Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeDec 18th 2007
     permalink
    Izunia ciebie czasami a ja stwierdziłam zę ostatnio to jestem leniwiec pospolity :shamed: najchętniej nie robiłabym nic poza siedzeniem z malutką :( Nie umiem się nią nacieszyć i wiem że ją rozpieszczam a z 2 str rano mam dla niej popołudnie dla wszystkich
    --
    •  
      CommentAuthorkfiatuszek
    • CommentTimeDec 18th 2007
     permalink
    a u mnie wszytsko na mojej glowie :( lacznie z dzieckiem :( maz jest piekarzem ale obecnie robi na cukierni wiec swieta daja mu niezle popalic :( roboty mnostwo wczesiej wychodzi do pracy a pozniej wraca wiec nie mam sumienia meczyc go jeszcze po tych starsznych nockach :( na dodatek biedak nie ma wolnej tej nocy z soboty na niedziele :(jedyne co ma wolne to wigilijny wieczor i pierwszy dzien swiat :( w drugi wieczorem juz do roboty :( biedaczek moj :( a co do sprztania jak nie zdaze to najwyzje nie bedzie idealnego porzadku swiat sie nie zawali ;) gosci i tak sie nie spodziewamy ;)
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 18th 2007
     permalink
    ja dzisiaj dalam popis - mialam isc z dziecmi na spacer okolo poludnia ale postanwoilam ze poloze sie Krzysia nakarmic, Gabrysia polozyla sie z nami i ..... tak sobie zasnelismy na 2 godziny :) pozniej 2godzinny spacer zostal odfajkowany i wrocilismy do domu juz po zmierzchu... ale powiem szczerze ze nie zaluje, i tak co zaplanowalam na dzisiaj to zrobilam....

    a jesli idzie o podzial obowiazkow to ja moge gotowac ale sprzatanie to moja pieta Achillesowa
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeDec 18th 2007
     permalink
    Aga dokładnie - u nas właśnie tak jest :tooth:
    Mimo, że mam w domu trzech facetów nie narzekam hehehe :rolling:
    Nie mogę doczekać sie DNIA KOBIET :boogie:
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeDec 18th 2007
     permalink
    Kfaituszku pewnie, że się nie zawali :wink:
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 18th 2007
     permalink
    a ja wlasnie opracowuje plan pieczenia - w niedziele zrobie z Gabrysia kruche ciasteczka. do tej pory zawsze pieklysmy w wigilie rano ale teraz nie wiemy czy M bedzie pracowal czy nie wiec przerzucamy na niedziele. planuje upiec wiewiorke i moze ciacho czekoladowe tak na wypadek gosci... zawsze odwiedzaja nas przyjaciele - dzien przed wigilia z podarkami a pozniej w swieta na wieczorne leniuchowanie i kawke :)
  1.  permalink
    Mój m umie w domu zrobic wszystko,co oczywiście nie znaczy,ze zawsze mi sie chce :wink:
    Nie chce tylko gotować, bo twierdzi,że jak sam zrobi to mu nie smakuje
    Ja za to nie znoszę prac ogródkowych- brzydzę się grzebania w ziemi.
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeDec 18th 2007
     permalink
    A ja nic nie gotuję i nie piekę ...
    Święta spędzamy u moich teściów - oficjalne zaproszenie było hehe :wink:
    Chciałam jechać jeszcze do moich rodziców, ale jednak stwierdziliśmy z M, że nie będziemy ciągnąc chłopaków taki szmat drogi po kuracji antybiotykowej.
    Rodzice odwiedzą nas w I święto.
    •  
      CommentAuthorkfiatuszek
    • CommentTimeDec 18th 2007
     permalink
    no my na wigilie idziemy do mojej mamy w pierwszy dzien swiat do tesciowej a w drugi dzien swiat znowu do mojej mamy na obiadek i kawke :) w domu to tylko praktycznie nocowac bedziemy ;)
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 18th 2007
     permalink
    Izunia mysle ze to dobra decyzja z tym pozostaniem w domu. a swieta u tesciow moze takie zle nie beda.. my u tesciow jestesmy na wigilii na 15 a u moich rodzicow na 18. pierwszy dzien swiat u rodzicow a drugi u tesciow wiec zadnego zarelka sila rzeczy nie robie... zreszta znajac zycie walowke i tak dostaniemy a wychodzac do domu od nich bedziemy sie turlac hehehe
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeDec 18th 2007
     permalink
    ja już wiem że w niedzielę idę do teściów na "świąteczny obiad" bo wieczorem jadą do teściowej dzieci. Wigilia więc samotna w domku. Mojej mamy nawet nie zapraszam czy brata bo skończy się jak co roku - moim "narobieniem" się czekaniem i telefonem w ostatniej chwili (albo i nie) i ich nie będzie
    Jeszcze nie wiem co zrobię do jedzonka bo ja nie mogę kapusty, Ania nie ruszy grzybów i ryby, ja ryby też nie lubie ... Chyba zrobię małe zakupy gotowców by było symbolicznie bo największą popularnością będą się cieszyć i tak sałatka i jajka w majonezie ...
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 18th 2007
     permalink
    Aga ja tez sie brzydze grzebania w ziemi. jak na dzialce bylo pielenie to szczescie w nieszczesciu mialam juz alergie i mnie omijalo :wink:
    a co do gotowania to moj maz ma danie popisowe gulasz i popisowe 2 ciacha - babke laciatke i rafaello :D
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeDec 18th 2007
     permalink
    Aniu też tak myślę, że nie będzie źle - jednak zdrowie maluchów najważniejsze.
    Tylko wiesz u moich teściów będzie dużo odwiedzającej rodziny i boję się o wtórną infekcję - jakoś to będzie, najwyżej dzieciaki pod pachę do Astry i dawaj do domciu - nie będę sie przejmowała :wink:
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 18th 2007
     permalink
    u nas w wigilie nie jada sie jajek, mleko smietana czy maslo tez odpada
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeDec 18th 2007
     permalink
    Oj AND współczuję Ci ...
    Jednak nie będziesz samotna - masz wspaniałą rodzinę - M i urocze dzieciaki - to jest najważniejsze.

    Przyznam wam się, że ja karpia nie ruszę - dla mnie teściowa specjalnie piecze filety - po prostu dławię się jak wyczuję ość ...
    W domku też mama smażyła filety z morszczuka lub mintaja :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 18th 2007
     permalink
    And a probowalas pangi?? to jedyna ryba ktora jadaja dzieci moich znajomych bo inne im smierdza :)

    ja za karpiem przepadam ale tylko ten jeden raz w roku :)
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeDec 18th 2007
     permalink
    AniaM: u nas w wigilie nie jada sie jajek, mleko smietana czy maslo tez odpada
    oj to ja bym nic nie zjadła :( pewnie się skuszę na trochę jakiejś ryby a barszcz wleję do kubka. Jajka czy sałatka to właściwie jedna z nielicznych rzeczy które jem z Wigilijnego stołu :(
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 18th 2007
     permalink
    And a moze smazona marchwka z pieczarkami i odrobina cebuli?? ja za tym przepadam :D
  2.  permalink
    a ja uwielbiam karpia- może dlatego,ze jem go raz w roku.
    No i pierogi z grzybami tez kocham- dobrze,że moje dziecię ma odporny brzuchol i nie musze sobie żałowac :)
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeDec 18th 2007
     permalink
    a u mnie to mogę sprzątać do upadłego, uwielbiam prace ogródkowe hmmm od dziecka mogłabym plewić, sadzić etc... Kiedyś lubiłam gotować a teraz wrrr mam ręce powykrzywiane :( przygotowania do świąt muszę w tym roku sama opanować bo mama moja ma grypę, M zawalony pracą we firmie, córa ma jakieś ciężkie dni i pada ze zmęczenia po treningach a Ja chociaż walczę z leniem to coś opornie mi to idzie ... od czasu do czasu coś zrobię ale z drugiej strony nie mam co :)) tylko to prasowanie, którego nie znoszę wrrr

    Co do obowiązków domowych to M nic nie robi! Wszystko muszę sama i chyba wolę też sama bo wiem jak sobie zrobię a on jak już np odkurza to tylko "podwórko" a "chlewiki" mija z daleka :))


    zuza
    bigoś na wigilię ?
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeDec 18th 2007
     permalink
    karpia też jadam raz w roku bo w Wigilię. W normalny dzień kakś takoś mi nie smakuje - za bardzo rybą śmierdzi :))

    Uwielbiam też makówki mmm pychotka :))
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeDec 18th 2007
     permalink
    E tam Lady - bigos na święta :wink: Moja mama też zawsze gotowała wcześniej - im starszy tym lepszy :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeDec 18th 2007
     permalink
    Aga zgadzam się z Tobą, ja również jestem zwolenniczką pierogów z grzybkami i ciepły czerwony barszczyk hmmm - cudownie :wink:
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeDec 18th 2007
     permalink
    Aniu jak Anka była mała okłamywałam ja że w sałatce nie ma ryby (tuńczyka) tylko specjalny kurczak. No niestety podpatrzyła jak wyrzucam puszkę :( Zrobię chyba rybę po grecku i śledzia dla mojego Pana M
    Nie wiem jeszcze i nie wiem kiedy cokolwiek zrobię - skoro ponad pół niedzieli spędzimy u teściów to do soboty muszę posprzątać - nie mam sił i chęci - w niedzielę rano upiekę sernik i może coś jeszcze (a może kupię makowca) jak wrócimy zrobię sałatkę. W poniedziałek dzieci będą ubierać choinkę a ja wejdę do kuchni
    Izunia79: Jednak nie będziesz samotna - masz wspaniałą rodzinę - M i urocze dzieciaki - to jest najważniejsze.
    Aniu wiadomo nie będziemy samotni, jednak jakoś zawsze mi się marzyły takie "rodzinne" święta :( ehh dużo by pisać. Na pewno będzie miło, nie będzie cicho a dzieci tego dnia będą szczęśliwe i nie pozwolę od rana by płakały - dzień radości :D
    Muszę zadzwonić do takiego pana co pracuje w szkółce leśnej czy przywiezie nam żywe drzewko takie pachnące :D
    --
  3.  permalink
    A mój m odwrotnie- jak zaczyna sprzątać - to wszytsko bardzo dokładnie. Przy okazji wywala papiery, układa ciuchy itp.
    Ja aż takiego hopla nie mam :)
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeDec 18th 2007
     permalink
    a u mnie bigos Bacia gotowała zawsze po świętach jak to mówiła bigos to śmietnik a dużo rzeczy zostawało po świętach
    --
    •  
      CommentAuthorkfiatuszek
    • CommentTimeDec 18th 2007
     permalink
    a ja najbardziej z wigilijnych dan lubie ziemniaki i kompocik ;) u nas byl co roku karpik bo moj tato go uwielbiał ale od trzech lat jest tylko panga bo nie ma go kto jesc :( jeszcze jest grochowka i obrzydliwie gorzka siemieniotka czy jak to sie tam nazywa ( zupa z konopii:) )ale kompocik przemega dobry z suszonych owocow :)
    --
    •  
      CommentAuthorkfiatuszek
    • CommentTimeDec 18th 2007
     permalink
    And u nas sie mowi ze to bigos "na winie" co sie nawinie to wrzucamy do gara ;)
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeDec 18th 2007
     permalink
    najbardziej brakuje mi tych swiąt z dzieciństwa ... choć nie zawsze były radosne to brakuje mi domu Baci, zapachu pasty do podłogi i ciacha drożdżowego ... W takich chwilach najbardziej tęsknie za Bacią :(
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 18th 2007
     permalink
    u nas na wigilie jest bogos postny z grzybkami :) a pozniej na swieta bigos juz taki miesny pachnacy sliwkami rodzynkami i grzybami :)
  4.  permalink
    A ja nie słyszłam w zyciu o zupie z konopii:shocked:
    Odurza lekko? :wink:
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 18th 2007
     permalink
    u nas jest zupa makowka - nie jest to typowa kutia bo nie jest gesta ale mielenie maku jak to mawia babcia "po trzykroc az sie bialy zrobi" i makaron lazanki plus odrobina rodzynek mniaaam
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeDec 18th 2007
     permalink
    Ja jutro będę bardziej przytomna i na spokojnie z M obmyślimy menu :D Ale chyba pójdę na łatwiznę - paczka uszek lub pierogów kupnych kupie może rybe po grecku barszcz torebek ... nie wiem co on na to i ile mi pomoże zrobić :)

    Uciekam Kobietki. Kolorowych snów i spokojnej nocy i buziaczki dla Milusińskich
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 18th 2007
     permalink
    przypomnialo mi sie ze w dziecinstwie z ta siostrzyca co mieszka teraz w stanach zawsze czekalysmy do polnocy... jak polnoc minela zakradalysmy sie do ciast i podjadalysmy bo to przeciez juz nie post :D

    fajnie tak sobie powspominac i o swietach juz pomyslec...

    na dzisiaj ja tez sie odmeldowuje, spokojnej nocy i jak najwiecej snu dla maluchow i dla Was!
    •  
      CommentAuthorkfiatuszek
    • CommentTimeDec 18th 2007
     permalink
    aga to chyba nie sa te konopie ;)to podobno jakas tradycja ze Pan Jezus tez pil to gorzkie cos tylko dziwi mnie to ze bylo na wielkanoc a nie na wigilie :D no ale coz;) kazdyz nas choc kubeczek musi wypic :) zawsze dodajemy do tego cukier;) to jest chyba inaczej siemie sie nazywa czy cos tak nie wiem :P
    --
    •  
      CommentAuthorkfiatuszek
    • CommentTimeDec 18th 2007
     permalink
    AniuM my zawsze po pasterce do kuchni druga kolacje sobie robic ;) pyszne szyneczki potem ciasta i wogole :D
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeDec 19th 2007
     permalink
    Ja jak już byłam starsza to czekałam do północy "by w końcu coś zjeść" a moja Bacia się z tego śmiała. I najbardziej utkwił mi smak mięs i wędlin z "tamtej epoki" były całkiem inne - pyszne.
    Znalazłam sklepik na ryneczku gdzie mają sporo tych "starych" rzeczy - niestety w odpowiedniej cenie, ale M już zapowiedziałam, że napewno kupię tam szynkę bo jest właśnie taka jaką ja znam z dzieciństwa - lekko słona i mokra i tak fajnie oddzielają się włókna :D
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeDec 19th 2007
     permalink
    a teraz mało świątecznie - po nieprzespanej nocy położyłam się wczoraj w mniarę wcześnie bo padałam na pysk. Zasnęłam po 5 wrrr Już sama nie wiem co lepsze czy budzenie się co kilka minut czy niemożliwość zaśnięci :( o 3 myślałam o tym by już w ogóle wstać i pójść sobie do 2 pokoju posprzątać no ale w końcu zrezygnowałam z tego pomysłu licząc na to że zasnę. Ba nawet włączyłam sobie płytę z kołysankami dla Malucha - ale niepomogła :(

    Weronik ma katarek, wydzieliny jest niewiele, sama woda jej leci ale kicha jakby tabake wąchała. Czekamy do jutra i niewiem czy nie będę panikować i lecieć z nią do przychodni, bo właściwie następny tydzień to zostaje nam tylko izba przyjęć w szpitalu a tam nienawidzę
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 19th 2007
     permalink
    And odnosnie Weroniki - moze sprobuj z mascia majerankowa? pomogla i Krzysiowi i mnie wiec mysle ze moze i malej pomoze. a co do niespania - ja ostatnio padam na pysk i zasypiam w minute. no i spie nieprzerwanie dopoki Krzys sie rano nie obudzi... a Mlody dzisiaj znowu obudzil nas o 6.30 Mozartem (wlacza sobie karuzelke rano) no i jak przytkalam go cyckiem do spalismy do 8.30... teraz wlasnie walczy z poduszkami :)
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 19th 2007
     permalink
    kfiatuszku :rolling: a juz myslalam ze to ja taki lasuch bylam tylko :D

    And jesli idzie o takie stare wedliny to u nas co roku sa na swieta, zawsze bierzemy prosię (my pol i mama pol), mama robi solanke a pozniej sama wedzi. wujek ma wedzarke wiec mama z niej korzysta... juz sie nie moge doczekac piatku i zapachu uwedzonej wedliny... pamietam czasy kiedy nie bylo tych takich siatek masarskich i mama robila wedline w ponczochach... mielismy znajoma w sklepie ktora zawsze te najtansze odkladala jak tylko dostawa byla... to byly czasy!!!
    •  
      CommentAuthorzuza
    • CommentTimeDec 19th 2007
     permalink
    U nas w domu rodzinnym po wigilii szliśmy na pasterkę na 24 , po powrocie mama odgrzewała bigos a tata stawiał na stole wódeczkę i tak sobie siedzieliśmy , piliśmy i gadaliśmy, teraz z racji że jest mały paszczak nie ma tego zwyczaju ,może za kilka lat
    --
    • CommentAuthorkozera
    • CommentTimeDec 19th 2007
     permalink
    zazdroszcze wam tych swiat,tu jest bez sensu,jak krupcia urosnie to sama bede robic te smakolyki u mnie w domu ,albo przylece do Polski,teraz nie daje rady bo bimba w dzien nie spi w cLE ,wiec musze z nia gadac...
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeDec 19th 2007 zmieniony
     permalink
    Kochane w te cudowne święta pełne MIŁOŚCI
    życzę Wam nadziei,
    własnego skrawka nieba,
    zadumy nad płomieniem świecy,
    filiżanki dobrej – pachnącej kawy,
    piękna poezji, muzyki,
    pogodnych świąt zimowych,
    odpoczynku, zwolnienia oddechu, nabrania dystansu do tego co wokół,
    chwil roziskrzonych kolędą, śmiechem i wspomnieniami.
    Wesołych Świąt! Izunia z rodzinką
    •  
      CommentAuthorkfiatuszek
    • CommentTimeDec 19th 2007
     permalink
    oj jakie sliczne zyczonka :) dziekujemy :) :*
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeDec 19th 2007
     permalink
    Aniu smarowałam już jej, ładnie pospała kruszynka. Jak spała (usnęła w foteliku) zrobiłam jej inhalacje dolewając 2 krople kropli żołądkowych, nie wiem na ile to pomoże ale mam nadzieję że nie zaszkodzi.

    Umyłam aż 1 okno i padłam na pysk - dziewczynki mają firankę z Kubusiem Puchatkiem - Kuba się wścieknie a Gabi będzie szczęśliwa. Szkoda ze nie mam 2 takich samych :( Do tej pory mieli tylko rolety ale z tą firanką przytulniej pokoik wygląda.

    Zdechł nam Bojownik - podejrzewam że kot mu w tym pomógł bo pływały fragmenty ryby w kuli. Wiec była akcja mini zoo i zakup identycznego. Jak Anka się nie wygada to kuba nawet się nie dowie o tym :D

    No a poza tym zimno mi źle i niedobrze, walczę dalej z temp ale na jutro w kocu jestem zarejestrowana do internisty
    --
    • CommentAuthorMagg75
    • CommentTimeDec 19th 2007
     permalink
    Dziewczyny zapraszam do obejrzenia naszej Wigilijnej kartki :))
    http://www.elfyourself.com/?id=1535438350

    Izunia :winkkiss:
    --
    • CommentAuthorMagg75
    • CommentTimeDec 19th 2007
     permalink
    My w tym roku spędzamy Wigilię u szwagra - dużo ludzi, dużo dzieci harmider i duuużo śmiechu! Każdy coś przynosi do jedzonka na prezenty zrobiliśmy losowanie a w pierwszy dzień śniadanie u nas :) Już nie mogę się doczekać:)))
    --
    • CommentAuthorkozera
    • CommentTimeDec 19th 2007
     permalink
    AND jak zle sie czujesz,to po co myjesz okno? po co tak sie zarabiac?
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 19th 2007
     permalink
    And popieram ewaroby... jestes chora a jeszcze okna myjesz.... oj kobieto chcesz sie doprawic?? a co do rybek to ja jestem przeciwniczka wszelkich kul, rybki sie tylko mecza (wg tego co pisza spece od rybek akwariowych) bo dzieje im sie cos z blednikiem. lepsze nieduze prostokatne jest chociaz moze nie tak ladne dla oka ale dla rybek zdrowsze

    Magg niezle z was elfy :wink:

    ja sie zlazilam jak glupia ale 2.5godz spaceru zaliczone... kupilam bibule i bedziemy z Gabrysia robic lancuchy i ozdoby choinkowe jutro. udalo mi sie kupic tez prezent dla przyjaciolki - miala byc zlota rybka ale zobaczylam na wystawie piekny koralowy naszyjnik, normalnie cudenko - miedzy duzymi kulami kilka rzedow malych koralikow a ze jeszcze mam rapat w tym sklepie to i cena wyszla przystepna... tegoroczne zakupy prezentowe tym samym zostaly zamkniete :)
    • CommentAuthorMagg75
    • CommentTimeDec 19th 2007
     permalink
    ja prezenty też już mam tylko jedzonko jeszcze...
    AniaM :tooth:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.