Hyde to mi się właśnie zaczęła lustrzyca... i to bynajmniej nie od piwa

u mnie to miasto biedronek wiec w sumie jak w jednej nie ma to w innej kupisz wszystko ;)

Eveke taka jest jak najbardziej usprawiedliwiona, jeszcze kilkanascie tygodni i minie ;)

Treść doklejona: 13.01.13 00:35

Ladybird76: to dzisiaj znajomy na fejsie wstawił odnośnie Szczecina

u mnie nie lepiej, jajo na drogach jak diabli, ja w lewo a samochod prosto a na dodatek caly dzien padalo wiec plugi nie wyjechaly :/

dobra, pyszne winko sie skonczylo, ide spac

Ladybird76: a na zakończenie mój sąsiad śmiga samochodem na letnich he he he ten to dopiero kozak odważny....
--

raczej durny sknera...

właśnie kij z idiotą, ale zagraża innym...

Piiiiwwwo... Jedyny alkohol jaki lubię i coś, czego mi tak bardzo w ciąży brakowało, że mi się po nocach śniło... Pyszne, zimne piwo...

Od piwa rośnie mi brzuch. Nie piję zatem, poza napojami piwopodobnymi (ostatno redds żurawinowy rzadzi). Ale jak już wybieram to Guinnesa (dostępny w Lidl czasem za 4,44 za puszkę) lub Pilsner Urquel, lub jakieś pszeniczne z Lidla.
Właśnie szukam jakiś ksiązek dla Nieletniego na czytnik. Mikołajka żadnego nie widzę, "Króla Maciusia" już przeczytaliśmy, "Doktora Dolittle" też, nie mam pomysłu...
Wczoraj wypatrzyłam też w Decathlonie buty dla niego, więc w środę pojadę obmacać.

wiesz, ale trabia od jesieni ze sa przygotowani i ze czekaja jak na szpilkach ;/ az snieg spadnie na zime;/ a tu taka klapa no mowie ja z mierzyna na goclaw 4h jechalam;/
jezusku jak to dobrze ze wpadlam na genialny pomysl zeby do poznania jechac we srode a nie w sobote:) bo bysmy pewnie nie pojechali ojj biedny bylby ten moj maz, bym mu chyba wlochy wyrwala z glowy ze zlosci:)

aneta01: "wiocha z tramwajami"

nie no ja lubie szczecin i ma swoj urok :)

ciaza damsko-meska

LAdy, ale tu chyba nie chodziło o retusz

eveke czy to retusz czy przesłanie fotografa pokazującego faceta w ciąży oraz kobietę... nie wgłębiam się.
Mam w głowie inne zmartwienia

Treść doklejona: 13.01.13 18:46
takiego brzucha to Ja jeszcze u chłopa nie widziałam... jakiś dziwny i zupełnie do niego nie pasuje...

no tak ale on jakiś taki dziwny jest ten brzuch jakoś nisko obsadzony...mój też ma pozostałości po "piwnym" ale jakiś taki bardziej proporcjonalny z profilu wygląda :) he he he

z natury jestem osobą, której się "chce"... a to gdzieś jechać a to coś robić a to szaleć i spotykać się z ludźmi, załatwiać coś etc... jestem totalnym przeciwieństwem męża mojego :( Wszystko co robię, wszystko obija się o to, że jestem skazana sama na siebie :( i przychodzi tak dzień jak dzisiaj kiedy to boli :(

Treść doklejona: 13.01.13 18:55
a do tego jest niedziela, siedzę w domu i jak głupia musiałam zrobić sobie włosy, pomalować się i zupełnie nie wiem po co i na co!

Treść doklejona: 13.01.13 18:57
Hyde miałam Ci ostatnio napisać myśl usłyszaną w filmie JENIEC w nawiązaniu do wiary - bardzo mądre:
"KAŻDE CIERPIENIE KIEDYŚ SIĘ KOŃCZY, ZA TO NADZIEJA JEST WIECZNA"

Ladybird76: jak głupia musiałam zrobić sobie włosy, pomalować się i zupełnie nie wiem po co i na co!

Czemu musiałaś? A najlepiej takie makijaże, włosy i ogólnie robić dla siebie.
Paradoksalnie - ja codzienny makijaż uskuteczniam od śmierci męża i dużo więcej satysfakcji mi sprawia dbanie o siebie dla siebie. Dlaczego? Bo ja zawsze to zauważam i doceniam a mężczyzna nie koniecznie i wcale nie ze złej woli. A jak dziś wyglądam marnie to też się tym nie przejmuję, bo wiem, że jutro będę znów boska. ;) Dziś boli mnie głowa i źle się czuję, więc nie muszę.

Lady trzeba było z Ada się gdzieś wybrać. Ja miałam wczoraj popołudnie syna z matką :-) Lazilismy po Złotych Tarasach a potem poszliśmy na małe piwko :-) A jak wróciliśmy to i mężu steskniony i córka też. I zrobiliśmy sobie tańce pizamowe . Nawet młody dał się wyrwać do tańca więc fajnie było :-) Wg mnie można też fajnie osobno spędzić czas po to, żeby później razem było miło. Ale ja to ogólnie lubię być sama więc w sumie nie wiem czy inni też tak mają

szczypta_chilli: Ale ja to ogólnie lubię być sama

Ja też lubię być sama... Tyle, że z racji sytuacji takie chwile samotności z wyboru, wtedy kiedy tego potrzebuję, są rzadkie. Początkowo było mi strasznie trudno przetrwać samotne wieczory, teraz zaczynam je sobie cenić.
My dziś byliśmy na spacerze, na koncercie, wczoraj na sankach. Teraz młody zaczyna już przebąkiwać o spaniu, więc wieczór spędzę zapewne w wannie i pod ciepłą kołdrą.
Czytałyście "Baśnie tysiąca i jednej nocy", te prawdziwe, arabskie? Mocne są...

Ladybird76: "KAŻDE CIERPIENIE KIEDYŚ SIĘ KOŃCZY, ZA TO NADZIEJA JEST WIECZNA"

a ja się z tym nie zgadzam... tzn uważam, ze nie jest uniwersalne no, chyba, że faktycznie odnosisz się do Hydi jako do osoby wierzącej, ale odniosłam wrażenie, że chodzi Ci o ogólne znaczenie słowa wiara (niereligijne) i nie trafia to do mnie... to, że każde cierpienie kiedyś się kończy jest jasne jak słońce, pytanie JAK... jeśli skończy się źle, to jaka nadzieja jest wieczna?

Peaberry : Czytałyście "Baśnie tysiąca i jednej nocy", te prawdziwe, arabskie? Mocne są...

ja czasem czytywałam do snu :)

hehe no niektóre może i tak, ale często zanim dotarłam do "momentów" zasypiałam przy opisach i kwiecistym jęsyku

a będziesz też coś kupować? czy ograniczasz się do darmowych zbiorów póki co?

mój mąż zachwycony Atlasem Chmur, też sie przymierzam, ale czytnik zajęty non stop ;-)

Elfika skoro juz jestes to 3C = cudza, cysta i cycata

szczypta_chilli: Lady trzeba było z Ada się gdzieś wybrać. Ja miałam wczoraj popołudnie syna z matką :-) Lazilismy po Złotych Tarasach a potem poszliśmy na małe piwko :-) A jak wróciliśmy to i mężu steskniony i córka też. I zrobiliśmy sobie tańce pizamowe .

Wczoraj wywędrowałyśmy same we dwie do silesia cc i chyba ze 4 godziny nam zeszło... :)

ewa74: Lady a ty nie myslisz szukac jakiejs pracy'? ...czy nie pracujesz z wyboru'?

ewa74: Lady a ty nie myslisz szukac jakiejs pracy'? ...czy nie pracujesz z wyboru'?

Myślę - kwestia wyboru

MrsHyde: Lady nie wiedzialam ze jestes osoba az tak gleboka wierzaca

mało mnie jeszcze znasz ;)

Peaberry: Czemu musiałaś? A najlepiej takie makijaże, włosy i ogólnie robić dla siebie.

właśnie musiałam dla siebie to zrobić - musiałam bo patrząc na swoje odbicie w lustrze kiedy jestem nie zrobiona wkurzało mnie jak nie wiem co:(...

Hussy: Lady,a ja Ci powiem ,że czasem to wolę sama na zakupy jechać czy ogólnie tak po prostu połazić po sklepach, niż słuchać tego gadania nad uchem.. Kiedyś też lubiłam w towarzystwie spędzać czas,ale mi przeszło.. Wystarczy,że przypomnę sobie atmosferę jaką wprowadza mój mąż podczas zakupów ,czy wspólnego spędzania czasu i od razu mi chęci przechodzą

są dni kiedy sama robię bardzo trafne zakupy i lubię być sama ze sobą ale są też dni kiedy w towarzystwie męża lubię pospacerować po sklepie tak na luzie a przy okazji mamy czas dla siebie na swobodną rozmowę... jakoś to tak dziwnie działa :)


Julka od zeszłego tygodnia w domy a obserwując ją od wczoraj myślałam, że w poniedziałek wróci do przedszkola i co? i biegunka dzisiaj wieczorem po tym jak od południa narzekała na bul brzuszka ehhh

elfika: mojego starego 50 urodziny sa 18go marca. to jest pon. i co uslyszalam od matki? ze 16 i 17 nie da rady zajac sie Bianka bo sa jego urodziny. jakby nie mogla jej wziac pod pache i z nia cokolwiek organizowac. przeciez wie jak to jest. dwoje nas miala, ja wiem jak to jest wiec wiem, ze to jest wykonalne. sorry, ale ja mam szkole, nowy semestr. w tym mam tyly bo mnie nie bylo 3 razy. przez 1,5 roku dawalismy rade ze szkola bez jej pomocy, choc ja goraco oferowala jak zlozylismy papiery do szkoly.... na co dzien nie musza sie Mloda zajmowac. jak juz bardzo musze to dzwonie i tez slysze wzdychanie. ale koszulke z napisem najlepsza babcia na swiecie to nosci, wnusia sie chwali.

Szczerze? To niezbyt pięknie piszesz o Tacie tak na forum. Po drugie tak jak Hydi napisała - dziadkowie nie mają obowiązku zajmowac się wnukami. Płodząc dziecko chyba zdawałaś sobie sprawę, że wiąże się to z 18letnią ciągłą opieką? Chcesz robic szkołę - fajnie, ale wg mnie czas powinnaś organizowac tak by nie wciąga w to osób 3cich... mąż chyba nie uczy sie z Tobą w jednej "klasie"? A ten tekst, ze mama mogłaby wziąc Biankę pod pachę i organizowac, to w sumei z automatu możesz podpiąc do swojej sytuacji... Przepraszam, ale zwykle nie podoba mi się to, ze dziadków uważa się za darmowe niańki na zawołanie.