Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeFeb 18th 2008
     permalink
    Ama to po jakie licho tak piszesz?
    Lubisz ranić słowami pisanymi?
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeFeb 18th 2008
     permalink
    Ladybird76: to Ja tak widzę co nie znaczy, że u Ciebie tak musi być albo było
    no widzisz Dronko było było i minęło ... ehh szkoda gadać
    Jestem na nią wściekła bardzo a dzisiaj tym bardziej i na jej faceta - gdybym go dopadła zamordowałabym go chyba :devil: i mojego braciszka też bo matka jest od rana a właściwie nocy w szpitalu a on do mnie zadzwonił prawie wieczorem i szczeniak jeszcze nie powiedział co i jak no i u niej nie był pomimo że wiedział że nic ze sobą nie ma. Jutro rano muszę jechać do niej do szpitala zawieść jakąś piżamę kapcie, sztućce kubek i wszystko, dziś tylko do jedzenia coś jej zawiozłam - u nas w szpitalu idzie zdechnąć z głodu. Jestem zła :cry:

    Z frontu u Anki - wyżebrała u ojca by ja zabrał od ciotki (zaraz będą od niej wychodzić) Ania coraz bardziej jej nie lubi i dziś kilka razy się ścięły.

    Oj oby do jutra
    --
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeFeb 18th 2008
     permalink
    And to tłumaczy ....

    Wspieraj Ankę bo wchodzi w taki wiek, że uczucia będzie miała mieszane, będzie się buntowała etc...
    •  
      CommentAuthorwydra86
    • CommentTimeFeb 19th 2008
     permalink
    Wszystkie mi piszecie,że jestem odważna a mi się wydaje wręcz odwrotnie przecież wszystkeigo się boje.Przemyśle wszystko dobrze ,jest dużo racji w tym ,że boje sie sama zostac i Pawel jest takim kołem którego się trzymam mimo wszystko.Dziękuje wszystkim za opinie .
    --
    •  
      CommentAuthorMagg
    • CommentTimeFeb 19th 2008
     permalink
    Wydra ja podpisuję się pod tym co napisała Harpijka, jeżeli nie spróbujesz dać wam szansy kiedyś możesz żałować albo wieczmie zadawać sobie pytanie co by było gdyby,,, Pierwsze co porozmawiaj z nim przedstaw swoje racje, powiedz uczciwie czego się obawiasz, czego od niego oczekujesz, czy on decyduje sie na bycie z Tobą i Twoim dzieckiem i co Ty chcesz mu dać. Porozmawiaj też z mamą co ona o tym sądzi czy jeżeli Wam nie wyjdzie czy będziesz mogła wrócić? Twój mąż też może czuć się niepewnie, porozmawiaj z nim. Trzymam kciuki. A i najważniejsze czy potraficie oboje sobie wybaczyć zacząć od nowa z czystą kartą i bez bagażu...
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeFeb 19th 2008
     permalink
    Czekam z niecierpliwością na znajomą lada moment będzie, ubieram się i idę. Naszykowałam już kilka rzeczy, ale muszę dokupić kapcie i coś do bułki do szpitala.

    Weronika zasnęła na chwilkę (od 7 nie spała) Ania żyje i jest zła bo dziś ojciec nie pozwala jej iść na śpiew pomimo że ktoś ja odwozi zawsze do domu wieczorem - hahaha wiedziałam że tak będzie i mam wielką satysfakcję bo się okazuje że nie tylko ja jestem zła i nie dobra zakazując czegoś :rolling: Ania wymyśliła sobie by na 16-stą iść do kina na Zaczarowaną (czy jakoś tak) - grają do jutra - no i usłyszała że samej jej nie puści bo jej za mała a z nią nie pójdzie bo pracuje więc odstawi ją do ciotki do 22 -> bunt u Ani jak nie wiem co i teksty typu że oni są nienormalni no ja mówię że martwią się i niepokoją bo jak cos się stanie to wiedzą że ich zamorduję itd no a moje dziecko tekst - a jak jestem w domu to się nie martwisz że mnie puszczasz nie jesteś tak nawiedzona jak oni :crazy:
    Mam ubaw po pachy - Ani mi szkoda troszkę bo jest "w klatce" u nich ale z drugiej strony na złe jej to nie wyjdzie - no i komplement że nie jestem nawiedzona hahaha
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeFeb 19th 2008
     permalink
    Uciekam ... trzymajcie kciuki bym nikogo dziś nie skrzywdziła :devil: do wieczora
    --
    •  
      CommentAuthorMagg
    • CommentTimeFeb 19th 2008
     permalink
    And super takie sytuacje są czasem potrzebne dzieci zupełnie inaczej zaczynają nas postrzegać :)
    --
    •  
      CommentAuthorMamadusi
    • CommentTimeFeb 19th 2008
     permalink
    And trzymam trzymam a swoja droga to fajnie uslyszec taki komplement od corki :tooth:
    --
  1.  permalink
    And-wszytsko zmierza ku dobremu-Ance sie oczy otworzą teraz i bedzie inaczej spogladała na wszystko.
    Dziewczyny czekam na przelew i dziwi mnie cos.Przelew był robiony w piatek wieczorem do innego banku tzn nie był w tym samym,dziś jest wtorek i nie ma go dalej,kurde czy cos jest nie tak? juz sie martwie bo moim zdaniem spokojnie w poniedziałek powinny byc a tu wtorek i jeszcze nie ma...
    --
    •  
      CommentAuthorharpijka
    • CommentTimeFeb 19th 2008
     permalink
    And, tylko nie powiedz jej: a nie mówiłam i nie pokaż swojej satysfakcji, bo się zbuntuje, bo racji przecież nie przyzna ;))
    Ciacho, jeśli przelew w piątek wieczorem to wyszedł dopiero w poniedziałek, we wtorek rano (do południa) faktycznie powinien być, ale nie koniecznie musi - do końca dzisiejszego dnia jednak powinien już dojść
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 19th 2008
     permalink
    Ciasteczko z przelewem jest tak jak pisze Harp. tylko te zaksiegowane do godziny 11 wychodza z banku tego samego dnia. zalezy tez ktory bank. kolezanka ma w pko sa konto i jak jje w BPH przelewaja pobory to w pko bp pojawiaja sie dopiero po 3 nawet w ciau tygodnia
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeFeb 19th 2008
     permalink
    u mnie jeśli księguję z ING czy BPH w piątek to w poniedziałek już pieniążki są... osobiście nie miałam nigdy problemu nawet jeśli na różne konta księguję wieczorem w piątek to w poniedziałek mam info, że doszedł. Czasami jednak ciasteczko zdarza się, że poleżaczkują sobie z dzień dwa i potem zostają dalej opchnięte :) Jutro już powinno być OK więc czekaj cierpliwie!
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 19th 2008
     permalink
    pamietacie sprawe jak babka mi zaplacila za kurtke a kasy na koncie nie bylo? wtedy to chyba z tydzien sie z bankiem bujalam a pieniadze wisialy w sieci - na moim koncie ich jeszcze nie bylo a na tamtej babki juz nie bylo - z bankami wszystko mozliwe i juz mnie nic nie zdziwi
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeFeb 19th 2008
     permalink
    Ania poszła na śpiew po płaczu i w ogóle aż on w końcu do mnie zadzwonił by mnie spytać co ja na to i był ciężko zdziwiony jak ja powiedziałam że się zgadzam bo chodzi co tydzień od ponad 2 lat i zawsze ktoś ją przywozi a jak nie to wsadzają ją w autobus - usłyszałam że jestem mało odpowiedzialna i niepoważna jeśli wypuszczam dziecko z domu po godzinie 18 - no ale ją puścił i dał jej nawet klucze by wróciła do niego do domu a nie siostry

    Posiedziałam trochę z moją mamą i szczerze to bardzo mnie to zmęczyło, zrobiłam zadymę na oddziale i wyzwałam pielęgniarkę no ale nerwy mi puściły po prostu wrrr Jutro bym musiała iść do szpitala ale nie wiem jak to będzie bo Weroniczka :( nie mam z kim jej zostawić - w ostateczności pojadę wieczorem jak Małż wróci do domu - zobaczymy jeszcze
    --
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeFeb 20th 2008
     permalink
    wydra co u Ciebie?
    And jak tam Anka?
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeFeb 20th 2008
     permalink
    Biedroneczko moja Ania jutro rano wraca do domu :jumping: tatuś już nie jest dobry i kochany i taki "och""ach" za duzo zakazów było - jego zdanie ze Anka jest rozpieszczona i na za dużo jej pozwalamy bo nastolatek ma siedzieć w domu i się uczyć a nie śpiew, taniec, gitara, harcerstwo ... Ja jestem zła i nieodpowiedzialna matka plepleple Mam to w d...

    Radochę mam jak nie wiem co a on niech mnie nie wkurza

    Jutro coś więcej będę wiedziała bo Anka nie wiele mówiła
    --
    •  
      CommentAuthorwydra86
    • CommentTimeFeb 21st 2008
     permalink
    Ladybird jakoś mija,ciągle się zastanawiam co z tym wszystkim zrobić.Próby porozumienia się z Pawłem są marne ,ciągle ma jakieś warunki a nie słucha tego co ja mam mu do powiedzenia.Przykład,powiedział,że jak się do niego byśmy przeprowadzili to ja bym zginęła i nie wiadomo czy bym mu "smacznie "gotowała tzn czy by mu smakowało,musiała bym się bardzo starać-tak powiedział.No i powiedział że ja go kocham bardziej on mnie tylko troszkę więc też będe musiała się starać by mnie chyba pochał bardziej nie wiem o co mu chodziło mówiąc to.No i ,że musiała bym Kamila pilnować by nie robił żadnych mocnych szkód bo to Pawła by mogło mocno rozdrażnić.Powiedział ,że jak będziemy razem mieszkać to pewnie będzie tak że zamiast żyć na dogodnych warunkach tak jak teraz to przez to,że będziemy bliżej niego zacznie biedować.Powiedział,że nie ma zamiaru zerygnować ze swoich wakacji -co roku wyjeźdza w urolp do szklarskiej poręby tam jest festiwal rowerowy i Paweł zawsze bierze w nim udział.
    --
    •  
      CommentAuthorwydra86
    • CommentTimeFeb 21st 2008
     permalink
    Zapowiedział ,że nie ma zamiaru z tego rezygnować,i różne takie wymagania jeśli tak to mogę nazwac.
    Po tym co mi wszystkie napisałyście to zaczynają mnie te jego słowa irytować i nie zamierzam sie juz tak dawać.Powiedziałam mu ,że on chce służącej a nie żony i powiedział mi "Jakim Ty do mnie tonem mówisz,co ci sie stało,jakaś głupia jesteś" dosłownie tak jak napisalam powiedzial.I dodał jeszcze ze mnie nie poznaje jak mu powiedzialam ze tak to odebralam te jego słowa to stwierdzil ze mam gorszy dzien i nie wiem co mowie.
    On uwaza ze ja powinnam sie cieszyc ze on ze mna jest i chce mojemu dziecku dac ojca tzn chce nim zostac.Tak idzie wywnioskowac z tego wszystkiego
    --
    •  
      CommentAuthorwydra86
    • CommentTimeFeb 21st 2008
     permalink
    No i jest jeszcze jeden aspekt głupio o tym pisać,ale Pawel nie wyobraza sobie zycia bez sexu a ja mam jakaś blokade wogole mnie nie ciagnie a jak przychodzi co do czego co cala sztywnieje.No i on sie strasznie wscieka ,i mowi ze to dla niego ogromnie istotne i nie wyobraza sobie zeby tego nie mial w dostatku a ja sie zachowuje tak jak sie zachopwuje.TYlko ze ja nie umiem jakos sie odblokowac na ta sprawe ;(i moze to przeze mnie te wszystkie klopoty.Jak bym mu tego dostarczyla to moze bylo by lepiej ale na dzien dzisiejszy nie potrafie i nic z tym nie moge zrobic
    --
    •  
      CommentAuthorwydra86
    • CommentTimeFeb 21st 2008
     permalink
    Na dodatek sama sie sobie dzieiw ze mu przez telefon stawilam kontre nigdy tego nie zrobilam zawsze go sluchalam.I jakos milo mi sie zrobiloo jak sie tak zdziwil poczulam satysfakcje.Aaaaa zapomniala bym Paweł mowi ze boi sie tego ze jak Kamil w przyszlosci zrobi cos zlego i on go skarci to ja na Pawła wyskocze z pretensjami ze nie ma na niego krzyczec czy bic bo to nie jego dziecko.
    Jeszcze nie wiem co zrobie ale wiecie ze dobrze mi jest tak jak jest ,ze jestem z Kamilem i tylko z nim .Przy Pawle zawsze sie boje ,zeby nic nie powiedziec takiego co mu sie nie spodoba.
    A jak jestem w domu sama to czuje sie dobrze ,kurcze to straszne co powiem ale juz nie tesknie za Pawlem tak jak kiedys...
    --
    •  
      CommentAuthorMamadusi
    • CommentTimeFeb 21st 2008
     permalink
    Wyderko po tym co tu przeczytalam do ja osobiscie do konca zycia wolala bym byc sama z dzieckiem niz z kims takim jak Pawel .......przeciez ja mam wrazenie ze on jest bardzo nie dojzalym facetem, skoro tak do ciebie mowi :devil::devil: no i te teksty ze Kamilek nie jego to po co chce byc ojcem skoro juz teraz mowi ze to nie jego dziecko i ze go bedzie musial skarcic jeszcze troche i na ciebie moze podniesc reke :devil: zastanow sie nad tym bardzo powaznie ................. a i dobrze ze w koncu sie mu postawilas :wink: tylko tak dalej niech wie ze nie jestes slaba a tym bardziej niech sie przekona ze nie bierze sobie kopciuszka do pracy ty jestes kobieta i potrzebujesz czulosci a nie ciaglych nakazow i zakazow .......a swoja droga zobacz jaka jestes spokojna jak go nie ma a jaka nerwowa gdy jest
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 21st 2008
     permalink
    Lady kiedys pisalas ze mialas spirale i z tego co zrouzmialam znowu ja masz... czy lekarz uprzedzil cie ze (cytuje za ulotka IBUM)

    stosowanie niesteroidowych lekow przeciwzapalnych u pacjentek noszacych wewnatrzmaciczna wkladke antykoncepcyjna powoduje zmniejszenie skutecznosci antykoncepcyjnej dzialania wkladki
    •  
      CommentAuthorharpijka
    • CommentTimeFeb 21st 2008
     permalink
    wiesz Wydra, twój Paweł przypomina mi męża mojej koleżanki - facet, który sam sobie herbaty nie zrobił w domu, całkowity i absolutny pan i władca, żona jest po to, żeby sprzątać, gotować, zajmować się dziećmi i dom ma być zawsze na błysk, no i jeszcze żona ma dawać mężowi kiedy on tego potrzebuje, do tego wyrobił w niej zdanie, że jest brzydka, niezgrabna, że bez niego nigdy nie da sobie rady, że sobie nie poradzi, bo nic nie umie, nie potrafi i zawsze wszystko było na jego warunkach, do tego stopnia, że jak się w końcu rozstali to on jej proponował, że może wrócić - na jego warunkach - i będzie ona, on i jeszcze jedna kobieta. Tylko że ona przejrzała na oczy - teraz są już po rozwodzie, ona doskonale sobie radzi.
    Jeśli jak sama mówisz, lepiej się czujesz bez niego, to uwolnij się psychicznie i sercowo od faceta. Co do sexu, to myślę, że to samo musi wrócić, ale nie z kimś przy kim nie czujesz się bezpiecznie i komfortowo i może psycholog by pomógł
    --
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeFeb 21st 2008
     permalink
    Ania wiem to wszystko. Jeszcze spirali nie mam i nie wiem czy założę hormonalną czy miedzianą jak do tej pory. Po 5 latach jej noszenia zawsze robię sobie przerwę przed założeniem nowej.


    Wydra wiesz co słońce... ładnie napisałaś, że dobrze czujesz się sama a przy Pawle się boisz. NIE WRACAJ DO NIEGO BO TWOJE ZYCIE STANIE SIę PIEKłEM.... Sama widzisz co on Ci mówi i nakazuje... praktycznie Ty nie możesz niczego a on wszystko... Wiesz otwórz oczy na świat bo pewnie za rogiem niebawem znajdziesz tego jedynego, który zaakceptuje bez obaw i Ciebie i Kamilka. Częściej spaceruj, uśmiechaj się, dbaj o siebie a z pewnością to niebawem da wymierne efekty!
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeFeb 21st 2008 zmieniony
     permalink
    Kochana wyderko, czytam i czytam to co piszesz i muszę ci powiedzeć, że zaczęłam się wczuwać w twoja rolę! Ta cała sytuacja jest straszna, to co mówi Paweł frustrujace, twoja rola w tym związku mało znacząca, drugoplanowa - jednym słowem żadna!
    Kochana daj sobie z nim spokój, a odzyskasz chęć życia (skorzystaj z porad Lady), a on - wierz mi - nie zauważy twojej nieobecności!
    Z tego co piszesz o seksie to on zaspokaja swoje potrzeby bez ciebie pewnie przy udziale innych kobiet!
    A co do odzyskania przez ciebie chęci na seks po porodzie to powiem ci , że to może troszkę potrwać. Mi zajęło 7 miesięcy i nawet teraz rzedko mam ochotę i jakąś blokadę, M bardzo musi sie postarać. Ale nigdy mnie do niczego nie zmuszał, nie mówił takich rzeczy, raczej mnie pocieszał, przytulał i mówił, że to się zmieni, żebym się nie martwiła - i myślę, że to jest kochający mężczyzna, a nie ten twój "pożal się BożePaweł" (przepraszam za zwrot).
    Jeśli z nim zostaniesz będziesz służącą, nikim więcej, dopiero wtedy poczujesz się nikim, nic nie warta! Jeszcze masz szansę być szczęśliwą. Wiem kilka dziewczyn radzi ci co innego, ale to naprawdę nie ma sensu, nawet wspólne zamieszkanie nic nie zmieni - będzie jeszcze gorzej!
    Trudno - głowa do góry, nie jesteś sama, masz ślicznego synka, który bardzo będzie cię kochał, ale musisz być szczęśliwa, nawet sama, tylko z nim, ale SZCZĘŚLIWA! Myślę jednak, że znajdziesz kogoś kto was pokocha, wcześniej, czy później - wspomnisz te słowa.
    Tylko proszę cię, nie gódź się już na żadne warunki Pawła, postaw na swoim i odejdź z podniesioną głową!


    A teraz z bardziej przyziemnych rzeczy:
    Rozumiem, że Paweł jako twój mąż jest prawnym ojcem dziecka i w razie rozwodu będzie płacił na dziecko??????
    Powodów do rozwodu możesz wypisać całą kartkę(całe litanie), z tym nie powinnaś mieć żadnych problemów - prawda???
    Napisz mi jeszcze - gdzie mieszkacie z synkiem, czy macie własne mieszkanie i czy ty jesteś na macierzyńskim, czy nie pracujesz (i jak było wcześniej)
    Przepraszam, że tak pytam, ale jestem kobietą mocno stąpającą po ziemi i odrazu przechodzę do rzeczy najbardziej istotnych. Muyślę, że wszystkie tutaj połączymy siły i wspólnie ci pomożemy! Jeśli nie chcesz napisać tutaj otwarcie to może szeptem, albo na mojego maila. Mój e-mail jest na Mój profil 28 dni na dole w uwagach i w O mnie.
    --
    • CommentAuthorkozera
    • CommentTimeFeb 21st 2008
     permalink
    WYDERKA LUBIE CIE,ale mnie wkurzasz ,zostaw tego pajaca z tego co piszesz to jest kompletne zero...lepiej cierpiec samej ,bo przeciez z niem czy bez niego ,cierpisz tak samo...MLODA JESTES ZYCIE PRZED TOBA...
    • CommentAuthorkozera
    • CommentTimeFeb 21st 2008
     permalink
    IWA Z tym seksem ,to u mnie podobnie,a do tego karmie i w cycach widze cysterne mleka nie seksowna...
    •  
      CommentAuthorMamadusi
    • CommentTimeFeb 21st 2008
     permalink
    Wyderko i dodam cos jeszcze bardzo istotnego ....jezeli kiedykolwiem zgodzila bys sie byc z Pawlem i doszlo by do tego ze bedziecie miec kolejna dzidzie wspolna to badz pewna ze Pawel traktowal by Kamilka inaczej a maly by to odczowal ze zdwojona silą i co wtedy ty tez zle bys to zniosla a co powiedziala bys malemu czemu tak jest ? pomysl o tym
    --
  2.  permalink
    Wyderko, zgadzam się z dziewczynami, zasługujesz na szczęście, a ten facet Cię nie kocha i nie szanuję, nie widzę żadnych szans, że będziesz z nim szczęśliwa; zobaczysz, poznasz jeszcze kogoś, kto pokocha Ciebie i dziecko, i będzie Was kochał bezwarunkowo. Będzie dobrze, nie poddawaj się, i pamiętaj, "tego kwiata jest pół świata":))
    -- http://cudmania.blox.pl/html
    •  
      CommentAuthorwydra86
    • CommentTimeFeb 21st 2008
     permalink
    Dziękuję Wam dziewczyny macie we wszystkim niestety rację;(
    Teraz po kolei
    Iwa my z Pawłem mamy tylko ślub cywilny ja zostałam przy swoim nazwisku bo tak chciał Paweł,Kamil też ma moje nazwisko.Jeśli dojdzie do rozwodu to Paweł zrobi wszystko żeby nie płacić na dziecko powie,że nie jest jego i zażąda badań.Nie mogę oczekiwać ,że będzie utrzymywać "dziecko gwałtu"jak on go nazywa.
    Ja mieszkam z mamą w sumie to prawie sama bo mama praktycznie się wyprowadziła do swojego partnera.Nigdy nie pracowałam ,uczę się i pobieram rentę rodzinną po tacie (nie żyje 6 lat)Mama opłaca wszystko mieszkanie i cała resztę rachunków,jednym słowem nas utrzymuje.No tak tylko ,że jak rozwód to mnei nie stać na adwokata
    Mamodusi mam takie obawy ,raczej jestem przekonana ,że jeśli mieli byśmy wspólne dziecko to Kamil by na tym ucierpiał.Paweł do teraz nie jest do niego przekonany tak zupełnie więc pewnie to nie nastąpi nigdy.
    --
    •  
      CommentAuthorMamadusi
    • CommentTimeFeb 21st 2008 zmieniony
     permalink
    Wyderko posluchaj wszystkich opini i daj sobie z nim spokoj ucierpicie na tym i ty i Kamilek no i co za HAM z tego Pawla (przepraszam za wyrazenie ) ale mnie ponioslo jak mozna Kamilka nazwac dzieckiem gwaltu moze i tak jest ale on powinien pomoc ci o tym zapomniec a nie ciagle przypominac o tym co sie wydazylo i to z jego winy bo gdyby nie jego komputer to dzis byla bys pewnie pewna siebie i usmiechnieta dziewczyna i niczego bys sie nie bala....zobaczysz jeszcze znajdziecie dobrego meza i ojca dla malego ktory bedzie was kochal i szanowal zycze ci tego z calego serducha
    --
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeFeb 21st 2008
     permalink
    Co do nazwiska:
    Tak chciał Paweł i ciebie to nie zdziwiło - KOBIETO - otwórz oczy! Matko Boska - chyba zaraz zwarjuję - PRZEPRASZAM, ale już dłużej nie mogę! Dziewczyno , a czy Paweł wogóle cokolwiek łoży na utrzymanie swojej rodziny, albo jak wolisz żony???
    Jak ja chciałam pozostać przy swoim nazwisku tzn. mieć i swoje i męża to mój M dostal prawie białej gorączki, nie chciał się zgodzić, ale udało mi sie go przekonać i mam dwa, mowy by nie było tylko o swoim, nie było by ślubu!

    NIENO - NORMALNIE JESTEM W SZOKU, WIEDZIAŁAM, ŻE TAKIE RZECZY ZDARZEJĄ SIĘ W ŻYCIU I SĄ DZIEWCZYNY W TAKIEJ SYTUACJI, KTÓRE Z WŁASNEJ WOLI POZOSTAJĄ W TAKICH ZWIĄZKACH, ALE CZŁOWIEK O TYM NIE MYŚLI DOPUKI GO TO BLIŻEJ NIE DOTYCZY! MAM NADZIEJĘ, ŻE TO DŁUGO NIE POTRWA WYDERKO I ZROBISZ COŚ Z TYM I POWIEM CI NIE ZASTANAWIAJ SIĘ ZA DŁUGO, CZAS DZIAŁAĆ I TYLE. CHCĘ SŁYSZEĆ JAK SIĘ CIESZYSZ, JAK JESTEŚ SZCZĘŚLIWA, JAK CI DOBRZE ITD. WYSTARCZY TYCH REWELACJI ZWIĄZANYCH Z TWOIM NIBY MĘŻEM - BO TO TYLKO FIKCYJNY MĄŻ! TY TAK NAPRAWDĘ NIE WIESZ JESZCZE CO TO ZNACZY MIEĆ MĘŻA, ALE WIERZ MI JESZCZE KIEDYŚ ZOBACZYSZ I POCZUJESZ JAK BARDZO POTRAFI KOCHAĆ MĘŻCZYZNA. PO TYM WSZYSTKIM CO NAM NAPISAŁAŚ - OSOBIŚCIE BĘDĘ SIĘ O TO MODLIĆ!:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorwydra86
    • CommentTimeFeb 21st 2008
     permalink
    Iwa nic nie daje na utrzymanie żony.Wiem,że jestem głupia i naiwna,że powinnam już dawno zakończyć ten związek a ja w nim tkwię i jest coraz gorzej.Jestem tak jak napisala Ladybird trochę tchórzem, boję sie samotności i tak sie tego Pawła uczepiłam bo on mnie "chce" a mam wiele kompleksów przez to wszystko i jak mnie najdzie to wydaje mi sie ze nikt mnie nie pokocha ze jestem brzydka nie zgrabna itd. .Na swoją obronę mam tylko to ,że spotkałam go w takim okresie życia gdzie wszystko mi się zawaliło,chodzi mi o śmierć mojego taty.Pojawił się wtedy on,zajął się mną,opiekował i dlatego byłam mu tak dozgonnie wdzięczna za to wszystko.A jak już stanełam na nogach to już byłam zoną:D
    Porozmawiam z nim o tym wszystkim zbiore sie w sobie .Tylko ,ze to będzie rozmowa przez telefon bo nie wiem kiedy bedzie mial ochote przyjechac do mnie.Dzisiaj bedzie o 21 dzwonil ,dzwoni codziennie o tej godzinie czasami mi sie wydaje ze mnie sprawdza czy jestem w domu czy gdzies nie poszlam.Postaram sie dzisiaj z nim porozmawiać.To będzie bardzo trudna rozmowa.
    Bardzo Wam dziewczyny dziękuję,przy Was przez to co piszecie nabieram wiekszej wiary w siebie,i wiem ,że jesteście postronne podchodzicie do tego realnie.
    --
    •  
      CommentAuthorwydra86
    • CommentTimeFeb 21st 2008
     permalink
    Mamodusi bardzo dziękuję,ciężko czasem uwierzyć,że ludzie są na prawde życzliwi.Ostatnio miałam ciągle odwrotnie.Dziękuje Wam za tą zyczliwość na prawdę nie wiecie ile to mi daje.Wygadanie się ,posłuchanie wartościowych rad.Nigdy się wam nie zdołam odwdzięczyć.Gdyby nie wy nie otworzyły by mi się oczy na to wszystko,a jak by się otworzyły to mogło by byc za późno
    --
    •  
      CommentAuthorMamadusi
    • CommentTimeFeb 21st 2008
     permalink
    Wydra nie ma sprawy a odwdzieczysz nam sie tym jak powiesz ze Pawla poslalas w cholere drania jednego no i koniecznie napisz nam wieczorem jak przebiegla rozmowa :hugging::kissing:..................no i po to ma sie forumkowe psiapsiulki zeby byc bardziej pewna siebie i odwazna siebie a jutro widzimi zdjecie ciebie z Kamilkiem jak sie usmiechacie i jestescie szczesliwi :heartsabove::heartsabove::heartsabove::heartsabove:
    --
  3.  permalink
    Wyderko będzie dobrze:)). Pamiętaj, że jest wiele osób, które chętnie Ci pomogą. Trzymaj się cieplutko:))
    -- http://cudmania.blox.pl/html
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeFeb 21st 2008
     permalink
    Wydra, trzymam kciuki za Ciebie.
    I nie martw się tym, że nie dasz sobie rady. Tyle przeszłaś w swoim życiu, że jestem pewna, że i z Pawłem sobie poradzisz.
    W końcu, z tego co piszesz, rozstanie z nim wiele nie zmieni, nawet finansowo, a na pewno nikt Ci już nie będzie mówił, że jesteś do niczego. Sama przecież piszesz, że lepiej Ci samej. A co do obaw, że nie dasz rady: masz przecież Mamę, która Ci pomaga. Poza tym z własnego (i nie tylko) doswiadczenia wiem, że jeżeli nie postępujemy wbrew sobie (w takich sprawach trzeba być egoistką i dbać o siebie i w Twoim wypadku - o Kamilka), to zawsze znajduje się wyjście z sytuacji. Niedługo skończysz naukę, Kamilek podrośnie, znajdziesz fajną pracę i wszystko się ułoży.
    Jak to ks. Twardowski pisał: kiedy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno (czy jakoś tak).
    I zobaczysz, będziesz szczęśliwa i spotkasz jeszcze takiego mężczyznę, który pokocha i Ciebie i Kamilka, będzie Was szanował i przy którym będziesz rozkwitać, a nie czuć się coraz gorzej.

    Trzymaj się tam dzielnie!
    --
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeFeb 21st 2008
     permalink
    Wydra wiesz co... nie bądź z Pawłem nie tylko przez to, że mówi Ci to co mówi ale popatrz w przyszłość!
    Czy on będzie w stanie zaakceptować Twoje dziecko? Założę się, że NIE!
    Kamilek niczemu nie jest winny ale nie musi dodatkowo cierpieć przez odrzucenie ze strony "ojca Pawła"
    Zrób coś dla dziecka Twojego!
    Na drodze masz pełno zakrętów ale kiedyś wyjdziesz na prostą!
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeFeb 21st 2008
     permalink
    Wydra Twój związek z "niby" mężem jest toksyczny ... Uwolnij się z niego i zacznij dziewczyno żyć PEŁNIĄ ŻYCIA z Kamilkiem - powodzenia !!
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeFeb 21st 2008
     permalink
    oj tak to jest czasami z facetami, że z nimi źle a bez nich jeszcze gorzej!
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 21st 2008
     permalink
    Lady odpisze ci tutaj odnosnie bialego barszczu zeby tematu maluchowego nie zasmiecac :)
    gotuje sie normalnie wywar (na skrzydelku z indyka czy udku kurczaka) z duza iloscia warzyw. poznniej wyjmuje miecho wlewam 2 lyzki octu (zalezy jak duzy gar) przyrzadzam 'zageszczacz' czyli make wroclawska rozrobiona z woda i wlewam do wywaru. dodaje duuuuzo majeranku i sporo smietany 30%, zagotowuje i jak juz jest takie fajnie geste to nalewam na talerze (ziemniaki gotuje osobno)
    aha jest to jedyna zupa ktora 'zageszczam' a czasami jak mam malo czasu a nie mam miesiwa to biore kawalek kielbasy jakiejs chudej kroje w kostke warzywa w slupki i w pol godziny zupa gotowa :)
    •  
      CommentAuthorwydra86
    • CommentTimeFeb 22nd 2008
     permalink
    juz po rozmowie,powiedziałam wszystko jednym tchem zeby mi czasem nie przerwał.Skwitował to tak ,ze wszystko mi sie przez tego malego w glowie poprzewracało,i ze wroce z placzem szybciej niz mi sie wydaje.
    --
    • CommentAuthorkozera
    • CommentTimeFeb 22nd 2008
     permalink
    NO to ok,tylko badz konsekwentna i nie zmien zdania...zawsze mozesz ,pogadac tutaj to cie podtrzymamy na duchu...
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeFeb 22nd 2008
     permalink
    wydra ... zrobiłaś wielki krok do przodu w życiu Twoim i Twojego syna :)) JESTEś WIELKA - nie poddawaj się - tak trzymaj! Kiedyś ta zła karta odwróci się na Twoją korzyść!
    •  
      CommentAuthorMagg
    • CommentTimeFeb 22nd 2008
     permalink
    Wyderko tak szczerze do czego i kogo wrócisz z placzem skoro jesteś sama a męża na papierze to Ci nie potrzeba! Zuch dziewczyna i olej go!!! Skończysz szkołę znajdziesz pracę "wyjdziesz do ludzi" i wszystko się uloży zobaczysz :)
    --
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeFeb 22nd 2008
     permalink
    Ania hmm dla mnie to zupa śmietanowa :)

    pozostanę wierna prawdziwemu żurkowi :))
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeFeb 22nd 2008
     permalink
    Wydra jeszcze raz powodzenia życzę !! Jesteś silna i czas teraz działa na Twoją i synka korzyść. A "niby" mąż nie sobie bluka pod nosem co chce - nie słuchaj go - buziaki !!
    •  
      CommentAuthorwydra86
    • CommentTimeFeb 22nd 2008
     permalink
    Dzięku dziewczyny na razie nie jest zle,pierwszy ruch zrobilam -przelamałam strach a to już coś.Teraz postaram sie byc konsekwentna i miejmy nadzieje ,ze bedzie w miare dobrze.
    Izunia ogladalam zdjecia te Twoje maluchy to sama słodycz i rozkosz.
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeFeb 22nd 2008
     permalink
    Wydra na pewno będzie dobrze - dzięki w imieniu synalków :wink:
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.