Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeJun 28th 2011 zmieniony
     permalink
    Talinko - brawo, bierzmy więc z nich przykład:)
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeJun 28th 2011
     permalink
    Tamara, jeśli mogę zapytać - są postępy w sprawie adopcji? Jestem ciekawa, jak teraz długo trwają takie procedury, bo słyszałam różne opinie.
    Moi teście w tym roku obchodzili 40-tą rocznicę ślubu:))
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 28th 2011
     permalink
    martitap: Teorko, 8 lat to też sporo:wink:


    no sporo ale ja myślę, że i bez ślubu by nas kryzys nie dopadł
    a raczej jestem tego pewna :wink:
    no ale wzięliśmy go 2 lata temu żeby nie było :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 28th 2011
     permalink
    MrsHyde: a planujecie w ogole brac slub z R? moze jego mamie wlasnie o to chodzilo ze nie jestescie malzenstwem ze tak sie zdziwila?

    Pierwszym jej pytaniem było "kiedy wesele", ale nie o to chodziło. Po prostu, jak już pisałam na "Przyszłych mamusiach" - miała nieco inne plany wobec R.,a my je pokrzyżowaliśmy. Planujemy wziąć ślub, ale NIE ze względu na to, że jestem w ciąży. Weźmiemy, kiedy będziemy na to gotowi oboje (ja jestem, R. raczej nie).
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 28th 2011
     permalink
    Tamara74: Talinko - brawo, bierzmy więc z nich przykład:)

    co najważniejsze, 8 ostatnich lat w chorobie. Tata był połowicznie sparaliżowany po udarze.
    --
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeJun 28th 2011 zmieniony
     permalink
    Martitap - same procedury, czyli testy, sprawdzenia, szkolenia, nawet krótko, od listopada do kwietnia. Teraz czekamy na TEN telefon. Ile? nie wiemy:( Często dłogość oczekiwania na dziecko zależy od "wymagań" rodziców. Jeśli zamkniemy się w ramach, że musi to być np dziewczynka, 2 latka, całkiem zdrowa - to ośrodek ma związane rece. A druga sprawa, że owszem dzieci jest dużo, ale 90% ma nieuregulowaną sytuację prawną i zanim się wyjaśni dzieci są strasze, a wiadomo, że człowiek chce jak najmniejsze dziecko. Tak że po prostu czekamy.
    Talinko - no to tym bardziej, nie każdy wytrzymuje chorobe w domu.
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 28th 2011
     permalink
    Tamara74: Talinko - no to tym bardziej, nie każdy wytrzymuje chorobe w domu.

    Łatwo nie było, ale dałyśmy radę :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeJun 28th 2011 zmieniony
     permalink
    Talinko, pewnie jakby nie było między rodzicami miłości to byłoby ciężej, tak mi się wydaje.
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 28th 2011 zmieniony
     permalink
    No pewnie. W końcu opiekować się mężem, czy (jak w moim przypadku) ojcem, to w pewnym sensie powinność. No i pewnie, że czasem puszczały mi nerwy i żalliłam się, dlaczego los mnie tak doświadcza ? W drugiej jednak chwili myślałam - to mój ojciec, kocham go i wolę go takiego, niż nie mieć go wcale. Dużo pomogła mi też obecność R. - no, ale jego poznałam, jak Tato był już 4 lata chory.
    Myślę też, że takie, a nie inne dzieciństwo i lata młodości pozwoliły mi dowiedzieć się sporo o sobie. Dzięki takiemu porządnemu kopniakowi, dziś wiem, że dam sobie radę ze wszystkim. I, że z każdej sytuacji jest jakieś wyjście.
    --
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeJun 28th 2011
     permalink
    Talinka: to mój ojciec, kocham go i wolę go takiego, niż nie mieć go wcale

    No pewnie.Niestety mój po 2 tyg od wylewu zmarł. a też wolałbym go troche niesprawnego czy marudnego, niż jak go nie ma. Ale jak widać nie zawsze mamy to co chcemy.
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 28th 2011
     permalink
    Mój nie żyje już 1,5 roku. Zabrał go 3ci udar. W sumie żył jeszcze 8 miesięcy po nim, ale był w hospicjum i był jak "warzywko".
    Najbardziej żałuję, że jak umierał, nie mogło być mnie przy nim. Panowała ta "wstrętna" ptasia czy świńska grypa i był zakaz. Moja mama wchodziła, bo dawała mu domowe obiady...
    --
  1.  permalink
    Fajnie dziewczyny piszecie... Jakoś miło się czyta, że ktoś tak jeszcze myśli.
    Ja mam sześcioletniego braciszka, nieuleczalnie chorego, który rok temu zapadł w śpiączkę. Niby się obudził, ale praktycznie do dziś jest w stanie wegetatywnym... Choć jest zdecydowanie lepiej niż było:smile:
    I nic mnie nie wku... tak jak życzliwe teksty dalszej rodzinki czy bliższych/dalszych znajomych "no gdyby się dało przewidzieć, to by Twoi rodzice się nie zdecydowali na drugie dziecko i byłoby lepiej". No żesz ku... A ja myślę podobnie jak Talinka- zdrowy, czy chory, jest. I jest i zawsze będzie moim ukochanym bratem i cieszę się, że go mam.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 28th 2011
     permalink
    Kurczę, strasznie przykro się czyta jak choroba dopada takie maleństwo :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 28th 2011 zmieniony
     permalink
    z drugiej strony czesto chory czlowiek sam zaluje ze zyje (....wyedytowano...)
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 28th 2011
     permalink
    MrsHyde: z drugiej strony czesto chory czlowiek sam zaluje ze zyje

    Nam Tato nigdy tego nie powiedział (zresztą pod koniec już nie mógł nawet, bo nie mówił)... ale znajomi, rodzina, często to powtarzali, oczywiście nie w jego obecności... Myślę, że pod koniec Tato (jeśli zdawał sobie sprawę ze swojego stanu, bo miał uszkodzenie pnia mózgu) to chciał odejść... Jedna z jego nóg nie miała już w ogóle mięśni, wyglądało to strasznie... co jakiś czas pojawiały się odleżyny.... te ostatnie 8 miesięcy było najtrudniejsze. A Tato był w hospicjum. Przygotowywałyśmy się z mamą do przeniesienia go do domu, bo hospicjum miało zostać przeniesione... i nie mogłybyśmy być u niego tak często... Na miesiąc przed planowanym przeniesieniem - Tato zmarł. Przypadek?
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 28th 2011
     permalink
    Kurczę, ale wiecie co? Dobrze jest wiedzieć, że nie tylko ja przeżywałam chorobę najbliższej osoby... to pokrzepiające, że nie jest się samym.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 28th 2011
     permalink
    moj tato zostal pobity majac 33lata takze same najlepsze bylo przed nim
    ja z jego choroba nigdy nie umialam sie pogodzic i juz nawet nie probuje
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 28th 2011
     permalink
    Nie dziwię się... mi też było ciężko, mimo tego, że w pewnym sensie sam sobie to zrobił (palił jak smok, nawet po udarze)... no, ale mamy też spore obciążenia genetyczne... tzn. Dziadek zmarł na wylew, jego brat też...
    --
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeJun 28th 2011
     permalink
    Talinka: Kurczę, ale wiecie co? Dobrze jest wiedzieć, że nie tylko ja przeżywałam chorobę najbliższej osoby... to pokrzepiające, że nie jest się samym.

    jasne, że jest nas więcej, niestety. chyba w każdej rodzinie coś tam się dzieje. I wtedy jak czytam, takie historie jak u Was, że jednej tata wegetował, drugiej brat też, to jak zaczynałam marudzić, że brak ciąży, że czemu? ...itd. to od razu sobie mówiłam " no to zamień się z taką". Zresztą daleko nie trzeba szukać, nie wiem czy znacie historię jednej z nas Moniki Cz, a w właściwie jej synka Konradka? Historia Śpiącego Królewicza. Tylko podziwiać dziewczynę.
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeJun 28th 2011
     permalink
    Jest też mama Kajtusia
    Ja mam tatę ze stomią, w remisji raka jelita grubego. Nie wiem co by było gdyby tata nie miał tak optymistycznego charakteru. Ostatnio chwaliłam się bo rodzicom stuknęło 40 lat małżeństwa (5.06) i 42 lata znajomości (22.05) na dokładkę. Ciężkie mają przeżycia za sobą, szczególnie w drugiej połowie pożycia, ale trzymają się ze sobą. Więc byle tak dalej :)
    Mama, mimo że w kręgach kościelnych jest osobą rozpoznawalną, nie chciała za bardzo pompy podczas Mszy w ich intencji. Ale ksiądz dopiął swego- było odnowienie przysięgi i dyplom dla rodziców. Mama rozumiała argumentację że w tych czasach, kiedy tyle małżeństw i związków się rozwala, każde takie długotrwałe małżeństwo powinno być na piedestale. Pomogło :)
    --
  2.  permalink
    a ja mam tate z alkoholizmem, ktory dobitnie uprzykrzyl mi zycie ze skutkami czego borykam sie do dzis.... nie potrafie znalesc w sobie odrobine szacunku i pozytywnych uczuc do niego...chociaz z drugiej strony jakas czastka mnie chce wierzyc ze on sie kiedys zmieni... i w koncu nie bede sie wstydzic....moja psycholog mowi ze szanse na zmiane sa bliskie zeru .... taka niesprawiedliwosc na tym swiecie...dobrzy ludzie odchodza za wczesnie a zlego licho nie bierze...:( moja mama wytrzymuje z nim od niemal 30 lat...podziwiam ja i nie rozumie...
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    patrycja219: a ja mam tate z alkoholizmem

    ja mam mamę.
    --
    •  
      CommentAuthorkarakal
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    a ja miałam męża, którego skutecznie sie pozbyłam, co doradzam wszystkim wspóluzależnionym z dużą stanowczością :D
    •  
      CommentAuthorPaaula82
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    Hej no niestety w każdej rodzinie coś się dzieje. Niestety ja się ostatnio dowiedziałam że babcia u której mieszkaliśmy na czas remontu mieszkania, ma raka zaatakowane są płuca wątroba trzustka i coś jeszcze nie pamiętam. Zmogło ją tak szybko przecież mieszaliśmy u niej do 20 kwietnia w maju jeszcze było ok a mamy koniec czerwca i jest tragicznie. Skarżyła się na bóle brzucha ale jak chodziła do lekarza to dawała jej leki na nieżyt żołądka i tyle, jak zemdlała z bólu i przyjechała karetka to babka która ją badał mówiła " przecież nic pani nie jest normalnie Pani rozmawia" tak jakby miało to coś do rzeczy. Jak zawieźli ją do szpitala to trafił się jakiś przytomny lekarz któremu coś nie pasowało w wynikach i zaczal szukać i jak zrobili tomografie i inne badania to wyszło że praktycznie cały brzuch już zaatakowany ale chemie jej dali, bardzo się ucieszyła z tego że ma jeszcze jakąś szanse.
    -- [url=http://lb2f.lilypie.com/Lw8Vp1.png[/img][/url]
  3.  permalink
    racja w kazdej rodzinie chyba jest cos nie tak....dla mnie najwazniejsza jest teraz moja rodzina - ja, Minik i Polowek...mysle ze choroba ojca wiele mnie nauczyla...i dzieki temu moge stworzyc lepszy dom dla osob naprawde mi bliskich...bo lepiej uczyc sie na cudzych bledach niz wlasnych jesli jest taka okazja :) a my wszystkie tutaj chyba sie postarzalysmy przechodzac z etapu rozmow o macierzynstwie na etap dyskusji dotyczacych chorob i niedomagan ludzkich ;)
    --
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    patrycja219: a my wszystkie tutaj chyba sie postarzalysmy przechodzac z etapu rozmow o macierzynstwie na etap dyskusji dotyczacych chorob i niedomagan ludzkich ;)
    --

    Ale tytuł forum to "smutki i radości" :), ale masz rację, lepiej o radościach pisać. Choć i czasami może się za słodko zrobić;).
    Pozdrawiam
    ps- czy któraś tu jest fanką siatkówki? Pamietacie, że dziś o 20.30 lejemy Brazylię? ...:)
    •  
      CommentAuthorgilese
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    Tamara74: ps- czy któraś tu jest fanką siatkówki? Pamietacie, że dziś o 20.30 lejemy Brazylię? ...:)
    Ja jestem :D ogromną :) za dwie godziny jedziemy do spodka!!! Nie mogę się doczekać :)
    --
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    weee, aż tak nie musiałaś się chwalić: .... :))) - zazdroszczę po prostu:)
    To super że możesz z bliska zobaczyć. Niesamowite wrażnia:), tylko gardło potem zdarte. To pokrzycz za mnie:)
    •  
      CommentAuthorgilese
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    pokrzyczę :D spodek uwielbiam, najlepsza hala do gry w siatkówce w Polsce, rok temu byłam tam pierwszy raz po remoncie na meczu z Niemcami, wrażenie ogromne... dziś mamy zamiar piękne zdjęcia zrobić i świetnie się bawić :) niezależnie od wyniku...
    --
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    Jasne:).
    Ja bywałam w Łodzi, np na meczu z Serbią - z wrażenia po meczu dostałam 40C gorączki:)))
    To ja potem na zdjęcia się wproszę:). Baw się dobrze.
    ps - moze jakiś transparent? może: 28 górą! :)))
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    ooo, mecze siatkówki to niesamowite wrażenia:) Też u nas w Łodzi pare razy byłam - polecam!
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 29th 2011 zmieniony
     permalink
    na ktorym kanale bedzie transmisja??? uwielbiam siatke ale nie mam programu tv
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    na pewno Polsat Sport, o 20.30
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    w eNce nie ma polsat sport, msuze na stronie sprawdzic czy gdzie indziej nie bedzie
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    możliwe że polsat albo tv4
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    no to nie obejrze :(((
    w polsacie stala ramowka, w tv4 jakies filmy :devil::devil::devil::devil:
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeJun 29th 2011 zmieniony
     permalink
    uuuu:( ale jakoś nie chce mi się wierzyć, że nie dadzą tego na innym kanale. Zawsze było.
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    no, na Polsat sport będzie... o 20:30
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    mam lekkiego nerwa bo mnie majstrzy na budowie oswiecili ze swieto jest i nie dowioza nam ani zwiru ani betonu. a jutro ostatni nieszpor wiec tez swieto :devil:
    tylko czemu tyle osob w pracy musi dzisiaj byc?????
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    Ojej, dzisiaj mecz- my też fani totalni, więc na pewno zasiądziemy do TV :)
    Rok temu na żywo oglądaliśmy mecz z Argentyną, super było :)

    A wracając do tematyki ślubnej- wysłałam dzisiaj nasze zgłoszenie do kanału TLC- robią program o organizowaniu ślubów i pokrywają koszta organizacji ślubu i wesela. Będzie numer jak się uda :) bo oni by chyba chcieli to skompresować w trzy tygodnie. Tak czy inaczej- jeśli już to zadzwonią w przyszłym tygodniu.
    --
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    Grunt, żebyście byli zdecydowani :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeJun 29th 2011 zmieniony
     permalink
    MrsHyde - tylko spokój nas uratuje:).
    ale że co? oni dziś świętują?
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    Tamara, pewnie Piotra i Pawła :P
    --
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    aaaa:)), ale ja ciemna masa:))), zapomniałam że o TO swięto chodzi:))
    •  
      CommentAuthorkarakal
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    Piotra to ja świętuję w biurze jak raz :D
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    tja dzisiaj Piotra i Pawla (i jak to dodala moja kolezanka "i innych hipermarketow")
    jak wyczytalam w googlach to jest to swieto nakazane i obowiazuje powstrzymanie sie od prac niekoniecznych tyle ze mi ten beton jest niezbedny zeby do poniedzialku zwiazal :devil:
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    Ja mam takie święto dzisiaj w domu :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    pieczesz/gotujesz cos specjalnego?
    •  
      CommentAuthorkarakal
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    a ja własnie sobie uświadomiłam że chyba też mam... i jak to się mówi kolokwialnie "dałam ciała" rano nie rzucając się na szyję. czy wszystkie Piotry i Pawły obchodzą dziś?
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.