Dziewczyny a bobasy nakarmione ?? Co wy macie takiego POWERA hmmm

Ania zupka z ryżem została jej podana tylko jeden raz tak jak kiedyś pisałam!
Kaszkę dostaje od paru dni tylko do jednego mlecznego posiłku w porze obiadowej a potem nie je nic przez dłuższy czas.
Czasami mleko zza dnia zastępuję jej na przemiennie albo marchewką albo jabłuszkiem lub też marchewką z jabłuszkiem!
Glukozę musiałam wycofać ze względu na to, że i tak i tak upomniała mi się po jakimś czasie o mleko w nocy a budziła się z płaczem!
Ogólnie wydaje mi się, że nie jest przekarmiona czy też przepojona i na razie nie będę jej tym samym zwiększała ilości mleczka! Pozostanie wg proporcji dla dziecka do 4 miesiąca!

Jeśli chodzi o wzrost jutro sobie ją sama zmierzę tak jak kiedyś pisałyście czyli nie metoda lekarki!

Ania to Twój szpital jest inny. Tam gdzie Ja rodziłam to 3500 było dużo a 4 to patrzały położne i zwracały uwagę na takie dziecko! Julka jak wchodziła ze mną na badania to mówiły : oooo idzie Nasza duża Julka!

kfiatuszku dobrze, że moja się tego nie domaga bo jakbym ją przebrała w nocy to ma po spaniu! No chyba, że kupkę zrobi to przymusowo w innym wypadku do rana na pampersie ciągnie! O dziwo nie jest odparzona a w ciągu dnia jedna kupka potrafi spowodować odparzenia!

Lady no w warszawce tez nie bylo malych dzieci tam gdzie rodzilam... polozne mowily ze tylko przedterminowe sie drobne rodza... ogolnie teraz nawet na forach czy w artykulach mozna przeczytac ze dzieci powyzej 4kg sie rodza... zeby 4kg bylo uznawane za duze dziecko to bylaby robiona cesarka, a tak dopiero jak jest powyzej 4.5 to jest zalecane cc

ach Ania kiedyś to byłoby olbrzymie dziecko a teraz,,,, świat się zmienia. Jedno się kurczy inne zaś wielgaśne rośnie!

Dzieci mówią : "pa, pa, pa ...",
Dzieci idą aaa ...,
Na poduszce śliczny miś ,
Pewnie przyśni im się dziś .

dobra ja to sie odteleportowuje... ciezki ranek mnie czeka bo Gabrysia zostaje w domu...
dobranoc

No ja też zmykam - do dzisiaj kobiety - spokojnej nocki

Lady dotarłam, przeczytałam WSZYSTKO , co do jednego pościka. No to teraz wiem co w trawie piszczy hihihihi
Ogólnie to tu u was bardzo fajnie, ale ty i aga1976 za bardzo alergicznie chyba reagujecie na siebie. Jak tak z boku patrzę, to widać problem jest dość duży. Dziewczyny odpuśćcie sobie chociaż trochę, przymknijcie oko

Lady no może ty się tam śmiejesz, ale czytanie tych wszystkich uszczypliwości i wykrzykników nie jest miłe. Ja się między was nie chcę wtrącać, ale to jest fajny temacik i można się trochę postarać o lepszą atmosferę. Lubię was obie, także patrzę na to obiektywnie. Żeby nie było

And nie płakusiaj w piątek będziesz się śmiała jak w poniedziałek się wali...

a Ja właśnie wróciłam z trasy z Julką! Tragedia z nią gdzieś jechać dalej! Ona się drze i nie chce leżeć spokojnie wrrr

baby bo już przestałam się przejmować dlatego teraz się śmieję z tego co czytam! Kiedyś potrafiłam się poryczeć ale skończyło się to...

Poza tym nie znam Agi na tyle aby jej nie lubić... ma swój styl bycia jak każda tutaj z Nas - jedna wkurzający inna nie :)) ale ogólnie nie ma źle :))

And nie płakusiaj w piątek będziesz się śmiała jak w poniedziałek się wali...

Dronko jak dożyję do piątku. Nie kupimy nowej lodówki bo nie mam kasy po prostu, na raty nie wezmę bo nijak nam się to nie uda. Jutro wieczorem znajomy przyjdzie do niej zajrzeć ale już przez telefon stwierdził że czarno to widzi bo już ją naprawiał rok temu i mówił że to chyba ostatni raz :(

And w coś trzeba w życiu wierzyć :)) więc za Ciebie wierzę, że będzie w piątek luźno :))

Jutro czeka mnie ostatni dzień mam taką wielką a jednocześnie cichą nadzieję w załatwianiu urzędowych spraw!
Dzisiaj jestem padnięta wrrr!

And no to przynajmniej miałaś 2 godzinki odstresowania :))
Mnie moja córa znowu przeciorała przez sklepy wrrr jak cień za nią się ciągnęłam :(( ale przynajmniej prezent na mikołaja mam z głowy dla niej! Dostała bluzę!

dziewczyny wczoraj miałam taki super dzien a dzisiaj...mały nie zrobił kupy juz 24 godziny , prezy sie marudzi.wiem ze to normalne u dzici ale widze jak sie meczy i nic mu nie moge pomóc.masuje brzuszek podaje rumianek i nic.wczoraj az 4 pieluszki mi zabrudził...jeju nic mnie tak nie cieszy jak jego kupka...a zeby tego było mało to M jak wraca z pracy to wielce zmeczony idzie spac ,ja juz schudłam 15 kg od porodu bo nawet nie mam czasu zeby zjesc ,a nawet mi sie nie chce.połozna kazała mi poprosic o hemofer znów bo zle wygladam no i hgb spadła znów na 9...chciałam isc dzisiaj na pierwszy krótki spacerek wiec chyba zaraz sie ubiore i pójde.dzisiaj Mikołaj-zawsze ubierałam tego dnia choinke a ja mam jakiegos mega doła.

a Ja się pochwalę, że w końcu dopięłam wszelkich formalności rejestracyjnych pojazdu i dzisiaj już mogę nim wyjechać na ulice ! :))

Czekam jeszcze na maila z ubezpieczeniem!!!

kupa żółta wiec chyba normalna i oczywiscie rzadka wiec nie wiem dlaczego wypchniecie jej sprawia mu tyle trudnosci

masz racje Jemma troche mnie to zaczyna przytłaczac

Ciacho- przede wszystkim spokojnie.
Skoro wczoraj zrobil 4 kupy to moze poprostu na razie nie ma czym zrobic kolejnej?
Kładź go diuzo na brzuszku, delikatnie dociskaj nóżki do brzucha lub ewentualnie pomasuj odbyt palcem, na który nalozony jest krem.
Jezeli stresujesz się bardzo jego wyproznieniami- staraj się karmic piersią. dzieci karmione naturalnie nie mają klopotów z zatwardzeniem.
Nie poddawaj sie tak łatwo!

powiedzcie mi soczek z marchwi jest na zatwardzenie czy też przeciwnie ???

ok ... dziękuje JEMMA :))

to dobrze bo już się wystraszyłam :)) Dzięki Aga :)

ciasteczko może zwykłą wodę podaj ona nie zaszkodzi a być może pomoże w kupce...

ooooooooj a ja walczę z katarem nadal w dodatku teraz mnie dopadł a czarownica nie chce spać.... i Mikołaj o mnie zapomniał .... chyba się upiję ... wodą

ciacho a karmisz piersia'...