Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeMay 27th 2011
     permalink
    hej babki, teraz czytam i faktycznie tragedia...
    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeMay 27th 2011
     permalink
    VEVE juz padla, ja bylam dzis u fryzjera i kosmetyczki , kupilam sobie tez krem do buzi matisa ..bo tu tylko ta marke u kosmetyczki mozna kupic.
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeMay 27th 2011
     permalink
    ja ciasto z truskawkami zrobiłam i mam zamiar oglądać LISTY DO JULII na canal+. Katar mnie męczy i gardło boli...
    --
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeMay 27th 2011
     permalink
    Dzisiaj dziecko u dziadków, chłop chory na antybiotykach, a ja załatwiłam dzisiaj sprawę naszego zamieszkania na następny rok akademicki, trochę sprzątam i trochę się nudzę. Za to odkryłam że koleżanka z piętra może mi wykonać zabiegi kosmetyczne i pobawić się moimi włosami, bo jest kosmetolożką która pasjonuje się fryzjerstwem :D A ja mam takie włosy że nic tylko coś z nimi robić :)
    --
    •  
      CommentAuthoralexi0
    • CommentTimeMay 27th 2011
     permalink
    u nas burza sie rozkreca,bedzie sie fajnie spało:)
    --
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeMay 27th 2011
     permalink
    U nas też:)
    --
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeMay 27th 2011
     permalink
    Dziewczyny, może któraś z Was się orientuje…
    Moja dobra znajoma właśnie została ustanowiona rodziną zastępczą dla pewnego dziecka. Ojciec dziecka ma ograniczone prawa rodzicielskie, matka odebrane. Co do widzeń z ojcem, zostały jakoś ustalone jeszcze w sądzie, ale znajoma będąc zestresowana całą sytuacją, nie spytała się w ogóle o matkę. Mało prawdopodobne, by ta kobieta pokazała się kiedykolwiek, żeby szukać kontaktu z dzieckiem, lecz gdyby, to co? Na co można takiej kobiecie pozwolić? Na widzenie w obecności prawnego opiekuna, którym właśnie została, na spacer, na jakiś weekendowy wyjazd? Znajoma nie wie, za co ta kobieta miała odebrane prawa rodzicielskie, przewiny jednak musiały być nieliche, skoro tak się stało.
    --
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeMay 27th 2011
     permalink
    Jeśli matka ma odebrane prawa, to koleżanka na nic nie musi pozwalać. Ta pani nie ma już praw do tego dziecka, a tym samym nie prawa cokolwiek żądać.
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeMay 27th 2011
     permalink
    Że nie musi pozwalać, to ona dobrze wie, ale czy może pozwolić?
    --
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeMay 27th 2011
     permalink
    biologiczna matka moze najwyzej zlozyc wniosek do sadu o ustalenie kontaktow. w sadzie beda wiedziec na co jej pozwolic.

    bio mojej corki najdluzej z corka byl moze 4 godziny ciurkiem a ma pelnie praw
    --
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeMay 27th 2011
     permalink
    Martita- złożyć może, jak to się mówi: "papier wszystko przyjmie", ale nie dostanie nic, bo po to się jej zabiera prawa, żeby była traktowana jak każdy inny obcy dla tego dziecka.
    Luczynko - oczywiście, ze może. To tak samo jak może pozwolić sąsiadce czy koleżance spotykać się z tym dzieckiem. Tylko właśnie pytanie, czy nie zaszkodzi tym dziecku? Jakiś powód zabrania prawa był, prawda?
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeMay 27th 2011
     permalink
    Jakiś był.
    Dziecko ma prawie 5 lat, do koleżanki mówi "ciociu", wie, że ma inną mamę, stąd wątpliwość, jak postąpić, gdyby ta kobieta się pojawiła... Szanse na to są raczej nikłe, ale kto wie, może kiedyś odezwą się w niej instynkty...
    --
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeMay 27th 2011
     permalink
    Wiesz, jeśli to będzie "kiedyś", może dziecko będzie już nastolatkiem, to dobrze zostawić decyzję dziecku. Jeśli ja miałabym taką sytuację na razie nie pozwoliłabym. Pomimo, że dziecko wie, to jakoś starałabym się je "ochronić". Nie wiem, odciągać ten czas spotkania. Tu jest problem taki, że ojciec, który ma tylko ograniczone prawa, może z tą matką przyjść, nie? I wtedy nikt nic nie zrobi.
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeMay 27th 2011
     permalink
    Chodziło mi o spojrzenie od strony prawnej. Dzięki za rozwianie wątpliwości.
    --
    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeMay 28th 2011
     permalink
    hej babki,ja posprzatalam , sos do spagetti zrobiony, M z VEVE na spacerku, a dzis wieczorem ide do teatrzyku przedszkolnego ,bede VEVE ogladac...
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeMay 28th 2011
     permalink
    Pytanie do polonisty bo zgłupiałam :P
    Jak sie pisze wte i wewte ?? chciałam się wspomóc google i zrobiłam sobie już taki śmietnik w głowie że szok a za chwile przyjdzie chlopak po odbiór korekty :/ On napisał tak jak ja teraz ale wg mnie powinno być "w te i we w te" RATUNKU!
    --
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeMay 28th 2011
     permalink
    A tu patrzyłaś?
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeMay 28th 2011
     permalink
    albo tutaj...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 28th 2011
     permalink
    Agunia05: Jak sie pisze wte i wewte


    dokładnie tak jak napisałaś :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeMay 28th 2011
     permalink
    hmm czyi jakkolwiek nie bedzie napisane tak bedzie dobrze hehe
    --
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeMay 28th 2011
     permalink
    To chyba zależy od treści pracy, jakim jezykiem jest napisana? Potocznym?
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeMay 28th 2011 zmieniony
     permalink
    Melodie: To chyba zależy od treści pracy, jakim jezykiem jest napisana? Potocznym?

    pewnie potocznym, bo sama forma wyrazenia nia jest... po polsku mowi sie "tam i z powrotem"...
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeMay 28th 2011
     permalink
    No właśnie nie jest to potoczny ale scenariusz dramatu więc i zgłupiałam totalnie.
    Nie wydrukowałam jeszcze i czekam na chłopaka niech on podejmie decyzje i tyle :D niestety ma wyłączony telefon wiec nie mam kontaktu z nim teraz - ale ja bym sama napisała tam i z powrotem bo jakoś lepiej to brzmi i bardziej wpływa na wyobraźnie
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeMay 28th 2011
     permalink
    tak, "tam i z powrotem" brzmi zdecydowanie lepiej :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeMay 28th 2011
     permalink
    Agunia, na pewno powinny się tam znaleźć ogonki przy e- w tę i we w tę
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 29th 2011
     permalink
    Po co te ogonki?
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMay 29th 2011
     permalink
    niedziela, gotowanie obiadu a tu tradycyjnie gaz sie skonczyl i trzeba godzine do 2 czekac :devil:
    w sumie jak siegam pamiecia jeszcze sie nie zdarzylo zeby butla opustoszala w inny dzien niz niedziela czy swieta
    :confused:
    •  
      CommentAuthorkjenzyc
    • CommentTimeMay 29th 2011
     permalink
    a nie czujesz wcześniej że się gaz kończy? Zwykle czuć gazem wtedy :D
    •  
      CommentAuthorScorpi
    • CommentTimeMay 30th 2011
     permalink
    • CommentAuthoradda78
    • CommentTimeMay 30th 2011
     permalink
    a ja miałam bardzo kiepski dzień :cry::cry::cry::cry:
    pod koła własnego samochodu wpadł mi nasz szczeniaczek :cry::cry::cry::cry: i już po nim zostały wspomnienia :sad:
    no i nie dość ze kiepsko jeżdżę i eM się zawsze wkurza,to teraz ma jeszcze 1 argument...
    ale wszyscy płakali..teściowa mnie pocieszała, bo eM zamknął się w sobie..wyobrażacie sobie moją rozpacz jako sprawczyni..:sad:
    dobrze że dzień się kończy..ale i tak wzięłam 2 tabsy na uspokojenie...i wątpię czy usnę dziś ..
    --
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeMay 30th 2011
     permalink
    Wpółczuję:(((( bardzo się przywiązuję do zwierzaków i nie wyobrażam sobie takiej sytuacji:((((
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeMay 30th 2011
     permalink
    Ja też mam mega dylemat, napisałam o tym na innym wątku, ale skoro tu jest też o naszych smutkach to piszę.
    Mianowicie mamy psa 5-letniego labradora, ostatnio po ostrej chorobie córki okazało się że ma na niego alergię i teraz musimy się go pozbyć cały weekend przepłakałam, ale na szczęście moja koleżanka go weźmie, więc ciężar spadł mi z serca że pies trafi we właściwe ręce, ale mam inne pytanie jak rozmawiać z prawie 3letnią córką? co jej powiedzieć? ona go bardzo kocha jak dziś powiedziałam że może James pojedzie i go nie będzie u nas to się rozpłakała i powiedziała że to jej James i że go kocha, nie wiem jak to zrobić, przecież nie może pies zniknąć z domu pewnego dnia
    Jeśli jest tutaj na forum jakiś psycholog dziecięcy, który mógłby mi doradzić jak postąpić w tej sprawie
    Ale wszystkie rady mile widziane, może razem wspólnie uda nam się coś wykombinować
    Proszę doradźcie coś :cry:
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeMay 31st 2011
     permalink
    aguncia: po polsku mowi sie "tam i z powrotem"...
    i udało mi się chłopaka przekonać do tej wersji :)
    Kacha nie wiem czy Wasza mała zostaje na noc czy też na dzień u Babci czy Cioci? jeśli tak to może powiedz jej że piesiol jedzie na takie wakacje do Twojej koleżanki?
    Choć ja bym zaryzykowała powiedzeć prawdę - że jesteś uczulona jak James bedzie spał w domku to nadal bedziesz chorować więc przeprowadzimy go do ... i będziemy go odwiedzać byś TY mogła wyzdrowieć i mieć siły i zdrówko na zabawy i z nim i z dziećmi
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeMay 31st 2011
     permalink
    Ja dzisiaj miałam ciężką noc... Wczoraj 18-23 wymioty…. na koniec już samą żółcią…. :/// łeb napitalał jak mało kiedy....
    Pierogi mi zaszkodziły :///
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeMay 31st 2011
     permalink
    A ja o dziwo dziś bez wymiotów,bez mdłości.. Piękny dzień.Czekam aż słońce zawita na balkon i idę się poopalać :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeMay 31st 2011
     permalink
    A ja wczoraj kupiłam parkę papużek falistych Maniek i Mania :bigsmile: takie czułości sobie okazują, że aż miło podglądać:bigsmile:
    --
    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeMay 31st 2011
     permalink
    a moja VEVE jest na wycieczce z przedszkola a ja wypoczywam...
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeMay 31st 2011
     permalink
    Ja muszę dzisiaj pójść na wykład o 17 i zabieram ze sobą Hanię... Wezmę komputer, słuchawki i włączę jej jakąś bajkę, ale ten wykładowca jest taki trzepnięty że pewnie walnie kilka niewybrednych uwag, już mi słabo się robi :/ A Stella, dziewczynka którą się zajmuję, ma kolczyki. 7,5 miesiąca i kolczyki. Grrr. Poza tym dzisiaj albo się drze, albo wrzeszczy, czasami płacze, i właściwie tylko się budzi to daję jej w tą wrzeszczącą buzię jedzenie i usypiam dalej...
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeMay 31st 2011
     permalink
    hmm Weronika miała mniej niż pół roku jak miała już kolczyki i nie tylko ona jako maleństwo ma przekłute uszka - co w tym złego?...
    Nat też zasnął tylko że my akurat mieliśmy wyjść :confused: nie wiem czy go budzić i znosić do wózka czy "odpuścić" i niech siedzi w domu wrrr
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 31st 2011
     permalink
    ja poszłam z mamą do kosmetyczki przekłuć uszy jak miałam lat 15
    wcześniej moi rodzice uznali , że na siłę mi tego robić nie będą bo może nigdy nie będę chciała miec uszu przekłutych :wink:
    no i zdecydowałam sama jak przyszła na to pora :wink:
    ale wiadomo różni ludzie różnie robią...

    mi się osobiście troszkę u takich Maluszków nie podoba przekłuwanie uszu bo widziałam raz dziewczynkę 7 miesięczną, która sobie sama kolczyka wyrwała [najprawdopodobniej przypadkiem] i do dzisiaj ma brzydką bliznę na uszku bo cały płatek miała rozerwany......
    --
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeMay 31st 2011
     permalink
    Też nie widzę nic złego w kolczykach u tak małych dziewczynek. Podobno nawet lepiej wcześniej przebić uszka, bo dziecko nie pamięta bólu później, a też się tak bardzo nie kręci (nie wiem, czy tak jest, bo nie mam córki) :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMay 31st 2011
     permalink
    A ja kompletnie nie rozumiem przekłuwania uszu tak małym dzieciom. Przede wszystkim dlatego, że to jest trwałe naruszenie ciała. Tak jak tatuaż. O tym każdy powinien zadecydowac świadomie, a przecież niemowlę tego nie może. No i względy bezpieczeństwa - nie boicie się, że dziecko szarpnie się za kolczyk i zrobi sobie krzywdę? Ja jestem zdecydowanie przeciwna takim pomysłom.
  1.  permalink
    Małe dziewczynki sa śliczne same w sobie. Przekłute uszy wygladaja u nich cudacznie.
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeMay 31st 2011
     permalink
    Nie porównałabym przekłucia ucha z tatuażem. Przekłute uszko zarośnie a tatuaż sam nie zejdzie. To po pierwsze. Po drugie dla małych dzieci są takie specjalne malutkie kolczyki.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMay 31st 2011
     permalink
    Ale powiedz Martitap, chciałabyś, żeby ktoś za Ciebie zdecydował o tym, żeby Ci zamontować kolczyki?
    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeMay 31st 2011
     permalink
    a VEVE tez ,ma kolczyki od 6 miesiaca zycia, slicznie jej jest...
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeMay 31st 2011
     permalink
    U mnie mama zadecydowała i nie mam jej tego za złe:wink:
    --
  2.  permalink
    Ewa- myslisz,że byłoby Veve mniej slicznie bez kolczyków?
    Z resztą chyba juz kiedyś przerabiałyśmy ten temat.
    Ja jestem zwolenniczką naturalności u dziewczynek- swojej wole wpiąc spineczkę we włosy niz dziurawić ucho.
    Ale co kto lubi....
    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeMay 31st 2011
     permalink
    Tak Aga przerabialysmy, a co tam , zobaczymy za kilka lat ,czy mi wypomni te kolczyki ,ale nie sadze ,moje geny...
    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeMay 31st 2011 zmieniony
     permalink
    a co do tatuazy ,to ja ich nie cierpie, na mlodym ciele to jeszcze spoko , a na starym z delfinka robi sie wieloryb fuj...
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.