Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
a może jeszcze mi dokopiesz co?
nie wiesz o co kaman a z oburzeniem wyskakujesz
ez wiedzy jak taka rozmowa wyglądała i na jakim poziomie przebiegała!
Dziś miałam np. rozmowe pan przyszedł godzinę wcześniej i był szczerze zawiedziony że właśnie w tym momencie nie mam dla niego czasu...
dlatego nie oceniłam rozmowy i jej poziomu, a tylko Twoją wypowiedź, którą przytoczyłaś.
Niezależnie jaki poziom przedstawiał Twój rozmówca- Ty pokazałaś swój odpowiadając w ten, a nie inny sposób. Po prostu uważam, że pewne teksty są nie na miejscu. Niezależnie od tego jaką opinię mamy o naszym rozmówcy.
--
Lady a dlaczego nie pracujesz u rodziny?
a Ja uważam, że pewne słowa były na miejscu po tym co on mi powiedział... jeśli on się tak zachował jak się zachował w chwili kiedy dowiedział się o pokrewieństwie moim z daną branżą i od razu mi podziękował za rozmowę i od razu przekreślił to wybacz ale moje słowa niewątpliwie na miejscu... poza tym chyba trzeba być i widzieć daną sytuację aby móc ocenić czy to osobę mnie rekrutującą czy mnie!
poszukaj jakiejś lektury o technikach sprzedaży, o etapach procesu sprzedaży, o języku korzyści itd.
Pracodawca ma prawo podjąć decyzję na podstawie choćby niewydepilowanych brwi
Pijesz do mnie?
a Ja uważam, że pewne słowa były na miejscu po tym co on mi powiedział...
eśli on się tak zachował jak się zachował w chwili kiedy dowiedział się o pokrewieństwie moim z daną branżą i od razu mi podziękował za rozmowę i od razu przekreślił to wybacz ale moje słowa niewątpliwie na miejscu...
Ok, rozumiem. Jesli problemem jest nazwisko to nie ukrywaj pokrewieństwa. Powiedz, że owszem, to twoja rodzina ale nie jesteś z nią związana zawodowo i jesli chcą się zabezpieczyć to podpiszesz wszelkie umowy lojalnościowe. Lepsze to niż kłamstwo w żywe oczy, że to ktos tobie obcy. A jak nie tak, to trzeba szukać pracy w innej branży, nie u konkurencji.
może być sytuacja, że będę im klientów podbierała...
Krystyna, no ich obawy są oczywiste. Postaw się w ich sytuacji.
ie rozwija się rozmowa normalna ale od razu leci krytyka
Agnieszka wysyłałam i na sprzątaczkę nawet jeśli grupę chcieli i na kasę i do marketu... wysyłam... ostatnio jedynie nie wysłałam do aresztu śledczego a fajna była posada bo za późno zauważyłam ogłoszenie :(