Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    Pea ale na czytniku tez probowalam, moze nie kindla ale ponoc tez porzadnym, mi nie podszedl mimo ze kolezanka nim zachwycona, po tygodniu nie moglam sie przemoc zeby czytac i mimo ze przez moment wahalam sie czy nie kupic to odpuscilam bo w ogole wersja elektroniczna mi nie podchodzi. Tablet dostalam od meza jako falstart walentynkowy ;) no a ze na ksiazki mialam mega ochote a tu nie ma luzem 80zl to skonczylo sie na tym ze czytam elektroniczna wersje.
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    Ul_cia: solennie

    pewnie przez ten morski klimat :wink:
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorPeaberry
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    Ostatecznie stanęło na Onyx Boox i62 espresso. Więcej niż Kindle kosztował i bałam się trochę zakupów na Amazonie. Teraz trochę żałuję, bo mogłam zaczekać i teraz Kindle Paprewhite jest z wysyłką do Polski w tej cenie. Ja połowy tych funkcji z Onyxa nie wykorzystuję ale i tak to był zakup bardzo udany.

    Treść doklejona: 26.01.13 12:30
    Liszka, ale trzeba do perły mieć macicę :devil: perłową a do diamentu wystarczy porządne ciśnienie. Jedno porządne zaparcie i diamenciki gotowe... :bigsmile:
    -- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    Pea to dobrej wieczornej zabawy, idziecie gdzies czy domowo posiedzicie poplotkujecie?
    •  
      CommentAuthorCuurly
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    Z tego co kojarzę czytnik prestigio ma zwykły ekran który daje światło jak ekran od tabletu. Ja mam tablet tej firmy i czytanie na nim nie należy do przyjemności. Mąż kupił sobie czytnik trekstor pyrus firmowany przez empik z papierem eInk i ciągle mu zabieram bo mimo mniejszego ekranu niż mój tablet komfort czytania jest nieporównywalny. I oczy się nie męczą jak na zwykłym ekranie. A do przerabiania książek z pdf na formaty czytnikowe (epub lub mobi na kindla) polecam program calibre, jest darmowy. Można tam tworzyć własną bibliotekę i synchronizować z urządzeniem :wink:
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    Peaberry: Liszka, ale trzeba do perły mieć macicę perłową

    A skąd wiesz , ze nie mam?:updown:

    Treść doklejona: 26.01.13 12:38
    A czy ma ktoś pocketbook'a? Tego co w empiku można kupić? On jest tańszy od kindle i się zastanawiam czy by mi nie wystarczył.
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    Cuurly nawet nie iwem jaki ekran bo nie zamierzam go czytnikowo uzywac; zreszta jak popatrzyla nam ceny ebookow tych ktore by mnie zainteresowaly to jednak ksiazka kosztuje nie wiele drozej i zawsze potem moge odsrzedac na allegro

    ale kurcze te info o czytnikach to powinny byc gdzies zebrane, ku potomnosci, o tak jak o kawie :)

    Treść doklejona: 26.01.13 12:44
    a w ogole ja to sie dziwie jak ludzie moga czytac w trakcie jazdy, juz kilka razy probowalam ale czy jadac autobusem czy samochodem to zawsze jak zaczynam tylko czytac od razu boli mnie glowa i robi mi sie niedobrze; mi czytanie najlepiej wychodzi w lozku jak juz cala rodzina zasnie
    •  
      CommentAuthorCuurly
    • CommentTimeJan 26th 2013 zmieniony
     permalink
    Jak ekran jest kolorowy to na pewno LCD. Moim zdaniem nic z takimi ekranami nie nadaje się do dłuższego czytania bo po prostu męczy. Ja nie potrafię sobie dopasować poziomu jasności ekranu żeby czytać bez łzawiących oczu.
    MrsHyde masz rację - ceny ebooków są śmieszne :confused: często wyższe niż książek w księgarni. Największy ich plus to, że nie zajmują miejsca. Zanim mąż kupił ten czytnik z empiku zawsze wolałam papierowe książki teraz już nie zawsze :wink:
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    ja w aucie też nie mogę, bo mnie zaraz do rygi ciągnie, ale w autobusie bez problemu
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorCuurly
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    Ja ani w autobusie ani w samochodzie nie mogę, w pociągu spoko. Ale jak mnie coś wciągnie to czytam wszędzie aż skończę :P
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    A orientujecie się jak to jest z wymianą e-booków między użytkownikami? Zakładam, ze skoro książki można pożyczać, to i e-booki udostępniać, ale może się mylę?
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorCuurly
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    Ebooki są zabezpieczane i są różne rodzaje zabezpieczeń. Najgorsze (wg mnie ;) ) są drm bo one mają ograniczona liczbę urządzeń na których mogą być odtworzone. Więc te możesz pożyczyć np. 9 osobom, albo jak otworzysz sobie na czytniku i na kompie to już tylko 8. Drugie zabezpieczenie o jakim wiem to znak wodny czyli jakieś oznaczenie przez które wiadomo, że Ty jesteś właścicielką i gdzie kupiłaś. Teraz czytam taką książkę która ma nr klienta, nr zamówienia, nazwę sklepu i adres inetowy na końcu każdej strony :devil: Ale mogę je pożyczać tylko nie upubliczniać - bo mnie znajdą ;) To tak w skrócie, mój mąż się na tym lepiej zna, dlatego jak kupuje książkę z drm to on mi je ściąga i mogę używać jak chcę :P Jednak zauważyłam, że odchodzi się od DRM :)
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    A widzisz, dzięki.
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    U nas nie tak źle z temp. Rano było -7 (godz.9.30), a teraz jest -3,5. Fajnie tak MH, też bym na kulig się wybrała. Ostatni raz byłam w technikum i co z niego pamiętam to to, że była super zabawa, a śnieg miałam nawet w majtkach:tongue:

    Właśnie upiekłam muffiny jagodowo-czekoladowe wyszły dobre ale nie zbyt piękne.
    Termin chrztu Kacperka zaklepany (9.03).
    A i pochwalę się co mój mężulek popełnił w pracy z "nierdzewki"
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    Przynajmniej Ci nie zwiędnie ;-)
    --
    •  
      CommentAuthorLenciaD84
    • CommentTimeJan 26th 2013 zmieniony
     permalink
    bari swietna róża :)
    A widziałyście tych dwóch? :wink:
    http://www.youtube.com/watch?v=aL4P5wauRCs

    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    Kto chce sie za mnie pouczyc?

    Czuje, jak mi sie zwoje mozgowe prostuja...:neutral::sad::confused:
    Zdycham jednym slowem...
    A konca nie widac:cry::cry::cry:
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    Ul_cia: No i teraz przepadłam, musze zrobić lody!

    Ulcia własie zajadem te wczorajsze (nie są takie złe), robiłam podobnym przepisem do Twojego tylko ofkors z cukrem i śmietanę po ubiciu jajek dawałam. No i nie w maszynce. 2 razy przemieszałam te co się mroziły, ale później już poszłam spac i są deko skrystalizowane.
    Do tego zmiksowałam wiśnie z cukrem i wrzuciłam do tych lodów jak już się trochę zmroziły i mam wiśniowo-waniliowe - całkiem spoko połączenie.
    Następnym razem zrobię wg Twojego przepisu.
    --
    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    Hej ,milego wieczoru zycze.U mnie lepiej ,ale jeszcze mnie czysci, robie ciasteczka z còrka bo prosila ,zebysmy zrobily. Dziewczyny ja mimo wszystko,jak jest chcialabym zeby Venere jakies studia skonczyla ,za praca moze jechac w swiat,tak jak ja to zrobilam a wyksztalcenie jest potrzebne, ale to juz jest jej zycie i sama sobie bedzie wybierac.
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    my juz wrocilismy z kuligu, fajnie bylo ale okrutnie zimno; mlody tak zmarzl w nogi ze mimo specjalnych wkladek rozgrzewajacych mial lodowate wiec stwierdzilismy ze szkoda dzieciaka i wrocilismy
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    Bry... wieczór :wink:
    Jaheira: Czuje, jak mi sie zwoje mozgowe prostuja...

    Moje już są proste... Dzisiaj dwa egzaminy za mną...
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    elfika: jak ja nienawidze ustnych....

    Ja na studiach miałam SAME ustne. Na palcach jednej ręki mogę policzyć pisemne:cool:
    --
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    _sushi_: Ja na studiach miałam SAME ustne. Na palcach jednej ręki mogę policzyć pisemne

    u mnie identiko:smile:
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    a umnie na jezykowych wiekszosc jednak pisemnych byla, nigdy nie zapomne egzaminu z laciny czy fonetyki :/
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    z języków też pisemne miałam
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    MrsHyde: egzaminu z laciny czy fonetyki

    A miałaś takie cudo jak praktyczna nauka języka obcego? Na jeden "egzamin" składały się cztery egzaminy... a fuj! Albo gramatyka historyczna... Aleś mi przypomniała :wink:
    :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJan 26th 2013 zmieniony
     permalink
    Olenkaka: Albo gramatyka historyczna...

    to był koszmar:devil: A jeszcze większy: język staro-cerkiewno-słowiański.
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    Gramatyka staro- cerkiewno- slowianska:devil:

    Treść doklejona: 26.01.13 21:48
    Sushi, to straszne...! Ty wiesz co!:devil:
    --
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    elfika: niestety jeden jak nic bedzie do poprawki.

    U mnie to samo :bigsmile: Nigdy mi pierdy typu przedsiębiorczość nie leżały :confused:
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    Jaheira: Sushi, to straszne...! Ty wiesz co!

    Wiem, pipko:tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeJan 26th 2013 zmieniony
     permalink
    Jaka gramatyka? :shocked:
    staro-co? :crazy:
    --
    •  
      CommentAuthorPeaberry
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    Ja na pierwszym roku miałam tzw. "wiadro". To był fajny egzamin. :bigsmile:

    Polegał na tym, że egzaminujący wyjmował z wiadra zielsko i trzeba było rozpoznać co to. Im dokładniej się rozpoznało w sensie botanicznym - rodzina, rodzaj, gatunek i im więcej się opowiedziało, tym lepsza ocena była. Egzaminujący wyjmował takie trzy roślinki.
    U mnie większość egzaminów była dwuczęściowa, zwłaszcza na pierwszych latach studiów.
    -- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    Jaheira: Gramatyka staro- cerkiewno- slowianska

    też miałaś SCS? oooo matuluuu, u mnie to był po prostu StaroCerkiewno Słowiański, teksty też czytaliśmy brr
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    o taaak Olenka,pamietam te egzaminy, a u nas bylo ze z kazdej z 3 czesci trzeba bylo miec 75% wtedy do czwartego - ustnego mozna bylo podejsc
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeJan 26th 2013 zmieniony
     permalink
    Peaberry: rodzina, rodzaj, gatunek

    a dla mnie każde iglaste to choinka :shamed:
    A co dopiero trawy :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    Peaberry: w sensie botanicznym - rodzina, rodzaj, gatunek

    Ło matko ... To dla mnie nie do przeskoczenia, z biologii kiepska zawsze byłam :shamed: SZczerze, to nawet teraz muszę M. pytać, gdy mam wątpliwość czy dane coś to płaz czy gad :shamed:.
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    ja z biologii mature zdawalam, jeszcze w 3klasie lo chcialam isc na miedzywydzialowy biochem a potem mi sie odmienilo i poszlam na anglistyke :)
    •  
      CommentAuthorPeaberry
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    :cool: Ja do tej pory mam skrzywienie i na wiosnę po roślinach się rozglądam... Wzorów kwiatowych już nie pamiętam, ale z zielarstwa jeszcze coś tam pamiętam.

    Dziewczyny, jak nazywa się cienko pokrojona surowa wołowina? Kurcze, widziałam w Lidlu i nie wiem, czy próbować a lubię surowe mięso. Jadła któraś? Uciekła mi nazwa, jakoś po włosku chyba? (Znając mnie znów coś pomyliłam... Ostatnio mi się Prowansja z Toskanią pomyliła i upierałam się, że akcja "Pachnidła" rozgrywa się we Włoszech :shamed: )
    -- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    Carpacio( nie wiem, czy dobrze napisalam)
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    Carpaccio?
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorPeaberry
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    O to to to! Dzięki!

    Jadła któraś, dobre to?
    No i korci mnie stek z Lidla. Ponoć dobry, ale trzeba wiedzieć jak zrobić. Najbardziej lubię blue, czyli krwisty, ale jeszcze nie rare. Raz jadłam dobrze zrobiony i od tej pory szukam takiego Graala.
    -- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    Peaberry: Jadła któraś, dobre to?

    Surowizny nie tykam :neutral:
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    Carpaccio:whorship:
    Albo tatara mi dajcie:whorship:
    O matko, ślinę mam już nawet na plecach:crazy:
    --
    •  
      CommentAuthorPeaberry
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    Botanika to pryszcz - spróbujcie przyswoić kilka setek wzorów chemicznych, albo równania chemiczne na chemię organiczną. Zapisałam tony papieru przez pięć lat studiów a dziś z ledwością jestem w stanie wzór aspiryny odtworzyć. Chociaż nystatynę to jeszcze pamiętam trochę - taki śmieszny plaster miodu.

    Treść doklejona: 26.01.13 22:07
    Sushi, to widzę my "po jednych pieniądzach". :devil:
    -- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    o tak, tatar mniaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaam, uwielbiam zwlaszcza jak moja mama zrobi
    nie wiem jak wy ale ja miecho do tatara przepuszczam przez maszynke 3krotnie zeby mieso bylo idealnie gladkie
    •  
      CommentAuthorPeaberry
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    Idę stąd, bo ja już klawę zalałam...
    Do wanny włażę, zmarzłam.
    W ciąży miałam totalny odlot na surowiznę a nie mogłam jeść. Jedyne na co sobie pozwałam to kindziuk, cieniuteńko pokrojony, ale to chyba nie jest surowe? Całkiem znośny kondziuk z czosnkiem jest w Lidlu właśnie. Chociaż smaku tego, jaki jadłam w ciąży nie da się odtworzyć.
    -- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    MrsHyde: miecho do tatara przepuszczam przez maszynke 3krotnie zeby mieso bylo idealnie gladkie


    Bo mięso na tatara to się powinno żmudnie skrobać, a nie mielić ;-)
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    Ja na surowiznę mam odlot zawsze. Nawet przy kulaniu mielonych połowę mogłabym zjeść na surowo:devil: Teraz cierpię:cool:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    a mi kindziuk nigdy nie smakowal
    ale brat ostatnio tak bosko uwedzil poledwice ze wlasnie taka "zywa" wcinalismy, mniam, te sklepowe sie umywaja
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeJan 26th 2013
     permalink
    A mnie zawsze zastanawiało- jak można surowe mięsiwo jeść?:shocked: Pierwszego tatara spróbowałam jakieś pół roku temu w ilości zawrotnej bo aż koniuszek noża :tongue: I w sumie nie wiem, jak smakuje, bo bardziej czułam chleb niż tatar :bigsmile:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.