Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorLenciaD84
    • CommentTimeOct 31st 2012 zmieniony
     permalink
    No raczej nie miała powodu,zeby znikac... W domu ma dwoje malych dzieci, a jak przyjechała do mnie na pogrzeb taty to co chwilę oczy mokre jak patrzyla na moje szkraby, bo tęsknila do swoich, jak dzwoniła do męza to zaraz popłakiwała jak usłyszała maluchy w tel :sad: Nie wierzę,zeby zniknęła z własnej woli
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeOct 31st 2012
     permalink
    Lexia istnieja koty dla alergikow! :D

    Lencia wklejone.
    Mam nadzieje, ze sie odnajdzie cala i zdrowa!
    --
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeOct 31st 2012
     permalink
    Rety, Lencia... Mieszkam na Slasku, moze daj mi cynk na priv jakie miasto to w razie czego moge sie bardziej rozejrzec...
    Nessie, to jest wlasnie jakas nadzieja, tylko boje sie, ze koszty takiego kocura beda ogromne. Tak to zawsze mozna przygarnac jakiegos, czy wziac od znajomych.
    --
    •  
      CommentAuthorcarottka
    • CommentTimeOct 31st 2012
     permalink
    The fragile - tarczyca odpowiada za wytwarzanie hormonów regulujácych ciepłotę ciała i przemianę materii. Wpływa na funkcjonowanie układu pokarmowego, rozrodczego i nerwowego. Czyli skoro tarczycy w ogóle nie ma, układ nerwowy jest prawdopodobnie baaardzo źle rozwinięty co prawdopodobnie skończy się ciężkim upośledzeniem :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeOct 31st 2012
     permalink
    Okej, coś podziałam.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    Lencia, daj znać jak się siostra znajdzie!
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    carottka chyba nie koniecznie. Dorośli z powodzeniem żyją bez tarczycy, tzn są stale na lekach, ale to nic takiego;) Nie wiem jak to jest w przypadku takiego maluszka, ale na mój rozum to
    1) w brzuszku miało hormony mamy, więc nie wypłynęło pewnie na niego to za bardzo
    2) dobrze, że wcześnie wykryto, będzie na lekach do końca życia i będzie dobrze - zobaczysz

    No chyba, że się bardzo mylę, ale mam nadzieję, że nie...

    Lencia mam nadzieję, że siostra szybciutko się znajdzie:sad:
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    Lencie wkleiłam na facebooka, mam nadzieję, że szybko znajdziecie siostrę :neutral:.

    Kociasto tutaj się zrobiło, to i jak pokażę mojego mistrza drugiego planu :devil:
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeNov 1st 2012 zmieniony
     permalink
    Madzinka83, super ten kot. Jakis rasowy?
    A Gosi widac,ze fajniutko w tej bujawce :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    madzinka83: Kociasto tutaj się zrobiło, to i jak pokażę mojego mistrza drugiego planu


    Przyczajony tygrys :tooth:


    Lencia powodzenia w poszukiwaniach, mam nadzieje ze jednak siostra miala jakis kryzys a nie cos zlego sie stalo... :grouphug:
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    Madzinka, przepiękny! To jest norweski leśny czy maine coon? Cudo!
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    bosh jaki mnie dupny nastroj dopadl, uziemieni w domu jestesmy i nie dosc ze dzieci chore, ja chora a meza rozklada to jeszcze pierwszy dzien @ a od hulajacego wiatru glowa peka :devil:
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    u nas nie jest najgorzej, ale też wieje.
    dziecko niedawno zasnęło, a chłop pojechał na cmentarz. także WOLNA chata :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    jednym slowem laba; w takich chwilach lubie sie w jakas knige zatopic

    my dzisiaj walczymy z drzewem genealogicznym, mloda ma do szkoly zrobic ale jak juz zaczelismy to brniemy w to dalej, ja mialam swoje zrobione do pradziadkow mojej babci i teraz dlubiemy i po rodzinie obdzwanialismy zeby pouzupelniac dane rodziny meza; tak grzebiac w przodkach doszlismy do wniosku ze jak kiedys bedziemy mieli jeszcze dziecko i bylby to chlopak to bedzie Florian :shamed:
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    bardzo fajna sprawa! kiedyś próbowałam robić,ale doszłam do pradziadków tylko :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    My ogarnęliśmy do praprapradziadków i teraz mamy drzewo na strychu na szerokość pół ściany i długość prawie 2 m :wink:
    Florian to baaaardzo ładne imię :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    ja to az tyle samozaparcia miala nei bede, do skozly ma byc wersja do pradziadkow a ze kazde imie ma byc na oddzielnym listku i opatrzone fotografia to sobie nie wyobrazam zbyt wiele osob umiescic; zdjecia moich pradziadkow posiadam i bede robic zdjecie zdjecia i drukowac zeby mloda miala w miare poprawne drzewko
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    To ja kiedyś też na zajęcia musiałam taką miniaturę przynieść. A to drzewo o którym pisałam było na spotkanie mojego rodu od strony mamy ;)
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    Kot to maine coon :bigsmile: , kocurek, mamy jeszcze szarą koteczkę też maine coonicę.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    Wiedziałam ;) Przepiękne kociska, uwielbiam je :)
    --
    •  
      CommentAuthorMyAngel
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    Madzinka, piękny kocurek, ja też mam 9 miesięcznego maine coonka :wink: Benji się zwie i jest beżowy. Urodził się dokładnie tego samego dnia co córcia i są jak bliźniaki - oba zbóje :devil:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    MyAngel: Benji się zwie i jest beżowy


    FOTA! FOTA!
    --
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    Dokładnie!! Fotę prosim! Sama chciałam zawsze akurat tę rasę, no ale powoli przywykam do myśli o syberyjskim np :wink:
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeNov 1st 2012 zmieniony
     permalink
    To ja smoj zwierzyniec tez pokarze :) od lewej Ares, Seli i Nessie :bigsmile::bigsmile::bigsmile:

    a tu maluchy :-) Ohana i Aisha :)
    --
    •  
      CommentAuthorMyAngel
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    OK dziewczyny, tylko muszę wrzucić na Image, wtedy wkleję :smile:
    --
    •  
      CommentAuthor20080806
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    ale piekne kocieta! co to za rasa?
    mój koteczek :D
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    ależ koci świat, ja tam za kotami nie przepadam, ale nessie przyznam , że te Twoje są śliczne :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    Nessie,czadowe te koty!
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    Nessie, biorę wszystkie!! Czy to są Neva Masquerade? Jeśli tak to właśnie o nich z moim K. rozprawiam, bo też ponoć dla alergików i są po prostu PIĘKNE :heartbounce::rainbow:
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    My mamy taką foczkę w domu :bigsmile:

    Photobucket
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    Właśnei Nessie ja już od x czasu planuje się zapytać jak relacja Diego- koteczki? ;)

    przez Waszą dyskusje o drzewie genealogicznym postanowiłam spróbować spisać Luśkową familię
    masakra, późno jest żeby dzwonić do mamy czy babci, ale mnie skręca strasznie, no i właśnie sobie przypomniałam, że Lu ma jeszcze jedną praprababcię!:shamed::shocked::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMyAngel
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    To mój Benji :wink:





    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 01.11.12 23:05</span>
    Nessie cudne te Twoje kociaki, piękne!
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    MyAngel ten kociak strasznie podobny do rysia jest, nie?
    --
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    Prześliczny...
    --
    •  
      CommentAuthorMyAngel
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    Dokładnie, czasem mówimy do niego Rysiu, Ryszard :bigsmile: A najczęściej Ben, Benji (tak ma w rodowodzie).
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    A tu moja koteczka-mateczka pilnująca Gosiaka


    Lexia moja mama ma nevę (odmiana syberjczyka) i charakter zupełnie inny niż u main coona. Miałkuny są dużo spokojniejsze, neva/syberyjczyk bardzo ciekawskie, towarzyskie.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    Madziu, ja niestety będę miała bardzo ograniczony wybór co do rasy, bo jeśli z moim obecnym chłopakiem będziemy ze sobą na stałe to niestety, będziemy musieli uważać na jego alergię. Dlatego do wyboru mam właśnie nevę/syberyjczyka, rosyjskiego niebieskiego i te łysolki, które no, niezbyt mi się podobają... Dla mnie kotek musi mieć futerko :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    :cry::cry::cry: jak ja Wam zazdroszczę, a raczej Waszym dzieciom że macie koty w domu... sama się wychowałam w kociarni, a moja Lu nie ma takich "luksusów":confused:
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    flavia a nie macie , bo nie możecie czy nie chcecie?
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeNov 1st 2012 zmieniony
     permalink
    ja z Łucja chce:P za to tatuś jest przeciwny...
    Kot w domu= sierść, kuweta, smród etc.
    umówiliśmy się że jak On w końcu zdecyduje się na psa to ja sobie zażyczyłam kota...
    z sierścią nie będzie problemy bo chcę sfinksa lub devona
    moja mama ma 5 kotów w domu. 4 kuwet i nie śmierdzi nawet trochę więc da sie!
    teraz argumentem nie do przegłosowania jest dziecko, że "za mała jeszcze jest... z kim kota zostawimy jak będziemy chcieli gdzieś pojechać.."

    rozumiem jego obawy w sumie, bo nigdy nie miał w domu zwierza,
    tylko podwórkowego psa...
    pamiętam jak miałam z 10 lat i zasypiałam z kotem pod kołdrą,
    teraz jak wchodzę do mojego pokoju u rodziców Malizna ( moja koteczka, której nie mogłam zabrać ze sobą) wskakuje na łóżko i 'woła' mnie, żebym się z nią położyła:sad:
    --
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    flavia: Kot w domu= sierść, kuweta, smród etc.
    umówiliśmy się że jak On w końcu zdecyduje się na psa to ja sobie zażyczyłam kota...


    flavia, sama przez to przeszłam, bo mój kiedyś nie znosił kotów. Na szczęście odkąd się ze mną spotyka (i z moimi słodziakami) to się przekonał, że koty nie są takie złe i nawet się zgodził, żebyśmy mieli :wink: No a potem wyszła ta alergia, ostatnio to już wgl, takiej masakry to dawno nie miał...:cry: Oby Twój się przekonał!

    Treść doklejona: 01.11.12 23:50
    Aaaa i też była faza "jak Ty kota to ja psa" ale obecnie, to już nawet stanęło na samym kocie.
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    Lexia: Aaaa i też była faza "jak Ty kota to ja psa" ale obecnie, to już nawet stanęło na samym kocie.

    to u nas odwrotnie "Ty bierzesz psa to ja chce kota!"
    męczę go co jakiś czas pytaniem " nie jesteś jeszcze gotowy na posiadanie kota?!' tak się wścieka i odpowiada " 3 dni temu nie byłem i nic przez ten czas sie nie zmieniło"
    wieć z tydzień się pytam, czy już mu sie odmieniło :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    flavia: męczę go co jakiś czas pytaniem " nie jesteś jeszcze gotowy na posiadanie kota?!' tak się wścieka i odpowiada " 3 dni temu nie byłem i nic przez ten czas sie nie zmieniło"
    wieć z tydzień się pytam, czy już mu sie odmieniło :tongue:


    Współczuję Ci, bo wiem, jak ja bym się czuła... Sama od dziecka wychowuję się z kociakami w domu i jakoś nie wyobrażam sobie inaczej.
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    Kurcze tak myślałam, że połówek coś ma do tego.. no szkoda, bo jak sie kocha tak zwierzaki a w dodatku sie z nimi wychowywało i żyło to pewno tak Ci troszkę pusto...
    U nas na szczęście byłas wspólna decyzja i ja już nawet przed ślubem pytałam :devil: i nawet to dzięki M mamy w sumie taką cudną rasę. No i my braliśmy ps aod razu, bo wiedzieliśmy , że na początku nie będziemy się starać o dziecko, wiec psa się odchowało, a teraz suniek ma 5 lat jest nieco spokojniejszy a dzidziuch w drodze :bigsmile:
    Najlepiej jak pytam M czy kocha psa, a ten zawsze , że nie.. że moze ewentualnie lubi , ale to też by sie zastanowił , więc ja mu zawsze przypominam jak pojechaliśmy ją obejrzeć a ten natychmiast wyciągał kasę na zaliczkę by ją zarezerwować :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeNov 1st 2012 zmieniony
     permalink
    Lexia: Sama od dziecka wychowuję się z kociakami w domu i jakoś nie wyobrażam sobie inaczej.

    ja tam jeszcze przeżyje, sąsiedzkie po naszym podwórku chodzą także mam co "miziać"
    zaczęłam też wynosić jedzenie na taras, to wieść się migiem rozeszła i ze 3 "obce" przyszły 'na michę'

    tylko szkoda mi Łucji, bo ja z własnego doświadczenia wiem że fajną sprawą jest taki koci kaloryfer w chłodne zimowe wieczory:)

    Mój tata przecież też "NIE LUBIE KOTÓW, POWYSTRZELAŁBY JE Z WIATRÓWKI"
    a wieczorkiem mama patrzy tata przed tv z kolacją na talerzu obok Bubek siedzi i się patrzy
    tata ( odsuwając kawałek mięcha na brzeg talerza): to jest Twoje a reszta moja... tak nie lubi że z jednego talerza jedli.
    Rano znowu krzyki, a mama się pyta " skąd się wzięła sierść na jego policzku?"
    spał z kotem "dzióbek w dzióbek" a że był nieogolony to wyczesał koteczka:devil:
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    Lexia: Dlatego do wyboru mam właśnie nevę/syberyjczyka, rosyjskiego niebieskiego i te łysolki, które no, niezbyt mi się podobają...

    Łysolki wcale niekoniecznie są takie niealergizujące, bo większość ludzi ma alegrię na alergeny zawarte w ślinie kota, a nie w futerku.
    Ja też jestem uczulona, na obece koty reaguję katarem a do moich się przywyczaiłam i zero reakcji. Tylko ta moja alergia niezbyt mocna nawet na testach wychoodziła, więc sobie żyjemy z futrami, natomiast wiem, że są ludzie u których jest o wiele gorzej i może się skończyć astmą.
    Mam nadzieję, że Gosia chowana wśród tych włosów nie będzie alergiczką.
    Kocham moje futerka, ale szczerze Wam powiem, że jeśli jeszcze kiedyś będę miała wybierać kota, to nigdy długowłosego:devil:.Nie ogarniam tej ilości włosów, a do tego kocurek strasznie mi się kołtuni mimo że kosmetyki ma droższe niż cała nasza rodzina razem wzięta :devil:.
    Na chwilę obecną strasznie mi się orientalne koty podobają, syjamy i seszelskie.

    Mój małżonek drogi też chciał psa, ale że mieszkamy na 3 piętrze to wybiłam mu to z głowy, bo nie uśmiecha mi się latać rano tam i z powrotem z psem przed pracą. Cały czas planuje, jakiego psa będzie miał, jak wybuduje dom :cool:. Main coony to był jego pomysł, bo przeczytał, że to takie "psie" koty :devil:.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeNov 1st 2012 zmieniony
     permalink
    madzinka83: Cały czas planuje, jakiego psa będzie miał, jak wybuduje dom :cool:


    ale zobacz jaką ma chłop motywację do tej budowy :peace:

    ja zawsze powtarzam , ze jakby nam się udało wybudować to chcę minimum jeszcze jednego, a najchętniej dwa :crazy:
    kiedyś bardzo chciałam założyć hodowlę, ale to już inna bajka
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    Łysolki wcale niekoniecznie są takie niealergizujące, bo większość ludzi ma alegrię na alergeny zawarte w ślinie kota, a nie w futerku.


    o to to!! a to że alergicy nie są uczuleni na własne koty to bardzo częste zjawisko:)

    My tez mieliśmy Syjama,
    nie obrażać się jak czyjś M lub tata ma tak na imię ) Czesława:heartbounce: cieżko nam zachorował na FIP ( nieuleczalne, wizrusowe zapalenie otrzewnej) i musieliśmy się pożegnać strasznie to przeżyłam, a o to i on:
    --
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    Ja wiem, że te alergeny w ślinie, taką rasę znalazłam przy szukaniu w necie :wink:
    A co do alergii... Mój ojciec nigdy nie przejawiał, dopiero całkiem niedawno mu wylazła (mniej więcej wtedy, jak zaczęliśmy naszego wpuszczać na cały dzień do nas na piętro, tak to siedział na dole u mojej babci). Więc u nas nie sprawdziło się, że na własne koty alergii się nie ma, no ale tata się leczy, w dodatku prawidłowość jest taka- im więcej kotów, tym lepiej się czuje, paradoksalnie :tongue: Teraz są dwa i alergia coraz rzadziej się aktywuje.
    Natomiast mój Luby nie reagował nigdy jakoś szczególnie mocno, ewentualnie sobie popsikał. Dopiero teraz wręcz się dusi, jak młody szogun jest w tym samym pokoju...:confused::sad:
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeNov 2nd 2012
     permalink
    Mowicie,ze te Maincony sa takie psie? Bardzo mi sie podobaja i chyba m namowie,jak juz sami zamieszkamy.
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.