Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeFeb 18th 2013 zmieniony
     permalink
    Nie wiem o jakim rejonie piszesz, ale w Białymstoku jest fajna klinika - wydali mnóstwo opracowań na temat borelki, w tym na temat neuroboreliozy co mnie szczególnie interesowało - sporo nam to rozjaśniło w głowach, tam też jest wzmianka o tym, że czasami występuje konieczność leczenia dłużej niż miesiąc.
    Niestety to ich podejście jest odmienne od tego powszechnie występującego w naszym kraju - co mnie dziwi. :/

    PRACA ZBIOROWA

    Ja też staram się do tematu podchodzić racjonalnie - to znaczy widzę, że leczenie antybiotykami nie zahamowało choroby (postępuje)... ale z drugiej strony nie wiemy czy postępowałaby w takim tempie gdybyśmy tego leczenia nie podjęli.
    --
    •  
      CommentAuthorAgatella
    • CommentTimeFeb 18th 2013
     permalink
    mangaa: z płynu mózgowo-rdzeniowego nic nie wyszło...

    Oj bardzo współczuję, że musiał się poddać temu badaniu.
    A czy stwardnienie zanikowe boczne ma coś wspólnego ze stwardnieniem rozsianym?
    •  
      CommentAuthorYPolly
    • CommentTimeFeb 18th 2013
     permalink
    Manga, ja w Niemczech mieszkam. Ale generalnie tu tez chyba jest podejscie, ze krotkie leczenie wystarczy.

    A jeszcze co do Twojego taty - czy takie dlugotrwale leczenie antybiotykami nie jest tez czasem zbyt mocnym obciazeniem dla organizmu? Gdybam oczywiscie, sytuacji nie znam i mam nadzieje, ze sie nie obrazisz za pytanie, jak tata znosi antybiotyk w takiej ilosci.
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeFeb 18th 2013 zmieniony
     permalink
    Agatella: A czy stwardnienie zanikowe boczne ma coś wspólnego ze stwardnieniem rozsianym?

    Nie, to zupełnie różne choroby ale obie dotyczą mózgu i rdzenia kręgowego. Obie objawiają się zanikiem mięśniowym m.in., z tym, że w SLA jest zupełnie inny mechanizm i niestety duzo gorzej rokuje...

    YPolly: czy takie dlugotrwale leczenie antybiotykami nie jest tez czasem zbyt mocnym obciazeniem dla organizmu? Gdybam oczywiscie, sytuacji nie znam i mam nadzieje, ze sie nie obrazisz za pytanie, jak tata znosi antybiotyk w takiej ilosci.

    Nie no nie obrażam się;), sami zadawaliśmy sobie to pytanie, ale ludzie biorą i dłużej antybiotyki w cięższym stanie i jest OK. Poza tym to jest decyzja Taty i my ją szanujemy. Jeśli ma spróbowac takiego leczenia, to właśnie teraz gdy funkcjonuje w miarę normalnie...
    Jest pod stałą opieką lekarza, ma badane markery nerkowe, wątrobowe - wszystko jest ok.
    Wiadomo, że w pewnym momencie trzeba będzie podjąć decyzję o zakończeniu leczenia jeśli nie zauważymy poprawy lub chociaż zatrzymania nasilania objawów, ale znamy przypadki osób, które musiały leczyć się rok/dwa lata by ustąpiły ciężkie objawy.

    W ogóle to na zasadzie ciekawostki Wam nadmienię, że moi rodzice właśnie wracają z dwutygodniowego pobytu w Brazylii, pojechali do uzdrowiciela - Jana od Boga. Nie wiem czy słyszałyście o tym///
    W każdym razie mama stwierdziła, że jeśli nie ma ratunku drogą konwencjonalną to trzeba spróbować metod niekonwencjonalnych, a jak robić takie wyjazdy to teraz jak Tata jest w dobrej kondycji i zmusiła go do wyjazdu (mój Tata jest opornym sceptykiem;)).
    Obawiałam się, że się zawiodą, że ten wyjazd go pogrąży... ale z smsowej i mailowej relacji mamy to co się tam działo można określić mianem magii i chyba są zadowoleni.
    Będę się widziała dziś w nocy z tatą - zobaczymy jakie są jego odczucia, czy to coś dało, nie mogę się doczekać. :D
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeFeb 18th 2013
     permalink
    Hmmm, my robiliśmy tu, masz tam cennik: http://www.wielkoszynski.webity.pl/badania-diagnostyczne/
    I Tata jest pod opieką właśnie tego lekarza. Ale pewnie można wykonać w wielu laboratoriach i zapewne połowę taniej. ;)
    --
  1.  permalink
    dziewczyny
    chciałabym kupić wok
    polecicie coś?
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeFeb 18th 2013
     permalink
    Aga, ja kupowałam wieki temu w sklepie DUKA taki wielki, żeliwny i jest świetny, tylko zajebiście ciężki (jak to żeliwo). Ostatnio je znów widziałam, ale u mnie na Sadybie - chociaż może będą i gdzie indziej.
    --
  2.  permalink
    myslałam własnie o duce, chociaz oni mnie rozpieprzają tymi cenami z kosmosu :/
    Ale uwielbiam tam wchodzic ;)
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeFeb 18th 2013
     permalink
    No ceny to faktycznie mają trochę na wyrost :-/
    --
  3.  permalink
    no ale zobacze - moze mnie zaskoczą.
    Bo ikea niby ma 2, ale jakos wydają mi sie strasznie słabe....
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeFeb 18th 2013
     permalink
    Ja nie lubię patelni z IKEI - jakoś zawsze szybko dziadziały, mimo łagodnego traktowania. Zajrzyj do tej Duki, może będziesz miło zaskoczona :-)
    W marketach są jeszcze chyba woki Tescomy, ale ta firma też ma kosmiczne ceny.
    --
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeFeb 18th 2013
     permalink
    Ag, nie wiem jak teraz, ale kiedyś ikeowski wok to było dno. Też mam żeliwny z Duki.
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 19th 2013
     permalink
    czy u was tez tak to biale gowno szaleje?
    1,5godziny smigalam z lopata i jak skonczylam podjazd to moglam od nowa zaczac z chodnikiem :devil::devil::devil:
    no ale przynajmniej troche odreagowalam i nie wiem czy zaraz nie pojde z drugiej strony domu pomachac lopata robiac przejscie do ciotki i do drewutni
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeFeb 19th 2013
     permalink
    białe g. na maska daje w Łodzi... masakra. Już mam dośc zimy :/
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeFeb 19th 2013
     permalink
    U nas też białe g leci z nieba od świtu....
    Wok mam z DUKI :-) i stwierdziłam, że nie jestem oryginalna ;-))
    --
  4.  permalink
    to i ja chyba oryginalna nie będę :) Dzięki dziewczynki :)
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeFeb 19th 2013
     permalink
    Zachrzania śnieg, w moim mieście w niewielu miejscach olśniło ludzi, że chodniki należy odśnieżać.
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeFeb 19th 2013
     permalink
    W Poznaniu też masakra... Jak ja tęsknię za wiosną... Ostatnio siłą powstrzymałam się przed zmasowanymi zakupami wiosennymi - pojawily się nowe kolekcje i miałam ochotę kupić wszystko, co nie było wełniane, czarne, szare, grube i golfowate...
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeFeb 19th 2013
     permalink
    Ja sobie kupiłam gazetki "ogródkowe" - w których juz wiosenne porządki zalecaja w ogródkach i codziennie czytam je od nowa i wydaje mi sie, że już już i bratki będe mogła sadzić :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 19th 2013
     permalink
    a ja sie dzisiaj zbieram zadzwonic do UM, straz miejska juz jezdzila sprawdzic odsniezenie chodnikow ale ja nie wiem jak mam autem wyjechac bo ulica do kostki w sniegu; zreszta glownych tez nie odsniezaja bo... uwaga uwaga... sens jest dopiero jak przestanie padac :devil:
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeFeb 19th 2013
     permalink
    MrsHyde: glownych tez nie odsniezaja bo... uwaga uwaga... sens jest dopiero jak przestanie padac

    padłam.....
    No jasne! Bo przeciez jak pada to trzeba by było odśnieżyć kilka razy - a to by się panowie przepracowali.....
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeFeb 19th 2013
     permalink
    jesteśmy zasypani :devil:
    i znów nie zdążyłam schować sanek :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 19th 2013
     permalink
    moja mama zaproponowala ze odbierze mlodego z przedszkola a mezu podjedzie po niego wracajac z pracy dzieki czemu nie musze wyciagac auta z garazu a i odsniezanie chyba mezowi zostane, za jakas godzinke mam do pokonania tylko kilometr po mloda, podejde po nia do szkoly bo sie biedna z tym plecakiem uziaja w zaspach bbrodzac... ja nie wiem jak te maluchy maja chodzic do szkoly skoro te plecaki takie ciezkie, 4klasa i dzisiaj plecak mlodej wazyl 4,8kg a ma tylko 4 lekcje :/
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeFeb 19th 2013 zmieniony
     permalink
    MrsHyde: i dzisiaj plecak mlodej wazyl 4,8kg a ma tylko 4 lekcje :/

    :shocked:


    a później wielkie zdziwienie, że kręgosłupy dzieci mają krzywe :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 19th 2013
     permalink
    az rano z nim na wage polecialam bo jak podnioslam to myslalam ze mi ramie urwie, a jeszcze przeciez worek z kapciami poniosla dodatkowo i z rzeczy dodatkowych oprocz ksiazek zeszytow i piornika w wersji minimum (zadnych tam kredek mazakow dlugopisow kolorowych tylko te co musza) to miala tylko wode mineralna w butelce 0.33l

    w czwartki plecak jest jednak jeszcze gorszy bo ma plastyke i nosi bloki, papier kolorowy, farby lub pastele i wszelakie inne akcesoria; kurde ze tez nie moga jakos powalczyc z szafkami w szkolach... u mnie w szkole (a to gimn i technikum) kazdy ma swoja szafke
  5.  permalink
    tak- plecaki to porażka
    Mój młody np w podstawówce nosił na MUZYKĘ- książkę, ćwiczenia, zeszyt w kratkę, zeszyt w linię, flet. Porazka :confused:
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 19th 2013
     permalink
    Aga myslalam ze ten sklad "muzyczny" to norma... u mlodej zamiast zeszytu w kratke jest teczka z nutami

    Treść doklejona: 19.02.13 12:48
    a te 0lecaki na kolkach to slyszalam ze jeszcze gorsza krzywde kregoslupowi robia wiec tez odpadaja, chyba najlepsze bylyby takie jak taczki do pchania :devil:
  6.  permalink
    elfika: i jeszcze mi przepisal antybiotyk z grupy penicylin choc w karcie jak wol stoi alergia na penicyline i pochodne...


    To nie moglas zwrocic uwage,ze masz uczulenie?Ja mialam kiedys kilka takich suytuacji gdzie w karcie jest na jakie lek mam uczulenie a kilka razy chcieli mi go wcisnac...


    elfika: no, moze byc wszystko.

    Dziwny ten Twoj lekarz ...Moze do jakiegos specjalisty powinnas sie udac?
    --
  7.  permalink
    elfika: chcial mi wrzucic augmentin to powiedzialam, ze zle reaguje na antybiotyki.

    Ja na ten mam uczulenie, jak mi lekarz przepisal to odrazu wymioty sie zaczely....

    elfika: do jakiego? wiekszosc jest ze skierowaniem od rodzinnego...z reszta musze go zmienic na innego.

    I to jak najszybciej zmien rodzinnego bo ten nie budzi zaufania z tego co piszesz i w dodatku jakis nieprzytomny:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 19th 2013
     permalink
    elfika a info o alergii na leki z grupy penicilin masz w karcie czy NA karcie zapisane? jesli nie jest NA karcie na czerwono to sie o to upomnij,w sumie jesli nie jest to wyraznie oznaczone gdzies w standardowym jednym miejscu to lekarz moze przeoczyc, chociaz z drugiej strony az dziwne ze nie wzial tego do siebie jak mu reakcje alergiczna zglosilas..
    •  
      CommentAuthorAgatella
    • CommentTimeFeb 19th 2013
     permalink
    Elfiko, to dlaczego godzisz się na antybiotyki w ogóle? Ja po takich przeżyciach miałabym problem wziąć to do ust..:neutral:
    •  
      CommentAuthorAgatella
    • CommentTimeFeb 19th 2013
     permalink
    Rozumiem :)
    Na przyszłość bądź ostrożna jednak z tymi antykami :)
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    wczoraj odsniezalismy 3razy, dzisiaj rano o 6 maz pomachal lopata a jak wrocilam po odwiezeiniu mlodej do szkoly to nie bylo po tym znaku; a mowia ze w podlaskim ma tak padac do piatku :devil:

    Ul_cia: No jasne! Bo przeciez jak pada to trzeba by było odśnieżyć kilka razy - a to by się panowie przepracowali.....

    dowiedzialam sie jeszcze ze kazdy plug ma swoja trase i jak dojezdza do wyznaczonej ulicy to ma plug w gorze; i tak wczoraj przez nasza ulice przejechal z podniesionym plugiem do tej "glowniejszej" niby laczacej 2 przelotowki przez miasto ale wiadomo ze to ulica na ktorej mieszka... wiceprezydent. tam nie dosc ze odsniezone to sola posypywane 2x dziennie :devil:
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Wiesz, czasami ludzie biorą specjalnie tydzień antybiotyki i robią test by zrobić prowokację.
    Więc wydaje mi się, że nie ma to negatywnego wpływu na wynik badania.
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Bierze się krótkotrwale niewielką dawne antybiotyku po to by zaktywować krętki borelli, które czają się gdzieś w ukryciu ;)
    --
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Hej dziewczyny co myslicie o otwarciu wypozyczalni sukien slubnych? ma to sens?
    moze jest tutaj jakas dziewczyna ktora wypozyczyla suknie slubna z takiej wypozyczalni...
    --
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Ja bym nie wypożyczyła. Wolałabym się skromniej (taniej) ubrać niż założyć pożyczoną kieckę.
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorOlenka01
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Sama wypozyczalnia mogłaby nie pociągnąć. Myśle że nowe suknie, poprawki, wypozyczalnia wtedy zawsze kilka żródeł dochodu. A może z czasem suknie wieczorowe... Może równiez w formie wypozyczalni
    -- []
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Olenka01: nowe suknie, poprawki, wypozyczalnia

    wlasnie to mam na mysli
    --
    •  
      CommentAuthorAgatella
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Generalnie myślę, że suknie ślubne to dobry pomysł na biznes, o ile oczywiście w okolicy nie ma już trzech innych:wink:
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Ja szczerze mówiąc bałabym się ładować w salon sukien, nawet jeśli z wypożyczalnią, poprawkami itp. Poprawki wchodzą w zakres usług i w cenę sukni w każdym salonie, a salonów z kieckami pełno. No chyba, ze w miejscu Twojego zamieszkania będziesz jedyna.
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    salon planuje otworzyc z dobra kolezanka w domu wlasciwie pod domem:)
    narazie jestesmy na obmyslaniu 'za' i 'przeciw'
    sukienki chcemy kupic nowe i mamy tez swoje sukienki
    Mieszkamy na wsi w miescie:P

    Treść doklejona: 20.02.13 20:37
    Licho: No chyba, ze w miejscu Twojego zamieszkania będziesz jedyna.

    W Szczecinie jest duzo salonow ceny oczywiscie wygorowane...
    mieszkamy z dala od zgielku centrum...
    poki co myslimy...
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Ja też bym nie wypożyczyła, ale, że ja nie, to nie znaczy , że chętni się nie znajdą...

    tylko fakt , że musisz zrobić rozeznanie ile tego jest wokół Was, jak daleko i czy masz wystarczająco potencjalnych klientek... jednym słowem to Ty musisz zrobić rozeznanie na swoim rynku, my tu niewiele pomożemy
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka01
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Na internecie znajdziesz sporo na temat "czy można zarobić na salonie sukien". Jest wiele za i przeciw. Do tego to pewnego rodzaju sezonowa sprzedaz. Myślę, że najlepiej zaczac od dobrego biznes planu, poszukaj danych z GUS ile ślubów jest w Twojej miescowości, poszperaj co ldzie piszą ktorzy sami maja salony.
    -- []
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeFeb 20th 2013 zmieniony
     permalink
    Ja jednak więcej obserwuję organizacji ślubów na zasadzie zastaw się a postaw się niż wersji oszczędnej dlatego bym się bała wchodzic w biznes tego typu. Ponadto warto pomyślec o tym jaka jest realna żywotność takiej kiecy, ile kasy pochłoną poprawki, łatanie (no chyba , ze same będziecie to robic). Co w przypadku jeśli sukienka zostanie zniszczona? Jeśli macie zamiar obciążac pełnym kosztem sukienki to dla panny młodej średnio opłacalna inwestycja, bo trudno przewidziec co na weselu się wydarzy ;-) więc dochodzi dodatkowy stres chociażby. Co w sytuacji gdy sukienka z tzw zużycia materiału nie spełni swojej roli i np pęknie na pannie młodej?
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    gienia83: jest tutaj jakas dziewczyna ktora wypozyczyla suknie slubna z takiej wypozyczalni

    A ja miałam wypożyczoną - nową, zrobiono mi poprawki i jeszcze w cenie wypożyczenia dostałam kapelusz. Nie musiałam później prać, tylko oddałam i już. Płaciłam za to 1000 zł, a sukienka była dobrej firmy.
    --
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Tysiak za pożyczenie to wg mnie dużo
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Licho, wg mnie nie, zwłaszcza, że to była sukienka nowa + poprawki (dopasowanie do figury) + kapelusz. Normalnie musiałabym pewnie zapłacić ze 3000, potem za pranie, a potem sprzedać za jakąś 1/3 ceny. Zrobiłam wcześniej research ;-)
    --
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeFeb 20th 2013 zmieniony
     permalink
    Ja płaciłam 700 zł za pożyczoną, była świetna, nie kisiła mi się potem w szafie i ogólnie byłam bardzo zadowolona z formy pożyczenia sukni :bigsmile:
  8.  permalink
    1000 zł za wypożyczenie to wg mnie też dużo. za 1000 zł kupiłam używaną suknię na własność, też dobrej firmy, z tym że poprawek nie miałam w cenie. Ale przynajmniej suknię mam dla siebie
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.