U mnie też na jakiś czas się zatrzymała waga ... jedyne co mogę stwierdzić to to że przy 2 dziecku zrzuca się o wieeele wolniej te kilosy szczególnie jak się tyje 30 kg
Magg zgadzam się z Tobą no i wiem też robi swoje :(( Na dniach przechodzę na chudnięcie przy pomocy tabletek - może ruszy coś niecoś... Najgorsze jest stracić bo potem jakoś się utrzymuje swoją wagę!
Dziewczyny ja to chyba jakas pechowa jestem....juz myslałam ze mi sie wszystko zagoiło po porodzi bo nic nie czuje i sobie skakałam , siadałam po turecku i nawet dzisiaj przestawiałam meble...no i mam za swoje...ciagnie mnie ta rana dzisiaj strasznie...przesadziłam wiem ale co zrobic.Pozostaje mi znów siadac na prawym półdupku i cierpiec
a ja nie mam wagi i jestem szczesliwa :D czasem tylko jak przyjde do mamy to sie zwaze ;) i czasem mam mega zadowolenia a czasem porazka bo przybylo np kg :D no ale nie narzekam ;) jem jak zwykle :D snidanko sobie nawet umiem przygotowac bo to jedyny czas w ktorym moje dziecie ladnie grzecznie sie bawi ;) jedynym moim bledem sa pozne kolacje bo kolo 21 jak mały zasnie dopiero sobie cos pichce :P no ale na drugi dzien spacerek zakupy i targanie tego wozka ciezkiego spala nabyte wieczor wczesniej kalorie ;) wogole to upatrzylam sobie wozek spacerowke piekna i woogle dla mojego szkrabika tylko musze sie kulnac do gliwic zeby zoabczyc ja na zywo :D a nie ma jak :( :P ale moze cos wykombinuje ;) jeszcze mam z dwa miesiace :D
a Ja zamówiłam sobie tabletki na odchudzanie z firmy dla sportowców OLIMP jak pomoże to będę szczęśliwa hi hi hi bo mocno zalega mi to 6 kilo na plusie :)
Rozumiem Cię doskonale ja już robię przysiady, pompki i takie tam bo mnie uda dobijają.... a M biedny ma stresa bo też by zrzucił ale woli lodówkę hihihih Chyba muszę iść spac bo głupoty już gadam
Przyznam się ze wypróbowałam mase sśodków odchudzających i stwierdzam że wszystkie są do du... albo pomagają tylko na chwilę. W moim przypadku pomogło codzienne fikanie na steperku 200 kcal zamiast kolacji
a u mnie najlepiej sprawdza sie dieta 1000kcal z zastosowaniem zasad nielaczenia... jak przestane karmic pare kg samo poleci a reszte wlasnie ta metoda zrzuce. moj stepper i rowerek stoja w piwnicy i pewnie trafia na allegro - ze wzgledu na problem ze stawami mam zakaz ciwczen obciazajacych kolana i stawy skokowe
nigdy nie probowalam zadnych srodkow odchudzajacych typu pigulki, napoje etc. przez pewein czas pilam slim figura ale smakowo bylo to dla mnie nie do przejscia.
Ania jako technolog wiem jaka jest zasada działania tych środków, ale człowiek chciałby iść na łatwiznę i żeby się "samo" schudło, na pewno porócę do steperka po porodzie
ja gdzies wyczytalam ze np po cc stepper to dopiero po pol roku dziewczyny z innego forum na ktorym bywam pisza ze chodza na vacuum na bieznie i ze swietnie leci w obwodach. u nas nie wiem czy w ogole cos takiego jest zreszta nie mialabym na ktora isc bo do 18.30 jestem z dziecmi sama a pozniej chce pobyc z mezem
Ania ja szybko zaczęlam ćwiczyć , jak mała spała lub sobie leżała na łóżku to włączałam jakiś dobry film i sobie fikałam, zamiast siedzieć w fotelu z kawą i kawałkiem ciasta
Zuza po sn znacznie latwiej bylo i wracac do wagi i do kondycji niz po cc. jak w koncu przyjdzie moja kolejka do reumatologa (mam na 19marca 2008!!!!) do zapytam sie jeszcze jaki rodzaj cwiczen wchodzi w rachube, w kazdym badz razie aerobik i takie tam odpada na bank.
O no właśnie moja waga jest z pomiarem tłuszczu , tylko tam chyba nie wyłącza się tej opcji, ale chyba trzeba było wchodzić w swoje ustawienia żeby zmierzył tluszcz konkretnej osobie, czyli na samo ważenie mogę włazić ?
moje dziecko dzisiaj znów walczy z kolka.Przed swietami powinnam miec juz ten lek z Niemiec na kolke ale zobaczymy ...biedny wije sie i płacze.Wczoraj miałam super dzien.Piorus spał smacznie ja wybrałam sie do pracy w odwiedziny a przegladajac nasza klase natrafiłam na dawno nie widziana kolezanke.Kolezance tej jakies 4 lata temu zmarło dziecko -noworodek na posocznice.a Teraz patrze na jej zdjecia ze ma slicznego zdrowego synka:)) ale fajnie ze im sie udało.Przykro tak patzrec na nich jak młodzi ludzie (23 lata) chodza na grób do swojej córeczki.Niesprawiedliwosc straszna że takei małe dzieci umieraja.Ale naprawde jakos tak mi sie miło zrobiło jak zobaczyłam ich z synkiem.
ale dzisiaj byl sajgon w ZUSie!!!! nie bylo pani ktora obiecala ze mi z 3 pietra zniesie papiery i 20min czekalam az jakas szanowna ze ja tak okresle "biurwa" raczy ruszyc 4litery i zniesc mi zasiwadczenie o skaldkach... dopiero jak poweidzialam ze zostawie wozek na dole i po drodze na 3 pietro zahacze o pokoj kierownika to sie w koncu ruszylo. dobrze ze jak weszlam to od razu rozebralam dzieciaki w urzedzie bo inaczej to chorobsko na bank :( a no i jeszcze sie okazalo ze nie moga mi wydac zaswiadczenia bo moja szkola zmieniala w miedzy czasie nazwe i mam 3 okresy zatrudnienia kazdy w innej placowce wiec juz stwierdzilam zeby nie motali i wydali mi ostatnie 3 lata ale tu tez pojawil sie problem bo jakims trafem skaldki wplywaja z moim starym adresem zameldowania. zadzwonilam od razu do szkoly zrobilam im afere a pani juz chyba widziala ze jestem bliska explozji wiec wydala mi to zaswiadczenie ze starym adresem zameldowania... chora papierologia
w ogole to chore zeby w zusie jakiekolwiek papeirki wydwali na wysokim 3 pietrze ajk tam winda jest taka ze nawet gdybym miala nosidelko to i tak z Gabrysia razem bysmy nie weszly bo winda jest tylko na 2 osoby
dobrze ze pan w PZU byl milszy i TYLKO 10min nam zeszlo plus 5czekania do okienka. w ZUSie suma sumarum pol godziny spedzilismy
Ja dzisiaj poprawialam sobie humor po wczorajszym mega strasznym dniu.... Poszłam do fryzjera i był masaż głowy i odżywki i nowa fryzura no po prostu super kupilam też prezent dla M i mamy w sumie nie bylo mnie 3 h ...Tosię sprzedałam mamie.... tego było mi trzeba :)
Magg skąd Ja to znam hi hi hi a Ja czekam na kumpele z podstawówki bo dzisiaj mam zlot czarwnic :)) co prawda dwie tylko ale i tak się cieszę hi hi hi bo dawno się nie widziałyśmy :))
mnie czeka jutro spacer na 2 koniec jeleniej góry :( Muszę iść do pośredniaka bo skończył mi się ten tzw macierzyński i muszę się podpisać. Mogę jechać autobusami (2) ale nie mam sił tarabanić się z wózkiem. Jestem ciekawa jaka kolejka mnie czeka :( nie ma szans się wcisnąć bez a jak byłam pierwszym razem (Iśka miała kilkanaście dni przecież) baba mnie opieprzyła bo weszłam z wózkiem i im zabrudziłam kółkami wykładzinę Jakoś muszę to przeżyć, a w czwartek też sporo biegania z jednego końca miasta na 2 tyle że chyba zostawię Iśkę z M i sama wsiądę w autobus bo i szybciej i łatwiej
And no to lacze sie z Toba w bolu... mnie w piatek czeka MOPS i zalatwianie wychowawczego, tez na kompletnym zadupiu i znowu dojazd taxi bo autobus zaden nie dochodzi... a jeszcze rano Gabrysia ma testy na alergie a wieczorem wigilia w szkole wiec ogolnie kolejny dzien zwariowany i tak juz na wysokich obrotach do siwat bedzie
oj przerabane macie z tymi urzedami ;) ja ostatnio byłam w nfz wyrobic karte zdrowia małemu ;) po poł roku bo sie zabrac nie umiałam bo tam niestety tylko schody i na dodatek zakaz wstepu wozkow :/ musialam mamie go podrzucic i sie dopiero ostatnio zgrałysmy :) nastepna wizyta w urzedzie to urzad pracy 14 stycznia :) ale to tylko podpisik i juz :) no ale musze mame zabrac bo z wozkiem do pokoju nie wejde :P ja sie ciesze na te wizyty bo obok urzedu pracy jest Viki sklep z dziecieymi rzeczami :) chodze tam tylko wasnie wtedy jak ide do UP bo jakos tak nie po dordze :) poogladam sobie wozki :) i wogole :) szkoda ze tylko ogladanie ;)
Zuza samochodem jezdzi M do pracy bo ma daleko a ja... ja bardzo dlugo nie jezdzilam i ogolnie to teraz sie boje... zeby nie to ze trasa wzdluz drogi krajowej przelotowej ktora jedzie masa tirow to bym chodzila w ramach spaceru bo te 3-4km w jedna strone mi nie straszne ale to zadny spacer jak huczy nad uchem a miejscami to nawet porzadnego chodnika nie ma... niestety MOPS u nas jest na kompletnym wygwizdowiu, dalej juz tylko mam do przychodni ktora jest ciut nie przy granicy miasta.
kfiatuszku ja to mam dobry project dla Ciebie - jak do urzedu pracy bedziesz teraz szla to zaangazuj MameDusi... poznacie sie (no chyba ze juz sie znacie) maly wspolny spacer no i przy okazji jakas mala przysluga teraz ona Tobie pozniej Ty jej :D