a slyszalyscie o dodawaniu piwa do paczkow zamiast mleka? moja tesciowa tak ostatnio zrobila.. na 2kg maki dala litr piwa, to byly najlepsze paczki jakie w zyciu jadlam!!! ciekawe czy dzisiaj tez sie o wlasny wypiek pokusi ale pewnie nie bo tez przeziebiona na maxa jest...
Gdybym umiała tam wstawić by było super innym razem tam a teraz tutaj:
PACZKI - 500 g mąki - 8 żółtek - 3/4 szkl. Cukru - 200 g stopionego masła - cukier waniliowy - 80 g drożdży - smażona skórka pomarańczowa, pokrojona w kostkę - 1,5 szklanki ciepłego mleka - szczypta soli - 2 łyżki spirytusu (ew. wódki) - śliwkowe powidła lub różana konfitura – cukier puder do posypania lub polukrowania - zapach rumowy (jeśli ktoś lubi) - ok. 750 g smalcu do smażenia
1. Do kubeczka włożyć drozdże, 1 łyżkę mąki, łyżeczkę cukru, dodać 1/2 szklanki mleka i dobrze rozetrzeć. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce. 2. Mąkę przesiać, żółtka odzielić od jajek. Do żółtek dodać cukier i połowę cukru waniliowego. Ucierać na prawie białą, puszystą i kremową masę (najlepiej w misce na garnku z gorącą wodą). 3. Podrośnięte drożdże dodać do mąki, dodać też utarte żółtka. Ciasto wyrabiać rękami, dodając tyle ciepłego mleka by ciasto było miękkie, pulchne i sprężyste a nie rzadkie. 4. Gdy ciasto zacznie odchodzić od miski wlewać stopniowo rozpuszczone, ciepłe (nie gorące) masło i wyrabiać do czasu gdy ciasto będzie łatwo odchodzić od rąk i od miski. Dodać drobno pokrojoną skórkę i spirytus. Ciasto przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
5. Gdy podwoi swoją objetość z porcji wielkości kurzego jajka robić placuszki, nakładać po porcji powideł i zlepiać, formująć pączki. Układać je na posypanej mąką deseczce, przykryć ściereczką do wyrośnięcia (ok. 15 minut).
6. W garnku rozgrzać tłuszcz. Do mocno nagrzanego smalcu wkładać pączki i smażyć na złoty kolor z obu stron (aby miały białą obrączkę jak te z cukierni trzeba po przewróceniu na drugą stronę przykryć garnek). 7. Wyjmować i układać na talerzu wyłożonym papierowymi serwetkami. Ostudzone posypać cukrem pudrem lub lukrem z odrobiną zapachu rumowego.
A no i jedno "ale" do wypieków nie używam mąki z Biedronki czy Tesco - kilka razy mi nie wyszło na niej. Wszystko co piekę to na mace tortowej (czerwona z wiatrakiem) no i żółtek nie ucieram nad parą tylko jak mam czas to drewnianą pałką w misce lub po prostu mikserem. Ciasto drożdżowe zagniata się już ręką. A skórki pomarańcza jak daję to na górę - na lukier nie do środka pączków: LUKIER: # 15dkg cukru pudru # 2-3 łyżki soku z cytryny # 1-2 łyżki gorącej wody
Wszystko wymieszać,aż powstanie jednolita masa.Posmarować pączki (po usmażeniu oczywiście).
Zuza nie wiem na sztuki bo robiłam dosłownie 2 razy a i tak nie do końca wg niego ... Kozera jako ciasto drożdżowe tak! Tylko że ja najczęściej jak sie biorę za drożdżówkę to już lecę hurtem i robię więcej ciasta by zrobić moją ukofana babę z duuuużą ilością rodzynek i skórek pomarańcza. I dzis też robiłam wg niego ale dałam np 10 żółtek i około 750 mąki i więcej mleka ... Bo robię jeszcze babę. Po zagnieceniu rozdzieliłam na 2 części do 1 dolałam spirytus a do 2 bakalie. I czekam aż mi wyrośnie i zaraz pójdę się bawić w pączki. Tylko że ja idę na łatwiznę bo wałkuję na około 1,5cm kroję krążki jak do pierogów szklanką nakładam kleksa dżema (około łyżeczki) i przykrywam 2 krążkiem
A jak sklejasz ? tak po bokach czy kulasz w ręce ? Sorry że tak pytam ale kiedyś robiłam , smażyłam , ale w smażeniu pączki mi się otworzyły tam gdzie dżem był i wyglądały jak wulkany
Zuza różnie :D zależy od czasu i chęci - dociskam jak pierogi i następnie kulam. Jak mam fazę albo bawię się z córcią w kuchni to wycinamy krążki ciut większą szklanką a po nałożeniu dżemu i 2 warstwy mniejszą i tylko kulamy. Wiem że można tak jak w przepisie - kulka, placek, zakulkanie - ale ja tak nie robiłam.
czytając o pączkach takiego smaka mi narobiłyście, że aż mi w brzuchu burczy z głodu wrrr... a Ja nie mam pączków jeszcze a M nie wiem kiedy wróci buuu
Najlepsze pączki jakie do tej pory to te robione na wsi przez kuzynkę z własnej mąki, mleczka, jajek a drugi raz z cukierni kiedy mój szef kupił i za jednego wiele lat temu płacił 2,5 z nadzieniem różanym mmm to były pączki :))
A ja juz sie objadłąm i pączkami i oponkami ... ale nie zjadłam jeszcze śniadania normalnego hihihi Była u mnie koleżanka i przyniosła pączki no i musiałam zjeść hehehe Powiem Wam wieczorem ile więcej ważę niż rano po wstaniu bo ponoć pączki tuczą
no i znikam w kuchni mam zamiar zrobić kilka pąków z czekoladą ciekawe jak wyjdą. Mam dziś luksus bo nie idę dziś po dzieci bo o 17 przyprowadzi mi ich znajoma i zostanie na kawie
Zuza dziś robiłam pączki na 2 sposoby - kulane i szklanką no i wulkany są a te szklanką się porozklejały :( Bleee No ale i tak zjemy z apetytem bo ciasto jest przepyszne
pączki....ja zapomniałam zjesć.Mały dzisiaj jakis marudny,dosyć dużo spał ale jak juz nie spał to był strasznie marudny.a nawet mi to na dobre wyjdzie...
a co do czwartku to żal mi jest mojego męza w ten dzien :) biedak do srodku od godziny 16 do czwartku do godziny 7 piecze te paczki :( w tym roku zrobili 30 000 :P a ja zjadłam jednego :P z serem :) był pyszny :)
Magg mi sie już dni tygodnia tak chrzanią, że szkoda gadać. Czas biegnie nie ubłagalnie a Ja nie mogę się połapać czy dzisiaj jest środa, czy np sobota wrrr
A ja się dłuuugo będę męczyć szkoda tylko że nie podają jaką śmiercią człowiek zginie :D No ale pocieszenie jest takie że będę tańczyć na ślubie wnuków a może i prawnuków
jestem ciekawa na jakiej podstawie maszyna generuje datę smierci, zauważyłam że jak się minimalnie zmieni wzrost i wagę to i data się zmienia, muszę zobaczyć co przedłuży mi życie , może mam schudnąć lub przytyć a moze zmaleć
a ciekawa jestem na jakiej zasadzie to dziala z ciekawosci wpisałam ile pożyje mój tata i wyszlo że umarł 5 .11. 1999 a faktycznie zmarł 31.11.1999.....
eee ja to na takie strony nawet nie zagladam bp i po co...
a ta strone z generowaniem wpisow znam... jest tez jej starsza wersja ktora nawet adresem pzrypomina onet (tam bodajze napisane jest ocet) ... 2 moje kolezanki daly sie wkrecic :)