Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeOct 13th 2012
     permalink
    Ja założyłam że dziś śpię do południa ale hmm może jutro? :P weekend pod znakiem kurowania się i wracania do zdrowia a tym samym lenistwa łóżkowego
    --
  1.  permalink
    Matko dziewczyny,ale mialam dzisiaj dzien.Pojechalismy z tata i dzieciakami zrobic zakupy na powrocie przed maska przebiegla sarna wiec sie zatrzymalismy jak ruszylismy po chwili wybiegly dwie i cala sila wpadly na przednia szybe.Zdazylam tylko zakryc twarz zeby szklo niepocharatalo mi twarzy:sad:w szoku wlaczylam awaryjne swiatla odrazu do dzieci na tyl zobacycy czy wszystko oka a pozniej do przoadu zobaczyc co z samochodem i zaczelam szukac tej sarny w rowie,ale zdechla na miejscu.Jakis facet sie ztarzymal i powiedzial ze zadzwoni do lesniczego zeby zabrali ja.Tyle mialam szczescia ze nie wpadla w boczna szybe bo w najgorszym przypadku juz bym nienapisala tu:sad:Do tej pory cala sie trzese:cry:a co bylo gdyby z tylu wpadly a tam maluszki:cry:Jeszcze odlamki szkla wyjmuje z rak:sad:
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeOct 14th 2012
     permalink
    Ale mam nadzieję, że dzieciom się nic nie stało?
    --
  2.  permalink
    Ul_cia: Ale mam nadzieję, że dzieciom się nic nie stało?


    Wszystko wporzadku na szczescie dzieci cale i zdrowe.Dobrze,ze to byla przednia szyba naprawde bo tragicznie mogloby sie skonczyc:sad:
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeOct 14th 2012
     permalink
    To chociaż tyle dobrze!
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeOct 14th 2012
     permalink
    Cobraczek a wiesz, ze nalezy Wam sie odszkodowanie od koła łowieckiego czy jakos tak, dopominaj sie o swoje
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthornikkitaa
    • CommentTimeOct 14th 2012
     permalink
    Kurcze Cobraczek nie zazdroszcze takich przeżyć... Ja to chyba bym na zawał zeszła... Jak się uczyłam jeździć w marcu, jakiś idiota -gimnazjalista idący z piwem mi wleciał pod koła. Było ciemno i nie zauważylam go, ale zdążył odskoczyć. A wleciał specjalnie! Żeby się kolegom pochwalić, czy co, że nie wiem postraszy kogoś w L'ce ;/ Mój instruktor to chciał go zabić za taki numer ...

    Nie udzielam się tu ale czasem podczytuje... :wink:
    --
  3.  permalink
    mooniia: Cobraczek a wiesz, ze nalezy Wam sie odszkodowanie od koła łowieckiego czy jakos tak, dopominaj sie o swoje--


    O tym nie wiedzialam...Mozesz cos wiecej napisac...?


    Do tej pory mnie trzyma,moglo sie wydarzyc wszystko.Najwazniejsze,ze wszyscy cali...oprocz sarny oczywiscie...
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeOct 14th 2012
     permalink
    mooniia: Cobraczek a wiesz, ze nalezy Wam sie odszkodowanie od koła łowieckiego czy jakos tak, dopominaj sie o swoje

    A dlaczego tak ? U nas co chwila coś wybiega.. Sarny są przynajmniej niewielkie, ja mam stresa jak mi łanie przed koła wybiegają, nie wspomnę już o rogatym jeleniu, w ogóle wieczorową porą jak jadę samochodem to mam oczy jak pięć złotych i pełne majty ze strachu... Cobraczku najważniejsze, że nic Wam się nie stało !!
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
  4.  permalink
    Szyba bedzie kosztowala ok 1000zl z robocizna...:confused:To gdyby takie odszkodawnie dostala chociazby w niewielkiej kwocie to juz by bylo cos.....
    --
  5.  permalink
    penny: U nas co chwila coś wybiega..

    ooo, witaj w klubie :smile: u nas sarny, lisy, zające, bażanty- wszystko musi sobie na skróty przez drogę biec :devil:
    penny: w ogóle wieczorową porą jak jadę samochodem to mam oczy jak pięć złotych i pełne majty ze strachu...

    u nas wieczorową to jeszcze jeszcze (tzn zależy gdzie, ale bezpośrednia okolica na szczęście oświetlona)
    ale w tym tygodniu były na maxa mgliste poranki (tak do 10tej) i wieczory i wtedy jazda była niezapomnianym przeżyciem :tongue: cieszyłam się jak cholera, że to nie ja muszę prowadzić, mąż jechał na czuja, na zasadzie "ok, tu chyba powinna być droga w bok... nie, skoro wjeżdżam do rowu, to jednak nie tutaj" :devil:


    mooniia: nalezy Wam sie odszkodowanie od koła łowieckiego czy jakos tak,

    a nie do zarządcy drogi ew. nadleśnictwa?
    --
  6.  permalink
    cerisecerise: a nie do zarządcy drogi ew. nadleśnictwa?


    Napisalam do kolezanki ktora tam mieszka to ewentualnie zglosze sie do kola lub nadlesnictwa to mi powiedza co i jak.Dostalam tez wiadomosc,z emoge ubiegac sie o odszkodowanie jesli nie bylo znaku ''uwaga naz zwierzeta lesne''...Czekam na jej odpowiedz i jutro cos trzeba bedzie dzialac.
    --
    • CommentAuthorGosia8510
    • CommentTimeOct 15th 2012
     permalink
    Cobraczek, ja ok miesiąca temu miałam taką samą sytuację, sarna w nocy wyskoczyła wprost, potłuczona maska, lampy, w tej chwili jeszcze naprawiamy go, koszty są ogromne, ale w tym momencie nie jest to najważniejsze. Jeśli nie zgłosiłaś tego na miejscu policji badz właśnie nadlesnictwu to watpie by coś zwrocili. Po wypadku jakis facet sie zatrzymal i mowil, ze sam mial taka sytuacje, wezwal policje, tylko spisali i nic, dzwonil do Koła i tez nic, ale probowac mozna, bo kazdy rejon jest inny. Przez to cholerstwo teraz boje sie jezdzic,ehhh
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeOct 15th 2012
     permalink
    no własnie nie pamietam dokładnie kto ( cos mi sie kojarzy, ze nadlesnictwa czy koła łwoieckie) maja specjalne srodki ubezpieczenia na takie rzeczy . Bo wiecie tu szyba 1000zl, ale czasem to jest pół auta i wartosc chocby 20 tys i jesli ktos nie ma AC to kicha straszna. Ja osobiscie nie mialam takiej sytuacji, ale byałam kiedys wezwana do potraconej sarny i gosc z nadlesnictwa mowił, ze szkoda, ze ten ktos odjechał bo nalezało mu sie odszkodowanie za uszkodzone auto
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeOct 15th 2012
     permalink
    cerisecerise: ale w tym tygodniu były na maxa mgliste poranki (tak do 10tej) i wieczory i wtedy jazda była niezapomnianym przeżyciem

    Ja rano nie jeżdżę zazwyczaj, ale za to wieczorem jakieś 3 tygodnie temu przez około tydzień, były właśnie mgliste wieczory. Mleko po prostu, a oświetlenia nie ma żadnego. Także jak jechałam raz po mojego Marcina o 22.30 to myślałam, że się ze...m ze strachu. Kolega na wiosnę potrącił bobrzycę, normalnie się popłakałam jak ją zobaczyłam :sad:
    cerisecerise: ooo, witaj w klubie u nas sarny, lisy, zające, bażanty- wszystko musi sobie na skróty przez drogę biec
    \
    A no właśnie, u nas właśnie tak na skróty biegają przez szosę, żeby do rzeki się dostać i móc się napić ;)
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
  7.  permalink
    Gosia8510: Cobraczek, ja ok miesiąca temu miałam taką samą sytuację, sarna w nocy wyskoczyła wprost, potłuczona maska, lampy, w tej chwili jeszcze naprawiamy go, koszty są ogromne, ale w tym momencie nie jest to najważniejsze. Jeśli nie zgłosiłaś tego na miejscu policji badz właśnie nadlesnictwu to watpie by coś zwrocili. Po wypadku jakis facet sie zatrzymal i mowil, ze sam mial taka sytuacje, wezwal policje, tylko spisali i nic, dzwonil do Koła i tez nic, ale probowac mozna, bo kazdy rejon jest inny. Przez to cholerstwo teraz boje sie jezdzic,ehhh



    Szyba juz wstawiona i dalam sobie spokoj z odszkodowaniem....:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeOct 15th 2012
     permalink
    elfika: normalnie ciary na plerach i suty sterczace

    Sutki mi nie stanęły co prawda, ale i tak uważam, że Brad jest jak wino ;) Hesus ale bym się wina napiła :devil::devil::devil:
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeOct 15th 2012
     permalink
    moim teściom na autostrdzie kamyk przywalił w szybę, pękła na całej długości
    samochód 4-letni w serwisie nissana w Warszawie wymiana kosztowała 3600zł
    gdym po raz drugi mieli taką przygodę byli w drodze na Suwałki ( wcześniej gdy sie to zdarzyło wracali do WWa)
    więc od razu pojechali do serwisu w Suwałkach i tam powiedzili 600zł:shocked: tata mojego zaniemówił po czym zapytał się że to za robociznę tak, ale okazało sie że za wszytsko...
    to jest chore, te kwoty... i chyba nikt odszkodowania 4 tys nie da za uderzenie kamyka... masakra!
    --
    •  
      CommentAuthorAga19782
    • CommentTimeOct 15th 2012 zmieniony
     permalink
    Teraz wraz z ubezpieczeniem można wykupić opcję "szyby".Koszt ok 120 zł dodatkowo a w razie uderzenia kamyka wymieniają bez mrugnięcia okiem.My ledwo ubezpieczyliśmy samochód a już musieliśmy szybę wymieniać.
    Na zwierzynę niestety trzeba bardzo uważać.U nas też biegają sarny dziki i łosie na dodatek więc ostrożności nie za wiele.Ostatnio jadąc zauważyłam panienkę sarenkę ale łaskawie poczekała aż przejadę i dopiero przeszła:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeOct 15th 2012
     permalink
    A co powiecie na gradobicie? 2 lata temu cale moje miasto mialo auta w kropki:tooth:
    blacharze mieli rwanie :)))
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeOct 15th 2012
     permalink
    My zawsze mamy takie "szczęście" że jak wracamy od moich rodziców to sarenki na poboczu stoją ( dość ruchliwa trasa z Warszawy na Lublin) mi to tylko serce wtedy pęka, bo wiem, że nie każda przeżyje... może z półtora miesiąca temu gdy jechaliśmy to P. stwierdził że sporo się zwierzyny na polach kręci i że jak będziemy wracać to będzie trzeba uważać... jak byliśmy już 10 km od domu to z lasu nagle wybiegł przeogromny łoś ( widziałam po raz pierwszy w życiu... ale nie miał poroża) i zatrzymał się, nie wbiegł na jezdnie ( 2 pasmówka z pasem zielieni po środku) wrócił do lasu... szok bo z tego co słyszałam, to biegną na oślep! najlepsze, że cała drogę powrotną rozmawialiśmy o Bogu i o wierze, gdzie ja jestem niechętna do takich tematów, a mój Bardzo wierzący P oczywiście potraktował to jako znak...:smile:
    --
    •  
      CommentAuthorAga19782
    • CommentTimeOct 15th 2012 zmieniony
     permalink
    Flavia to Ty koło mnie przejeżdzasz jak jedziesz trasą W-L.I tam właśnie jest zwierzyniec:bigsmile::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeOct 15th 2012
     permalink
    nessie: A co powiecie na gradobicie? 2 lata temu cale moje miasto mialo auta w kropki
    blacharze mieli rwanie :)))
    --


    Kochana samochód to raczej każdy ma ubezpieczony, ale dom?! przecież grad w tym roku takie starty wyrządził w Pl że to głowa mała...
    i ciekawa jestem czy wszystcy poszkodowani dostali odszkodowania

    Treść doklejona: 15.10.12 22:59
    Aga19782: Flawia to Ty koło mnie przejeżdzasz jak jedziesz trasą W-L.I tam właśnie jest zwierzyniec
    --


    no strasznie, a najgorzej jest od Zakrętu do Wawra las z jednej i drugiej strony i 4 pasy zapierniczających samochodów( to tam nam ten łoś wyleciał)
    --
  8.  permalink
    flavia: My zawsze mamy takie "szczęście" że jak wracamy od moich rodziców to sarenki na poboczu stoją ( dość ruchliwa trasa z Warszawy na Lublin) mi to tylko serce wtedy pęka, bo wiem, że nie każda przeżyje... może z półtora miesiąca temu gdy jechaliśmy to P. stwierdził że sporo się zwierzyny na polach kręci i że jak będziemy wracać to będzie trzeba uważać... jak byliśmy już 10 km od domu to z lasu nagle wybiegł przeogromny łoś ( widziałam po raz pierwszy w życiu... ale nie miał poroża) i zatrzymał się, nie wbiegł na jezdnie ( 2 pasmówka z pasem zielieni po środku) wrócił do lasu... szok bo z tego co słyszałam, to biegną na oślep! najlepsze, że cała drogę powrotną rozmawialiśmy o Bogu i o wierze, gdzie ja jestem niechętna do takich tematów, a mój Bardzo wierzący P oczywiście potraktował to jako znak...


    Mojemu mezowi raz wpadla ale w boczna szybe pasazera.Na szczecie jechal sam bo pasazer moglby bardzo ucierpiec,ale juz znajomi jechali do Zakopoanego to sarna wpadla im do samochodu to kolezance rece polamala:confused:
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Cobraczek: [/quote][quote=Cobraczek]
    Mojemu mezowi raz wpadla ale w boczna szybe pasazera.Na szczecie jechal sam bo pasazer moglby bardzo ucierpiec,ale juz znajomi jechali do Zakopoanego to sarna wpadla im do samochodu to kolezance rece polamala


    o zgrozoooo!:neutral:
    --
    • CommentAuthorGosia8510
    • CommentTimeOct 16th 2012 zmieniony
     permalink
    ja do chwili wypadku z ta sarna nie zdawalam sobie sprawy jakie moze byc to niebezpieczne. w dzien mozna jeszcze wczesniej zauwazyc takie zwierze, choc jak z krzakow wyskoczy to i tak sie nic nie zrobi, ale w nocy to dopiero zobaczylam ja na drodze wyskoczyla wprost pod koła, kiedy bylo duzo za pozno, szczescie w nieszczesciu że za mna nie jechal od razu samochod.
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeOct 16th 2012 zmieniony
     permalink
    flavia: Kochana samochód to raczej każdy ma ubezpieczony, ale dom?!

    flavia no wlasnie nie! bo gradu nie ma objetego w zwyklym ubezpieczeniu... musisz wykupic dodatkowa opcje...
    a ze grad to nie codziennosc zadko kto to robi
    a to maly filmik z tego jak gradowalo
    2lata temu 5wrzesnia! pomyslcie ze przewaznie jest 30st :D a na ulicach pelno LODU nie sniegu :D
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Dziewczyny czy w innych częściach Polski jest taki nalot biedronek jak u nas ? Jakiś total.. Chodzę po domu z butelką półlitrową z wodą na dnie i zgarniam je ze ścian, okien i sufitów :shocked:
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Najlepsze jest to, że mam otwarte tylko dwa okna, oba z siatką. Nie ma szans żeby wlazły do środka, chyba srylion już ich wyłapałam, a one nadal się pojawiają :confused:
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    U nas był nalot latem. Ale to dlatego, że mszyc mieliśmy w cholerę.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Penny, to samo miałam wczoraj pisać! I zwróć uwagę, że to nie są "nasze" biedronki siedmiokropki! te mają ich ze dwa razy więcej i...gryzą! :shocked: Wczoraj otworzyłam okna i miałam ich pełno w domu!
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Aaa mówiłam Marcinowi, że gryzą to mnie wyśmiał niemalże :shocked: i właśnie mają tyyle kropek na sobie, co to za stworzenia. Okno dalej zamknięte, a one nadal wychodzą nie wiadomo skąd. A najgorsze jest to, że sobie zrobiły lokum w pokoju Pupiszona :confused:
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    penny: gryzą to mnie wyśmiał niemalże


    gryzą! zobacz co znalazłam na wiki: "W Polsce najczęściej występuje biedronka siedmiokropka; od 2006 roku obserwuje się inwazję azjatyckiej biedronki Harmonia axyridis, która może zagrozić rodzimym gatunkom."

    Treść doklejona: 16.10.12 16:02
    "Częściej niż w przypadku innych biedronek[4] odnotowano przypadki ukąszeń ludzi, u niektórych osób stwierdzono reakcje alergiczne dotyczące skóry i dróg oddechowych[9]."
    --
    •  
      CommentAuthornikkitaa
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Mi tez nikt nie chciał wierzyć, że gryzą... Niecierpie biedronek... bleee
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    u nas nie ma ani biedronek ani komarów ani niczego :cool:

    ale ciotka moja w sierpniu nad morzem była to mówiła, że biedronki były dosłownie wszędzie
    --
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    U mnie w pracy siedzą na chyba wszystkich oknach, włażą przez otwarte i straszą jak podfruwając walą w żaluzje... Na szczęście, nie zaobserwowałam w domu.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Tiaaa, mąż mi też mówił, ze schizuję i biedronki nie gryzą. Mówił tak dopóki jego nie upierniczyła w rękę ;))))
    --
    •  
      CommentAuthorAgatella
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Oglądałyście wiadomości? O dzieciach z jednego z warszawskich żłobków?
    Uwaga teraz leci na ten temat.. Masakra
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Warszawskich? Czy wrocławskich?
    --
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    To co? Polska pokonała Anglię... pogodą.

    żal.pl, ktoś powinien polecieć za to, co się dzieje na Narodowym
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    najbardziej mi mojego mlodego szkoda, sie poryczal ze meczu nie bedzie :devil:
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    luczynka: To co? Polska pokonała Anglię... pogodą.

    żal.pl, ktoś powinien polecieć za to, co się dzieje na Narodowym

    Żal mi kibiców, którzy tam czekają...

    Myślę,że ta sytuacja doskonale obrazuje stan naszej piłki nożnej...:sad:
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Jah, raczej głupotę tych, którzy decydowali czy zamknąć dach, czy zostawić otwarty. Kur**, przecież dziś u nas od popołudnia pada! Prognozy też były dość oczywiste, a dachu za grube pieniądze nie zamknęli...
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Jaheira: Żal mi kibiców, którzy tam czekają...


    ciekawe czy w razie czego zwroca kibicom kase za bilety (bo o dojezdzie nie mysle nawet); a jesli jutro mialby byc mecz to czy jakies noclegi czy cus by zapewnili tym co dojechali (marzenia scietej glowy??)
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Livia: Jah, raczej głupotę tych, którzy decydowali czy zamknąć dach, czy zostawić otwarty.


    Jeśli mają problem w podjęciu "banalnej" decyzji z dachem, to co musi być w poważniejszych kwestiach?
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Jaheira: to co musi być w poważniejszych kwestiach?


    No to, mam wrażenie, widać od dawna :confused:
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Livia:
    No to, mam wrażenie, widać od dawna :confused:

    No właśnie:confused::confused::confused:Ten dach to przysłowiowy gwóźdź do trumny...

    Ciekawe co jutro powie Mucha Wielka w tym temacie...?
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    "Nic się nie stało, Polacy - nic się nie stało!" :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    w tv podali ze to delegat fifa podjal decyzje o niezamykaniu dachu m.in po konsultacji z druzynami

    Treść doklejona: 16.10.12 21:37
    a te poslizgi na murawie widzialyscie? ochrona wlasnie "smialkow" sprowadza
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    MrsHyde: a te poslizgi na murawie widzialyscie?


    to faktycznie najśmieszniejsze w tym wszystkim było :devil:

    Treść doklejona: 16.10.12 21:46
    Image and video hosting by TinyPic

    :devil:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.