Shehe ale Ci zazdroszczę - przez tą pogodę nie mogę wyjść a do znajomych z Julką nie chce mi się chodzik bo nie lubię z domku do domku i do tego małej ciągle ubierać i rozbierać!
Magg, Lady - to taki wypad na gorącą czekoladę, ale zważywszy, ze nie widziałam mojej przyjaciółki od października, to pewnie skończy sie na pogaduchach u mnie w domu, jak ostatnio się widzieliśmy w tym składzie, to prawie do północy graliśmy w rummikub:)
coś mi się wydaje, że katarek Julki powiązany jest z górnymi ząbkami hmmm nie jestem jednak pewna ale czy jedynki górne idą parami ? tzn dwie jednocześnie czy oddzielnie też ?
Lady - infekcja wirusowa... a uczuleniem stwierdzila zeby sie nie martwic i nic nie podawac... coz mnie swedzi jak cholera to co mowic o dziecku... dobrze ze mam syrop ketotifen to bede Krzysiowi dalej dawala... ja do nosa przy katarze podaje MUCOFLUID. euphorbium nie znam.
And - dzieki, nie potrafie ani w remika ani kanaste grac wiec i tak dalej mi to nic nie mowi :) za to chetnie bym pograla w scrabble :)
Lady przy Gabrysi wyszly wszystkie cztery jedynki od razu, Krzysiowi wyszly dolne razem a gorna tylko jedna a drugiej jeszcze nie widac zeby sie przebijala... ale katar ponoc moze miec zwiazek z zabkowaniem
Cyrylowi dolne jedynki wychodziły parami, pierwsza przebiła się prawa, górne jedynki wychodziły z dwójkami i co śmieszne, najpierw pojawiły się prawe, a później lewe ząbki ;) Ja nie mam z kim w scrabble grać. Małżonek nie chce, bo zawsze przegrywa sromotnie, nie mówiąc o tym, że kwestionuje co drugie moje słowo.
November moj tez nie chce grac bo ja mam w domu tylko angielska wersje i o ile maz komunikatywnie inglisza zna o tyle w grach przegrywa... ale obiecywal ze jak sie dorobimy polskiej wersji to bedzie ze mna grywal :)
Sheh tez grywalam na kurniku ale teraz jakos mi sie "zapomnialo" ze tam mozna umysl powysilac :)
Aniu, Cyryl też z wielkim upodobaniem wyrywa listwy podłogowe. Poza tym, on ma pasję rozmontowywania. Gdybyśmy go nie sadzali na puzzlach, to pewnie by nam parkiet rozmontował
no na szczęście już wcześniej się wykąpałam i zrobiłam sobie renowację zabytku to mogę posiedzieć na necie... poza tym od czasu jak Julcia raczkuje to mniej marudzi ale za to jest jej pełno wszędzie i w każdą dziurę się pcha. Do tego wszystkiego staje i łapie się czego tylko może... a upadki na pupę nie zawsze są amortyzowane przez pampersa :))
Wiesz, spotykałam sie kiedyś z młodym wdowcem z synkiem, on nie kładł wieczorem spać dziecka do łóżeczka, tylko czekał, aż mały sam zaśnie,w efekcie dziecko czasami zasypiało o 1, 2 w nocy, pamiętam, jak zdecydowałam siego nauczyć chodzić spać o "przyzwoitej" porze, chłopczyk miał wtedy jakieś 2 i pół roku, położyłam go do łóżeczku, wychodził z niego za każdym razem,a ja go brałam na ręce i z powrotem do łóżeczka, i tak kilka razy, w końcu został w tym łóżeczku, ale łkał tak, ze serce mi się krajało, zostałam przy nim, głaskałam go po główce i zasnął, pochlipując przez sen, później już nie było problemów z zasypianiem, ale czułam sie wtedy jak jędza, nigdy tego nie zapomnę:((
Lady no to z Julki kawal baby jest!!!! kurcze dzieciaki po 1.5roku niektore tyle wzrostu maja :) ciekawe jak wymierzy lekarka... nasza mowi ze Krzys dlugi a ma 77cm... tyle ze on sie 49cm urodzil wiec to tez moze inaczej...
Jeeeeeeee ale miałam czytania ... Witam wieczorową porą - moje szkraby wymierzone mają około 80cm - mierzyłam na stojaka i krechę machnęła na futrynie hihi Lady Julka duża pannica i dobrze - duża się też urodziła - ważne aby Niunia zdrowa była