Zarejestruj się
Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
-
ale powiem Ci lepsza akcje. na wiosne zeszlego roki mialam isc na kurs. kurs mial byc w terminach zjazdow Malza. oczywiscie bylo krecenie nosem, ale momentalnie zmienila zdanie kiedy powiedzialam, ze nie za darmo, ze dostanie kuchenke, ktora Malz kupil matce swojej ale jest nieuzywana... niania raczej by sie nie zadowolila kuchenka a ja kurs zrobilam jesienia bez jej pomocy...
Chyba niezbyt dobre masz zdanie o rodzicach... ale gdybyś byłą ulepiona z lepszej gliny może nie wyciągałabyś takich wniosków? Ty lubisz pracowac za darmo? Zrobiłaś coś dla rodziców kiedyś nieodpłatnie? Coś dużego? Co pochłonęło Twój cały czas? I było obarczone dużą odpowiedzialnością?-- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ” -
Elfika masz strasznie roszczeniowa postawe, tesc jest palant, rodzicow gotowas wyzywac... moze czas sie nad soba zastanowic?
-
Wiesz, Elfika, mimo , ze nie mam dzieci, a z Mamą układało się różnie, to jednak Mama dużo mi pomaga... np zajmuje się moim kotem kiedy ja chcę gdzieś wybyc... Zazwyczaj trochę burczy tak na przekór, ja nigdy się tym nie przejmuję i nie uprzedzam faktów, ale jako niespodziankę coś Jej kupuję w podzięce... wychodzi fajnie, zwłaszcza, ze myślę, że Mama tego kota lubi ;-)... Jednak zawsze planując cokolwiek NAJPIERW uwzględniam plany mojej Mamy, bo jak postanowiłam wziąc kota pod swój dach to wzięłam go świadoma obowiązków i jeśli Mama by mi odmówiła opieki nad nim z jakiegoś powodu to nie miałabym focha... to był mój wybór-- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
-
ale syty glodnego nigdy nie zrozumie...
A ja jestem "głodna"... A przeczytałaś gdzieś na forum moją wypowiedź o tacie,że to kawał gnoja itd.?-- -
ale syty glodnego nigdy nie zrozumie...
Ocenianie tego czy ktoś jest "syty" po tym co mówi jest moim zdaniem mocno mylące... i, ze zacytuję ostatnią książkę " To nie kwestia dobrych manier, lecz panowania nad sobą"-- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ” -
Licho, szczerze- rozczuliłaś mnie, wielką Kociarę, tym postem o opiece nad Twoim kotem..
-
no coś Ty Figan? tym, ze robię z kota podrzutka? ja nie mogę sobie tego wybaczyc
-- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ” -
nie mam zamiaru tlumaczyc sie ze swoich uczuc isposobu radzenia sobie z nimi, zycia, decyzji itd
a ze nie panuje czasem nad soba... coz... mozecie podziekowac moim rodzicom.
wielu ludzi może tak postawic sprawę... wyobraź sobie, ze ja też... ale to łatwizna... akurat jedyna , którą się brzydzę-- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ” -
no coś Ty Figan? tym, ze robię z kota podrzutka? ja nie mogę sobie tego wybaczyc
Zawsze kotu raźniej z babcią [] niż np w hotelu dla zwierząt..
-
-
CommentAuthorcerisecerise
- CommentTimeJan 13th 2013
Ja też głodna- z mężem ostatni raz byłam "na randce" rok temu, mieliśmy dla siebie caaałe 1,5 h. Jedna babcia daleko, druga niedyspozycyjna. Wszędzie zabieramy dzieciaki ze sobą, bo zwyczajnie nie ma kto z nimi zostać. Żeby mąż mógł być przy porodzie Krzysia musieliśmy zaangażować opiekunkę, inaczej nie miałby kto z Ewunią zostać. A nigdy nie pomyślałam o moich rodzicach źle, nigdy nawet nie pomyślałam, że mogłabym "wymagać", żeby nam pomagali- tak jak Liszka pisze: to ja i mąż zdecydowaliśmy się na dzieci ( a co za tym idzie również na ich utrzymanie, opiekę nad nimi) a nie moi rodzice.--
-
-
Zawsze kotu raźniej z babcią [] niż np w hotelu dla zwierząt..
haha! no ba!, ale moja Mama na "babcia" w stosunku do kota reaguje nerwem... tak czy inaczej, lubię jak z nią jest, bo ma podobny głos i kot się do niej przytula... poza tym dba o niego tak jak ja chcę ... aż się boję, że mi tę kocią miłosc skradnie... a w hotelu bym nie zostawiła.-- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ” -
nie mam zamiaru tlumaczyc sie ze swoich uczuc isposobu radzenia sobie z nimi, zycia, decyzji itd
a ze nie panuje czasem nad soba... coz... mozecie podziekowac moim rodzicom.
Ale nikt Ci się nie każe tłumaczyć...
Ciekawa jestem tylko, czy wiesz,że nasze dzieci uczą się od nas szacunku do swoich rodziców "na stare lata"...
P.S.
ostatnio ktoś porównał Cię tu do kogoś, kogo często krytykujesz... Kurcze, widzę coraz więcej tych podobieństw
-- -
-
CommentAuthorcerisecerise
- CommentTimeJan 13th 2013
aż się boję, że mi tę kocią miłosc skradnie...
jak moi rodzice wychodzą, to pies pakuje się za nimi do samochodu i odmawia wyjścia
jak raz był u nich pół dnia, to jak go odwieźli, to siedział pod bramą i piszczał, żeby po niego wrócili -- -
-
nie znasz mnie, wiec nie oceniaj tylko i wylacznie na podstawie tego co napisalam bo bardzo sie mylisz.
Elfika, to Ty oceniłaś mnie po tym co napisałam :). Tzw klasykę gatunku teraz odczuwam po powyższym.ostatnia rzecza jaka robie w zyciu to chodzenie na latwizne.
dla mnie zwalanie wszystkiego czy tam nawet części na rodziców to łatwizna i chyba wyraźnie to napisałam
Treść doklejona: 13.01.13 22:39jak moi rodzice wychodzą, to pies pakuje się za nimi do samochodu i odmawia wyjścia jak raz był u nich pół dnia, to jak go odwieźli, to siedział pod bramą i piszczał, żeby po niego wrócili
wspóczuję-- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ” -
jak moi rodzice wychodzą, to pies pakuje się za nimi do samochodu i odmawia wyjścia
jak raz był u nich pół dnia, to jak go odwieźli, to siedział pod bramą i piszczał, żeby po niego wrócili
Pies mojej babci zmienia bardzo łatwo obiekt zainteresowania - ten członek rodziny, który akurat trzyma w ręku kiełbasę, jest psa aktualną miłością
-
Dziecka jeszcze nie mam przy sobie, ale tak samo jak decydowałam sie na psa... świadomie ... do tego musiałam liczyć się ze wszystkim , bo to 30kg wagi niesfornego często psiaka...
i zdarzało się , że przychodziły wakacje i marzyło się polecieć gdzieś za granicę.. ale kompletnie nie było z kim psiaka zostawić... i do kogo mogę mieć pretensje...
Wakacje organizowałam z psem i też byliśmy szczęśliwi :)
jak pragnęliśmy spędzić rocznicę ślubu w SPA , to najpierw grzecznie zapytaliśmy teściów czy by przechowali nam psinę na weekend... z weekendem nie było problemu i dopiero wtedy szukałam hotelu...
Takie samo podejście zamierzam stosować przy dziecku... zdecydowałam się na nie w pełnej świadomości i nie zamierzam zrzucać tego "ciężaru" na dziadków... oni swoje odchowali , a teraz powinni się troszkę nacieszyć swobodą i życiem (akurat moi teście jak i rodzice mieli taką sytuację , że im kompletnie nikt nie pomagał).
Elfika a może jakaś znajoma w tym wypadku zajęłaby się córą? W zamian , że kiedyś w nagłej sytuacji i Ty jej pomożesz, nie masz znajomych z dziećmi?--
-
Wiesz co Elfika, zabiłaś mi tzw gwoździa... i myślę ... i wymyśliłam, ze dziwne to jest, ze mając do rodziców tyle żalu i pretensji, ze nawet na forum z obcymi babami nie potrafisz z szacunkiem o nich pisać i uważasz, ze jesteś usprawiedliwiona, to jeszcze oczekujesz od nich tego, ze chętnie zajmą się Twoim dzieckiem nawet jeśli mają jakieś swoje plany, bo Ty akurat musisz iśc do szkoły.... nie jest to podbramkowa sytuacja-- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
-
Widzisz no ja mając maleństwo realnie bym się nie decydowała na taką szkołe aż z takimi dojazdami , bo to rzeczywiście jakaś masakra...
W nagłym wypadku jesteś uziemiona...-- -
Elfika, no kurde ale przeciez pomoc to nie wyreczanie kogos...
A inna sprawa jest to, ze obietnica- obietnica, ale nie wymagajmy od kogos, ze w moedzyczasie mu sie plany zyciowe nie zmienia...-- -
Elfika co mi przychodzi do głowy- na pewno jest możliwość przeniesienia się do innej grupy tak byście z mężem mieli zjazdy w inne weekendy jednak....--
-
ale zakonczmy juz ten temat. co sie stalo to sie nie odstanie. obiecuje, ze nastepnym razem jak tu wpadne z rozkmina to tylko w stylu wyzszosc baleriny nad polbutem.
A mnie się wydaje, ze teraz przesadzasz. To wcale nie jest taki "lekki" wątek. No, ale jednak trzeba się liczyc z ewentualną kontrą.
Treść doklejona: 14.01.13 00:08
dobra ja odpadam, rozbolał mnie łeb i jest jak sklep...
śpijcie dobrze
-- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ” -
Elfika, a taki szybki pomysł? Indywidualna Organizacja Studiów? Czy jak to się u Ciebie na uczelni nazywa?
Musiałam za to zapłacić 200zł, złożyć podanie do dziekana, a po pozytywnym rozpatrzeniu nie musiałam jeździć na zajęcia, dopiero teraz na sesję...
Też nie miałam z kim dziecka zostawić (poza tym N. taka maciupka była i tak do maminego cyca przyklejona), a szkoda mi było przed samym końcem się poddać...--
-
Przypadkiem dziś widziałam film częściowo o rajskich ptakach. Znalazłam na yt i dzielę się poniżej. Strasznie fajne te ptaki, a w około 2:10 padłam
, ale warto obejrzec całośc
rajskie ptaki-- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ” -
Boże, Licho, doprowadziłam dziecko do łez bo tak sie zaczęłam śmiać - co to do diaska było!? :DDDD--
-
lirogłów
tego przedostatniego nie dosłyszałam nazwy :/, a też niezły-- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ” -
Wygląda jakby czarną kropę ktoś flamastrem pomazał :DDDD--
-
-
CommentAuthorszczypta_chilli
- CommentTimeJan 14th 2013
biecuje, ze nastepnym razem jak tu wpadne z rozkmina to tylko w stylu wyższość baleriny nad polbutem.
oj Elfika, ale poleciałas
Przeciez to w ogóle nie o to chodzi.
Ja Ciebie doskonale rozumiem. Obietnica to obietnica- masz prawo czuć rozżalenie,że babcia mimo deklaracji nie chce się opiekować wnuczką.
Ale forma tego jak to przekazujesz.... No kurde- ja jakoś nie mogę zdzierżyć, jak piszesz o tesciu ,że jest ch.....i o swojej matce w podobnym stylu.
To naprawdę niefajne.I wcale nie mam na mysli przekleństw- bo wiadomo- tu czasami mięsem się rzuca.
Narzekaj, zal się- po to jest ten watek. Ale nie jak żul spod budki z piwem, plis. -
-
Ja się pożalę bo nie mam gdzie...
Dziś się prawie wyłożyłam w pracy. Na mokrej podłodze. Wcale nie leciałam na 5tce, ledwie bieg zmieniałam na 2ke, wprawdzie na zakręcie, ale było wolno, słowo honoru... I się na taki regaliku z prętów zatrzymałam.
Efekt? Na prawej ręce na ramieniu mam szramę na 10cm, dość głęboką, na tyle, że ciekła mi krew i trzeci plaster obecnie nakleiłam, już podeszło na sino - będzie siniak. Na przedramieniu dwie płytsze, też już sinieją i bluzka w koszu poszarpana od drutów. A do tego jeszcze dzis miałam znów zatrucie zęba...
Dziś śpię z misiem, bo nawet nie mam się do kogo przytulć, bo Nieletni już śpi.
-- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją! -
-
CommentAuthorszczypta_chilli
- CommentTimeJan 14th 2013
czekoladkę? -
-
masz i dla mnie?
poprosze barylke wedlowska w wersji XXXXL -
Mam... Jeszcze czekoladową chmurę. Czekam tylko na moją przedmałpową wpier*alaczkę, która zwykle pojawia się ok. 22:59 i wtedy wchłonę tej kawałek z prędkością światła. Zasnę potem z błogim poczuciem prawie orgazmicznego przeżycia...-- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
-
Peaberry, trzymaj się. NAjważniejsze, że urazy tylko do domowego połatania.
Mogę dołączyć się do wyżalaczek? Kiedyś pisałam, że jestem chora na SMA (rdzeniowy zanik mięśni). Generalnie nic fajnego. M.in. przewracam się i nie potrafię sama wstać. Ostatnio przewróciłam się przy budynku uczelni i 3 (!!!) moje studentki musiały mnie zbierać. Fizycznie tylko rozwalone kolana, ale psycha...--
-
-- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją! -
I nawet czekoladki nie powinnam, bo muszę schudnąć... (wiecie, by dały radę 2 a nie 3:-)--
-
Brombap - u mnie niestety tylko klasyczny SKS, ale za to w formie wyjątkowo komicznej... Ciebie zbierały studentki a mnie musiał ratować personel płci męskiej w dodatku w wieku Twoich studentek. To dopiero jest utrata autorytetu. Żeby to jeszcze były orły, sokoły, herosy... Ależ skąd! Koguty wyścigowe zaledwie...-- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
-
ja tez musze schudnac ale po 12h w pracy czuje sie tak rozpieprzona ze slodkiego mi sie chce i juuuz
olac zdrowe zywienie -
Ja tam olewam, zwłaszcza przed miesiączką... Idę się umyć i pochłonąć czekoladową chmurę, jeśli mój pierworodny jej podstępnie nie zgładził, jakem nieobecna była.-- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
-
a dasz przepis na te chmure? najlepiej na mniam mniama wrzuc kiedys
-
Na moich wypiekach jest. Ale proste jak konstrukcja cepa, wiec warto za ten smak...
Treść doklejona: 14.01.13 22:12
Żegnam miłe panie! Idę odregować zatrutego zęba i moją dzisiejszą wywrotkę.-- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją! -
to ja w ramach pocieszenia wczoraj i mojej obietnicy ze koniec z żarciem słodyczy w nocy i w ogóle najlepiej nie jem słodyczy a coś konkretnego, wieczorem (tzn 24 z hakiem) wziełam sobie woreczek owocków suszonych... no co? słodkie a nie słodycz a do tego witaminki ...... zapomniałam tylko o takim małym upsie... że albo mała ilość albo ...........
No i po pół kilograma przepysznych śliweczek, morelek i brzoskwinek Agunia pół nocy i cały ranek zaprzyjaźniała sie z kibelkiem dziękując że ma w nim okno bo można odetchnąć świeżym powietrzem nie zaczadzając się--
-
Jak ja się cieszę, że w ciąży nie wpadłam w ciąg żarcia słodyczy, bo już widzę te 10kg na plusie
Najgorzej zacząć regularnie jeść
Elfika tak mi przypomniałaś o szkole, że jeszcze chwilę temu też były weekendy w szkole, sesja, zaliczenia....
a tuż przed świętami zaliczyłam obronę i ufffff
może kiedyś jakaś podyplomówka albo porządny kurs foto ale to kiedyś-- -
A pro po tych smutków.. Wczoraj zostałam okradziona.Dowód osobisty,karty do bankomatu i 200zł . Załamana jestem,zgłosiłam na policję ,ale wątpię,że znajdą...
--
-
-
CommentAuthorLadybird76
- CommentTimeJan 15th 2013
Hussy co najwyżej bez kasy :( ale jak do tego doszło? w jakich okolicznościach ? -
-
-
CommentAuthorszczypta_chilli
- CommentTimeJan 15th 2013
o kurcze :( Hussy - współczuję :(
zablokowałas karty? -
-
Hussy kojarzysz gdzie to mogło się stac? Pochodź po trochę dalszej okolicy i porozglądaj się czy gdzieś na ziemi nie leży portfel. Ja raz zgubiłam swój (na szczęście znalazłam, wypchany tym czym wcześniej, ale miałam fuksa , bo wypadł mi w taxi i wpadł pod fotel, a taksówkarz uczciwy) i szukając go p osiedlu, znalazłam inny portfel wywalony w krzaki, już tylko z dokumentami. A może Twój też ktos znajdzie i odda. To wyrabianie wszystkiego na nowo brrr-- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
-
-
CommentAuthorLadybird76
- CommentTimeJan 15th 2013
kurcze Ja mam zwyczaj noszenia np Torebki z tyłu... stoję w kolejce a torebka za mną :( ehhh i do tego wiecznie otwarta
Treść doklejona: 15.01.13 11:15
szczypta a Ja do Ciebie skierowałam pytanie na wątku budowlanym, mogłabyś zerknąć :) ? -
-
-
CommentAuthorszczypta_chilli
- CommentTimeJan 15th 2013
lece, nie widziałam -
-
-
CommentAuthorLadybird76
- CommentTimeJan 15th 2013
spokojnie :) -
-
-
CommentAuthorszczypta_chilli
- CommentTimeJan 15th 2013
nie no- spokojna to ja jestem :)
Nawet bardzo :) Mezu w delegacji wiec zero gotowania i babski wieczór z córką :) -
-
-
CommentAuthorLadybird76
- CommentTimeJan 15th 2013
szczypta Tobie to dobrze ehhh mojego nikt w delegację nie wysyła noooo :(
Treść doklejona: 15.01.13 11:36
Dziewczyny no jak mam być grzeczna, skoro jak byłam mała, to oglądałam Tarzana, który chodził półnago i żył z małpami. Kopciuszek wracał o 12.00 w nocy. Pinokio kłamał. Alladyn był złodziejem. Batman jeździł 320km/h. Królewna Śnieżka mieszkała z 7 chłopakami. Papaj palił fajki i miał pełno tatuaży. Pacman biegał po ciemnej sali i jadł kolorowe pigułki od których dostawał energii. Bolek i Lolek oraz Tola żyli w trójkącie. Żwirek i Muchomorek byli parą. Pan Kleks czytał poradniki Młodego Zielarza, Kaczor Donald chodził bez majtek, a Smerfetka była tylko jedna na wioskę!
ehhh :) -
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.