Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorAgatella
    • CommentTimeFeb 14th 2013
     permalink
    Ja nie zmniejszałam, bo stwierdziłam, że z wiekiem paluchy mi będą tyć :wink:
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeFeb 14th 2013
     permalink
    Jaheira: Jakas data finalizacji?

    n razie nie, bo przyszłoroczna ata ze względu na te spadki raczej nie wypali
    --
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeFeb 14th 2013
     permalink
    Zgadzam się z Jahe ad kierunku serc :)
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeFeb 14th 2013
     permalink
    Natalia,gratulacje :)
    -
    Ja walentynki spędzam z moją córeczką . Kupiłam sobie ciasto nawet na pocieszenie :wink: byłyśmy na spacerku dwugodzinnym ,a zaraz leci druga godz. jak śpi :wink:
    --
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeFeb 14th 2013
     permalink
    Hej dziewczyny
    Co polecicie do wybielania ciuchow oraz do usowania uporczywych plam...
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeFeb 14th 2013
     permalink
    soda i mydełko dr beckmann
    --
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeFeb 14th 2013
     permalink
    bladykot: mydełko dr beckmann

    a gbdzie takie mydelko dostane?
    poki co kupilam niemiecki plyn una i dupa;/
    slyszalam ze persil niezle wybiela... no ale ....
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeFeb 14th 2013
     permalink
    albo odplamiacz oxy z biedronki :)
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeFeb 14th 2013
     permalink
    a gbdzie takie mydelko dostane?

    w rossmannie
    --
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeFeb 14th 2013
     permalink
    wszystko zależy do tego co chcesz wybielić... OXY biedronkowski jest OK jak i szare mydło czasami potrafi zdziałać cudeńka
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeFeb 14th 2013
     permalink
    NAtala gratulacje :bigsmile:

    ja tam miałam najromantyczniejsze walentynki :fingersear:
    --
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeFeb 14th 2013
     permalink
    Natala, gratuluję :clap:
    Mnie mój Luby dziś zaskoczył... Miał być jutro basen, kawa na mieście, spacerek (specjalnie jutro żeby tłumów nie było :cool:), a ten dziś się pojawia u mnie w domu z winem i walentynką, żeby mi udowodnić, że potrafi mnie jeszcze zaskoczyć :devil::heartbounce: No i cóż miałam zrobić- kawa była w domu, a zamiast basenu winko przy świecach :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeFeb 14th 2013
     permalink
    eveke: ja tam miałam najromantyczniejsze walentynki

    Opowiadaj! :smoking:
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeFeb 14th 2013 zmieniony
     permalink
    Była u ginekologa:devil:
    Tak, jak ja:cool:
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeFeb 14th 2013
     permalink
    Suszka nie tylko :updown:

    najpierw na 17 romantico wizyta na fotelu , a później cudowna kolacja z KFC a aucie :hungry:

    :swingin:

    swoją drogą M wrócił z pracy i przeprasza mnie za brak kwiatuszka- zawsze na wszelkie okazje kupuje mi przepiękne bukiety, ale zapomniał forsy i w ogóle na ostatnią chwilę z pracy , bo do tego lekarza...
    no i wieczorem mówię, ehh no wiesz ani kwiatka ani nic... a on "kochanie no przestań, zawiozłem Cię na wizytę do obcego faceta i jeszcze pozwoliłem Cię dotykać! obcemu!" :rolling:
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeFeb 14th 2013 zmieniony
     permalink
    Talka, gratulacje z okazji pierścionka.
    Swoją drogą, jestem dwa i pół roku po ślubie, a pierścionka nie widziałam.
    Mój baardzo romantyczny mąż stwierdził, że jego oświadczynami był mój rosnący brzuch...:whorship:
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeFeb 14th 2013 zmieniony
     permalink
    eveke: "kochanie no przestań, zawiozłem Cię na wizytę do obcego faceta i jeszcze pozwoliłem Cię dotykać! obcemu!"

    Ahaha, mój poszedł do bankomatu, wręcza mi pieniądze i mówi "Idź, zaszalej sobie". Więc mu odpaliłam, że owszem, za tę kasę obcy facet mi pogmera:devil:
    Ale różę przytargał po pracy:shocked::shocked: Mimo że nie znosi Walentynek:tooth:
    --
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeFeb 14th 2013
     permalink
    Wow Natalko Gratuluje!!!!

    u mnie walentynki skromnie :)
    maz dostal rano ode mnie serduszko z czekoladkami, a ja od niego w poludnie torcik w ksztalcie serduszka, no ale musialam czekac na niego zeby skosztowac:) wiec dopiero 1h temu sie poczestowalam:)

    no i mowilam mezowi zeby nie kupowal mi kwiatow bo mi zwiedna i szkoda kasy, ze nie chce roz bo one mi ''zbrzydly'' no to zablysnal KUPIL KWIATA W DONICZCE...ciekawe kto bedzie go podlewal haha
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeFeb 14th 2013
     permalink
    Sushi u nas "problem" polega na tym, że mój M jest tylko "gotówkowy" , on w ogóle nie używa kart- nawet nie ma żadnej działającej - nie wiem czemu tak... ja kiedyś też nie używałam, ale wolę mieć w razie "w" on jakoś nie ma takiej potrzeby...

    gdzie to był ten kawał
    żona pyta M: "kochanie co chcesz na urodziny"
    M: "nic, nie mam pieniędzy"

    :devil:

    a co do gmerania to ja mu mówię "ale przyjemność, w rękawiczkach..." :tooth:

    Treść doklejona: 14.02.13 21:01
    Gienia , bo kwiaty to się chyba kocha albo nie...
    ja kocham i nigdy nie myślę w kategoriach "bo zwiedną, bo szkoda kasy"
    żywe , cięte są tak piękne same w sobie , że właśnie cały w tym urok
    --
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeFeb 14th 2013 zmieniony
     permalink
    eveke: Gienia , bo kwiaty to się chyba kocha albo nie...

    nie przepadam za nimi, i jest to zbedny wydatek - owszem fajnie je dostac itd... no ale...
    a z cietych to jedynie gerbery:) w ikei jak bylismy kupilam sztuczne i pieknie zdobia moj parapet:) malo tego wygladaja jak zywe i jak ktos do nas przychodzi pyta czemu one bez wody :)
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeFeb 14th 2013
     permalink
    Mój znowu zupełnie niegotówkowy. Ja zresztą też, choć próbuję to zmienić, żeby choć stówkę mieć w portfelu. Albo i pół stówki. Ale jakoś mi to nie wychodzi ;-)
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeFeb 14th 2013
     permalink
    Właśnie niegotówkowym całkiem to też źle...
    np dziś miałam tylko 100zł , byłam na pazurach , kupiłam coś tam w każdym razie zostało mi 8zł, a weszłam do dzieciowego sklepu używanego , małego... no kartą nie zapłacisz... upolowawszy spodenki za te 8zł wyszłam , bo z czym do ludzi :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeFeb 14th 2013 zmieniony
     permalink
    coś wam powiem :wink:
    http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201302/1360785086_anuczr_600.jpg
    można by rzec: co mi w d.. gra :cool:
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeFeb 14th 2013
     permalink
    Natalko, gratulacje :)
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeFeb 14th 2013
     permalink
    _sushi_: Mój baardzo romantyczny mąż stwierdził, że jego oświadczynami był mój rosnący brzuch...:whorship:
    Muszę to powiedzieć mężowi, bo ja dostałam pierścionek tydzień przed ślubem, przy okazji zakupu obrączek :devil: A brzuch wtedy już trochę był :)
    I chciałam się Wam pochwalić, że dostałam w tym roku pierwszy chyba w życiu prezent walentynkowy. Nowiuteńki akumulator do samochodu:tooth:

    eveke: "problem" polega na tym, że mój M jest tylko "gotówkowy" , on w ogóle nie używa kart- nawet nie ma żadnej działającej - nie wiem czemu tak...
    Eweke, mój mąż też jest tylko gotówkowy i też ciężko mi to zrozumieć. Ale może dzięki temu mniej wydaje? :)
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeFeb 15th 2013 zmieniony
     permalink
    migg: Nowiuteńki akumulator do samochodu

    O żesz .... :tooth:
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeFeb 15th 2013 zmieniony
     permalink
    Dzięki dziewczyny!

    sushi: Swoją drogą, jestem dwa i pół roku po ślubie, a pierścionka nie widziałam.
    Mój baardzo romantyczny mąż stwierdził, że jego oświadczynami był mój rosnący brzuch...


    eee mój jest lepszy :-)

    nasze "zaręczyny" wyglądały tak oto:

    W niedzielę wracaliśmy z Tesco i stwierdziłam, że poszukam sobie na allegro pierścionków. A jak zaczęłam szukać i się pytam R. czy mogę kupić to on powiedział: „Jak będziesz nosić to tak, ale jak ma leżeć to nie”.
    No i w poniedziałek się go zapytałam co mam ludziom mówić jak się będą pytać. Czy on zaręczynowy czy na walentynki. A Rafał na to: „Jak chcesz – może być tak i tak”. Ot cała tajemnica.

    :rolling:
    --
    •  
      CommentAuthorSabakuma
    • CommentTimeFeb 15th 2013
     permalink
    Natala Gratulacje!!!!

    A my walentynek nie obchodzimy tylko Noc Kupały--> Noc Świętojańska
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeFeb 15th 2013
     permalink
    Natalaa: Czy on zaręczynowy czy na walentynki. A Rafał na to: „Jak chcesz – może być tak i tak”. Ot cała tajemnica.

    Czyli typowych zaręczyn nie było? :neutral:
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeFeb 15th 2013
     permalink
    Nie. :-)
    Rafał jest typowo nieromantyczny :-)
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeFeb 15th 2013
     permalink
    Najważniejsze, że kocha i szanuje:smile:
    Znam wiele par, które miały "cudowne" zaręczyny, padanie na kolana z bukietami, proszenie przyszłych teściów o rękę, a potem...szkoda gadać:confused:
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeFeb 15th 2013
     permalink
    To fakt. Przerost formy nad treścią też nie jest dobry.
    No ale kurka, Natala sama sobie wybrała pierścionek, jak zrozumiałam szukała po prostu jakiegoś, i po sfinalizowaniu transakcji mimochodem zapytała, czy może go traktować jak zaręczynowy, po czym partner oparł, żeby robiła jak chce :rolling:. Tego nawet chyba "szczytem romantyzmu" nazwać nie można:tooth:.
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorAgatella
    • CommentTimeFeb 15th 2013
     permalink
    Sabakuma: Noc Kupały--> Noc Świętojańska

    A skąd taki pomysł? :smile:
    I jak obchodzicie?
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeFeb 15th 2013
     permalink
    Natalaa, nie obraź się, chyba warto wymagać od faceta czegoś więcej... Przepraszam, ale ja nie czułabym się zaręczona... Dorosły facet - chyba nie jest problemem zadanie pytania?
    A swoją drogą, dla wielu facetów zapytanie (prośba) o rękę dziewczyny jest chyba przekroczeniem Rubikonu. Wiem Nataloo, że macie córeczkę, i może to powoduje, że pewne decyzje podejmuje się już inaczej, ale nie daj odebrać sobie pewnych chwil, wspomnień itd. Albo inaczej - sama ich sobie nie odbieraj, zostawiając partnerowi możliwość zadziałania:-)
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeFeb 15th 2013
     permalink
    Natala gratuluję :D

    No a u mnie oczywiście nie obyło się bez wtopy - kolacja miała być na 18, M przyjeżdża z bukietem róż akurat punktualnie a ja w dresie, nieumalowana, nieubrana, przystawki niegotowe.. :neutral:
    Więc umówiliśmy się, że go zawołam jak już będę gotowa.. no i nastąpiło to dopiero po 20! :tooth:
    Ale wszystko się udało, było super, M opadła szczęka...
    Muszę powiedzieć, że sałatka z avocado i szparagi z szynką parmeńską i sosem beszamelowym (swoją drogą potwierdzam, że afrodyzjaki %)) oraz pana cotta były wypas.
    Danie główne dupy nie urwało ale spoko, nawet ok. :) Umęczona usnęłam około 24. Nad ranem M mi jeszcze dziękował... :tooth:

    Także od czasu do czasu można zaszaleć.
    --
    •  
      CommentAuthorAgatella
    • CommentTimeFeb 15th 2013
     permalink
    Niektórzy faceci nie są romantyczni, bo najzwyczajniej wiedzą, że nie muszą. Jeżeli Natala zadała pytanie, czy pierścionek ma być na walentynki czy na zaręczyny, to odebrała mu całą inicjatywę :wink: Poza tym jakby odpowiedział, że
    1. tylko na zaręczyny - to co wtedy z prezentem na walentynki (zasugerowanym w pytaniu)
    2. tylko na walentynki - sytuacja odwrotna.
    Więc chłopina wybrnął sprytnie hehe

    Ale fakt faktem, rozmantyzmu jak się nie oczekuje od faceta, to go najczęściej nie ma..
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeFeb 15th 2013
     permalink
    Agatello, wiesz, mi mniej chodzi o romantyzm, a bardziej o to, by mężczyzna "wydusił" z siebie, czego chce, starał się i dbał o to a nie brał co życie niesie... Denerwuje mnie bierność:-)
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeFeb 15th 2013 zmieniony
     permalink
    brombap: Natalaa, nie obraź się, chyba warto wymagać od faceta czegoś więcej...

    Podpisuję się pod całą wypowiedzią.

    Moje zaręczyny może też nie były z nie wiadomo jaką pompą...
    Mąż zabrał mnie w niedzielę na spacer, rozegraliśmy partyjki w bule, potem ni stąd ni zowąd uklęknął i zapytał czy zostanę jego żoną.
    Oczywiście, zamiast fanfarów, ścisków żołądka i takich tam oraz spazmatycznego TAK, palnęłam"wstawaj, wstawaj, bo ludzie patrzą" :shocked::shocked::shocked:

    Ale przynajmniej mam co wspominać...

    I mój mąż jeśli chodzi o romantyzm, jest w erze mezozoicznej.

    A wiesz Talka, to widać,że Tobie bardzo zależy, więc no mimo wszystko, daj R. się wykazać, zaangażować... Póki co chłopina powiedział trochę wymuszone tak...
    --
    •  
      CommentAuthorAgatella
    • CommentTimeFeb 15th 2013 zmieniony
     permalink
    brombap: mi mniej chodzi o romantyzm

    a mnie chodziło o romantyzm właśnie :wink:
    A co do bierności, to ma ona właśnie również odniesienie do romantyzmu :wink:
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeFeb 15th 2013
     permalink
    Eeeee tam :-) mi nie zależało na oficjalnych zręczynach, pytniach itp, bo jestem pewna, że bym się tego nie doczekała. Taki typ. Co poradzę. Od dawna wiedział, że ja chcę pierścionek, a ja od dawna wiedziałam, że jak sama go sobie nie wybiorę to go nie dostanę, ot co.
    Z kwiatami jest u nas podobnie. Jeśli pójdę z R. do kwiaciarni, wybiorę, a on zapłaci to dostanę. W innym wypadku raczej nie. Choć jak w zeszłym roku upomniałam się na dzień kobiet to dostałam goździka :-)

    U nas od dawna jest jasne, że chcemy się pobrać. Na razie jednak okoliczności nie są sprzyjające, więc to odkładamy. Gdyby nie sprawa spadkowa, do przyszłego roku na 100% uzbierałabym na ślub. W 2 miesiące odłożyłam prawie 1600 zł. Co z tego, jeśli musieliśmy zaczć zwrcać R. siostrze za adwokata itd...

    Nie róbcie z igły widły :-) Mi naprawdę odpowiada takie życie jakie mam :-)
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeFeb 15th 2013
     permalink
    Natalaa: Nie róbcie z igły widły :-) Mi naprawdę odpowiada takie życie jakie mam :-)

    Brawo, brawo, brawo:smile:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeFeb 15th 2013
     permalink
    :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorAgatella
    • CommentTimeFeb 15th 2013
     permalink
    Natalaa: Nie róbcie z igły widły

    Najważniejsze, żebyś była szczęśliwa. Jeśli go akceptujesz takim, jakim jest, to nie powinno ci popsuć humoru zdanie dziewczyn, co do formy zaręczyn. Moim zdaniem nie najważniejsza jest forma zaręczyn/ślubu oraz czy przynosi kwiaty czy nie. Ale nie znaczy to, że te rzeczy są bez znaczenia. One są dla kobiety bardzo ważne. I myślę, że dobrze od czasu do czasu wymagać ich. A okazji jest multum i nie muszą to być zaręczyny
    :smile:
    •  
      CommentAuthorSabakuma
    • CommentTimeFeb 15th 2013
     permalink
    Agatella: A skąd taki pomysł?
    I jak obchodzicie?


    Pomysł od męża bo jako że Słowianie jesteśmy to mamy swoje święto miłości. A obchodzimy je zazwyczaj puszczając wianki, ognisko i upojna noc obowiązkowo :P
    --
    •  
      CommentAuthorAgatella
    • CommentTimeFeb 15th 2013
     permalink
    Jaheira: spazmatycznego TAK, palnęłam"wstawaj, wstawaj, bo ludzie patrzą"

    Ja natomiast wyjęłam pierścionek, założyłam i zaczęłam mówić, ooo jaki ładny itd. Zapomniałam natomiast odpowiedzieć na pytanie :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeFeb 15th 2013 zmieniony
     permalink
    Natalaa: do przyszłego roku na 100% uzbierałabym na ślub

    Oczywiście Twoja sprawa, ale mnie osobiście przeraża, co piszesz:bigsmile: jak to Ty być uzbierała? A R. jakie miałby obowiązki zw. z Waszym ślubem? Aż sobie wyobraziłam, że miałby przyjść tylko do USC czy do kościoła, powiedzieć formułkę i na tym jego rola by się zakończyła:shocked:.
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeFeb 15th 2013 zmieniony
     permalink
    Źle to ujęłam. My byśmy uzbierali :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeFeb 15th 2013
     permalink
    A ja i tak mam nieodparte wrażenie, że zamieniliście się spodniami ... :wink:
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeFeb 15th 2013 zmieniony
     permalink
    Możliwe. W naszej rodzinie to ja planuję wydatki :P i ja trzymam kasę :P

    U szwagierki jest podobnie. Gdyby miała zostawić planowanie budżetu swojemu mężowi to w połowie miesiąca jedli by suchy chleb.
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeFeb 15th 2013
     permalink
    Nie tylko do wydatków to odniosłam ...:cool:
    -- Mama M & N & W
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.