Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeJan 12th 2012
     permalink
    Paula dziękuję bardzo.

    Asiu rozmawialiśmy na ten temat, doszliśmy do wniosku, że zarówno dla mnie, jak i dla Pawła, nie byłoby to nie do przyjęcia. Żadne z nas, nie wyraziło negatywnego zdania w tej kwestii. Wszystko jest możliwe. Na razie to nasz staż małżeństwa jest bardzo króciutki, więc dopytuję się tak z ciekawości, żeby zobaczyć, jakie są warunki i jak to wygląda. Lubie wiedzieć, co mnie może czekać.
    --
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeJan 12th 2012
     permalink
    One nie ma za co niektóre ośrodki adopcyjne mają kryterium stażu 2 lata ale to zazwyczaj jest to 5 lat musiałabyś pochodzić niejako online po OAO i poszukać tam informacji
  1.  permalink
    Anne76- no moja wiedza jest taka jak stanowisko pan z Twoich kadr...
    i chyba ta wiedza jest dośc popularna...
    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeJan 12th 2012
     permalink
    Własnie ja słyszałam, że to musi być 5 lat stażu małżeństwa.
    OAO to ośrodki adpcyjne?
    Czy jest jakaś rejonizacja tych ośrodków? Czy ludzie mieszkający np. w woj. wielkopolskim, mogą zgłosić się do ośrodka w woj. opolskim?

    Zapisałam sobie strony, które mi podałaś.
    Usiąde popołudniu na spokojnie, zrobię kawkę i poczytam sobie.
    --
  2.  permalink
    anne76 ja miałam robione usg narządów rodnych badania hormonów cytologia a mąz miał badania nasienia. Wszystkie wyniki dobre niektóre nawet bardzo dobre. Z mężem przytulamy się co 3-4 dni. wiem kiedy mam dni płodne i kiedy następuje owulacja a mimo to nic...A nasz lekarz kazał nam czekać. Ja brałam dodatkowo różne wspomagacze bromegon czy coś takiego clo duphason i nadal nic
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJan 12th 2012
     permalink
    kryteria zaleza od osrodka w moim osrodku abolutnie nie kryterium stazu jak i adoptowac moze osoba samotna co do rejonizacji to generalnie była ale po zmianie prawa zrobił sie taki balagan, ze teraz warto podzwonic po róznych i dowidziec sie co i jak bo tez czas oczekiwania jest rozny w roznych
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeJan 12th 2012 zmieniony
     permalink
    OAO to ośrodek adopcyjno-opiekuńczy wiesz co z tego co mi wiadomo to nie ma rejonizacji, ale w tym roku weszła nowelizacja ustawy o OAO jak i o rodzinach adopcyjnych i trzeba by zgłębić ustawę by dowiedzieć się czy coś się nie zmieniło, a zmian było sporo: tu masz informację o likwidacji części OAO http://wiadomosci.onet.pl/kraj/polkowski-likwidacja-czesci-osrodkow-adopcyjnych-w,1,4994169,wiadomosc.html i jeszcze to http://spoleczenstwo.newsweek.pl/zmieniaja-sie-procedury-adopcyjne,86548,1,1.html
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeJan 12th 2012
     permalink
    Wiem, że kilka lat temu jak moi znajomi adoptowali dzieciaczki to sami byli spod Warszawy a OAO mieli pod Wrocławiem, ale jak jest teraz nie wiem
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeJan 12th 2012
     permalink
    Wkurzająca a badania hormonów ? na coś te leki miałaś zapisane ? a może czas poszukać innego lekarza?
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJan 12th 2012 zmieniony
     permalink
    szczypta_chilli: jahe- a mozesz mi wrzucic jaką podstawę prawną? Bo wszedzie czytam ,umowa na okres próbny nie jest zaliczana do tych 2 umów na czas okreslony?


    No i zaczęłam szukać... Wychodzi na to,że 1,5 roku abstynencji od pełnienia obowiązków może zadziałać oczomydląco a raczej mózgomydląco...
    Wygląda na to,że rzeczywiście umowa na okres próbny nie wliczana do tych umów. U mojego pracodawcy przyjęło się,że zatrudnia się na umowę na okres próbny, następnie na czas określony 5 lat a później na czas nieokreślony.
    Nawet zadzwoniłam do PIP,żeby to potwierdzić. Niestety po 10 min "wiszenia" na telefonie zostałam rozłączona, mimo,że to już moja kolej była:neutral:
    Będę jeszcze próbowała bo nie wiem skąd mi się to przekonanie wzięło.

    Kasuję sporny mój post i przepraszam za ewentualne wprowadzenie w błąd.
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJan 12th 2012
     permalink
    wkurzajaca nie mówi nigdy jesli chodzi o akceptacje czesto jest tak ze rodzina jest na nie a potem swiata nie widza poza maluchem u mnie tez tak było rodzice meza byli bardzo na nie bo "geny" czym doprowadzali mnie do szału teraz jak sie nie zachwycaja ze taka s;iczna taka madra itd to sie z mezem smiejemy ze to dlatego ze ma najlepsze geny ;)
    -- mama piątki :)
  3.  permalink
    tylko już powoli zaczyna mi brakować siły na to wszystko...czasem mam ochote poddać się i dać sobie spokój z dzieckiem.A może tak ma być? może mamy być sami...
    •  
      CommentAuthoranne76
    • CommentTimeJan 12th 2012 zmieniony
     permalink
    wkurzająca ale co Ty mówisz!!! idź do dobrego gina, pogadaj z nim, może pokaż karty obserwacji, powtórz badania (bromergon to zdaje się na zbicie prolaktyny dają tak?) i... odpuśćcie... nie starajcie się "na siłę", za wszelką cenę, z "zegarkiem" w ręku... nie staracie się dla teściów/rodziców/sąsiadów czy kogo tam jeszcze... ja wiem, że łatwo się mówi, ale jak jest presja to co innego, bo to przerabiałam... ale taki stres tylko Wam przeszkadza...
    poza ty, piszesz że wszystko jest ok, a jednak leki dostawałaś... no to skoro jest ok to po co je brałaś? widać jednak jakiś problem jest - ale problemy są po to, żeby je rozwiązywać... tu jest całe mnóstwo dziewczyn, które walczą o dziecko latami... i wiele z nich tuli już swoje maleństwa, albo właśnie kompletuje wyprawkę :)
    no i warto się dobrze zastanowić skąd te nerwy i kłótnie między Wami... dziecko nie jest lekarstwem na małżeńskie kłopoty przecież... wręcz nastawcie się na to, że jak się urodzi, to nieporozumień może być (i pewnie będzie) jeszcze więcej - bo będziecie zmęczeni, czasem sfrustrowani... takie chwile też są... nie ma co ukrywać, że jak się pojawia dziecko, to wszystkie problemy znikają i zaczyna się bajka...
    •  
      CommentAuthorhornet
    • CommentTimeJan 12th 2012 zmieniony
     permalink
    Wkurzająca i wszystkie dziewczyny borykające z problemem z zajsciem w ciażę - polecam książkę "Niepłodność. Szkoła przetrwania". Ta lektura bardzo mi pomaga. Oczywiście z niepłodności nie wyleczy, ale pomaga uporać się z problemem psychicznym, trudnościami w związku itd.
  4.  permalink
    leki dostałam ,,tak na wszelki wypadek" jutro mam zamiar isć do nowego gina na badanie i zobaczymy. A kłótnie u nas wychodzą bo tak bardzo chcemy mieć dziecko że czasem nie wytrzymujemy nerwowo. W sumie gdy zaczyna się temat dziecka jest problem a inaczej wszystko ok
    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeJan 12th 2012
     permalink
    nie rozumiem tych klòtni ,ja sama 4 lata staralam sie o còrke i tez plakalam,ale z M o to sie nie klòcilam...kazdy jest inny ,inaczej reaguje...ale o co tu sie klòcic...
  5.  permalink
    To nie są takie ,, zwykłe" kłótnie tu raczej obwiniamy siebie że nie mamy dzieci, że zła pozycja, że za szybko wyszedł itp. Tan naprawde nawet nie wiem o co wiecej się kłócimy....
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJan 12th 2012
     permalink
    Jaheira: Będę jeszcze próbowała bo nie wiem skąd mi się to przekonanie wzięło.


    I wszystko jasne...
    Od 20 sierpnia 2009 do końca 2011 miała zastosowanie ustawa antykryzysowa, która mówiła,że zawarcie w tym czasie umowy na 24 m-ce skutkuje tym,że kolejna umowa jest umową na czas nieokreślony. Czyli nie było zastosowania,że 3 umowa jest umową na czas nieokreślony...
    W życie miało też wejść to,że nie można zawierać umów na czas określony na długi okres(umowy na np. 15 lat).Niestety ta ustawa jeszcze nie weszła.
    Przy okazji dopytałam o moje prawa po powrocie z urlopu wychowawczego no i okazuje się,że nie mam żadnych praw. Wręcz pan przyznał,że niestety w takiej sytuacji najbezpieczniej jest zajść w kolejną ciążę bo to jedyny gwarant nie otrzymania wypowiedzenia:confused:
    Niby o tym wiedziałam jednak mimo wszystko tak jakoś niefajnie było to usłyszeć.

    Swoją drogą 35min czekałam na rozmowę więc ten tego ten...:shocked:
    --
    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeJan 12th 2012
     permalink
    poczytaj na watku weteranki,tam dziewczyna sie wspieraja ...
    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeJan 12th 2012
     permalink
    monia, aborta DZIĘKUJĘ bardzo za odpowiedzi. DZIĘKUJĘ!
    --
    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeJan 12th 2012
     permalink
    hornet zamówiłam sobie tą książkę. W przyszłym tygodniu powinna już być. Wysyłka jest w 24 h po zakupie, ale jest weekend, więc pewnie będzie na początku przyszłego tygodnia.
    --
  6.  permalink
    Jahe- coś Ty- trzeba było nie kasować.
    Przeciez to watek do dyskusji :) Nie porady prawne :)
  7.  permalink
    A co do Twoich praw - to chyba jedynym "mykiem" jest zmniejszenie wymiaru zatrudnienia.
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJan 12th 2012
     permalink
    szczypta_chilli: Jahe- coś Ty- trzeba było nie kasować.
    Przeciez to watek do dyskusji :) Nie porady prawne :)


    Wiesz wolałam skasować bo niektórzy mogą czytać "po łebkach" i nie doczytać wyjaśnienia. A nie chciałabym nikogo wprowadzać w błąd.

    szczypta_chilli: A co do Twoich praw - to chyba jedynym "mykiem" jest zmniejszenie wymiaru zatrudnienia.


    No właśnie nie do końca. Bo nie uchroni mnie to przed "likwidacją" stanowiska.
    --
  8.  permalink
    a masz takie obawy?Ze Cie zlikwidują?
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJan 12th 2012
     permalink
    szczypta_chilli: a masz takie obawy?Ze Cie zlikwidują?


    Mam.
    Po pierwsze zmieniła się struktura w firmie i mój dział trafił pod inny pion. A po drugie wynikające z poprzedniego, zmienił mi się przełożony.
    Na chwilę przed zakończeniem macierzyńskiego zostałam zaproszona na rozmowę o moich dalszych planach w sensie czy wybieram się na wychowawczy czy też nie. Nie przeszkadzało to natomiast na umieszczenie miesiąc wcześniej ogłoszenia rekrutacyjnego na moje stanowisko.
    No i zostało mi też postawione pytanie: "Gdzie widzę swoją przyszłość w firmie w przypadku ewentualnej likwidacji mojego działu"...
    Z wiarygodnego źródła wiem,że mój obecny przełożony nie widzi mojego powrotu na poprzednie stanowisko.
    No więc jeden plus dwa plus trzy= wypowiedzenie. I dlatego bez zastanowienia za "chwilę" rozpoczniemy starania o rodzeństwo dla Wojtusia.
    --
  9.  permalink
    Rozumiem
    Nóz sie w kieszeni otwiera jak się słyszy takie "pracowe rewelacje"
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeJan 12th 2012 zmieniony
     permalink
    wkurzajaca22: leki dostałam ,,tak na wszelki wypadek" jutro mam zamiar isć do nowego gina na badanie i zobaczymy. A kłótnie u nas wychodzą bo tak bardzo chcemy mieć dziecko że czasem nie wytrzymujemy nerwowo. W sumie gdy zaczyna się temat dziecka jest problem a inaczej wszystko ok


    Potwierdzam, że pojawienie się dziecka nie rozwiązuje żadnych problemów, a wręcz dorzuca nowe, więc jeśli coś jest między wami nie tak, to może się tylko pogłębić. Ja byłam na początku strasznie zmęczona, miałam do męża pretensje o wszystko, nieprzespane noce działały na mnie jak płachta na byka... W takich warunkach ciężko rozwiązywać problemy. Musicie z sobą dojść do ładu. Przecież nie wiązaliście się ze sobą by mieć dziecko (chyba) tylko by być razem. Odnajdźcie to i za radą koleżanek odpuśćcie trochę.
    --
    •  
      CommentAuthoranne76
    • CommentTimeJan 12th 2012
     permalink
    JAK MOŻNA TAKIE LEKI JAK CLO CZY BROMERGON WYPISYWAĆ - i przyjmować _ TAK NA WSZELKI WYPADEK??? Sorry za te wrzaski, ale się zdenerwowałam...
    Wkurzająca - szczerze? Wybacz, ale jeśli bierzesz tego typu leki "na wszelki wypadek" to ja się nie dziwię, że do tej pory ze starań nic nie wyszło... poza kłótniami...
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 14th 2012
     permalink
    SNIEG PADA, SNIEG PADA ciesza sie dzieci... niekoniecznie ich mama :devil:
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeJan 14th 2012
     permalink
    To tylko napiszę że grupa 57 Harcerzy i Zuchów dała radę wpakować się do metra na raz bez niespodzianek (na moje pytanie jak wam poszło z metrem odp była Mamo luzik! tylko straszyli ze tak kiepsko będzie) Ale podzieleni byli na kilka grup i Młoda mówi że po prostu dzieciaki się spięły i poszło płynnie - problem był z biletami 3dniowymi (na takich będą się przemieszczać) ale też dali radę Jak zobaczycie bandę rozwrzeszczanych bachorków o wzroście od metra w górę tak po 2 metry gdzie ten największy ma na głowie czapkę z wilkiem to ONI :P
    ___
    Mrs u nas podsypuje od kilku dni ale śnieg błyskiem topnieje zostaje tylko miejscami na trawnikach
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJan 14th 2012
     permalink
    A u nas pechowo - śnieg spadł, a ja i młoda chore, więc nici z zabawy :sad:
  10.  permalink
    hejo
    co robicie?
    ja mam dzis dzien dziecka :)
    hanna u jednej babci, Michał u drugiej, mężu na integracji... :o)
    wypiłam piwo miodne i zjadłam kawałek kiełbasy o wdzięcznej nazwie "palcówka" ;)
    dobrze mi :D
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeJan 14th 2012
     permalink
    po palcówce Ci dobrze?? :P
    ehh zazdraszczam Ci takich babć
    No ale dzis nie narzekam bo też odpoczywam w prawie ciszy :) Długą chwilę Antosia z Weroniką oglądaly bajki na komputerze Nat spał więc po prostu zajęłam sie nic nie robieniem
    --
  11.  permalink
    nie trzeba sie uśmiechać dwuznacznie :) to tylko taka kiełbaska :)
    dsfd
    •  
      CommentAuthorAlien
    • CommentTimeJan 14th 2012
     permalink
    Teo ma swoje parówki a szczypta_chilli palcówki :tongue:

    Ale nazwa kiełbasek ciekawa:devil:
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeJan 14th 2012
     permalink
    hmm ja się wcale nie uśmiecham dwuznacznie :P ino jednoznacznie
    U nas nie ma takiej nazwy kiełbasy... jedyna która wywołuje uśmiech u mnie i skojarzenia to tylko Szynka z Łysych (pyszna to fakt)
    --
  12.  permalink
    eee- agunia - jest napewno, moze nie zwróiłas uwagi, bo nie kazdy lubi takie dojrzewające ;)
    Alien- ano... Teo to jest jeszcze dzieciakiem, wiec parówka ją cieszy ;D
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeJan 14th 2012
     permalink
    Aga być może gdzieś są ale ani w Tesco ani Rondzie (Społemowski) nie widziałam a często szukam czegoś co wpadnie w oko z wyglądu w gablotach - surowizny i wędzone lubię a są w 2 różnych końcach więc siłą woli przegladam wszystkie.... No nic - postaram sie dokładniej przyjrzeć i może wypatrzę :)
    --
    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeJan 14th 2012
     permalink
    mòj wlasnie szykuje sie dp pracy,jedzie do Salerno na poludnie,wiec tez zaraz bede sama,VEVE jeszcze bryka...
  13.  permalink
    agunia- u nas jest w kazdym tesco
    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeJan 14th 2012
     permalink
    tu jest juz telewizja naziemna ,w PL ,tez bedzie ,sa swietne filmy ,stare i nowe , fajnie bo za darmo...
  14.  permalink
    ewa- ja niewiele tv oglądam bo i kiedy?
    Praca, dom, dzieciaki... W wolnej chwili wolę tu pogadac :)
    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeJan 14th 2012
     permalink
    no ja tez jak pracuje to nie mam czasu,wiec teraz nadrabiam wieczorami, M czesto nie ma w domu ,zmienil prace ,wiec dobry film to fajna rzecz...
  15.  permalink
    ewa- a on nadal jest kierowcą?
    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeJan 14th 2012
     permalink
    tak,tylko teraz jezdzi po calych Wloszech... wczesniej jezdzil tylko tu w okolicy...
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeJan 14th 2012
     permalink
    Jak będę w Tesco (jestem rzadko bo nie lubię marketów) postaram sie pamietać i popatrzę :)
    ___
    Dzieci wieczorem były na tarasie widokowym Pałacu Kultury. Dzwoni Gabi że czekaja na kolacje itd no i pytam gdzie byli -no nie wiem ale gdzieś byliśmy... - No ale co widzieliście? Zwiedzaliscie czy coś? - nooo oglądalismy z wysokiego domu światła stolNicy... (A z tyły słyszę Ankę - Stolicy oszołomie i to był Pałac Kultury!!) na co Gaba - Mamo to ja ci dam tą wariatkę starszą siostre ten esesman powie ci co widziałam
    I gadaj z takimi :P W związku z tym ze ida szlakiem lekko harcerskich opowieści i powstańczych to łatwiej jej zapamiętać esesmana niz Pałac Kultury :P
    --
  16.  permalink
    a podoba im się Warszawa?
    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeJan 14th 2012
     permalink
    ja w Warszawie bylam w podstawòwce, trzeba by kiedys sie wybrac na wycieczke z còrcia i M...,tylko kuzynka z Warszawy przeprowadzila sie doA ustrali...
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeJan 14th 2012
     permalink
    Wiesz zależy komu :) Tu widać różnicę wieku i zainteresowań
    Ania tak - ze fajniej kolorowo i mimo zimy itd jest sporo ludzi
    Kuba - podobały mu się hologramy i zafascynowany "ciekawymi miejscami" Uwielbia historię więc zachwyt był nad pomnikiem małego Powstańca czy teraz dzwonił właśnie z tymi hologramami :)
    Gabi dla niej to takie samo miasto tylko ciut większe :) aaa i dla niej macie ladne kolorowe budynki i place zabaw :)
    hehehe wiesz fajnie się słucha o tym samym miejscu od 3 osób 3 różne rzeczy i punkty widzenia :)
    Dzis jeszcze Kuba zadzwoni bo teraz musiał lecieć na świeczkowisko - Gaba juz spi (tzn ma ciszę nocną) a Ania zaaferowana czymś tam bo coś przygotowuje ;)
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.