Już pisałam na wątku o potrawach, bo padło pytanie co można na wigilię jak się karmi, moja Ninka miała 3 mieszki jak wypadła Wigilia i karmiłam cycem i moja mama mi odlała barszczyk i zrobiła taki lżejszy, dodała sok z cytryny zamiast octu, do tego miałam pierogi ruskie, rybkę(tyle że ja uwielbiam) zresztą skoro kobiety w ciąży post nie obowiązuje - tak mi kiedyś ksiądz powiedział, to może karmiących też nie, wiem że w Wigilię postu już nie ma ale taka jest niepisana tradycja ty będziesz miała dyspensę :)
U mnie nie je się barszczu na Wigilię tylko zupę grzybową, no ale co region to inaczej wiadomo. Ja grzyby jem już od dawna i cały czas karmię, żadnym sensacji nie było. Tyle, że zupa zabielana, wiadomo...
A ja jadę w tym roku na Widzilię na Śląsk do teściowej i tam mają zupę rybną ucha się nazywa taki rosołek z posmakiem rybki, pyszny z grzankami, do tego ryba smażona, śledzie kapusta z grochem, makówka i moczka - ble taki jakby piernik namoczony z bakaliami i to się je łyżeczką bo to wodniste jest, ziemniaki gotowane i chyba fasola, aha i pieczarki panierowane
Raz jadłam w życiu zupę rybną we francuskiej knajpie, była mega, ale nie przypominała rosołu, raczej jakąś węgierską zupę. Aga, zboczenie U mnie sushi na pewno nie będzie, fuj..
w związku z tym że ja nie lubię ryb to mam niemały problem :/ No ale na pewno zjem i zrobie rybkę po grecku coś w cieście naleśnikowym i hmm śledzia jakiegoś dla Męża ... nie wiem nie mam pomysłu w ogóle na te święta i na nic...
Ja jutro wezmę się za uszka i pierogi bo włąściwie to chyba jeden taki luźniejszy mi dzień w tym tygodniu a u nas przecież ilość hurtowa prawie hehe ___ U mnie w domu yła grzybowa z łazankami - po raz pierwszy zrobiłam rok temu i moje dzieciaki się zajadały więc w tym roku chcę zrobić podobnie - obie zupy do wybory (Gabi nie ruszy grzybowej - z uszkami ja okłamuję żę to nie grzyby a pieczarki, And woli barszcz) tylko że wiadomo mniejszą ilość niz gdyby była jedna zupa
na zadupiu, gdzie mieszkam sushi nie uświadczysz... musimy się kiedyś zorientować gdzie w krakowie jest dobre sushi i pojedziemy :) może bo skoro ryb nie lubię to może być słabo
wole maki :-) a wasabi jest mega! Kiedyś moja teściowa nie powiedziała, że dała już do środka i podwoiłam sobie porcję miałam oczy na wierzchu --- jak przyjeżdżają do mnie na imprezę ludzie z pracy, to nie ma bata, muszę robić sushi- w ilościach hurtowych
Jem wiem ze sie nie powinno żadnych ale z innej strony ja nie jestem też w stanie eliminować czegoś bo np Antosia nie może to nikt nie będzie miał.. czy tak jak z grzybami - 2 nie moze to 6osób nie je wcale albo te 2 płaczą bo reszta ma.. ___
Zliczycie je wszystkie? ...bo mnie ciągle jakiegoś zwierzaka brakuje ...a powiem, że jest ich niemało...której z Was uda się odnaleźć najwięcej ? ...No dobra ja wiem ile ich się tu skryło, a Wy nie...ale jeśli ktoś trafi, to powiem ...owocnego liczenia
a jak już jesteśmy przy ostrych potrawach- w piątek mieliśmy gości (sąsiadów) i mąż robił rendanga...ale przedobrzył z ilością papryczek chilli... jak to się mówi- niebo w gębie, ogień w dupie
a jak kiedyś zrobił obiad swojej teściowej (zabłysnąć chciał), to ta, mimo że pali jak smok, a po jedzeniu musowo, po tym obiadku trzy godziny na papieroska nie poszła