Ja mam sporo rzeczy z mohito, głównie z wyprzedaży. Np z t-shirtów jestem bardzo zadowolona. Jak kupiłam na wiosnę, tak dalej chodzę. Nie rozciągnęły się i dalej biel jest biała, a nadruki czarne. Sukienka na wesele ok, ale już musiałam bardzo przeglądać, bo w sklepie było sporo uszkodzonych. Ale jakość do sukienek sprzed 2-3lat z mohito nieporównywalnie gorsza. Za to torebki (duża, mieszcząca A4 i listonoszka) już mam ponad 2lata i bez zmian poza tym, że obie miały "złote" zamki, a teraz już nie są intensywnie złote, ale mi to nie przeszkadza, bo kolor równomiernie blaknie.
Druga sprawa, słyszałam, że mohito, reserved, cropp to to samo. Często można znaleźć tam te same rzeczy, albo bardzo podobne, tylko w różnych cenach. Nie wiem jak z jakością w cropp, bo już tam dawno nie chodzę, ale reserved damski się też pogorszył. Za to męski ma rewelacyjnej jakości swetry. W ogóle mam wrażenie że męskie rzeczy są porządniejsze w większości sklepów.

<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 11.11.15 12:08</span>
Jeszcze dodam, że już przezornie zaczęłam zbierać wszystkie paragony, nawet za majtki z przeceny... Opisuję z tyłu, np. szara tunika, zamek na golfie, rękaw 3/4 i przynajmniej wiem od czego jest. Kiedyś niektóre paragony wywalałam, ale siostra i koleżanka pracowały w 4f i mnie ostrzegały, że oni za każdą najmniejszą pierdołę oddają kasę. I tym sposobem poleciłam koleżance, której po roku sprało się logo 4f z kurtki. Bez problemu dostała zwrot. Moja siostra nawet przyjmowała reklamację buta z którego wokół dziurki na sznurówkę wyszły chyba trzy nitki, nie raziło w oczy i to po 10 msc użytkowania. Równie dobrze można było odciąć i pewnie dalej nosić, ale klientka się jej przyznała, że się znudziły te buty (nieoficjalnie). I cóż - reklamacja uwzględniona, klientka kupiła nowe buty u nich. Pewnie za rok sytuacja się powtórzy.

hehe, to tak jak z bylejaka kawa i bylejakimi proszkami - ze ponoc polacy wola jak cos slabiej pachnie, slabiej smakuje i sypia duzo wiecej do pralki, hłehłe, co za brednie

a propos wypowiedzi prezesa reserved, oraz wszystkich tych sklepow jak H&M itd - ok, moze byc i taka slaba jakosc, ale niech odpowiednio kosztuje - jak dla mnie za wiekszosc tych szmat nie dalabym wiecej jak 20 zl. i kpina sa dla mnie ceny na swtery 129 zl, na jakies sukienki tez ponad 100, a najlepsze sa poncza=koce za ponad 100 zl.
ja w reserved nie jestem w stanie nic kupic, te bluzy z poliprpylenu czy nie wiem z czego, koszulki takie ze i bez prania sie rozwala przy pierwszym zalozeniu, no jakas masakra.
da sie cos upolowac dobrego jakosciowo w dobrej cenie, ale naprawde trzeba trafic.

Ewasmerf: ja w reserved nie jestem w stanie nic kupic, te bluzy z poliprpylenu czy nie wiem z czego, koszulki takie ze i bez prania sie rozwala przy pierwszym zalozeniu, no jakas masakra.

To prawda, ja już od dawna omijam ten sklep szerokim łukiem.

Teraz coraz więcej sklepów daje metki prać ręcznie, no tak za chwilę będziemy prać ręcznie swetry, bluzki i jeansy również, no potem żeby nie było reklamacji a prała Pani ręcznie, no jeśli nie, to wiadomo skąd to zmechacenie, teraz wszystko szyją chińskie rączki, jak nie chińskie to pakistańskie, mam wrażenie że to rzeczy jednorazowe, kiedyś to były spodnie, swetry, w których chodziło 5-osobowe rodzeństwo, nie do zdarcia,
Jak 13 ;at te,u pracowałam w lodnku i szłam na Oxtord street, to w H&M zostawiałam pół wypłaty, ale wtedy s[odnie swetry nosiłam latami, tak samo koszule, teraz co wejdę to połowa to sztuczne szmaty, tylko t-hirty za 19 zł kupuję, przynajmniej jak po sezonie będą się nadawały do kosza to nie będzie mi szkoda

Asiula, trochę mnie uspokoiłaś, czyli szansa jest :)

Eveke, ale bardziej na imprezę "rodzinną" czy wyjście w miasto ze znajomymi?

<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 11.11.15 22:57</span>
A na tuszowanie brzucha polecam rajstopy z calzedonia. Nie dość że fajnie unoszą pośladki, spłaszczają brzuch to są niezniszczalne. Piorę, noszę i tak w kółko dwie pary od pół roku. Nawet się nie zaciągają.

Czyli coś bardziej eleganckiego. Ja kiecki często kupuje na heppin.com. Jestem zadowolona z jakości np. depare, saf. Teraz mają chyba 20% rabatu na nieprzecenione.

<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 11.11.15 23:44</span>
Dziewczyny, które rzuciły palenie, albo były w bliskim otoczeniu osób rzucających. Ile może trwać ten wisielczy nastrój itd? Mój A. Się wczoraj zawzial (juz któryś raz w tym roku) i nie pali. Nie bierze tez żadnych wspomagaczy. Wczoraj było ok, ale dziś tragedia. Od rana odkąd wrócił z nocki - czepianie się o wszystko, szukanie dziury w całym, totalna obojętność na mnie (nawet mi powiedział ze jak chce to mogę jechać do domu rodzinnego, kiedy poprosiłam o chwile uwagi w dość istotnej kwestii, bo chwilowo jestem mu obojętna). Do tego ciągle śpi - ale to akurat dobrze, bo się wtedy nie czepia... W każdym razie śpi od 9 rano, o 20 wstał, zjadł obiad i znów śpi... Do tego bardzo niespokojnie.
Wiem ze to kiedyś minie, ale zastanawiam się czy nie zainwestować w jakieś ziołowe tabl na uspokojenie... W sumie nie wiem, czy bardziej jemu są potrzebne, czy mnie. Tak wyszło ze cały dzień spędziłam w kuchni, bo mamy kawalerkę. Zazwyczaj nie miał nic przeciwko temu, że on śpi a ja jestem w pokoju, ale teraz każdy mój krok go budził. Nie powiem, na jego czepianie się o każdą najmniejsza pierdole ja chce reagować obronnie, z drugiej strony powstrzymuje się, bo widzę ze gryzie się od środka sam ze sobą, ale nie wiem jak długo wytrzymam w takiej atmosferze, a to dopiero druga doba.

gdzie kupuje? dobre pytanie.ja nie twierdze ze w sieciowkach nie kupuje (tylko jakos ten reserved wyjatkowo mi nie podposowal), jak kazda staram sie na wyrzedazach bo wtedy cos co kosztuje 20 zl jest akurat tyle warte. i w sam raz na jeden raz.
co do palenia - ciag trwa okolo miesiaca. ale i tak polecam tabex. albo ciaze;-P z tym to drugie u faceta raczej odpada, hehe

Treść doklejona: 12.11.15 07:11
eveke - co do sukienek popatrz na vissavie. mozna znalezc cos fajnego, w rozsadnej cenie za taka jakosc. ale jak tu kolezanka napisala depare tez jest ok.

Crop - młodzieżówka , Reserved(reścierwo ;)) , Mohito to to samo ta sama firma LPP z gdańska ;) szyją na Tajwanie. Pracowałam wiem ;) dziękuję nie kupuje ;)jedynie Cropa odwiedzam często z synem, bardzo mu się podobają tam ciuchy więc wchodzimy, ale tylko wchodzimy tam na wyprzedaż ... wiem ile te ciuchy są warte wg. wyceny "producenkiej" np. t-shert sprzedawany po 59 zł na FV jest po 5 zł (koszt produkcji, koszt cła itd.) reszta to podatek, ich zarobek i koszt utrzymania sklepów i pracowników. Buty ostanio warte po scenie sklepowej z 199 kupiliśmy za 79 a i tak nieźle na tym zarobili ;)

Chętnie bym kupiła, ale uparł się,że zrobi to bez ingerencji...
Czyli około miesiąc cierpliwości.. Idę po melisę. Dzięki dziewczyny za informację.

Ja pracowałam przez kilka lat w H&M. Generalnie to jakość ciuchów tam jest bardzo średnia.
Szybko się rozciągają, tracą kolor. Nawet rozmiarów ka jest dużo zawyżone.
Jednak można dostać i ciuchy dobrej jakości, które trochę nam posłużą i nie będą wygladac jak scierki juz po pierwszym praniu.
Jak tam pracowałam to miałam dużo ciuchów stamtąd, ze względu na bardzo korzystne zniżki pracownicze.
Teraz nie kupuje tam prawie w ogóle, uważam że nie warte swojej ceny (chyba że trafię na coś fajnego na wyprzedaży).

Frances: Widziała któraś z Was rodzynki koryntki?

Może kup przez internet. Np. tu lub tu.

Ja przyznam, że pierwszy raz o takich czytam - kojarzę tylko sułtańskie i królewskie. Ale okazuje się, że firma Helio ma je w swojej ofercie.

Frances, co to za christmas cake? Ono ma długo leżeć przed swiętami? Rzuć przepis na odpowiedni wątek, jak możesz:) Jak słyszę rodzynki, to wiem że rodzina byłaby zadowolona

Brzmi super :) Może się szarpnę w tym roku. Jest tylko jedno "ale". Musi być w lodówce, czy np. spiżarnia zimna (tzn mamy cały czas uchylone okno, więc temp podobna do tej na dworze) też przejdzie? Cierpimy na permanentny brak miejsca w lodówce...
Ja też na pewno żadnych mas marcepanowych nie zrobię, bo mój tata nie cierpi takich rzeczy, więc pewnie zgapię pomysł z białym pisakiem.

Aa, w sumie u rodziców w spiżarni porównywalnie zimno jak w piwnicy u dziadka, więc chyba powinno być ok.
Mówisz o takim plastikowym opakowaniu zamykanym na zatrzaski z dwóch stron, czy raczej metalowym?
Ja już pierniczki świąteczne poczyniłam, mam nadzieję, że zmiękną do świąt i że zostanie z nich coś do świąt, piekłam u rodziców, a siostra już podjada. Podobno super wyszły, mimo że jeszcze twarde.

Dzięki Frances, może jeszcze Charlie się odezwie w kwestii przechowywania, ale myślę, że i tak zaryzykuję, bo lodówka nie wchodzi w grę. To ciasto brzmi fantastyczne! :)

laski, kiedys na ktoryms watku wklejalyscie linka do takiego blendera do smoothie co pozniej sobie do pracy bierzecie, Frag, chyba ty go masz. Podeslijcie linka, plis, bo nie moge odkopac

dzieki:-)

Ale jak podlewalas sherry to w misce? Na balkonie? Myślałam, żeby trzymać od razu w tym pojemniku metalowym, bo to się chyba tak mało podlewa nie? Po 150 ml? Czy to aż "pływa". Sorki za głupie pytania, ale próbuję jakoś to zorganizować póki koryntki nie przyjdą, bo jednak zamówiłam

U nas jest firma co za darmo odbiera takie sprzęty lub co jakiś czas akcja zbierania elektro-śmieci.

Matko! Dzięki! Zawsze można na Was liczyć :)
Zaraz wypełnię formularz !

Fran, to tak to jest z tym ciastem: suszonki zalewałam w misce i trzymałam ją po prostu w kuchni przykrytą ścierką. To się "paćka" i jest trochę płynu, więc w metalu bym tego nie zalewała... Ale już zrobione, tzn. wymieszane i wypieczone z ciastem włożyłam do metalowej puszki i trzymałam na balkonie.

A nie no mi chodziło o już upieczone, tylkok to wiesz cotygodniowe podlewanie. Bo te trzy dni moczenia bakalii to wiadomo;)