Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorbahel
    • CommentTimeSep 24th 2011
     permalink
    Hussy - wszystko zależy od urzędu. Moja koleżanka pracowała w Warszawie na stanowisku asystenta. Nie będę pisała w jakim urzędzie. Tak, zdarzało się, że przez miesiąc w roku było mniej pracy. Ale ogólnie miała cholerny zapierdziel. Za nadgodziny nikt jej (ani nikomu) nie płacił, bo naczelniczka uważała, że są oni w stanie zrobić to w godzinach pracy... No szkoda słów. I wiesz ile zarabiała? 1370zł na rękę. Po dwóch latach już wiedziała, że ani podwyżka, ani awans nie wchodzi w grę. Wzrost jej pensji był zależny tylko od wysługi lat. Poza tym socjalne warunki pracy były niezbyt... ciągle ktoś tam na coś chorował. No nieważne. Dlatego się zwolniła...

    Urząd urzędowi nie równy...
    --
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeSep 24th 2011
     permalink
    Ad znajomości to ja mam przekonanie, że załatwienie w ten sposób pracy udupia strasznie zainteresowanego. Jak ktoś za Ciebie ręczy to masz ograniczone pole manewru. Nie spodoba Ci się praca - zwolnic się głupio, bo robisz smród znajomemu. Coś nie gra, musisz siedziec cicho, bo jak się postawisz to zaraz znajomemu też się dostanie itp itd.
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeSep 24th 2011
     permalink
    bahel: Poza tym socjalne warunki pracy były niezbyt... ciągle ktoś tam na coś chorował.

    Nie rozumiem. Ludzie chorowali, bo warunki były złe?
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorbahel
    • CommentTimeSep 24th 2011
     permalink
    Tak, kurz, grzyb, myszy w aktach, azbest, psujące się wiecznie toalety...itd.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeSep 24th 2011
     permalink
    No, ale kto mi wciska w usta, że ja liczę na te znajomości? Już się w UP na nich przejechałam, więc wcale na nie jakoś szczególnie nie liczę. A i z pracy w obuwniczym byłabym zadowolona! :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeSep 24th 2011
     permalink
    Naskarżę - Bahel wciska, bo napisała "Tym bardziej, że Talinka ma znajomości w miejscu, w którym chce pracować." :updown::wink:

    Talinka: A i z pracy w obuwniczym byłabym zadowolona!

    Skoro tak, to ja bym się nad tymi studiami jeszcze zastanowiła.
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
  1.  permalink
    bahel: Nie lubię takiego podejścia podcinającego skrzydła. Jakbym słyszała moich starszych już rodziców...

    Tak- to ja mówiłam,że jak się siedzi w domu gdy rówieśnicy pracują lub studiują to zostaje się w tyle. Zdania nie zmieniam. Byc moze jestem juz stara i tak przynudzam, ale zdaje mi się,że znam troche życie.
    Hussy: No przykro mi,ale ja mam o urzędnikach wyrobione zdanie. U Nas nic nie robią,siedzą po 6-7 godzin dziennie,zarabiają dużo i mają wszystko gdzieś..

    Zapraszam w takim razie. Z tego wniosek, że to praca ze snów :) Płacą za siedzenie :)
    Jestem urzędnikiem samorządowym.
    Zeby nim zostać nalezy: skonczyc studia, przystąpic do konkursu, przejść praktykę we wszytskich wydziałach, wciąż się szkolić, znosic humorki paniuś, które "nie znoszą urzędasów" i na dokładkę w trakcie zmian politycznych ( czyt. wyborów) mieć swiadomośc ulotności swojego stanowiska.
    Dawno mineły czasy gdy w urzędzie piło się kawę i malowało paznokcie.
    Więc sorry- ale to jakies brednie :confused:
  2.  permalink
    Hussy: Takie są czasy,że jak się nie ma znajomości to jest trudno o dobrą posadkę czy pracę

    Aha- złota zasada - umiesz liczyć , licz na siebie
    Chociaz pewnie tu tez przynudzam, jak starzy rodzice :confused:
  3.  permalink
    Z resztą - droga Bahel nikt nie oceniał Talinki i jej podejścia do zycia. Gdybyś przesledziła dyskusję wiedziałabys, że temat wział się z podanych przykładów dotyczących zbyt późnego rodzicielstwa i głosów, że zbyt dojrzałe macierznstwo jest nie na miejscu.
    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeSep 24th 2011
     permalink
    hej babki, ja podczytuje przelotem , ale zarobiona jestem strasznie ,dobrze ,ze za tydzien koncze i do PL lece ,to sie zrelaksujemy z Venere...
    •  
      CommentAuthorbahel
    • CommentTimeSep 24th 2011
     permalink
    Prześledziłam dyskusję. Gdybyś przeczytała dokładnie moją wypowiedź droga Ago to byś zauważyła, że ją skomentowałam.
    Napisałam też z jaką wypowiedzią się nie zgadzam odnośnie Talinki... bo zwyczajnie miałam chęć to zrobić.

    Mam inne podejście. Nie wiem czy lepsze czy gorsze - nie lubię się licytować. U mnie się sprawdza.
    --
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeSep 24th 2011 zmieniony
     permalink
    bahel: Mam inne podejście. Nie wiem czy lepsze czy gorsze - nie lubię się licytować. U mnie się sprawdza.

    Ale jakie? Takie, że cokolwiek nie zrobisz i nie postanowisz to w konsekwencji i tak będzie super duper? Bo nie rozumiem. Wg mnie jest dosłownie coś za coś, czyli jak chcesz miec dziecko zanim skończysz, a przede wszystkim ZACZNIESZ zawodową edukację, to licz się z tym, ze będziesz jedną z ostatnich w szeregu na rynku pracy oraz z tym, że dużo więcej wysiłku będzie Cię kosztowała nauka. Ze swojego punktu widzenia absolutnie tego nie potępiam. Tym bardziej, że odkładanie poczęcia również może okazac się zgubne, choc ja nie żałuję.
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
  4.  permalink
    Twoje prawo :)
    Nie licytuję się, wywołałaś mnie do odpowiedzi. To tyle w tym temacie.
    •  
      CommentAuthorbahel
    • CommentTimeSep 24th 2011
     permalink
    Nie wiem czego Ty nie rozumiesz Kaonashi... Przecież napisałam wyżej i mogę to powtórzyć:
    "Ja mam po prostu inne spojrzenie może dlatego, że nie potrzebuję mobilizacji z zewnątrz. Sama w sobie jestem zmobilizowana i jak nadchodzi jakaś sytuacja to po prostu sobie z nią radzę. Nie oglądam się i nie zastanawiam czy straciłam jakiś czas, czy przegapiłam coś. Wiem, że są lepsi ode mnie. Ale zawsze będą. Ja mam swoją drogę."

    I nie wiem skąd wzięłaś to "super duper"... nie wynika to z mojej wypowiedzi.
    --
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeSep 24th 2011
     permalink
    bahel: Ja mam po prostu inne spojrzenie może dlatego, że nie potrzebuję mobilizacji z zewnątrz. Sama w sobie jestem zmobilizowana i jak nadchodzi jakaś sytuacja to po prostu sobie z nią radzę. Nie oglądam się i nie zastanawiam czy straciłam jakiś czas, czy przegapiłam coś. Wiem, że są lepsi ode mnie. Ale zawsze będą. Ja mam swoją drogę."

    Jak rozumiem "nadchodzenia sytuacji" nie wiążesz ze swoimi wcześniejszymi decyzjami? Każdy sobie radzi jak go coś zaskoczy. Co innego jeśli coś się planuje. Stąd wzięłam super duper. Z analizy, a nie z Twojej wypowiedzi.
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
  5.  permalink
    Chcesz powiedzieć,że urodziłaś dziecko zanim skończyłaś szkołę i zanim podjęłaś pracę, tak? I doskonale sobie z tym poradziłaś i uważasz,że to była słuszna decyzja?Bo się zmoblilizowałas?
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeSep 24th 2011
     permalink
    Bahel, wiesz, dla mnie takie przyjacielskie poklepywanie po ramieniu, dla zasady, to jest o kant de potłuc.
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorbahel
    • CommentTimeSep 24th 2011
     permalink
    Nie zawsze wiadomo co z danej decyzji wyniknie. Bo nikt nie zna przyszłości. Z najgorszej potencjalnie decyzji mogą wyniknąć najlepsze rzeczy. I odwrotnie.

    Nie, nie przytrafiło mi się to o czym piszesz Aga. Ale znam osobiście 3 przypadki dziewczyn, którym to się zdarzyło. I poradziły sobie.

    Oczywiście - najrozsądniej byłoby gdyby najpierw był własny dom/mieszkanie, stała praca a dopiero potem dziecko. Ale nie każdemu tak się udaje. Czasem jest inna kolejność. I ci ludzie radzą sobie. I są szczęśliwi. A chyba o to wszystkim w życiu chodzi... o szczęście.
    --
    •  
      CommentAuthorbahel
    • CommentTimeSep 24th 2011
     permalink
    Czasem potrzebny jest kop a czasem poklepanie po ramieniu...
    --
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeSep 24th 2011
     permalink
    Ja poklepuje wtedy, gdy jestem pewna wygranej, kiedy uważam, że wygrana jest możliwa tylko dzięki ciężkiej pracy to poklepuję gderając. Mało rzeczy w życiu przychodzi łatwo, więc hasło o wydźwięku "z palcem w nosie dasz radę" jest moim zdaniem pozbawione sensu.
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeSep 25th 2011
     permalink
    Widziałyście "bekacza" w mamtalent? :bigsmile:
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
  6.  permalink
    wywiązała się rozmowa bez sensu- jeszcze na dodatek o nieobecnej osobie. Powtarzam - nic nam do ciąży Talinki, skoro stwierdziła, że to najlepszy moment, to napewno tak jest. A jeżeli chodzi o szczęście to wydaje mi się, że monopolu na nie nie mają tylko ci młodzi, bez pracy, szkoły i perspektyw ;)
  7.  permalink
    aha- też znam osobę, która chciała pobawić się w dom :) Dała radę. Tyle, że nie tylko dzięki determinacji i własnej drodze, a dzięki rodzicom i innym osobom, które jej pomogły ;)
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeSep 25th 2011
     permalink
    Racja Aga. Jakoś tak natura przekorna popchnęła mnie ku temu :neutral:
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
  8.  permalink
    kao, ja nie wiidzialam, ale syn mi nagrał :)
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeSep 25th 2011
     permalink
    My właśnie online oglądaliśmy
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeSep 25th 2011
     permalink
    Kaonashi: Skoro tak, to ja bym się nad tymi studiami jeszcze zastanowiła.

    A ja nie, bo wykształcenie piechotą nie chodzi :wink: i każdy dodatkowy papier się przyda.
    --
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeSep 25th 2011
     permalink
    No tak, papier to papier.
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeSep 25th 2011
     permalink
    glosowalyscie juz na Mazury w konkursie na 7 Cudow Swiata ??
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeSep 25th 2011
     permalink
    dziewczyny podrzućcie jakiś sklep internetowy z eleganckimi sukienkami ciążowymi please :)
    ewentulanie adres w łodzi, do wawy chyba nei dam rady jechać...
    --
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeSep 25th 2011 zmieniony
     permalink
    Ja się zaopatrywałam w tym sklepie. Dobre gatunkowo rzeczy mają.
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeSep 25th 2011 zmieniony
     permalink
    anula a nie masz też blisko do Ptaka? wiem że ma tam stoisko firma odzieżowa Qba4you w hali A bis - mają malutki sklepik w Łodzi koło mnie i mają fajne ciuchy ciążowe , na stronie www mają stary katalog
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeSep 25th 2011
     permalink
    w C&A czy H&M też miewaja fajne ciazowe kiecki, ale eleganckich takich mocno wyjsciowych nie kupowalam ani ja ani zadna kolezanka wiec nie wiem czy znajdziesz
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeSep 25th 2011
     permalink
    dzięki, popatrze
    byłam w hali Abis :) ale nic mi nie wpadło w oko
    no i mniej się męczę jak oglądam na siedząco ;)
    --
    •  
      CommentAuthoratomcia
    • CommentTimeSep 25th 2011 zmieniony
     permalink
    Anula, bardzo ładne ale też drogie ciuszki mają w Happy Mum w Manufakturze. Nieco taniej jest naprzeciwko, w tej samej alejce - ale nie pamiętam nazwy.
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeSep 25th 2011
     permalink
    dzięki :) chyba sie wybiore w przyszłym tyg :)
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeSep 25th 2011
     permalink
    Qba4you rewelacja! zachwycałam się ubraniami od nich jak sama chodziłam w ciąży. Mieli wtedy sklep na Zachodniej.
    --
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeSep 25th 2011
     permalink
    Karko a teraz mają sklepik zaraz obok mojego bloku :-)
    --
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeSep 26th 2011
     permalink
    Słuchajcie dziewczyny, macie jakieś patenty na
    -nauczenie dziecka czytać (kiedy już zna literki)
    -nauczenie jazdy na rowerze- gdy dziecko panikuje niezmiernie podczas jazdy... ?
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 26th 2011
     permalink
    niedaleko mojego miasta...

    WYNAJEM
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeSep 26th 2011
     permalink
    Dzisiaj jest światowy dzień antykoncepcji.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeSep 26th 2011
     permalink
    o WOW
    --
  9.  permalink
    Czesc Dziewczyny!
    Nie wiem od czego zaczac....Moze od tego,ze troche sie pogubilam i nie wiem gdzie mam na forum pisac ze swoim problemem.Nie chce pisac na watkach gdzie dziewczyny staraja sie o ciaze lub juz w niej sa bo moj przypadek odstrasza i nie chcialabym zeby ktos byl zly i zaczal sie martwic ze to moze dotknac wlasnie ja. Duzo rzeczy jeszcze nie wiem o tym przez co przechodze a mam sporo pytan.Oczywiscie ze wypytam o wszystko lekarza na wizycie kontrolnej.Jednak niektore rzeczy nie daja mi spokoju.Np czy moje szanse na dziecko zmalaly o 50%.Poniewaz podczas pracy dwoch jajnikow wiadomo,ze z ktoregos wyjdzie pecherzyk a przy jednym szanse maleja bo nie wiadomo czy w tym cyklu akurat z tego wyjdzie,czy dobrze to rozumiem?....Nie mam zadnej wiedzy chociaz przetrzeslam caly internet na ten temat to wszedzie jest to samo...:sad:
    --
    •  
      CommentAuthorJULITA1610
    • CommentTimeSep 27th 2011 zmieniony
     permalink
    Ewa nie martw się bo wcale Twoje szanse na dziecko nie zmalały do 50%!!!
    Bzdurą jest, że jajczkowanie następuje raz z jednego raz z drugiego jajnika !!! W pierwszej fazie cyklu kiedy jajeczka wzrastają natura sama wybiera najlepszego kandydata. Dlatego nie ma reguły, z którego jajnika wygra jajeczko w danym cyklu. Może się zdarzyć, że przez kilka kolejnych cykli jajeczkowanie odbywa się tylko z lewego jajnika lub z prawego. *W przypadku problemów z jajowodami, tak jak ma to miejsce u Ciebie, często organizm preferuje sprawniejszą stronę.* Jednocześnie parzystość narządów gwarantuje, że w momencie awarii drugi przejmuje jego rolę. Dlatego nie trać nadziej, głowa do góry nic nie stoi na przeszkodzie żebyś zaszła w ciążę.
    --
    •  
      CommentAuthorHarleyQuinn
    • CommentTimeSep 27th 2011 zmieniony
     permalink
    Roxy, u mnie podczas monitoringów wyszło, że jajeczko było np. trzy razy pod rząd z lewego (czy tam z prawego, już nie pamiętam). A ja kiedyś słyszałam, czy gdzieś przeczytałam, że jajnik / jajowód sprawny przejmuje rolę tego "zepsutego" lub nieobecnego! Ale na 100% nie wiem jak to jest.
  10.  permalink
    Haha, Julita1610, to samo mi się napisało, co i Tobie. Ale jak widać to nie tylko ja to słyszałam.
    •  
      CommentAuthorJULITA1610
    • CommentTimeSep 27th 2011
     permalink
    Harley u mnie też jak miałam monitoringi to tak samo nie można było przewidzieć wyliczanką lewy, prawy, lewy z którego będzie owulacja ;) Które jajeczko lepiej wyrosło to i pękło bez względu na którym jajniku było. Kiedyś w szpitalu leżałam na jednej sali z dziewczyną po operacji, której usunięto jajowód i jej ginka też jej mówiła, że nic nie traci, że natura wszystko sobie wyrówna.:wink:
    --
  11.  permalink
    No właśnie... Może to tak jak z nerkami? Jak jedną chirurg wytnie, to druga z automatu przejmuje jej funkcje?
    •  
      CommentAuthorJULITA1610
    • CommentTimeSep 27th 2011
     permalink
    Joy nie chcę się czepiać ani prowadzić jałowej dyskusji ale jak komuś piszesz w pierwszym wpisie: "wiec u ciebie jajeczkowanie bedzie co 2 mies. (czyt. co 2 cykle)" zwłaszcza kiedy stwierdzenie mija się z prawdą i możesz kogoś nim mocno zdołować to aż mnie mierzi, żeby napisać, że kolejny Twój wpis to dla mnie zwykłe odwracanie kota ogonem.
    Jak się nie miało z czymś do czynienia, nie wie do końca co i jak to może lepiej darować sobie takie "cenne" uwagi.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 27th 2011
     permalink
    ja na 12 owulacji miałam ok 9 z lewego jajnika a tylko 3 z prawego :smile:
    zaszłam w ciążę też z lewego
    więc to raczej na pewno nie na przemian się odbywa
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.