Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeFeb 22nd 2008
     permalink
    Wyderko :clap::clap::clap::clap::clap::clap::clap::clap::clap::clap::clap::clap::clap::clap::clap::clap::clap::clap::clap::clap::clap::clap::clap:
    To chyba wyraża wszystko! :cheer:
    Mam nadzieję, że bez odwrotu!
    Zobaczysz - będziesz spokojniejsza i szczęśliwsza, tylko dbaj o synka i o siebie, wychodź do ludzi, rozmawiaj z nimi i poznawaj nowych! To ważne! A w razie czego pisz tutaj do nas, możemy nawet porozmawiać na GG, jeśli zechcesz!
    Zuch dziewczyna!:swingin:
    --
  1.  permalink
    16-latka matką siedmiorga dzieci:
    http://deser.gazeta.pl/deser/1,83453,4953261.html


    cyt:
    "Dziewczyna otrzymuje pomoc od państwa. Kiedy urodziły się pierwsze trojaczki, władze zakupiły ziemię i wybudowały rodzinie dom. - Znowu potrzebujemy pomocy - skwitowała rozwój sytuacji matka dziewczyny i babcia wesołej siódemki. "

    Wrrrrrrrrr.......:devil:
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeFeb 22nd 2008
     permalink
    Gdyby miała 26 lat pogratulowałabym jej a tak jest mi jej po prostu szkoda i współczuję dziewczynce po prostu :( Plus że ma chociaż jakąś pomoc bo sama osobiście jakoś nie wyobrażam sobie by sama dała sobie radę z taką ilością maluszków w okół których trzeba wszystko ztobić
    --
  2.  permalink
    Hmm...
    No ja akurat nie jestem zdania,żeby popierac i gratulowac nieprzemyslanych, zyciowych decyzji :confused:
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeFeb 23rd 2008
     permalink
    a Ja tym bardziej nie popieram i nie gratuluję... Państwo powinno jej odebrać te dzieci dać rodzinom do adopcji. Ona poprostu rozmnaża się jak chomik!
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeFeb 23rd 2008
     permalink
    Szkoda, że za urodzenie bliźniąt nasz rząd nie buduje domów - hehe ... Roboty wcale nie mniej wrrr ...
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 23rd 2008
     permalink
    Izunia dla mnie w ogole to chore jest ze przy urodzeniu blizniat a pozniej wychowawczym dostajesz taka sama 'jalmuzne' czyli te 400zl jak ja przy 1 dziecku
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeFeb 23rd 2008
     permalink
    Wyderko! Dobrze zrobiłaś!:cheer:
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeFeb 23rd 2008
     permalink
    aga1976: No ja akurat nie jestem zdania,żeby popierac i gratulowac nieprzemyslanych, zyciowych decyzji
    Aga ja Ciebie doskonale rozumiem bo jak dla mnie pomyłką jest by 14-sto latka miała dziecko tak samo jak 15 czy 16-sto latka Jej "pechem" jest to że trafiły jej się 2x trojaczki tak to by miała 3 dzieci a nie siódemkę. No ale nie o to mi chodzi. Gdyby była to kobieta mająca 26 lat (a nie 16) męża, pracę, dom i niańki nikt by jej nie "linczował" tylko by wzbudzała medyczny i społeczny podziw jak to możliwe że po raz drugi ma trojaczki podczas gdy szansa na taką gromadkę jest jak 1:7300 (wg kilku stron internetowych które na szybce wyszukałam)
    --
    •  
      CommentAuthorMagg
    • CommentTimeFeb 23rd 2008
     permalink
    Pewnie nie miała wpływu na to że 2 raz są trojaczki a skąd możemy wiedzieć dlaczego matką zostala tak wcześnie... nie nam osądzać...
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeFeb 23rd 2008
     permalink
    Ania nawet mi nie mów ... Szkoda gadać i psuć sobie nerwy :devil:
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeFeb 24th 2008
     permalink
    Izunia dlaczego Ty nie śpisz o takiej porze?
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeFeb 24th 2008
     permalink
    hahaha jak przeczytałam Twoje pytanie Dronko to przypomniał mi się film "Nigdy w życiu" i telefon matki do Jagody z tymi słowami :D

    ja jutro śpię do południa! A potem idę z dziećmi na spacer (mam chody u pana piekarza niedaleko nas :D Byłam dziś kupiłam dla nas chleb i mówię ze chcę jeszcze jakiś czerstwy przeceniony bo dla kaczek no i pan mi dał za darmo 2 chleby - nie powiem by były o wiele starsze od tego co kupiłam :D) Więc pójdziemy karmić kaczuchy. A potem kurs do szpitala (mama nie chciała bym w ogóle przychodziła ale pójdę na chwilkę chociaż) no i dzień minie
    --
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeFeb 24th 2008
     permalink
    And u mnie chleba pod dostatkiem :) mało jemy pieczywa! więc nawet jeśli kupimy czasami mały to niestety zostaje on nienaruszony.
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeFeb 24th 2008
     permalink
    ja wszystko co zostało już wyniosłam do kaczuch :D a ostatnio "idzie" nam ponad bochenek do dwóch dziennie :) Jak mam "jazdy" to robię sama ale wtedy 1 to mało na dzień bo ja sama potrafię zjeść pół :D
    --
  3.  permalink
    Miłego dnia dziewczyny:))
    -- http://cudmania.blox.pl/html
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeFeb 24th 2008
     permalink
    And niestety u mnie tak nie ma. Chleb jednak muszę mieć gdyby zachciało się komuś z rodzinki. Mamy znajomego piekarze jeszcze starej daty bo piecze w starym piecu a nie w nowoczesnych maszynach. Chleb od niego jest pyszny a jeszcze jak jest ciepły prosto z pieca z masełkiem i miodem mmmm rozkosz dla podniebienia :)
    •  
      CommentAuthorkfiatuszek
    • CommentTimeFeb 24th 2008 zmieniony
     permalink
    a ja mam swiezą dostawe chlebka czasem jeszcze goracego do domku :) nie ma to jak mąż piekarz ;)
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeFeb 24th 2008
     permalink
    hahaha no tak Kfiatuszku. A ja właśnie czekam aż wyrośnie i bach go do piekarnika i jeszcze ciepły będę jeść :D
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 24th 2008
     permalink
    u nas chleb taki zwykly to srednio schodzi... za to slowianski czy z rodzynkami to znika w mgnieniu oka :)


    mam szarlotke swiezutka z duuuuza iloscia jablek (ok 2.5kg po obraniu) reflektuje ktoras? :wink:
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeFeb 24th 2008
     permalink
    Aniu nie pytaj nawet :D miałam robić Tiramisu i mi się odechciało :( i wzięłam się za chlebek
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 24th 2008
     permalink
    ja juz obdzielilam rodzicow i moja chrzestna, goscie byli a jeszcze kawal zostal... w sumie to sprobowalam maly kawalek cieplej a ze pozniej sie zaganialam to juz nie jadlam (moze to i dobrze bo kcal mniej) bo ja tylko szarlotke ciepla lubie :)
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeFeb 24th 2008
     permalink
    Oj Aniu ja uwielbiam ciepłą z lodami mniam mniam
    Może jutro uda mi się coś upiec z ciacha - nawet jakąś zwykłą babę piaskową - cokolwiek bo mi ochoty narobiłaś - dziś to zdecydowanie za późno na wypieki
    --
    •  
      CommentAuthorMamadusi
    • CommentTimeFeb 24th 2008
     permalink
    Aniu dawaj dawaj tez bym zjadla :wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 24th 2008
     permalink
    ja musialam cos z jablkami zrobic bo dostalam caly taki mysle 30l worek jabelk od znajomych, w sloiki nie chcialam robic bo nie bardzo komu jest jesc. dzemu jablkowego nie lubie a kompot i placki z jablkami tez juz sie nam znudzily... jeszcze sporo zostalo no ale dzieki temu szarlotta byla po niskich kosztach... nie iwem jak u was ale u nas jablka po 3.80 za kilogram a bojkeny czy antonowki to po 4.50 :devil:
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeFeb 24th 2008
     permalink
    Ja na diecie więc podziękuję... może za miesiąc lub dwa tak ale teraz niestety nie mogę :(( aż mi zaburczało w brzuchu :(
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeFeb 24th 2008
     permalink
    Aniu nie wiem jakie ale najtańsze po 3,90 na ryneczku u nas a w osiedlowym po 4,20 :sad: wiec masakra. Ogólnie jabłka ostatnio są bardzo drogie :( Zapasy działkowe już się wykończyły więc niestety kupuję bardzo rzadko jabłka. Dziś za to w lidlu kupiłam banany po 2zł - zresztą moje dzieci bardziej wolą banany od jabłek.
    --
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeFeb 24th 2008
     permalink
    Ceny jabłek nie znam. Mam potrzebę to idę i kupuję. Najczęściej i raczej jaki tylko kupuję to jonagoret. Uwielbiam też delmorisy ale na śląsku ich nie można kupić :(
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 24th 2008
     permalink
    Lady o tych drugich to nie slyszalam nawet... moje ulubione jalbka czyli kosztele sa tylko jesienia... zreszta teraz nie bardzo moge jablka jesc ze wzgledu na uczulenie Krzysia... te jablka znajomi przywiezli z Holandii z gospodarstwa ekologicznego wiec nie wiem jak sie nazywaja ale sa pyszne... tak po cwiartce co kilka dni sie kusze zjesc
  4.  permalink
    A moja ukochane jabłka to ligole- dopóki ich nie znałam to faworytami były jonagored własnie :)
    A o odmianie delmoris tez nie słyszałam... Przy okazji muszę zerknac w warzywniaku


    Kiedyś uwielbiałam kosztele... To takie jabłka z dzieciństwa:) Niestety- teraz to co u nas sprzedają pod ta nazwą nawet sie nie umywa do tych sprzed lat :confused:
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 24th 2008
     permalink
    to moze te co dietuja to samych jablek zjedza szarlotkowych co? nie dawalam cukru bo same w sobie slotkie byly - tylko piana z bialek i cynamon :)
    •  
      CommentAuthorkfiatuszek
    • CommentTimeFeb 24th 2008
     permalink
    dajcie przepisa na szarlotke ;]
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 24th 2008
     permalink
    kfiatuszku wrzuce do dzialu MNIAM MNIAM :)


    Aga my kosztele mamy od znajomego ale w zeszlym roku tez juz malo mial... czesc mu wymarzla
    •  
      CommentAuthorkfiatuszek
    • CommentTimeFeb 24th 2008
     permalink
    dziekuje :)
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 24th 2008
     permalink
    kfaituszku juz mozesz spisywac przepis na szarlotte by AniaM
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 24th 2008
     permalink
    Lady nie wiesz c oz Tagusia? pamietam ze sie widzialyscie to moze masz na nia namiary... pytalam skorpio ale nie ma z nia kontaktu... juz sie sporo nie pojawia na 28 a prawie tydzien temu odszedl jej czop i ucichla a to 36tc byl
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeFeb 24th 2008
     permalink
    niestety Ania nie mam z nią kontatku!

    jabłka delmoris - nawet nie wiem jak się to pisze kupowałam zawsze wracając z mazur na śląsk po trasie u sadowników. Też tej odmiany nie znałam. Jest pyszna!
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeFeb 25th 2008
     permalink
    wyderko - przepraszam, że nie odpisałam na twoja wiadomość, ale byłam troszkę zajęta - niewiele miałam czasu - teraz nadrabiam posty i wiadomości. Niestety nie mam już dostępu do konta 28dni - wykresik, także nie mogę ci tak odpisać. Możemy pisać do siebie na pocztę internetową, jeśli chcesz. Mój adres mam w swoim opisie! :wink::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 25th 2008
     permalink
    Lady szukalam przez google tego delmoris i kurcze nie znalazlo mi... niby nie jestem konkretnie z mazur ale to tez troche moje tereny i wypytalam mamy... tez nie zna takich jablek.. az mnie zaciekawilo co to za cudo :)
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeFeb 25th 2008
     permalink
    Najsmaczniejsze jabłka to te od syna mojej teściowej (to "nowa mama" mojego M - biologiczna zmarła kilkanaście lat temu i jakieś 8lat temu teść sie ożenił :D ) Przypominają mi dzieciństwo i zapach i smak mają jabłek "słońca" i wiatru a kolorek jak na zdjęciach - piękne i błyszczące :wink: nie umiem tego wytłumaczyć ale myślę że Ty Aniu mnie zrozumiesz.
    Z kupnych to champion są jeszcze jedne nie pamiętam nazwy :( ale smak taki lekko gruszkawy - i takie lubię najbardziej
    --
    •  
      CommentAuthorHogatka
    • CommentTimeFeb 25th 2008
     permalink
    Wiecie dziewczyny jakoś tak ostatni nie mam nastroju, niby czytam ale nie odpisuje nie włączam się do rozmów bo cóż los powoli zabiera mi mamę i ..ehh bardzo ciężko to wszytsko znoszę.
    Wyderko przeczytalam troszkę po łebku co pisałaś i dziewczyny mają rację , powiem ci że ja długo zyłam w przekonaniu że jestem głupia , gruba, brzydka i sobie nie dam rady, zamiast coś z tym zrobić jadłam więcej i tkwiłam aż powiedziałam dość wyprowadziłam się z chorego miejsca bardzo daleko nie mając pracy nic, znalazłam w ciągu dwóch tygodni a po roku poznałam obecnego męża i mojego starszego syna traktuje jak swojego i zawsze mówi że mamy dwójkę synów, czasami są zabawne sytuacje bo jak ktoś nie wie to pyta się go ile to miał latek jak urodził się Jakub( mężyk ma 30 lat)
    Dasz sobie radę. Ja póki co czekam co przyniesie jutro, czy szybko zabierze mi mamę czy jeszcze choć przez chwilkę pozwoli mi się nią nacieszyć.
    Buziole wielkie i będę częściej jak to wszystko już się skończy a ja choć troszkę dojdę do siebie.
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeFeb 25th 2008
     permalink
    Hoguś tulę i spełnienia marzeń ...
    • CommentAuthorkozera
    • CommentTimeFeb 25th 2008
     permalink
    hoga u mnie tez nie wesolo,moja mama tez ciezko chora,i nie mozna jej pomòc,ma depresje ,ale z tych powaznych do leczenia w szpitalu psychiatrycznym a ja w ITALII a siostra w Islandii,teraz zjedzie na 2 tyg ,ale musi wracac bo straci prace...i co tu robic ehh
    •  
      CommentAuthorMagg
    • CommentTimeFeb 25th 2008
     permalink
    Hoguś trzymaj się ciepło i dawaj mamie jak najwięcej siebie :)
    Kozera rozmawiaj , wspieraj i bądź dobrej myśli... może mama z tego wyjdzie...:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorharpijka
    • CommentTimeFeb 25th 2008
     permalink
    Hoga, współczuję, ale trzeba być dobrej myśli i wiary, że jeszcze niejedno jutro przed twoją mamą

    Kozera, a może ściągnij mamę do siebie, chociaż na jakiś czas - poczuje się potrzebna i chciana


    a ja mam dziś nastrój do kitu i przyszłam się wypłakać:
    po pierwsze - mój M wyjeżdża za niecałe 2 tygodnie, na 10 dni i już myślę o tym sądnym dniu
    po drugie - moje dni wypełnia walka o to żeby dziecko zasnęło, bo inaczej marudzi na całego, a nawet jak pośpi, to i tak budzi się tylko po to żeby zjeść, ewentualnie ok 1 godziny pośmiać i pobawić i potem znów zacząć marudzić - i mam tego serdecznie dość i niech mi ktoś powie, że macierzyństwo w pewnym momencie zaczyna wyglądać inaczej i że to już wkrótce - bo się wykończę
    po trzecie - to jest paskudna pogoda, która mnie dobija
    po czwarte - bolą mnie plecy od ciągłego karmienia i odbijania i znów karmienia i odbijania i tak w kółko
    po piąte - mam ochotę iść do kina, do znajomych, na imprezę i zapomnieć o małym ssaku i zaraz potem mam do siebie wyrzuty że tak myślę i łzy w oczach i znów mi źle

    :((((((((((

    ja chcę moje stare życie, chcę do pracy, do ludzi

    p.s. i jeszcze telewizor się popsuł i jeszcze prądu nie wiedzieć czemu nie ma a bateria w laptopie zaraz padnie :(((
    --
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeFeb 25th 2008
     permalink
    harpijko wszystko się zmieni za jakiś czas... Julka moja też marudna była całymi dniami - do dzisiaj jest ale im starsza tym lepiej mi się z nią komunikuje i potrafią ją zabawić bez noszenia na rękach. Czasami może wsłuchaj się czy mały Kamilek chce pić, może jest głodny albo mu za ciepło albo śpiący... Dasz radę chociaż łatwo nie jest!

    oj dziewczyny a niby ten rok miał być lepszy a tu co? dla niektórych jest jeszcze gorszy, dla mnie też!
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeFeb 25th 2008 zmieniony
     permalink
    HARPI nie martw się będzie lepiej ... Ja też mam takie dni tyle tylko, że z "dwojoną" siłą !!
    Kochana macierzyństwo to najcięższa praca z której nie można zrezygnować - 24h - non stop ... Miną doły i znów powróci uśmiech na Twojej buzi - spokojnie ja Ci to mówię - buźka :wink:
    Masz prawo czuć się źle i być zmęczona - wszystkie mamy ... Moja mama powiedziała mi, że dziecko zmienia wszystko w życiu - a ja jej nie wierzyłam hehe - święta racja !! Jednak nie wyobrażam sobie życia bez moich pociech :wink:
    • CommentAuthorkozera
    • CommentTimeFeb 25th 2008
     permalink
    byla niedawno i miala ponownie byc u mnie w marcu,mama nie jest opuszczona bo dzwonimy codziennie ja i siostra.TA depresja to ,tez menopauza ktòra daje w kosc,bez lekarzy specialisty nie wyjdzie z tego,okropna sprawa.
    • CommentAuthorkozera
    • CommentTimeFeb 25th 2008
     permalink
    HARPIJKA GLOWA DO GòRY,to okres przejsciowy,moja veve przez 2 miechy wisiala na cycu ciagle,juz nie moglam ,ale minel i jest fajnie...
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 25th 2008
     permalink
    Hoga trzymaj sie jakos... mam nadzieje ze mamie sie poprawi

    Kozera a mama nie chce sie poddac leczeniu??

    Harpijko - kazda matka miewa takie dni i jesli mi ktos powie ze takich chwil nie ma to nie uwierze...
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.