Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    Lady, chociażby właśnie o podejście typu "teraz będę kłamać" albo o doszukiwanie się złych intencji w pytaniach np jak wtedy o ocenę z języka.
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    Lady, no ale, ale....
    Kurcze, czy przeczytalas jakis poradnik nt. rozmow kwalifikacyjnych?
    Taka rozmowa to taka troche sprzedaz samego siebie.

    Jak idziesz na bazar, to chetniej kupisz poobijane jablka, czy te nieskazitelne?

    Szczerosc jest wskazana, ale trzeba wiedziec, jak sie nia poslugiwac. I nalezy pamietac, jest wiele sposobow na wyrazenie jednej rzeczy.
    --
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    Lady ale nie musisz kłamać, po co zwyczajnie o tym mówisz?
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    Lady no i też o takie negatywne nastawienie, które wg mnie bije z Twoich postów ad poszukiwań czy odbytych rozmów kwalifikacyjnych
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
  1.  permalink
    Ladybird76: a może jeszcze mi dokopiesz co?

    po co? :cool:
    Ladybird76: nie wiesz o co kaman a z oburzeniem wyskakujesz

    eeeee. takie rzeczy to jeszcze na moje oburzenie nie zasługują, musiałabyś się postarać bardziej :wink: I ja się tak łatwo nie oburzam jak Ty :wink:
    Ladybird76: ez wiedzy jak taka rozmowa wyglądała i na jakim poziomie przebiegała!

    dlatego nie oceniłam rozmowy i jej poziomu, a tylko Twoją wypowiedź, którą przytoczyłaś.
    Niezależnie jaki poziom przedstawiał Twój rozmówca- Ty pokazałaś swój odpowiadając w ten, a nie inny sposób. Po prostu uważam, że pewne teksty są nie na miejscu. Niezależnie od tego jaką opinię mamy o naszym rozmówcy.
    --
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    Licho chociażby dlatego takie słowa padły bo gdybym nie wspomniała słowem na pytanie czy jestem spokrewniona z firmą teściów to może bym miała posadę a tak to mi się oberwało a gościu moje słowa usłyszał już po padaniu ręki na do widzenia więc nie widzę tutaj jakiegoś większego problemu... wcześniej jednak mi wyjaśnił, że nie mogę u nich znaleźć zatrudnienia od co!
    •  
      CommentAuthordanap
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    Dziś miałam np. rozmowe pan przyszedł godzinę wcześniej i był szczerze zawiedziony że właśnie w tym momencie nie mam dla niego czasu...
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    Lady, wez tez pod uwage, ze jesli nawet uda Ci sie cos przeklamac na rozmowie, to predzej czy pozniej wyjdIe to na jaw...
    W moim odczuciu, lepiej jakiejs pracy nie dostac, niz ja stracic np. po okresie probnym, bo wyszly klamstewka na rozmowie.

    Treść doklejona: 29.01.13 19:30
    Oj, tak danap, tacy tez sa niezli:)))
    --
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    danap: Dziś miałam np. rozmowe pan przyszedł godzinę wcześniej i był szczerze zawiedziony że właśnie w tym momencie nie mam dla niego czasu...

    :tooth:
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    Lady a dlaczego nie pracujesz u rodziny?
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    cerisecerise: dlatego nie oceniłam rozmowy i jej poziomu, a tylko Twoją wypowiedź, którą przytoczyłaś.
    Niezależnie jaki poziom przedstawiał Twój rozmówca- Ty pokazałaś swój odpowiadając w ten, a nie inny sposób. Po prostu uważam, że pewne teksty są nie na miejscu. Niezależnie od tego jaką opinię mamy o naszym rozmówcy.
    --


    a Ja uważam, że pewne słowa były na miejscu po tym co on mi powiedział... jeśli on się tak zachował jak się zachował w chwili kiedy dowiedział się o pokrewieństwie moim z daną branżą i od razu mi podziękował za rozmowę i od razu przekreślił to wybacz ale moje słowa niewątpliwie na miejscu... poza tym chyba trzeba być i widzieć daną sytuację aby móc ocenić czy to osobę mnie rekrutującą czy mnie!

    Treść doklejona: 29.01.13 19:33
    jem: Lady a dlaczego nie pracujesz u rodziny?


    jem bo firma nie jest aż tak dochodowa aby pozwolić sobie na zatrudnienie mojej osoby!
    •  
      CommentAuthordanap
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    Chcecie trochę kwiatków ...? Pani na rozmowie tłumaczy że w sumie w przyszłości to chce założyć swoją działalność (taką samą jak stanowisko na które aplikuje) ale najpierw chciała spróbować czy w ogóle będą klienci na tą usługę.... pan przyszedł za kolegę bo ten nie miał czasu...
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    Ladybird76: a Ja uważam, że pewne słowa były na miejscu po tym co on mi powiedział... jeśli on się tak zachował jak się zachował w chwili kiedy dowiedział się o pokrewieństwie moim z daną branżą i od razu mi podziękował za rozmowę i od razu przekreślił to wybacz ale moje słowa niewątpliwie na miejscu... poza tym chyba trzeba być i widzieć daną sytuację aby móc ocenić czy to osobę mnie rekrutującą czy mnie!

    i to też jest postawa o której wyżej mówiłam... Pracodawca ma prawo podjąć decyzję na podstawie choćby niewydepilowanych brwi i generalnie nie powinnaś się oburzać, bo takie jego prawo. Tak samo działa to odwrotnie, nawet jeśli przejdziesz rekrutację pozytywnie i zaproszą Cię na podpisanie umowy, nie musisz się zgadzać bez podania powodu.
    I mimo wszystko uważam, że takie podsumowania jak Ty zrobiłaś na koniec, bynajmniej na miejscu nie są. No i warto też pomyśleć o tym, że świat czasem bywa zadziwiająco mały i to co powiesz na rozmowie w jednej firmie może Ci zamknąć drzwi do innej niestety.
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeJan 29th 2013 zmieniony
     permalink
    Ok, rozumiem. Jesli problemem jest nazwisko to nie ukrywaj pokrewieństwa. Powiedz, że owszem, to twoja rodzina ale nie jesteś z nią związana zawodowo i jesli chcą się zabezpieczyć to podpiszesz wszelkie umowy lojalnościowe. Lepsze to niż kłamstwo w żywe oczy, że to ktos tobie obcy. A jak nie tak, to trzeba szukać pracy w innej branży, nie u konkurencji.
  2.  permalink
    danap- :crazy:
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJan 29th 2013 zmieniony
     permalink
    Lady, a moim zdaniem nie byla to sytuacja, ktora usprawiedliwialaby taki brak klasy.
    Firmy maja swoje wytyczne i czy sie to Tobie podoba czy nie, rozmowca postapil fair.

    Nalezy tez pamietac o jednej rzeczy, ze swiat jest maly. Moim zdaniem w takich sprawach nalezy zawsze wyjsc z twarza.

    Ja sie w mojej poprzedniej pracy zwolnilam z takich a nie innych wzgledow. Dyrektor na korytarzu probowal ze mnie wyciagnac,niby prywatnie, skad moja decyzja.
    I co mialam mu mowic o niekompetencji mojej bezposredniej przelozonej?
    Owszem moglam, ale ciesze sie, ze tego nie zrobilam, bo w nastepnej mojej pracy chcieli referencji telefonicznych.
    Dostalam podobno rewelacyjne.
    I nie chce mi sie wierzyc, ze bylyby takie same, gdybym "na odchodne" wyrazila swoja opinie o pracodawcy...
    --
    •  
      CommentAuthorPeaberry
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    poszukaj jakiejś lektury o technikach sprzedaży, o etapach procesu sprzedaży, o języku korzyści itd.


    A możesz coś zaproponować? Sama jestem zainteresowana, choć nigdzie nie aplikuję, to jednak sprzedaję. :wink: Dobrze byłoby wiedzieć coś więcej. Tylko poproszę takie pozycje, które napisane zostały dla przeciętnych ludzi a niekoniecznie absolwentów ekonomii, zarządzania, czy marketingu.

    Generalnie bardzo chciałabym żeby ktoś mi zaproponował jakieś fajne książki o zarządzaniu, psychologii sprzedaży, kreowaniu wizerunku, tworzeniu autorytetu itp w kontekście personelu kierującego niższego szczebla.
    -- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    Licho: Pracodawca ma prawo podjąć decyzję na podstawie choćby niewydepilowanych brwi

    Pijesz do mnie? :tooth:
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    jem: Pijesz do mnie?

    no a do kogo?? hihihi
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    W zeszłym roku dostałam szansę pracy w super rodzinnej firmie i co ? i zrezygnowałam... branża spawalnicza bardzo szeroko rozbudowana jeśli chodzi o asortyment dla mnie obcy i co? i się po raz pierwszy wystraszyłam technicznych pojęć, zagadnień, określeń, nazewnictwa...
    Ludzie wspaniali, życzliwi ale chyba za szybko mnie rzucili na głęboką wodę w temacie mi obcym i oczekiwali ode mnie, że będę obsługiwała klientów bez jąknięcia i niestety :( to było nierealne bo na polu dysz, zaworów, elektrod odpadłam :(
    Szef mnie półtorej godziny przekonywał abym dała sobie szansę i cholernie ciepło mi się zrobiło kiedy zauważył to jak szybko pochłonęłam temat ze strony papierkowej i komputera, jak szybko się nauczyłam i umiałam w ciągu trzech dni wystawiać rachunki, zamówienia i inne rzeczy robić - to było miłe i budujące ale cóż... widać tak miało być!
  3.  permalink
    Ladybird76: a Ja uważam, że pewne słowa były na miejscu po tym co on mi powiedział...

    a on np może uważać, że po tych słowach to tym bardziej nie żałuje, że Cię nie zatrudnił. Każdy ma prawo do własnej opinii.
    Ladybird76: eśli on się tak zachował jak się zachował w chwili kiedy dowiedział się o pokrewieństwie moim z daną branżą i od razu mi podziękował za rozmowę i od razu przekreślił to wybacz ale moje słowa niewątpliwie na miejscu...

    Mogłaś powiedzieć, że uważasz politykę firmy za krzywdzącą. Mogłaś powiedzieć, że szkoda, że przez taką politykę nie dają szans potencjalnie dobrym pracownikom.
    Jeśli wg Ciebie Twoje słowa były na miejscu, to ok, masz prawo do własnej oceny. Najwidoczniej jednak mało osób ją podziela. I może warto się nad tym zastanowić.
    --
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    Peaberry, niestety nie :), ja miałam materiały ze szkoleń (od razu uprzedzam, że już ich nie mam, bo procedury zostawiałam zawsze w pracy - lojalka). Ale jak będę mieć chwilę to popatrzę czy w necie nie ma jakichś sensownych opracowań. Mam też w domu (tylko gdzie?) jakieś książki przydatne to poszukam w wolnej chwili, bo tytułów nie pamiętam. Rozumiem, że Ci się nie pali jakoś?
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorkarakal
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    lady - jak tak latwo rezygnujesz to mam wrażenie że w żadnej firmie specjalistycznej długo miejsca nie zagrzejesz.. ja w swojej firmie pracuję 8 rok a nadal nie jestem w stanie odpowiedzieć na wszystkie pytania klientów. i nie dlatego że głupia jestem i nie ogarniam tematu (wszak boska jestem:cool:) tylko zakres jest tak obszerny...
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    jem: Ok, rozumiem. Jesli problemem jest nazwisko to nie ukrywaj pokrewieństwa. Powiedz, że owszem, to twoja rodzina ale nie jesteś z nią związana zawodowo i jesli chcą się zabezpieczyć to podpiszesz wszelkie umowy lojalnościowe. Lepsze to niż kłamstwo w żywe oczy, że to ktos tobie obcy. A jak nie tak, to trzeba szukać pracy w innej branży, nie u konkurencji.


    Dana o pokrewieństwie zawodowym powiedziałam oraz o tym, że nie uczestniczę w niej zawodowo dlatego poszukuję pracy u innego pracodawcy ale to i tak ich nie interesuje bo pozostaje z nimi w "jednym gospodarstwie" :( i może być sytuacja, że będę im klientów podbierała...
    Mercedes nie wiedział też o tym, że moi teście prowadzą firmę a jak się dowiedział nie było problemów... nawet jeśli widzieli, że z niektórymi osobami serwisującymi swoje samochody w serwisie znałam się...
    •  
      CommentAuthorkarakal
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    i jeszcze jedno... pracując jako lektor (zupelnie inna bajka w stosunku do tego co robię teraz) nieraz zdarzało mi się odpowiadać "nie wiem" na pytania kursantów " a jak się mówi"...choć teoretycznie powinnam wiedzieć :)
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    bosca w tej firmie sama się poddałam na starcie.. na własne życzenie bo branża spawalnicza mnie przeraziła :( i jak wiele tematów ogarniam i potrafię ogarnąć tak jakoś ten mnie przeraził :( może dlatego, że nigdy ale to nigdy nie miałam ze spawaniem styczności w rozbiciu na czynniki pierwsze?
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    Ladybird76: może być sytuacja, że będę im klientów podbierała...

    Krystyna, no ich obawy są oczywiste. Postaw się w ich sytuacji.
    •  
      CommentAuthorPeaberry
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    W ubiegłym tygodniu z pracy w mojej aptece zrezygnował technik stażysta. Radził sobie świetnie, jak na roczny staż tylko. Nie popełniał błędów, radził sobie z pacjentami, nieco koślawo, ale jednak był w stanie unieść rozmowę z pacjentem, co łatwe nie jest. Byłyśmy z dziewczynami zadowolone, ale on zrezygnował, bo uważał, że się gubi. Nie potrafił sam ponosić odpowiedziałności za podejmowane decyzje, był niepewny i wycofany. Najgorsze było to, że nawet decyzję o odejściu i rezygnacji położył na moich barkach, choć i ja i szef wcale nie chcieliśmy go zwalniać! Uważam, że rzucenie na głęboką wodę jest najlepszym rozwiązaniem. Nikt rozsądnie myślący wśród przełożonych nie oczekuje, że nowy, całkowicie zielony pracownik będzie śmigał językiem fachowyn na dwa dni po zatrudnieniu. Ważne jest według mnie, żeby nowy pracownik wykazał chęć nauki, wykazywał inicjatywę i pytał, pytał, pytał. Ja tego od mojego technika nie oczekiwałam, wręcz przeciwnie, chciałam, żeby się uczył, pytał, rozmawiał a on, jak tylko miał chwilę to siadał na tyłku i wciąż powtarzał, że "już nie widzi na oczy".
    A dziś przyszła za niego dziewczyna i od razu, bez okazywania stresu stanęła na ekspedycji w nowym środowisku, w nowym otoczeniu, które jest przyjazne.
    Także Lady, uważam, że masz czego żałować a założenie, że oczekiwali ode mnie, że będę obsługiwała klientów bez jąknięcia było z góry błędne. Nie da się być dobrym od razu i we wszystkim. To wymaga czasu i pracy i ambicji niestety.

    Treść doklejona: 29.01.13 19:50
    Liszka, nie spieszy mi się.
    Ale jeśli któraś spotkała się z jakimś takim wydawnictwem godnym polecenia to niechże się podzieli wiedzą. :wink:
    -- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    Peaberry: Sama jestem zainteresowana, choć nigdzie nie aplikuję, to jednak sprzedaję.

    Ja nie handlowiec, ale mój M tak i widzę tę oto lekturę przy łóżku: Paco Underhill - Dlaczego kupujemy.
    Mogę go zapytać czy poleca jeśli w końcu zechce wrócić do domu.:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJan 29th 2013 zmieniony
     permalink
    Peabery nie zawsze rzucenie kogoś na głęboką wodę jest dobre bo w moim wydaniu niestety Panowie przy zamówieniu np dla potężnego mostostalu wyszliby z pustymi rękoma... niestety nie potrafiłam im nic sprzedać bo nie znałam zupełnie tematyki... Nie zapomnę też jak moja szefowa z nimi siadła i dała się w rozmowę to Ja rozdziawiłam gębę i zupełnie nie wiedziałam o czym mówią... to tak jakby ktoś do mnie gadał po japońsku :)

    Poza tym wybacz ale jak przychodzi klient a oni każą mi go obsłużyć a Ja nawet nie mogę improwizować to już przegięcie... bo jak można improwizować kiedy on mnie prosi o dyszę w danym wymiarze a Ja nie wiem o co chodzi... a do tego mówi mi o tym jaką metodą będzie spawał i co będzie spawał i pyta mnie czy to może być tak a nie inaczej ehhh i uwierz mi ale tutaj nie szło wydusić z siebie słowa :( Ktoś chce migomat do danej metody spawalniczej czy okulary jakieś tam z bajerami czy też potrzebuję jakieś konkrente elektrody a ich jest dość duży zakres :( no i patrzą na mnie jak nie potrafię klientowi dać tego czego chce...

    Nawet mój mąż choć potrafi spawać o tyle o ile to jak się go w domu o coś pytałam to nie wiedział co do niego mówię i jak mi ma pomóc!

    Treść doklejona: 29.01.13 19:57
    jem: Krystyna, no ich obawy są oczywiste. Postaw się w ich sytuacji.


    ?
    •  
      CommentAuthorOlenka01
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    Peabery nie wiem czy znasz stronke chomikuj.pl. To kopalnia wszystkiego, również ksiażek i rożnego rodzaju publikacji. Obok linków masz takie "OKO" jak na nie klikniesz to pliki otwieraja się do podglądu i mozesz poczytać bez ściagania. Dla przykładu
    -- []
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    Lady, a Ty szukasz pracy tak na serio, czy tylko mowisz, ze szukasz?

    Sama, jakis czas temu wspomnialas, ze masz bardzo dluga przerwe.
    Dziewczyny, pisza Ci o swoich odczuniach nie po to, by zrobic Ci na zlosc, ale dlatego, ze "siedza" w tych realiach i wiedza z czym to sie je...
    --
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJan 29th 2013 zmieniony
     permalink
    Jeheria pewnie sama wiesz jak tutaj łatwo ocenić osobę, która pisze nie wiedząc nic praktycznie o niej... Nie rozwija się rozmowa normalna ale od razu leci krytyka i to jest chyba najgorsze tutaj choć nie ze strony każdej dziewczyny bo są i takie, które potrafią podpytać, dopytać i coś mądrze doradzić a nie oceniać!
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    Jaheira rozumie? :wink:
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJan 29th 2013 zmieniony
     permalink
    jem miało być słowo; rozumiesz, którego nie wymazałam jak zmieniłam ciąg zdania :)
    a Ty co z tą Krystyną wyskoczyłaś ?
    •  
      CommentAuthorPeaberry
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    Lady a pytałaś, próbowałaś choć wgryźć się w temat? Nie wiem, może samemu coś próbować czytać, choćby opisy na pudełkach?
    Jak myślisz, jak ja uczyłam się pracy w aptece? Ja się wychodzi ze szkoły, czy to ze studium czy z UM to ma się głowę pełną wzorów chemicznych, niepotrzebnych informacji z chemii, biologii, botaniki. Do pracy w aptece przydaje się tego (strzelam) 20% Całą resztę wysłuchałam przy pierwszym stole, wyczytałam w ulotkach i wygadałam z pacjentami, koleżankami, szefami itp. Byłam uparta, sama drążyłam, siedziałam przy komputerze i zagłębiałam się w temat, zaglądałam przez ramię komu się dało, wykradałam wiedzę każdemu, komu się dało. Chłonęłam, bo mi zależało. A teraz zdarza się, że szef dzwoni i pyta, jak coś trzeba gdzieś tam zrobić, bo on nie wie, nie pamięta...
    Teraz mam praktykanta, który inaczej nie nauczył się prawidłowo rozkładać nam towar jak czytając ulotki. To co z tego wyciągnął to jego, już mu nie zginie. Śledzi każdy nasz ruch, wgapia się jak obsługujemy pacjenta, ale dzięki temu np. dziś był w stanie pomóc nowej dziewcznynie w nowym miejscu. I tacy ludzie są cenni!
    -- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    Lady konstruktywna krytyka jest cenniejsza niż złoto:wink:, a tylko taką otrzymałaś.
    I mimo, że Cię nie znam, nie wiem jaka jesteś to wydaje mi się, że na podstawie postów mogę dostrzec Twoje nastawienie. i to nastawienie tak jak już pisałam na dobre nie wygląda, a wg mnie jest ono kluczem do sukcesu. I nie da się udawać na rozmowie innego. Dlatego warto postarać się je zmienić tak by dobrze się zaprezentować potencjalnemu pracodawcy.
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    A co ty mi z Daną? :wink: Taki mam psikuskowy humor dziś :devil: :tooth:
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    ciekawe stanowisko do aplikowania ale co zrobić z faktem posiadania wiedzy: znajomość przepisów ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami; KPA, prawo budowlane; wraz z przepisami wykonawczymi, o s ?


    Stanowisko pracy
    Nazwa stanowiska pracy: Referent w Biurze Miejskiego Konserwatora Zabytków
    Zakres obowiązków: obsługa biurowo - administracyjna Buyra; wykonywanie dokumentacji fotograficznej;
    Liczba wolnych miejsc pracy: 1

    Wymagania
    Zawód - doświadczenie zawodowe: Technik prac biurowych* -
    Poziom wykształcenia: średnie zawodowe
    Poziom wykształcenia: wyższe (w tym licencjat)
    Umiejętności i uprawnienia: umiejetność sporządzania dokumentacji fotograficznej;
    biegła obsługa komputera
    komunikatywność, odporność na stres
    znajomość przepisów ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami; KPA, prawo budowlane; wraz z przepisami
    wykonawczymi, o s

    Treść doklejona: 29.01.13 20:09
    jem - dupa - co ? kuźwa noooo :devil:
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    Lady, ale jaka krytyka?
    Tak sie sklada, ze to Ty szukasz pracy a krytykuja Cie(jak to ladnie okreslasz) osoby z tej drugiej strony, osoby, ktore na co dzin oceniaja przyszlych kandydatow do pracy...

    Mysle, ze to zaden problem, by od teraz Ci pisac, ze wszystko jest OK. Bedzie glaskamie po glowie, ale czy dzieki temu szybciej znajdziesz prace?
    --
  4.  permalink
    Jestem użytkowniczką forum od dawna, no może więcej czytam niż piszę, ale nieco Was tutaj poznałam:))), dlatego pozwolę sobie wtrącić swoje trzy grosze:).
    Staram się jak najmniej udzielać, ale teraz normalnie muszę, bo inaczej się uduszę...
    Jeszcze 3 lata temu sama walczyłam o pracę. Praktykę miałam w biurze księgowym i uważałam, że taka praca najbardziej mi odpowiada... No, ale ogłoszeń brakowało. Długo podobnie do niektórych tu dziewcząt szukałam sobie wymówki, że to nie bo coś tam, to nie bo za daleko, to za blisko, na tym się nie znam, tego nie umiem, do tego jestem za dobra...:bigsmile: A co, tak też sobie myślałam:D. Aż do momentu, w którym zdałam sobie sprawę, że to nie to, że pracy dla mnie nie ma... bardziej chodzi o to, że praca jest, tylko ja jej nie chcę. Przywykłam do "niepracowania" i wsiąkłam w to tak bardzo, że sama sobie utrudniałam znalezienie jej. I to był dla mnie ogromny krok. Przestałam wybrzydzać i jęczeć. Bo wiedziałam, że muszę pracować!!!! Myślę, że często i gęsto nie pracują osoby, które mogą sobie na to pozwolić. Ja byłam taką osobą. Gdy przestałam na serio nią być zostałam nianią:))). I tak od trzech lat. Zarabiam więcej niż w biurze i ogólnie jestem zadowolona. Myślę, że jak na serio ktoś musi pracowac bo zmusza go do tego sytuacja rodzinna, finansowa itp. to troszkę pokory i dobrych chęci wystarczy aby ją znaleźć:).
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    Próbuj, ustawy są dostępne, poczytasz i się poduczysz.
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    ha ha ha bo przeczytałam post od Dany, zaznaczyłam Twój... wróciłam do przeczytania i jakoś weszło tak z tą Daną :) ha ha ha

    ale proszę Cię nie pisz mi Krystyna - może być Zocha ale nie Krysta :)
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    Dobra Zocha :tooth: Dana ladne imię, żeby nie było, moja mama jest Danuśka :thumbup:
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    Agnieszka wysyłałam i na sprzątaczkę nawet jeśli grupę chcieli i na kasę i do marketu... wysyłam... ostatnio jedynie nie wysłałam do aresztu śledczego a fajna była posada bo za późno zauważyłam ogłoszenie :(
    •  
      CommentAuthordanap
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    Ladybird76: ie rozwija się rozmowa normalna ale od razu leci krytyka

    *lady* ja tej krytyki nie czuję, dziewczyny chcą pomóc, podpowiadają a Ty za każdym razem dowodzisz swojej racji np. że dobrze odpowiedziałaś... i ciągle nie masz pracy... Zgadzam się że zdarzają się dziwni pracodawcy i dziwne rozmowy, ale jednak w większości przypadków strony są normalne.

    Zastanów się co robisz źle i dlaczego w ogóle trafiasz na dziwne rozmowy, daj komuś obiektywnemu CV do zweryfikowania, przemyśl słowa dziewczyn i do dzieła!
    --------------------------------------
    Poniżej kilka luźnych myśli:

    W czasie 2 ostatnich rekrutacji (magazynier i przedstawiciel handlowy) zdarzyło się że osoby które wybraliśmy znalazły już pracę, choć rekrutacja nie trwała długo bo około tygodnia osoby te potrafiły się sprzedać na tyle skutecznie że zainteresowały nie jednego pracodawcę.
    CV na magazyniera osoby po filologii odpadały na początku- mozna mieć zbyt wysokie kwalifikacje, z drugiej strony nie ma obowiązku wypisywania całego zdobytego wykształcenia
    Na stanowisko sekretarka/osoba do administracji przychodziło około -300-500 CV nie miałam czasu ich przegladać, musiałam wybrać max 10 na rozmowę, pierwsza moja selekcja to czy cv jest zapisane w pdf
    Maile typu kwiatyszek@, myszka@ i inne skreślają u mnie kandydata

    Z serii kwiatek... jestem zainteresowany pracą w Państwa Firmie, ponieważ dane przesyłane przez internet nie są odpowiednio chronione swoje cv przedstwię bezpośrednio na rozmowie....
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    no to dobrze, że chociaż w kwestii imion dogadałyśmy się :)
    •  
      CommentAuthorkarakal
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    a tak pry okazji...bo zawsze mnie to śmieszy... jak zdobyłam pierwsza poważną pracę w pierwszym zawodzie..
    w piątek o 23 stwierdziałm że chyba warto by mieć więcej kasy na studenckie rozrywki..usiadłam do koma i przeszukałam wszystkie miekscowe szkoły językowe i tam gdzie były aplikacje dla lektorów - wysłałam. w sobote, następnego dnia o 11 był telefon, że rozmowa jest na 14:00..poszłam na luzaka, bo byłam przekonana że nie mam szans..
    dyrektor mnie przyjął i całą rozmowę zaczał prowadzić w rosyjskim...wszak rosykski w Polsce wszyscy znają... mówił w miarę poprawnie, ale nie cierpię jak komuś się wydaje że mówi po rosysjku i robi z tego wielkie halo... więc co i rusz poprawiałam jego błędy...aż w końcu się zorientowałam, że w ten sposób pracy to ja chyba nie dostanę..grzecznie przeprosiłam... i poszłam sobie przekonana że dałam dupy... o 16:00 był telefon że robota moja...
    bylo o tyle fajnie, ze na rozmowach była połowa roku - tak z 10 osób - i wszyscy z lepszymi ocenami z praktycznej niż ja :)
  5.  permalink
    Ladybird76: Agnieszka wysyłałam i na sprzątaczkę nawet jeśli grupę chcieli i na kasę i do marketu... wysyłam... ostatnio jedynie nie wysłałam do aresztu śledczego a fajna była posada bo za późno zauważyłam ogłoszenie :(


    I tak trzeba.... wysyłaj , ale wierz również w to, że to jest praca dla Ciebie. Nie szukaj przeszkód, czy też powodów dla których w danym miejscu nie miałabyś pracować, bo wtedy raczej ciężko się dobrze zareklamować.
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    nie lubisz mnie? :cry: a ja już sie pochwaliłam, że mam nową przyjaciółkę :cry:
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.