Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    A przyznajcie się - ilu z was udało się po ślubie opchnąć suknię za więcej niż 100-200 zł? :wink:
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    ja swojej nie sprzedałam wcale :smile:
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Ja chyba jestem za bardzo praktyczna - Małgosiu, po co ci suknia ślubna na zawsze dla siebie?
  1.  permalink
    wcale nie opchnęłam ;) Trzymam w szafie i mierzę czasem, bo się w niej sobie podobam ;)
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Moja do tej pory wisi w szafie:tooth:
    --
  2.  permalink
    Mam do niej sentyment. I tak jak mówisz - mogłabym sprzedać za 200 zł, tylko wolę mieć schowaną w szafie na pamiątkę :)
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Maalgorzata: przynajmniej suknię mam dla siebie


    Pytam bez złośliwości - i po co Ci ta suknia?
    Ja się nie przywiązuję do takich rzeczy, dlatego opcja wypożyczenia była dla mnie idealna, tym bardziej, że był to ślub cywilny, tyle, że plenerowy. I nadal uważam, że tysiak to było niewiele, wliczając w to wszystkie elementy (no i warszawskie ceny).
    --
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Ja stanowczo nie jestem tak sentymentalna :wink: Gdybym kupiła suknię to na bank po czasie wylądowałaby w śmietniku a ja z ulgą przyjęłabym nowe wolne miejsce w szafie :wink:
  3.  permalink
    Livia, bo ja właśnie takie sntymentalne zwierzę jestem ;)
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Jem, dałabym Ci "Oooo", ale nie mam, nie wiem dlaczego :-(
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Ja też nie jestem raczej sentymentalna. Tylko, niestety,leniwa:cool:
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Maalgorzata - rozumiem :-))

    Treść doklejona: 20.02.13 21:17
    _sushi_: niestety,leniwa

    Oooo, witaj w klubie :wink: Może cały rocznik '77 tak ma? ;-)))
    --
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Liv własnie widzę, że w tym temacie rozumiemy sie chyba doskonale :bigsmile: Chociaż jesteśmy w mniejszości :wink:

    Treść doklejona: 20.02.13 21:18
    Suszka, gdybyś była profesjonalnie leniwa, to pożyczyłabyś jak my :wink:
  4.  permalink
    Ja też bym nie wypożyczyła sukni, wolałabym skromną, tańszą, ale na własność. I jeśli kiedyś wezmę ślub to moja raczej też będzie wisieć przez lata w szafie.
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Livia: Może cały rocznik '77 tak ma?

    Pewnie tak :wink: Mimo że to baaardzo dobry rocznik ;-)
    --
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Ja swoją suknię ślubną kupiłam na allegro za 150 zł, z doczepionym paragonem z pralni za 120 zł.
    Było taniej niż wypożyczać, ale mam ją do tej pory (tylko nie do końca wiem, gdzie), bo nie opłaca mi się jej oddawać do pralni. Pewnie dobrze, jakbym ją puściła dalej w cenie prania :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Jestem leniwa, bo weszłam do pierwszego salonu, założyłam i stwierdziłam "Nie wyglądam jak potwór, to więcej nie szukam":devil:
    --
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    ja jestem 1,5r po slubie i suknia wisi dalam za nia 2tys zl;/ jak ja wystawilam z cena minimalna na all. to stanelo na 122zl;/

    nie wiem jak to wyjdzie ale planujemy wypozyczac za 500-600 zl + zwrotna kaucja
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Dziewczyny , a jak wyglądała sprawa "gdyby wypożyczona suknia sie zniszczyła?" jakie były warunki takiego wypożyczenia?

    Ja szczerze szyłam suknię na wzór firmówki , która mi się podobała, byłam zadowolona, miałam to co chciałam a zapłaciłam 1400 za suknię, welon + narzutkę to by w kościele nie świecić w samym gorsecie.

    No i na weselu w tańcach kuzynka wbiła mi szpilę i tiul poszedłłłłłłłłłł
    --
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    eveke: "gdyby wypożyczona suknia sie zniszczyła?" jakie były warunki takiego wypożyczenia?

    wypoozyczalnie pobieraja kaucje 200-500zl od trwalych zabrudzen zniszczen w przypadku renomowanych salonow prosze o zaplacenie calej kwoty (wartosci sukienki) wlasnie przed chwila o tym czytalam
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Mi się niespecjalnie chciało szukać, wybierać, zwłaszcza, że okazało się, iż w moim "wymarzonym" kroju sukni wyglądam jak topielica :wink:
    Poza tym, jak pisałam, to był ślub cywilny (w amfiteatrze), więc odpadał welon i wszystkie te "szykany" :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    _sushi_: Jestem leniwa, bo weszłam do pierwszego salonu, założyłam i stwierdziłam "Nie wyglądam jak potwór, to więcej nie szukam

    No ja też weszłam do salonu, w coś mnie ubrali, babka stwierdziła, że wyglądam fantastycznie i uwierzyłam :wink: Wygrzebię gdzies i pokażę co miałam. Prosty dół, gorset, bolerko - dobrze sie w niej czułam :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    jem: Prosty dół, gorset, bolerko - dobrze sie w niej czułam

    Ja w sumie tez prościutka miałam. I jej duży atut- to sznurowanie z tyłu, na mój rosnący brzuszek była idealna:cool:
    A ponieważ to był cywilny, to w ogóle byłam w szoku, ze zdecydowałam się na długą suknię typowo ślubną.
    --
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    mamy juz te modele

    darmowy hosting obrazków

    darmowy hosting obrazków

    darmowy hosting obrazków
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Gienia, moim zdaniem otwieranie wypożyczalni sukien w Twojej okolicy(mam na myśli dzielnicę) może nie być do końca trafionym pomysłem.
    Ja dobrze pamiętam,a i Ty to potwierdzałaś,że tam się raczej ludzie postronni nie zapuszczają.
    Nie sądzę więc,że ludziom chciałoby się jeździć z innych dzielnic miasta. No ale może się mylę...

    Moja suknia ślubna była z kolekcji sukien wieczorowych, tylko uszyta w kolorze ecru... Ofc po cenie duuużo niższej niż gdyby była szyta, jako ślubna:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Dla mnie byłyby zbyt szykowne ale ja mam taki przaśny gust :wink:
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Jem - znów nie mogę Ci dać "OOoooo" :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Hyhy, za te ochy na mój przaśny gust chyba w takim razie powinnam się fochnąć :tooth:
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeFeb 20th 2013 zmieniony
     permalink
    Jem, ale sama tak napisałaś :wink:
    Moja tez w sumie przaśna była.
    --
    •  
      CommentAuthorAgatella
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Ja swojej kiecki nie odsprzedałam - jestem w niej do dzisiejszego dnia zakochana na amen i po prostu chcę ją mieć nadal.:bigsmile:
    Nie miałam poza tym sesji plenerowej i marzy mi się, że jeszcze w nią skoczę i sobie pocykamy fotek na jakimś zamczysku:wink:
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Livia sliczna sukienka
    --
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Oj, bo to samo prawdo je :wink:
    Twoja była fajna, podoba mi się i pamiętam jak wklejałaś to zdjęcie kiedyś chyba pod wykresem Agi. Ale co, kapelusz byl dostojny jak nie wiem :bigsmile: I nie kryłaś sie w krzakach jak ja :wink:
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Livio, Sushi - w pełni popieram - rocznik 77 jest super...
    Co do lenistwa, u mnie to się potwierdza, ale mąż się wyłamuje :-)
    --
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Agatella: Ja swojej kiecki nie odsprzedałam - jestem w niej do dzisiejszego dnia zakochana na amen i po prostu chcę ją mieć nadal.

    Kolejna zboczona :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    jem: nie kryłaś sie w krzakach jak ja


    No bo widzisz jakie krzaki za mną... :tooth::tooth:

    brombap: rocznik 77 jest super...


    Witaj w klubie 77 :smile:
    --
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    dziekuje Wam za odzew...
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Gienia - dziękuję, chociaż nigdy nie chciałam takiej, ale chyba tylko w takiej wyglądałam w miarę po ludzku :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorAgatella
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    jem: Agatella: Ja swojej kiecki nie odsprzedałam - jestem w niej do dzisiejszego dnia zakochana na amen i po prostu chcę ją mieć nadal.

    Kolejna zboczona

    Lubię piękne rzeczy :tongue:
    Sentymentalna bowiem nie jestem :bigsmile:
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    powiem Ci ze gdybym miala jeszcze raz wychodzic za maz to wybralabym wlasnie taka...
    moja ''princessa'' nie byla ciezka ale ciagle mi spadala;/ co dawalo efek CYCKOW DO KOLAN;/ porazka
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Ja mojej sukienki jakoś nie umiałam sprzedać - wisi i czeka:-) Może moja córka kiedyś skorzysta? (hehe, naoglądałam się komedii romantycznych).
    --
    •  
      CommentAuthorAgatella
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    bromap, mnie też po prawdzie podobna myśl przez głowę przeszła:rolling:
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Ja nie 77 ale też nie zakochałam sie w swojej sukni :P Kupiłam używaną "za grosze" nanosiłam poprawki i w sumie miałam ją oddać ale była za mała czy za duża już sama nie pamiętam i przeleżała w szafie aż dzieć miał ją przerabianą na aniołka na jasełka :P
    --
    •  
      CommentAuthorAgatella
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Agunia05: przerabianą na aniołka na jasełka

    Ja mojej nie dam na jasełkowe wdzianka przerobić nigdy :smile:
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Rany, no mimo chęci nie potrafię zrozumieć sentymentu do sukni ślubnej :wink:
    Może dlatego, że nasz ślub to taki bardziej humorystyczny, niż wzruszający był... Biedny urzędnik zabłądził, bo chyba nie wiedział gdzie ten amfiteatr, obcy ludzie komentowali "chyba jakiś film kręcą!", "aaale tu musiało kasy pęknąć..", mój Tata stanął mi na sukience na górze schodów... Eeech, było fajnie :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Co do aspektów "humorystycznych" - na imprezie ślubnej dla znajomych mój mąż (od 2 dni) oparł się o drzewo tak nieszczęśliwie, że "wytknął" sobie palec. Następnego dnia palec był spuchnięty, nie mógł zdjąć obrączki - pojechaliśmy do szpitala. Pielęgniarz stwierdził - "Panie, może się Pan rozwiedź, co będzie dalej?:-) " Ech, to już ponad 7 lat:-)
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Gienia sukienka nr 2 w moim guście (bo podobna bardzo do mojej ) :bigsmile:

    Jahe ja bym się nie zgodziła, że komuś postronnemu nie chciało by sie zapuszczać w inną dzielnicę... wystarczy , że dziewczyny będą miały dobrą reklame- opinię klientek plus dobra cena - potrafi naprawdę zdziałać cuda...

    Mi tak znajoma zachwaliła jedną krawcową, że byłam niemal gotowa zrezygnować ze złożonego zamówienia, z wpłaconej zaliczki i jechać 40km szyć suknię....
    --
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Ja też mam "romantyczne" wspomnienia. Rok 2003 - tato kupił mi najzabawniejszy samochód świata - citroena bx ;) I tym oto "wypasem" (brudnym dodam) musieliśmy zawieść fotografkę w dzień ślubu na zdjęcia do ogrodu botanicznego. I musieliśmy zatankować :devil: Stary brudny grat, ja w sukience ślubnej na stacji paliw z tankującym w garniturze mężem. Czad :cool:

    Treść doklejona: 20.02.13 22:11
    Chociaz w sumie prawdziwy czad byłby, gdybysmy pojechali maluchem męża :wink:
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    O rany, Jem, ale ten BX to straszny brzydal :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeFeb 20th 2013
     permalink
    Livia , bo po prostu jesteś trochę innym typem zapewne i wcale nie musisz na siłę rozumieć tego sentymentalizmu :bigsmile:

    Czasem lepiej być praktycznym realistą- na pewno masz w szafach duuużo więcej miejsca niż ja :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeFeb 20th 2013 zmieniony
     permalink
    eveke: na pewno masz w szafach duuużo więcej miejsca niż ja


    Obawiam się, że nie, bo przy niskim poziomie sentymentalizmu cierpię jednak na nadmiar lenistwa i bałaganiarstwa :tooth::tooth:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.