Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeApr 13th 2012
     permalink
    :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeApr 13th 2012
     permalink
    :-)
    No, np cierpię jak sobie skaleczę palec, albo w jakiś inny sposób uszkodzę ciało. To cierpienia fizyczne, wszystkie związane z mym ciałem. Rzadko mi dokuczają na szczęście.
    A duchowe powodują zazwyczaj inni ludzie. Swoimi słowami, postawami albo czynami.
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeApr 13th 2012
     permalink
    jestem ciekawa co mój mąż by zrobił gdybym wróciła z cipką przebitą i z uszami córki;D bym powiedziała 'masz co chciałes' o!:)
    --
  1.  permalink
    eee- jak się skaleczę w palec to nie mówię,że cierpię :P
    Wiesz - wg mnie cierpienie to np nieuleczalna choroba dziecka. Sytuacja , która sprawia,że jestes bezsilna.
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeApr 13th 2012
     permalink
    ja kiedyś chciałam kolczyka w nosie. tata, ze śmiechem, stwierdził, że mam sobie wsadzić jeszcze kolczyk kółko i na krówkę pozować :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeApr 13th 2012
     permalink
    Naprawdę potrzebujesz aż tak silnego bodźca, żeby poczuć się źle?

    Treść doklejona: 13.04.12 22:04
    Trudno porównywać cierpienie jednego do drugiego, bo to pewnie od wrażliwości danej osoby zależy.
    Kurdę, ale jednego nie rozumiem. Dla Ciebie samej cierpieniem jest dopiero ciężka choroba, ale przukłucie uszu u dziecka wzbudza w Tobie taki sprzeciw. Sprzeczność w tym widzę. :-P
  2.  permalink
    Nie,Mel.
    Tyle,że chyba mamy inną definicję cierpienia.
    Mniej silne bodźce , które powoduja u mnie dyskomfort psychiczny lub fizyczny tez w codziennym zyciu nie są mi potrzebne.
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeApr 13th 2012
     permalink
    Natalaa: ja kiedyś chciałam kolczyka w nosie. tata, ze śmiechem, stwierdził, że mam sobie wsadzić jeszcze kolczyk kółko i na krówkę pozować

    ja jak zrobiłam w pępku a potem w brwi to było to samo :) teraz żałuję błędów młodości:)
    --
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeApr 13th 2012
     permalink
    Mel, to ja widzę sprzecznośc w tym, że skaleczenie w palec jest dla Ciebie cierpieniem, a przekłucie ucha chwilą dyskomfortu dla niemowlęcia.
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeApr 13th 2012
     permalink
    A już chyba wiem, Ty masz siebie za twardzielkę, która wiele zniesie, ale jednocześnie innych uważasz za tak słabych, że trzeba ich chronić przed najmniejszym cierpieniem.
  3.  permalink
    Mel, ale chyba jest różnica między poczuć się źle, a cierpieć?
    Jak pokłócę się z moim mężem, to jest mi źle. Jak widziałam jak mój wtedy 5,5 letni braciszek wyrywał sobie z bólu włosy i gryzł rączki, to cierpiałam. Tak samo jak wtedy jak zapadł w śpiączkę. I chyba jestem podobnego zdania jak Szczypta- to jedyna sytuacja, która wywołuje u mnie cierpienie. Jeszcze myśl czy Krzyś też nie jest chory. A reszta- kłótnie, konflikty czy jakieś fizyczne dolegliwości to tylko niedogodność, szybko przechodzi.
    --
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeApr 13th 2012
     permalink
    Jest skala cierpienia przecież. Nie każde cierpienie boli tak samo. Nie mówię, że skaleczenie jest wielkim cierpieniem, bo to drobiazg. Myślicie, że nie rozróżniam tego?
  4.  permalink
    Oj- chyba wciąż się nie rozumiemy.
    Ból z powodu zranionego palca lub przekłutych uszu nie jest dla mnie tożsamy z cierpieniem. Ale tez wiem,że jest nieprzyjemny i nie chciałabym go fundować mojej córce tylko dlatego,że uważałabym,że w kolczykach będzie ślićniejsia.
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeApr 13th 2012
     permalink
    Dobra, ja mam na dzisiaj dosć cierpienia. :-) Idę spać i śnić o szczęściu. :-P
  5.  permalink
    Melodie: A już chyba wiem, Ty masz siebie za twardzielkę, która wiele zniesie, ale jednocześnie innych uważasz za tak słabych, że trzeba ich chronić przed najmniejszym cierpieniem.

    Nie wiem czy tak jest. Ale jedno jest pewne- nie chcę fundowac cierpienia ( czy nawet najmniejszego bólu) moim dzieciom. Dziwi Cię to?
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeApr 13th 2012
     permalink
    Chcesz Aga, żebym Ci powiedziała, że mnie dziwi? :-)
    Nie dziwi, wyobraź sobie.
    Ale powiem Ci, że czasem tak mnie irytujesz, że aż. :-P
    •  
      CommentAuthorŻYZIA
    • CommentTimeApr 13th 2012 zmieniony
     permalink
    genia a ja nie zaluje, mlodosc to mlodosc i tyle, dziurki sie zarosly i heja, a kolczyk w brwi mi sie zawsze podobal szczegolnie u facetow i u facetow tatuaz na lydce i przerwa miedzy zebami haha :devil:
  6.  permalink
    A ja Ci powiem Mel, że czasem głupstwa straszne prawisz :P
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeApr 13th 2012
     permalink
    Kiedyś przestanę z Wami gadać, żeby zadbać o właściwe ciśnienie. :-P
    •  
      CommentAuthorŻYZIA
    • CommentTimeApr 13th 2012 zmieniony
     permalink
    haha :D ale chyba wciaz sie kochacie bo wszystkie jestescie psiapsiółami z tego co widze :]
  7.  permalink
    Cios Ty. Nie rób tego.
    Nadciśnienie to też swojego rodzaju cierpienie, nie? ;)
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeApr 13th 2012
     permalink
    A na początku tego wątku jest taki tekst. :-)
    Niechcący mi się przełączyło na pierwszą stronę. Fajna ta piosenka jest.


    Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi
    Bo nie jesteś sam
    Śpij, nocą śnij
    Niech zły sen cię nigdy więcej nie obudzi,
    Teraz śpij

    Niech dobry Bóg zawsze cię za rękę trzyma
    Kiedy ciemny wiatr porywa spokój,
    Siejąc smutek i zwątpienie
    Pamiętaj, że

    Jak na deszczu łza,
    cały ten świat nie znaczy nic, o nic
    Chwila która trwa, może być najlepszą z twoich chwil
    Najlepszą z twoich chwil

    Idź własną drogą, bo w tym cały sens istnienia,
    Żeby umieć żyć
    Bez znieczulenia, bez niepotrzebnych niespełnienia
    myśli złych

    Jak na deszczu łza,
    cały ten świat nie znaczy nic, o nic
    Chwila która trwa, może być najlepszą z twoich chwil
    Najlepszą z twoich chwil
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeApr 13th 2012
     permalink
    faaaajna :)
  8.  permalink
    Melodie: Chwila która trwa, może być najlepszą z twoich chwil

    Tak- z tym sie zgadzam. :)
    Dlatego szkoda życia na umartwianie.
    W końcu jesteśmy szczęsciarami, nie? :)
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeApr 13th 2012
     permalink
    No cierpienie właśnie, a Ty mówisz, że trzeba koniecznie go unikać. Może się zastosuję. ;-)
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeApr 13th 2012
     permalink
    taka piosenka, którą chce się dziecku po sobie zostawić ;)
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeApr 13th 2012
     permalink
    Ja tam siebie nie uważam za jakąś szczególną szczęściarę, ale cieszyć się potrafię z tego co mam. :-)

    Treść doklejona: 13.04.12 22:23
    A kto to śpiewa? bo zapomniałam.

    Treść doklejona: 13.04.12 22:24
    Zyziaczkowo to taka miłość przez łzy. :-P Jak przytulanie jeża ;-)
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeApr 13th 2012
     permalink
    Dżem ale bez Ryśka , Do Kolyski się nazywa
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeApr 13th 2012
     permalink
    A no właśnie, bo wiem że znam, potrafię zaśpiewać, a nie pamiętałam czyje. :-)
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeApr 13th 2012
     permalink
    Poszłyscie spać bez pożegnania? Dobrej nocy Wam życzę dziewczyny. :-) I spokojnych snów.
  9.  permalink
    ja jeszcze nie spię- maile piszę :)
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeApr 13th 2012
     permalink
    ja też piszę ;) i nie mogę iść jeszcze ;)
  10.  permalink
    Spij dobrze Mel :)
    I niech Ci się spią same miłe, kolorowe i fajoskie rzeczy :)
    I obudż się zadowolona i szczesliwa :) Tak jest fajniej :)
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeApr 13th 2012
     permalink
    nie maile oczywiście, to nie w moim stylu hyhy
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeApr 13th 2012
     permalink
    matko jedyna oglądnęłam te 2 filmiki co Licho wkleiła i aż mnie serce zabolało :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeApr 13th 2012
     permalink
    Aga, nie traktuj mnie z łaski swojej jak ponuraka nieszczęśliwego. :-P
  11.  permalink
    oj przeciez zartuję sobie. Zauważ z łaski swojej, ponuraku :P
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeApr 13th 2012
     permalink
    Nie wyobrażaj sobie za wiele po tym, że powiedziałam, że cierpię czasami. To nie oznacza, że budzę się nieszczęśliwa. :-P

    Treść doklejona: 13.04.12 22:40
    Aha, to znów Cię nie zrozumiałam. :-P Napisz, że żartujesz następnym razem jak będziesz to robić. :-P
  12.  permalink
    A ja mysle,że nie cierpisz. Mysle,że po prostu tak jak ja bywasz mniej szczesliwa.

    Treść doklejona: 13.04.12 22:41
    Melodie: Napisz, że żartujesz następnym razem jak będziesz to robić. :-P

    dobra. Bedę ostrzegała :tooth:
  13.  permalink
    a tak w szeroko pojętym temacie pierdolniętych mamusiek - oglądałyście kiedyś na TVN Style "Taniec marzenie mojej mamy"?
    Wow, poziom debilizmu na sekundę powala... Rozłożyła mnie złota myśl jednej z mamusiek "Bo różowy to nie kolor, to sposób na życie" :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeApr 13th 2012
     permalink
    cerise- oglądałam. Porażka, zresztą tak, jak TLC`owe "Mała piękność":neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeApr 14th 2012
     permalink
    No i jednak okazało się, że ból przekłuwanych uszu nie jest dla większości z nas nawet nazywany cierpieniem tylko nieprzyjemnym doświadczeniem czy dyskomfortem. :-P A jednak niemowlęta czy małe dzieci reagują na ten ból histerycznym płaczem, bo nawet do tak słabych bodźców bólowych nie są przyzwyczajone.
    Chyba w końcu udało się zrozumieć to, co chciałam powiedzieć od początku - że to nie jest narażanie dziecka na wielkie cierpienie, tylko że ono tego nie rozumie po prostu i reaguje zbyt mocno na tak mały bodziec. Dochodzą do tego jeszcze możliwe komplikacje, które mogą ten dyskomfort przedłużyć, albo sprawić, że stanie się on silniejszy.
    I kończąc już teraz definitywnie chciałam jeszcze raz podkreślić, że nie jestem zwolenniczką przekłuwaniu uszu niemowlętom i małym dzieciom też. Potem po latach taki osobnik może wrócić do rodzica z pretensjami o trwałe uszkodzenie ciała wbrew jego woli, z pretensjami, że podejmowało się decyzję za niego, albo też, że pozwoliło mu się przekłuć uszy kiedy był jeszcze na tyle nieświadomy, że nie wiedział, że to decyzja na całe życie. :-P

    Ja ostatnio telewizji nie oglądam prawie wcale, niestety, więc nie wiem o czym piszesz Ceri.
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeApr 14th 2012 zmieniony
     permalink
    A Ty Mel masz przekłute uszy?
    __
    Dla mnie TAKI płacz dziecka, nawet jeśli chwilowy i bardziej z przerażenia niż bólu, jest jednym z najgorszych dźwięków na świecie i jeśli rodzic doprowadza do niego dla własnej przyjemności to w życiu tego nie pojmę. I nadal uważam, ze te filmy są przerażające.

    Treść doklejona: 14.04.12 10:26
    I szczerze mówiąc to bardzo dziwię się kosmetyczkom, które podejmują się takiego zadania. Skoro pediatrzy odradzają przekłuwanie uszu niemowlętom to chyba nie powinno się wykonywać takich zabiegów. Jakoś w innych kwestiach raczej przestrzega się zaleceń lekarzy. Nie wystawisz nagiego malucha na minutkę na balkon podczas mrozu, żeby się hartował i oswajał z mrozem nie? I dbasz, żeby był zdrowy, niczym się nie zaraził - myjesz ręcę zanim dotkniesz, nie wpuszczasz nikogo zasmarkanego do domu itp itd
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
  14.  permalink
    Melodie: No i jednak okazało się, że ból przekłuwanych uszu nie jest dla większości z nas nawet nazywany cierpieniem tylko nieprzyjemnym doświadczeniem czy dyskomfortem. :-P A jednak niemowlęta czy małe dzieci reagują na ten ból histerycznym płaczem, bo nawet do tak słabych bodźców bólowych nie są przyzwyczajone.
    Chyba w końcu udało się zrozumieć to, co chciałam powiedzieć od początku - że to nie jest narażanie dziecka na wielkie cierpienie, tylko że ono tego nie rozumie po prostu i reaguje zbyt mocno na tak mały bodziec.

    Zdaje mi się ,że wciąż jednak sie nie rozumiemy. Ja wcale nie twierdzę Mel,ze to jest jakiś gigantyczny ból i że dla dziecka jest nie do wytrzymania. Myślę jednak,że nie chodzi o jego natężenie a o zasadność zadawania go. Uszczypniecie tez przecież nie boli a nikt przy zdrowych zmysłach nie szczypie swoich dzieci :)
    Poza tym argument ,że jedni lubią patrzeć na dziewczynki w różowych sukienkach a inni na dziewczynki w kolczykach też jest od czapki :P Wyobraź sobie,że wpadłam na pomysł by Hani wypalić na czole malutkie kółeczko papierosem, bo uważam,że będzie ślicznie wyglądała. Taka hinduska uroda- wiesz ;)I poboli tez tylko chwilę. Popukasz się w głowę czy powiesz,że to moja sprawa i mój gust? :)
    Kwestia zaoszczędzenia dziecku bólu w przyszłości tez do mnie nie przemawia. Ponoć kolczyk w penisie sprawia facetowi sporo przyjemności, wiec może by tak zakolczykować małego chłopca? Gdy będzie dorosły uniknie traumy kłucia w prącie :P
    Wg mnie w zakolczykowaniu niemowlaka nie ma argumentów ZA. Jedynym czynnikiem jest próżność rodziców.
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeApr 14th 2012
     permalink
    No ja też myślę, że się kompletnie nie rozumiemy i pewnie nigdy się nie zrozumiemy więc więcej już nie będę tu tłumaczyć mojego zdania, bo zwyczajnie mi się nie chce. :-P
    Tak, ja mam przekłute uszy, ale kolczyki noszę bardzo rzadko, prawie nigdy.
    A skoro Was to tak mocno porusza to powinnyście zorganizować jakąś kampanie społeczną przeciwko zadawaniu tego bezsensownego bólu, może zmniejszy się wówczas liczba rodziców dopuszczających się tego haniebnego czynu.
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeApr 14th 2012 zmieniony
     permalink
    Ja jeszcze wytłumaczę, bo to ja użyłam słowa "cierpienie" w swoim poście, że nawet gdybym tam użyła określenia "ból" albo "chwilowy ból" albo "niewielki ból", to dalsza część mojej wypowiedzi by się nie zmieniła ;-p. Użyłam jednak określenia "cierpienie", bo dzieci na tych filmach nie wyglądały jakby akurat przeżywały chwilę dyskomfortu.

    Treść doklejona: 14.04.12 11:47
    Melodie: A skoro Was to tak mocno porusza to powinnyście zorganizować jakąś kampanie społeczną przeciwko zadawaniu tego bezsensownego bólu, może zmniejszy się wówczas liczba rodziców dopuszczających się tego haniebnego czynu.

    Oj Mel :). Przecież na "własnym podwórku" też można coś zdziałać. Z tego co widziałam na "dzidziach" to jeden maluch "uratowany" :)

    Treść doklejona: 14.04.12 12:44
    Nie wiem czy to będzie trafione porównanie (pewnie uznacie, ze nie :)), ale przyszła mi, w nawiązaniu do kolczykowania, myśl odnośnie cięcia uszu i ogonów u psów. Kiedyś to była akceptowana i bardzo powszechna praktyka, a teraz jest niedozwolona na podstawie ustawy przeciwko znęcaniu się nad zwierzętami:
    "Zgodnie z art. 6 ust. 1 powołanej ustawy znęcanie się nad zwierzętami jest generalnie zakazane. Równocześnie w ust. 2 tego artykułu ustawa precyzuje szczegółowo, co należy rozumieć pod pojęciem „znęcania się”. Wśród postanowień wyrażającego się w kilkunastu punktach katalogu znajdują się m.in.
    - umyślne zranienie lub okaleczenie zwierzęcia nie stanowiące dozwolonego prawem zabiegu (pkt 1), a także
    - dokonywanie na zwierzętach zabiegów i operacji chirurgicznych (...) niezgodnie z zasadami sztuki lekarsko – weterynaryjnej (...) w sposób sprawiający ból, któremu można było zapobiec (pkt 8).
    Z kolei przepis art. 27 ust. 1 wymienionej ustawy ogranicza dopuszczalność wykonywania zabiegów lekarsko–weterynaryjnych jedynie do przypadków mających na celu ratowanie życia lub zdrowia zwierząt albo koniecznego ograniczenia populacji."


    Przez lata dla hodowców i właścicieli psów podejrzewam, że była to chwila dyskomfortu dla zwierzaka. W końcu zabiegu dokonywało się za szczeniaka, więc pies nie pamiętał traumy, a ponadto przeprowadzano go pod narkozą. Powiem więcej - sama zaprowadziłam naszego psiaka na ciachnięcie uszu :confused:... też musiałam wtedy nie miec serca . Pożałowałam tego od razu i żałuję, że nikt mną nie "potrząsnął" przed podjęciem tej decyzji. I nie chodzi o to, ze pies wyglądał źle, wyglądał pięknie i generalnie ta rasa zawsze bardziej podobała mi się ze sterczącymi, ciętymi uszami... nie chodzi też o to, że ból był nie do wytrzymania dla psiaka... ale niepotrzebna narkoza, wybudzanie z niej, bezwładne ciałko, szwy w uszach i cały proces gojenia, podrażnienia, przemywanie itp itd - głupia byłam jak but...
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeApr 14th 2012
     permalink
    Odnośnie przekłuwania uszu. Po jaką cholerę fundować to małym dzieciom, a jeszcze gorzej niemowlętom? Czy jest im to do czegoś potrzebne? Moja córeczka w wieku 6 lat zapragnęła mieć kolczyki. Dokładnie omówiłam z nią, jak to wygląda, że to boli i później musi się wygoić, ale stwierdziła, że zniesie wszystko, bo CHCE MIEĆ PRZEKŁUTE USZY. Więc poszłyśmy do kosmetyczki, wybrała sobie kolczyki, parę łezek uroniła przy wkłuwaniu, ale była z siebie bardzo dumna. Wydaje mi się, że jeśli dziecko samo wyrazi taką chęć, to nie ma sprawy, oczywiście, jeśli nie jest to fanaberia w postaci tatuażu na policzku itp. Jakoś w naszej kulturze przekłute uszy nie są czymś dziwnym, a wypalona kropka na czole owszem. Natomiast dopóki dziecko nie zdaje sobie sprawy z tego, czym jest przekłucie uszu i samo tego nie zapragnie - nie widzę sensu w zaspokajaniu swoich próżności. Jestem zdecydowanie PRZECIW kłuciu niemowląt i małych dzieci. Zawsze na to jest czas później.
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
  15.  permalink
    Melodie: A skoro Was to tak mocno porusza to powinnyście zorganizować jakąś kampanie społeczną przeciwko zadawaniu tego bezsensownego bólu, może zmniejszy się wówczas liczba rodziców dopuszczających się tego haniebnego czynu.

    No proszę Cię, nie strzelaj do mnie z armaty :P
    Kampanii społecznej organizowała nie będę, po prostu rozmawiamy. Wyrażam swoje niepochlebne zdanie o przebijaniu uszu, pojeniu glukozą, karmieniu flakami w wieku 4 miesięcy, wkładaniu dzieci do chodzików itp.


    jaca_randa: Jakoś w naszej kulturze przekłute uszy nie są czymś dziwnym, a wypalona kropka na czole owszem.

    jaca- to był tylko przykład:) Nie mam zamiaru wypalać córce dziurki na czole ;)
    Wsród moch znajomych nie ma osób przekłuwających niemowlakom uszy, wiec dla mnie jest to widok dośc dziwny i nie wpasowuje się w moją kulturę. Niemowlaczki , które widuję z kolczykami w MOIM OTOCZENIU to dzieci rodziców z dośc niskim ilorazem inteligencji, lub pochodzące z rodzin patologicznych.
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeApr 14th 2012
     permalink
    W temacie kolczyków - moja 6-letnia siostrzenica wczoraj właśnie dostała swoje pierwsze (uszy przekłute na jej prośbę). Ponoć wyglądało to tak:
    Kosmetyczka (zbliżając pistolecik do ucha): Kochanie, nie bój się, to nic a nic nie boli!
    Młoda zawyła i krzyczy: PANI JEST WSTRĘTNĄ OSZUSTKĄ! I KŁAMCĄ!!!
    Drugi kolczyk został założony po dłuższych negocjacjach.
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeApr 14th 2012 zmieniony
     permalink
    Hydro, ale sądzisz,że Twoja siostrzenica nie chciała mieć przekłutego ucha z powodu bólu samego w sobie, czy może ze względu na to,że trafiła jej się kosmetyczka, która miała żadne podejście do dzieci. A, i śmiem przypuszczać,że rodzice też zapomnieli dziecko uprzedzić,że przekucie do przyjemnych nie należy.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.