonka, Ty naprawde z ksiezyca zlecialas?

    tak. osobiscie. jaka bylaby roznica jakbym nie widziala osobiscie?
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.