Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJun 3rd 2012
     permalink
    Jah - po prostu rewelacja! Trzymam kciuki za następne 14 :devil:
    Niedługo sama dołączę do odchudzających szanowną doopkę :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeJun 3rd 2012
     permalink
    Heh, ja mam już serdecznie dość odchudzania. Ale jeszcze muszę zrzucić jakieś 7-8 kg. No, 5 już też będzie OK. Najgorsze jest to, że ja jestem taki typ, który musi się pilnować z żarciem przez całe życie. Tyję szybko i dużo, na szczęście chudnę też szybko i bezboleśnie. Najgorzej to jednak znosi moja skóra. Obiecałam sobie, że po tej ciąży schudnę i już nigdy nie doprowadzę się do takiego stanu.
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 4th 2012
     permalink
    ja się zastanawiam ile dowaliłam przez weekend urodzinowo-ciastowy :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJun 4th 2012
     permalink
    elfika: odkad jestem Slomka, bo Malz do domu zaglada raz w tygodniu, to inaczej jem wiec od 13 stycznia 10 polecialo

    Czyli jesteś już Słomka w każdym znaczeniu ? :wink::devil:
    --
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeJun 4th 2012 zmieniony
     permalink
    Buuu... a ja po weekendzie mam kilogram na plusie :cry: Mam nadzieję, że to tylko woda przed @,
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    Ja co jestem na weekend u swoich rodyicw to tzj, nawet i 2 kilo umiem zlapac, masakra...
    --
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    A ja mam inny problem...
    Kiedyś internetowo "spotkałam" dziewczynę której chłopak namawiał ją do aborcji. Nie udało mi się jej pomóc, usunęła ciążę, oczywiście z chłopakiem się nie udało...
    Teraz sytuacja się niemal powtarza- jest dziewczyna która zalicza wpadkę i razem z facetem (oboje dorośli i samodzielni, ale są ze sobą niedługo) decydują się na aborcję, bo "to za wcześnie" na dziecko.
    Mam kaca moralnego bo uważam że życie dziecka jest tu nadrzędne, ale czy mam prawo np. próbować skontaktować się z bliskimi nieinternetowymi tej dziewczyny? Bo chyba nikt poza tym facetem nie wie o ciąży.... Co myślicie, co byście zrobiły na moim miejscu?
    --
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    wg mnie nie masz prawa... możesz spróbować przekonac samą zainteresowaną, ale kablowanie rodzinie to wg mnie nie jest dobry pomysł...to osobista decyzja, może Ci się nie podobac, możesz zaprotestować, ale wg mnie nie można ingerowaĆ aż tak bardzo... pewnie się zaraz podniosą krzyki, ale trudno
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    Nie, czemu
    Jak napisałam- mam kaca moralnego. I duży problem. Nie chciałabym się tak przejmować losem kogoś kogo nawet nie znam osobiście, ale nic na to nie mogę poradzić. Sama sobie na moje pytania za bardzo nie potrafię odpowiedzieć dlatego zadaję je tutaj, bo macie głowy nie od parady. Dziękuję.
    --
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    no, ale Martina, potrzebujesz pocieszenia? nie pocieszę Cię... wiele osób z różnych powodów podejmuje taką decyzję...
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    Nie, potrzebowałam odpowiedzi, dodatkowego zdania/punktu widzenia. Tłumaczę się, bo piszesz od razu że się podniosą krzyki- a nie po to zadawałam tutaj pytanie.
    --
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    ale pewnie po mojej odp i tak się podniosą... i tylko o to mi chodziło

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 06.06.12 00:26</span>
    wg mnie wielu osobom wydaje się, ze mogą zapobiec aborcji, czy to takiej z widzimisię (upraszczam oczywiście, bo to "widzimisię" może miec sporo "den"), że za wcześnie, czy też takiej, którą ja uważam za dośc mocno uzasadniną, kiedy dziecko jest chore, upośledzone, niedorozwinięte na tyle, że praktycznie można stwierdzic już za życia płodowego, ze nie przeżyje... i myślę, że nie można na siłę kogoś przekonac...wg mne to jest bardzo trudna decyzja i jeśli się z nią nie zgadzamy ( w obu przypadkach) to jednynie można przedstawic swój pkt widzenia i ewentualnie jasne strony, ale to chyba tylko w tym pierwszym przypadku... w każdym razie wg mnie jakaś agitacja i mocna ingerencja nie przyniesie nic "lepszego"

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 06.06.12 00:41</span>
    wiesz, ja rozważam zawsze najróżniejsze możliwości.... więc np. czy nie lepiej by było, żeby znana dziś juz chyba wszystkim Katarzyna , usunęła ciążę? nie wiem jak jest naprawdę, nie wiem kiedy tak naprawdę płód odczuwa ból, ale nawet jeśli odczuwa ból podczas aborcji to nie odczuwa zawodu, nie zdąży nabrać zaufania do matki, do bliskich, nie zdąży do nich przywyknąc, nie zdąży pokochac, zasmakować życia - tak to widzę... wiem, że to brzmi makabrycznie...ale ja np nie miałabym odwagi na siłe kogoś przekonac, czy też zmusic poprzez powiadomienie rodziny, do urodzenia dziecka... jeśli go nie pokocha? jeśli tak bardzo się odizoluje, ze będzie skłonna je zabic po narodzinach? jeśli psychicznie nie dźwignie tematu i zrobi coś złego? sama nie wiem... to jest bardzo trudny temat i uważam, ze jeśli nie jesteśmy w stanie pomóc na dłuższą metę ( nie wirtualnie dobrym słowem) to nie powinniśmy próbowac postawić na swoim, nawet jeśli w grę wchodzi życie poczęte...chyba, ze potrafisz pomóc? i wiesz na 100%, że pomożesz...

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 06.06.12 00:53</span>
    a, i wcale nie jestem "proaborcyjna"
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeJun 6th 2012
     permalink
    A ja uważam, że jeśli możesz się jakoś skontaktować z jej rodziną, to zrób to i WYKABLUJ, co Ci powiedziała o aborcji. Nie po to, żeby złoili jej tyłek i zaszyli pochwę, tylko po to, żeby wiedzieli. Jeśli są ludźmi na poziomie, pogadają z nią, może zapewnią wsparcie, dadzą jej wybór, ale nie pozostawią samej sobie. Jeśli natomiast podzielą jej zdanie...? Cóż, nic nie zdziałasz. Ale w każdym razie, nawet jeśli tak się stanie, to po fakcie będzie miała w nich oparcie, a w razie doła i wyrzutów sumienia - będzie miała na kogo zwalić.
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJun 6th 2012
     permalink
    im bardziej czytam takie teksty tym bardziej jestem pełna podziwu i wdziecznosci dla matki biologicznej mojej córki, która postanowiła urodzic i oddac dziecko do adopcji.
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthoranne76
    • CommentTimeJun 6th 2012
     permalink
    moim zdaniem nie wolno w takiej sytuacji nawiązywać kontaktu z rodziną (chyba, że dziewczyna jest nieletnia)... wyjątkowo dopuściłabym taką sytuację też wtedy, gdy byłabym członkiem tej rodziny lub byłabym bardzo blisko z nimi zaprzyjaźniona... poza tym uważam też że duże znaczenie ma to, w jaki sposób dowiedzieliśmy się o tym, że dziewczyna jest w ciąży i planuje aborcję - na zasadzie plotek, znajoma znajomej powiedziała, czy być może wiemy to od samej zainteresowanej... raz że powtarzanie plotek moim zdaniem nie powinno mieć miejsca - nie mamy pewności, że dziewczyna faktycznie spodziewa się dziecka i że faktycznie chce ciążę przerwać... dwa - jeżeli wiemy od samej zainteresowanej, to tu dużo zależy od sposobu rozmowy... jeżeli wyczuwamy, że dziewczyna jest niepewna, waha się, potrzebuje wsparcia - wtedy rozważyłabym "interwencję"... natomiast jeżeli jest przekonana o słuszności, spokojna i prosiła o zachowanie dyskrecji, wtedy niestety uważam że należy zachować to dla siebie... wiele też zależy od środowiska... w ogóle wydaje mi się, że argumentów za i przeciw wtajemniczeniu rodziny można mnożyć... choć moim zdaniem więcej jest tych na "nie"... na "tak" jest uratowanie dziecka... pytanie tylko czy faktycznie uratujemy je nie dopuszczając do aborcji - niestety nadal bardzo często słyszy się o noworodkach porzucanych na śmietnikach czy gdzieś zakopywanych... dlatego też bardziej rozsądne i zasadne wydaje mi się porozmawianie z tą dziewczyną (no i chłopakiem) i pokazanie jej innych możliwości niż przerwanie ciąży - bez demonizowania aborcji (choć absolutnie nie uważam, że jest to dobre rozwiązanie!), straszenia, odsądzania od czci i wiary... podpowiedzieć oddanie malucha do adopcji (dobrze wcześniej samemu się rozeznać gdzie i kiedy można się zgłosić - w niektórych miastach są ośrodki oferujące wsparcie kobietom, które chcą oddać dzieci jeszcze na etapie ciąży)...
    wydaje mi się po prostu, że "napuszczając" na dziewczynę rodzinę można zrobić więcej złego niż dobrego :(
    • CommentAuthorGosia8510
    • CommentTimeJun 6th 2012 zmieniony
     permalink
    jeśli masz z nią jeszcze kontakt to powiedz, by obejrzała ten film:
    <a href="http://http://www.youtube.com/watch?v=NpOFcqrqBa0">

    ehh czy widać mój link, bo jestem zielona w tych sprawach?:-)
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeJun 6th 2012 zmieniony
     permalink
    Nie ważne jak się dowiedziała, ważne, że dziewczyna takie informacje osobiście puściła w obieg. Rodzina powinna o tym wiedzieć, a nie przypadkowe osoby z internetu. Ja bym się nie zasłaniała fałszywą lojalnością. Dziewczyna sama sobie jest winna, że pisze takie rzeczy na necie. Dlatego powinna ponieść konsekwencje. I gdybym to ja się spotkała z taką sytuacją, to nie wahałabym się, ani nie chowała głowy w piasek, tylko spróbowała skontaktować się z jej mamą. Nie po to, żeby jej zaszkodzić, ale po to, żeby jej pomóc. To do jej rodziny należy wychowanie i wspieranie, nie do anonimowych ludzi.
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJun 6th 2012
     permalink
    jakie wychowanie? przecież to dorosła osoba jest chyba?
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
  1.  permalink
    MsMartina: oboje dorośli i samodzielni, ale są ze sobą niedługo

    jaca_randa: to nie wahałabym się, ani nie chowała głowy w piasek, tylko spróbowała skontaktować się z jej mamą. Nie po to, żeby jej zaszkodzić, ale po to, żeby jej pomóc. To do jej rodziny należy wychowanie i wspieranie, nie do anonimowych ludzi.

    NIe zyczyłabym sobie by ktoś kontaktował się z moją mamą i móił jak ma mnie wychowywac gdy jestem dorosła i samodzielna.
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJun 6th 2012 zmieniony
     permalink
    Poza tym Jaca skąd pewnośc, ze poinformowanie rodziny nie przyniesie gorszego finału? Np samobójstwa dziewczyny, która nie chce dziecka, a zostanie postawiona pod ścianą?
    Nie wiem, teoretyzuję. Mało wiemy o tej sytuacji. Nie wiemy nawet w jakich relacjach jest ze swoją mamą, a relacje bywają różne.

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 06.06.12 09:31</span>
    Poza tym patrząc na sytuację z prawnego punktu widzenia to chyba należałoby pójść na policję i złożyc doniesienie o planowaniu popełnienia przestępstwa?
    Dziwi mnie taka wylewnosc w necie.
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    • CommentAuthorcho
    • CommentTimeJun 6th 2012
     permalink
    Ja bym do końca próbowała ją przekonać różnymi argumentami, ale kontakt z rodziną nie jest dobrym wyjściem. Tak jak napisała Licho może to mieć zupełnie inny finał. Mimo wszystko taka osoba jest dorosła i ponosi konsekwencje swoich czynów. Gdyby była to osoba niepełnoletnia nie zastanawiałabym się.
    --
    •  
      CommentAuthorpatyk120
    • CommentTimeJun 6th 2012
     permalink
    MsMartina: decydują się na aborcję, bo "to za wcześnie" na dziecko


    Ale argument za zabiciem dziecka, ja pitole...

    MsMartina ja bym próbowała skontaktować się z kimś jej bliskim ale niekoniecznie z rodziną (z rodziną to różnie bywa). I nie przekonuje mnie, że to jest nie na miejscu.
    --
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeJun 6th 2012
     permalink
    A gdyby powiedziała, że zamierza zabić już urodzone dziecko, to też byś się wahała, czy kogoś zawiadomić? Bo nie wypada, bo powiedziała w zaufaniu? A jakby planowała samobójstwo, to też byłaby jej prywatna sprawa, bez prawa do wtrącania się przez rodzinę? Jeśli w powyższych przypadkach próbowałabyś zapobiec zapowiedzianej sytuacji, to w tym też powinnaś. Chodzi o życie człowieka. Chyba, że dla Ciebie płód to nie jest człowiek, ale gdyby tak było, to chyba nie zaprzątałabyś sobie głowy.
    --
    • CommentAuthorcho
    • CommentTimeJun 6th 2012
     permalink
    W takich wypadkach chyba zawiadamia sie policje a nie rodzine? Oczywiście, że płód to człowiek i ogólnie nie rozumiem ludzi, ktorym tak latwo na myśl przychodzi aborcja ( tymbardziej, że jest nielegalna). Z drugiej strony powiadamianie rodziny może wcale nie wyjść na dobre. Myślę, że tu kij ma dwa końce i jest to ciężki temat.
    --
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJun 6th 2012 zmieniony
     permalink
    co w przypadku jeśli jest to dajmy na to jakaś niewielka społecznośc i dziewczyna już zdążyła zmienic zdanie i np oddac dziecko do adopcji, ale ukryc ten fakt przed rodziną? co jeśli poinformowanie rodziny w takim przypadku popchnie ją do aborcji żeby mogła zaprzeczyc donosom?
    Wydaje mi się, że taki argument "bo to nie czas" jest stosunkowo łatwy do obalenia, Martina jest mamą, może dała radę już przekonac dziewczynę, może dała jej do myślenia? Może pisząc to na forum ta dziewczyna potrzebowała by ją ktoś przekonał? Mam przynajmniej taką nadzieję. Może warto się z nią spotkac, a nie od razu pół miasta angażowac... Nie wiem sama.
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 6th 2012
     permalink
    Martina ale skoro to osoba spotkana internetowo to czy osobiscie znasz ja, jej rodzine i cala sytuacje? to moze byc po prostu ktos kto chcial na siebie zwrocic uwage, historia wyssana z palca jak wiele internetowych opowiastek trolli
  2.  permalink
    a ja próbuje sobie wyobrazić tę sytuację zakładając,że jestem w ciąży i myslę o aborcji. Jestem dorosła, mam pracę, jakieś tam mieszkanie i partnera.
    I pewnego dnia do mojej mamy dzwoni jakaś dziewczyna i mówi:
    - dzień dobry pani Emilio.Pani mnie nie zna, ja pani też nie. Ale znam Agnieszkę z internetu, mój nick to Martina (czy inna szczyptachilli )Agnieszka jest w ciąży z Bonifacym i chce ową ciążę usunąc. Niech pani na nią wpłynie i coś z tym zrobi.
    Nie wiem jak Wasze mamy, ale moja by pomyslała,że małolactwo sobie żarty stroi.
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeJun 6th 2012
     permalink
    I jaki ma się w tym cel? Bo jeśli upokorzyć dziewczynę przed bliskimi to świetny pomysł. Bo jeśli nie chce się dopuścić do tego aby poddała się aborcji to może lepsze byłoby wsparcie, pokazanie alternatyw itd..? Jak jest dorosła, to rodzice jej przecież i tak przed tym nie wstrzymają.
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeJun 6th 2012
     permalink
    Ewentualnie jest jeszcze jedno... rodzice przyklasną i pomogą córce "pozbyć sie problemu"
    Ja bym nie angażowała nikogo bliskiego czy dalszego - jeśli uważa kogoś za wsparcie to sama mu powie - jedynie pokazała jej inne wyjścia
    --
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeJun 6th 2012
     permalink
    szczypta_chilli: a ja próbuje sobie wyobrazić tę sytuację zakładając,że jestem w ciąży i myslę o aborcji. Jestem dorosła, mam pracę, jakieś tam mieszkanie i partnera.
    I pewnego dnia do mojej mamy dzwoni jakaś dziewczyna i mówi:
    - dzień dobry pani Emilio.Pani mnie nie zna, ja pani też nie. Ale znam Agnieszkę z internetu, mój nick to Martina (czy inna szczyptachilli )Agnieszka jest w ciąży z Bonifacym i chce ową ciążę usunąc. Niech pani na nią wpłynie i coś z tym zrobi.
    Nie wiem jak Wasze mamy, ale moja by pomyslała,że małolactwo sobie żarty stroi.

    Możliwe, żeby tak pomyślała, ale możliwe też, że pomyślałaby "o rany! a jeśli to prawda?" Taka sytuacja powinna dać tej kobiecie (matce) do myślenia. Dorosłość dorosłością, ale ja sobie nie wyobrażam sytuacji, w której miałabym zatajać przed moją mamą fakt, że jestem w ciąży, czy waham się, czy usunąć, czy nie. W końcu to, że dziewczyna pisze o tak intymnej sprawie na jakimś forum świadczy o tym, że dojrzała to ona nie jest. Potrzebuje wsparcia i opieki, bynajmniej nie jakichś nicków z forum, tylko realnych, namacalnych bliskich jej osób.
    Co do uwagi o wychowaniu, do rodziców należy wychowywanie dzieci. Przez całe życie, nie tylko do uzyskania dowodu osobistego. I nie mam na myśli żelazneju dyscypliny, tylko bliskość, wsparcie i pokierowanie na zakrętach (na których owa dziewczyna najwyraźniej się znalazła).
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
  3.  permalink
    jaca- dla mnie moja mama tez jest bardzo bliską osobą. Tyle,że znam wiele kobiet, które stosunki z rodzicami mają nieszczególne. I myślę,że taki telefon od obcej osoby jeszcze by je pogorszył
    • CommentAuthorcho
    • CommentTimeJun 6th 2012
     permalink
    Zgadzam sie z szczypta. Wiele dziewczyn ma kiepski kontakt z mama. Niestety.
    --
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeJun 6th 2012
     permalink
    OK, to niech to będzie ciocia, babcia, siostra, czy przyjaciółka. Przecież ktoś powinien przy dziewczynie być...
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
  4.  permalink
    i myslisz,że jesteś w stanie ustalić kto jest bliski dla kobiety, którą poznałas w sieci i która mieszka na drugim koncu Polski?
    Myslę,że jedynym sensownym rozwiązaniem jest zaoferowanie własnego wparcia.
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeJun 6th 2012
     permalink
    Myślę, że jeśli ktoś się zwierza z takich spraw jak aborcja, to odpowie na pytanie, kto jest dla niej bliską osobą. Chyba, że tak jak pisała wyżej któraś dziewczyna, to wszystko to ściema, dla zyskania zainteresowania.
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
  5.  permalink
    Gdybym była zdeterminowana powiedziałabym jej, że zadzwonię na policję i że oni ustalą jej nr telefonu, adres IP i adres zamieszkania. To jest realne. Odnalezienie np mojej przyjaciółki ( ma na imię Dorota, adresu raczej podawała nie będę;)) jest niewykonalne i wg mnie jest ani groźbą ani wsparciem.
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeJun 6th 2012
     permalink
    No nie wiem, czy to dobry pomysł... Dziewczyna dostałaby jeszcze ataku paniki, co dla ciężarnej zdrowym nie jest. Mogłoby się okazać, że nie potrzebna by już była jej ta aborcja. Ale w całej tej historii zbyt wiele jest niejasności. Nie wiemy, jak dobrze MsMartina ją zna, co o niej wie, czy zna ją tylko z nicka, czy na przykład spotykała się z nią, wie gdzie mieszka, czy jak się nazywa itp. W zasadzie nic nie wiemy, włącznie z tym, czy owa historia nie jest zmyślona.
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
  6.  permalink
    dlatego napisałam, że "gdybym była zdeterminowana".
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeJun 7th 2012 zmieniony
     permalink
    fever, czytaj ze zrozumieniem. Gdzie wyczytalas ze dziewczyna jest tu od bardzo dawna i zaklada cykle? MsMartina nigdzie nie napisala, ze to osoba z tego forum.
    A co do trollli... Czesto niestety to wychodzi dopiero po jakims czasie, gdy taki troll udzielal sie tez na innych forach, ewentualnie jak wciska taki kit, ze to wrecz nie moze byc prawda.
    --
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeJun 7th 2012
     permalink
    Skoro tak, to przepraszam.
    --
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeJun 7th 2012 zmieniony
     permalink
    skasowane na prośbę
    •  
      CommentAuthorPeaberry
    • CommentTimeJun 7th 2012
     permalink
    Uroda publicznych forów... :/
    Tajemnica Poliszynela (tak to się pisze?)
    -- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJun 7th 2012 zmieniony
     permalink
    Irlandia: Uroda publicznych forów... :/

    albo kwestia pochopnego doboru przyjaciółek, nie wyobrażam sobie, żeby moje przyjaciółki wynosiły osobiste info spod mojego wykresu...
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorPeaberry
    • CommentTimeJun 7th 2012
     permalink
    Zgadza się. Stąd u mnie taka polityka a nie inna. Ale w życiu też tak jest. Ludzie karmią się plotką a jak wiadomo w każdej plotce jest ziarno prawdy, choćby najmniejsze.
    -- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJun 7th 2012
     permalink
    i sensacją... zamiast NAPRAWDĘ starac się jakoś pomóc to robią dziewczynie z życia bigbrother'a... podziękowałabym takim przyjaciółkom:confused:
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
  7.  permalink
    przyszłam do pracy, a tu nic się nie dzieje.
    Normalnie zasnę przy biurku :/
  8.  permalink
    generalnie to tez uważam,że jest za mała ;)
    Ale ja pozwalam hani czasem pomalowac paznokcie - mozna je zmyć bez większych konsekwencji i juz :)

    Treść doklejona: 08.06.12 11:45
    U nas największa radośc jest wtedy gdy maniciurzystka do domu przychodzi i obie "robimy sobie paznokcie " ;)
    Córkę mam juz strasznie dorosłą :)
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeJun 8th 2012 zmieniony
     permalink
    Oficjalny filmik prezentujący miasta-gospodarzy Euro.
    Też macie wrażenie, że Lwów jawi się bardziej jako polskie miasto? :smile:
    Ja odnoszę wrażenie, że są przedstawione 4 polskie miasta, potem 3 ukraińskie i znowu jedno polskie.
    -- Mama M & N & W
  9.  permalink
    Monika- rzeczywiście :) Fajna ta prezentacja miast!

    Treść doklejona: 08.06.12 11:57
    Elfika- no ostatnio moja tez daje popis:/A wczesniej miałyśmy okres "anołka". Mam nadzieje,że wróci ten czas
  10.  permalink
    Trochę poczytałam ...

    Jeżeli chodzi o aborcję to zrobiłaby,m wszystko aby jakos wpłynąć na samą tę osobę żeby tego nie robiła :((

    A co do jeszcze starszego tematu odnosnie psów to nienawidze jak ktoś puszcza je sobie luzem i mówi że sa nie groźne... ja mieszkam na wsi ( ale nie takiej wiosce wiosce tylko blisko miasta i wszystko jest ładnie i.t.d. ) ale jakis czas temu do nas na podwórko przybiegła suka - owczarek niemiecki naszego sąsiada i moja mała bardzo sie wystraszyła więc zadzwoniłam do niego z pretensjami żeby zrobił porządek bo juz iedys mie ona zaatakowała niby nic nie zrobiła ale przezycie niezłe... kontynuując myśl mój sąsiad kazał mi przyjść do niego i zapoznac sie z jego psem :/ głupi debil...

    schudnac i ja bym chciała jak mi sie to w końcu uda dam znać :) na dzien dzisiejszy staram sie nie jeśc kolacji i ograniczyć słodkie :))

    tyle ode mnie :P
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.