Ja uwielbiam Testosteron, tym bardziej że sztuka na której podstawie jest ten film była wystawiana oryginalnie w Jeleniej Górze, czyli mieście z którego pochodzę :)
No to muszę się zacząć odchamiać bo jestem na etapie po raz setny Króla Lwa, Ratatuj, Mrówki i inne dzieckowe Shreka mi baby obrzydziły solidnie Ze starych komedii jest sporo fajnych ale nie wiem czemu bardzo mi sie spodobał Kogiel mogiel i jak moje dzieciaki dostają świra i drą sie bez powodu ja lub mąż zawsze powiemy "Kasia ja chce do kasi" hehe
A od pewnego czasu oglądam Czterdziestolatka. Oglądałam też Zmienników. Kiedyś nie lubiłam takich filmów ale odmieniło mi się i to na szczęście bo naprawdę można się pośmiać. Ponadto kilka lat temu nie lubiłam słuchać "starszej" muzyki. Gdy tylko w radio pojawiał się utwór, nie wiem, z lat 60 do 80-tych to moja mama dawała głośniej i zaczynała tańczyć. :-) A ja dziwiłam się. A teraz robię to samo. Uwielbiam tą muzykę. :-)
Nie wiem czy będziecie się ze mnie śmiać czy nie ale ja UWIELBIAM piosenkę Wake Me Up Before You Go Go, George'a Michael'a. Nogi się rwą przy niej do tańca, jak przy żadnej innej. Przynajmniej w moim przypadku. A teledysk jest nawet zabawny. Ten ich taniec, ubranka, hihi. :-)
Hmm Geppert uwielbiam i przeżycia nie do opisania i wyrażenia słowami jak jej słuchałam na żywo! Byłam na 3 recitalach jej i gdy tylko sie da będę znowu!
Depeche Mode M uwielbia, więc chcąc nie chcąc też muszę słuchać i dzięki temu polubiłam a z ich "starych" klipów to się można pośmiać, te stroje i fryzury:)
kobiety mam migdal caly w ropie,boli jak cholera ,wysoka tem ,chociaz teraz troche spadla bo sie obudzilam, dostalam antybiotyk i zastrzyki ,zeby szybciej wyzdrowiec ,bo do pracy trzeba isc...
Mi tez stare kawałki poprawiają humor , np. YMCA Village People - nie rozumiem o co w niej chodzi ale nie ważne albo np. teledysk Bee Gees Stayin' alive - no umieram zawsze
YMCA to skrot od Young Men's Christian Association - Związek Chrześcijańskiej Młodzieży Męskiej . i w sumie to piosenka ponoc z podtekstem homo ale grunt ze wszyscy ja uwielbiaja, moje dzieci tez sie przy niej gibaja
Ewa jak masz JODYNE albo jestes w stanie gdzies ja u siebie dostac to kup i kilka kropel daj na pol szklanki i tym plucz gardlo, mi przy anginie nie raz tylek taka plukanka ratowala i obywalo sie nawet bez antybiotykow
To ja jestem raczej z tych na czasie:) z muzyka nie wracam do starych kawałków bo zawsze mi cos przypominaja,i przeważnie to nie sa rzeczy do których chce wracać
co stosujecie na komary? sprawdzone srodki mile widziane. kurcze mamy raid wlaczany do kontaktow i takie cos niby na ultradzwieki z biedronki i guzik to daje. dzieci strasznie pogryzione po nocy wstaja, ja dzisiaj tez cala w bablach. fenistil ubywa momentalnie ale na krotko przynosi ulge najgorzej ze Gabrysi to sie robia ogromne odczyny - niektore takie jakby szklanke przylozyl inne standard wielkosci obrysu monety 2 - 5 zl , przykladalam soda, smaruje fenistilem, daje wapno ale wolalabym zapobiegac niz leczyc
nie, z podlasia u nas mnostwo krzakow i drzew jest na osiedlu, pod blokiem park, moze dlatego... w tym roku to jakas tragedia, wlasnie 3szt przyatakowalam packa i niestety mycie sciany bo juz kogos zdazyl urabac i smuzka krwi zostala :/
MrsHyde: co stosujecie na komary? sprawdzone srodki mile widziane.
Ostatnio koleżanka ODRADZIŁA mi Off (pracuje w aptece i on podobno jest w większości zakazany w sprzedaży) - poleciła BROS. A po ugryzieniu - maść z arniki
mi chodzi o cos czym nie musze mazac ani siebie ani dzieci, moze cos do kontaktu czy jakas odstraszajaca roslinke, sama nie wiem najgorzej krwiopijce atakuja w nocy nie wyobrazam sobie pryskania calej trojcy co wieczor, mojego meza nie gryza - widac zla krew ;)
Niedawno w rossmanie wydziałam taka packę ( na baterie) na muchy i komary. Porażała prądem w locie ( łatwo chyba nią trafić, bo była dosyc duża- taka mniejsza rakieta tenisowa). Fajne- mo nie trzeba potem ze ścian zmywac rozklapciałych komarów... Ale jak sie namysliłam,że kupie to juz nie było
Normalnie we Wrocławiu zawsze masa komarów- w tym roku NIC. Ponoć przez ten śnieg 3 maja powymierały (i mam nadzieję że tak już na stałe :P Za to mrówek jest taka masa, i to tych wielkich, że trzeba bardzo uważać w trawie.
hmm Moje dzieci są w lesie pod namiotami - pytam Anki jak komarzyska -> nie ma ale wszędzie mamy skórki i sok z cytryny i co sie dało to nim wysmarowaliśmy i octem (uwaga odbarwia odzież)
nie widzialam tej packi, szkoda bo pewnei bym sie skusila, u nas w sumie komarow nie bylo ale po ostatnich deszczach tak gdzies od 1,5tyg jest zatrzesienie
raid mam wlaczony w kontakcie w duzym pokoju przy balkonie i u mlodej w pokoju, taki na te plasterki, dzisiaj chyba pojde kupie ten z plynem bo mnie szlak trafi jak tak dalej bedzie