szczypta_chilli: ceri- a powiedz- jaką ziemię kupiliście? i ile płaciłas za tonę?

Szczypta, będziemy mieli ziemię mieszaną. Część będzie taka gliniasta (czyli nie zmieszana z torfem; mamy piasek na działce, więc trzeba było czegoś mniej przepuszczalnego), część ziemia ogrodowa. Za tonę musiałabym przeliczyć, za dużego kamaza facet na początku powiedział 400 za tą gorszą, 500 za lepszą, trochę dało się potargować. No i nie płacimy za dowóz, bo facet jest z sąsiedniej wsi.

my ziemie to pewnie za rok bedziemy nawozic, mamy piasek (pytlak) i nie ma bloda przy deszczach chociaz przeraza mnie ilosc piachu jaka sie do domu bedzie nosila; chyba trzeba bedzie palety rozlozyc na drodze furtka-drzwi

Ania- no my przez 8 miesięcy popylaliśmy po paletach:/ U nas jest glina, wiec nie wiem co lepsze :/

Szczypta, ten kamaz ma ok 11m2 jak dobrze pamiętam. A jedna tona to chyba 1,8m2 (albo na odwrót- jeden metr to 1,8tony, nigdy nie pamiętam).
Z tego co się rozeznałam- gościu podał średnie ceny w naszych okolicach. Na allegro widziałam w dwóch miejscach tańszą ziemię, ale miałam wątpliwości co do jakości i trzeba było opłacić transport (ok 30km).

Będzie wyrzucał w sobotę, to Ci obfocę
Dogadałam się z nim, że nam w sobotę akcję zrobią

oo- superancko :) dzięki :) Bo wiesz ciekawa jestem ile ziemi potrzeba by np na 100 m2 podniesc teren o 15 cm

wiem Aga ze nie najlepsze podloze ale z drugiej strony moja mama tam warzywka hodowala i wszystko ladnie roslo wiec licze ze jak nawieziemy to moze jakos ta trawka nam urosnie ;)

Do Mam dzieci warszawskich z rocznika 2006 - dziś rusza elektroniczna rejestracja do klas I i oddziałów przedszkolnych ... Zalogowałyście się bez problemu? Mnie wyskakuje, że dziecka o podanym nr PESEL nie ma i koniec. Muszę wrócić do placówki zgłaszającej i to wyjaśnić. Jak u Was?

Idzie do I klasy

Myśmy się ucieszyli, że 2006 nie musi iść do szkoły. Nieletni jest dobrze rozwiniętym sześciolatkiem, ale ma problemy z odnajdywaniem się w nowym otoczeniu, więc póki co zostaje w przedszkolu. I klasy nawet nie rozważaliśmy. Zastanawialiśmy się tylko nad klasa przedszkolną w szkole.
Edit. Są sześciolatki, które doskonale odnajdują się w szkole. U nas nie ma parcia, więc, skoro nie ma więc się nie spieszymy...
Mónikha, Twoje spostrzeżenia z I klasy będą bardzo cenne.

ja jestem dzieckiem, które zostało w przedszkolu rok dłużej, kiedy to mojego kolegi mama przeniosła go do zerówki.... no i są plusy jak i minusy... on np. już znał naszą klasę rok dłużej - ja z kolei rok dłużej znałam naszych przedszkolnych kolegów. u nas zadecydowało to, że moja mama pracowała i w przedszkolu mogła mnie odbierać po 15, a w zerówce musiałaby jak zajęcia się kończyły...

No i się wzruszyłam, fajny pomysł:

introducing

Jaheira - normalnie wyjęłaś mi to z ust... Ile można? Zerknę jeszcze na "Woli i Tysio", chociaż już sama nazwa programu wywołuje we mnie odruch wymiotny, ale jestem ciekawa co można zrobić za pieniądze....

A ogląda ktoś "Przepis na życie"? Mimo, że nie trawię Szyca, to jednak ten serial to jeden jedyny, który poza Housem mi się wkupił do łask

Yes :-D

Jaheira - to przynieś coś dobrego ;-)

Livia: Jaheira - to przynieś coś dobrego ;-)

Nie jest to najlepszy pomysł bo jestem na diecie
Co najwyżej służę niezliczoną ilością %%% z mojego barku

Elfika, a co jest w srode na foxie?
_
Beatka i Doktorek wymiatają.
A ja Adamczyka nie trawię (jego zgryz mi na nerwy jakos działa), ale przepis jako jedyny polski serial ogladam wlasnie dla nich

ja w tygodniu od 21:30 na Blink patrzę "Seks w wielkim mieście"

bosca: wychudzona? sczupła...

Moim zdaniem ona szczupła była w "Niani" a tu jest chuda... Ja wiem,że ona ma taki charakterystyczny grymas, ale przez zgubione kilogramy, wyostrzyły jej się rysy twarzy.
Serial póki co jest ciekawy. A skoro mój mąż z zainteresowaniem go ogląda to coś w tym jest

skoro Ty się cieszysz to i ja się ciesze :)
Bo jak mnie znasz to wiesz,że do płaczek nie należę. A na pewno nie płaczę po byłych koleżankach :)
Tez Cię pozdrawiam

Zadałam pytanie na wózkach o espiro magic. Zajrzyjcie proszę, jeżeli któraś z Was miała ten wózek.

Boże Kasia to straszne
ale chorowała na coś ?

Jakieś 3-4 m-ce po narodzinach wyszły problemy z wątrobą. Mała miała 2 tyg temu przeszczep rodzinny. Niestety organizm nie poradził sobie z jego przyjęciem...Prawdopodobnie w wyniku jakiejś infekcji.
Nic nie wskazywało na kłopoty.

Kurcze... Zanim urodził się Wojtuś to takie informacje były smutne... A teraz... Teraz są miażdżące...
Nic tylko dziękować codziennie Bogu za to,że mam zdrowe dziecko i modlić się,żeby to się nigdy nie zmieniło.

MrsHyde: Smierc i choroby dzieci to najwieksza niesprawiedliwosc tego swiata :(

dokładnie tak


biedna Malutka
nawet sobie nie próbuję wyobrazić co jej rodzice teraz czują