Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Są gdzieś takie dane?
Z drugiej strony trudno się dziwic, że skoro większośc z nas musi na wakacje minimum rok oszczędzac, że ludzie polują na jak najtańsze oferty...

no niby racja ale też w tej taniości trzeba znać jakieś granice i nie wiem jak Ty Licho ale ja osobiście nie dałabym się nabrać na wycieczkę na KANARY za 750 zł ...
bo za tyle to nawet paru dni nad polskim morzem nie spędzisz
, ale wydaje mi się, że jak ktoś dajmy na to ma małe zarobki i od x lat nie był na wczasach, bo mimo rocznego oszczędzania nie udało się funduszy zebrac, to się złapie. Generalnie uważam, że cena jakiegokolwiek towaru jest rzeczą drugorzędną w stosunku do jakości, no, ale jednak sporo osób patrzy tylko na cenę, a jak jeszcze poogląda piękne fotki to w ogóle rozum traci.
kolezanka z pracy wyslala corke na oboz nad jeziorem, za 2tyg zaplacila jesli sie nie myle 1,7tys :/
powiedziałam sobie, ze nigdy wiecej :)oprócz ubezpieczenia oferowanego przez biuro podrózy macie ubezpieczenie oferowane przez bank
A do Afryki latam chętnie, ale jak bym była w ciąży, albo z małym dzieckiem, to bym się bała. Tam jest zupełnie inna flora bakteryjna, różne sensacje żołądkowe mogą się przytrafić, których zapobiec najprościej można mocnym alkoholem, co wiadomo w ciąży jest wykluczone.


, a zęby po myciu butelkowaną płukałam. Fakt, ze owoce i warzywa jadłam świeże 
Ale w ciąży i tak bym nie pojechała.


nie wytłumacze ze owocow nie jemy
i male dzieci . 
ma mnóstwo osób. Co do wybierania czystych miejsc to zemsta dotyka i tych z *** i tych z *****.

a wg mnie chodzi o to, że ludzie mieszkający w Afryce są przyzwyczajeni do tamtejszej wody, potraw [głównie chyba o przyprawy chodzi] itp
a jak Polacy lecą to się właśnie ich żołądki buntują bo u nas i woda inna i jedzenie i w ogóle....

a wg mnie chodzi o to, że ludzie mieszkający w Afryce są przyzwyczajeni do tamtejszej wody, potraw [głównie chyba o przyprawy chodzi] itpa jak Polacy lecą to się właśnie ich żołądki buntują bo u nas i woda inna i jedzenie i w ogóle....
Poza tym w Egipcie to chodzi właśnie o jakąś bakterię obecną w wodzie więc te owoce trzeba by myc przegotowaną

"zemsta faraona czy proroka", nigdy nie slyszalam, fajneeeeeeeee

taki z tego moral ze abstynencja czasami nie poplaca
... nigdy nie robimy takich zakupów przed wyjazdem gdzieś więc jak robiliśmy przed Egiptem to chcąc się upewnic ile alkoholu na głowę można wieźc zapytaliśmy sprzedawcę, a on na to "a gdzie lecicie?" , my: do Egiptu, on: aaa to w teorii litr (albo pól ja nie pamiętam już) a w praktyce ile się chce! 



Byłam w Egipcie i powiem Wam, że z naszej grupy (15osób) nikogo nie dopadło
I nie zgodzę się, że abstynenci koczują w toaletach bo ja niepijąca
hahaha

) to oczywiście było to powiedziane w formie żartu
. Druga rzecz, ze nie chciałabym się tłumaczyc egipskim celnikom i chyba nikt by nie chciał. Obrazek przejścia granicznego mam do dzisiaj przed oczami: budka kontrolna, w budce wielki pan w mundurze , palący papierosa i w milczeniu świdrujący wzrokiem paszport i twarz... groźnie wyglądał brr :)

od bankructwa BP, przez sraczkę, do Seksu w WM 


Zadzwoń jutro do weterynarza i powiedz jaka sytuacja :)
Matko jakiejs paranoi dostalam,ciagle mi sie wydaje,ze pchly sa wszedzie
o litości !!!
Cobraczku niesety zostaje Ci wykapac kota i zakroplic mu jakegos zajzajera na pchly i kleszcze. Bo to sie lubi pieknie ropleniac. ..
--
co sie cholera dzieje w tym roku?
