Przychodzi Baca do ubikacji. Czeka, czeka, wszystkie kabiny zamknięte. Zniecierpliwiony, zapytuje: - Je tam kto? W odpowiedzi dochodzi go zduszony głos: - Tu się ni je, tu się sro!
Przedszkole. Po zajęciach przedszkolanka pomaga założyć botki jednej z dziewczynek. Męczy się, bo botki są ciasne ale w końu - weszły. Spocona siada na ławce obok a dziewczynka mówi: - A butki są na złych nóżkach! Rzeczywiście, lewy na prawy. Ściąga je więc, zakłada znowu, morduje się sapie... wreszcie! - A to nie są moje buciki... - mówi nagle dziewczynka. Przedszkolanka zaciska zęby, sciaga botki, ociera pot z czoła... - ... to są buciki mojego brata, ale mama kazała mi je nosić. Pani zaciska pięści, liczy do dziesięciu... Wciąga botki znowu na nogi dziewczynki. Uspokaja oddech. Zakłada jej płaszczyk, czapeczkę... - Masz rękawiczki? - pyta dziewczynkę. - Mam, schowane w butkach!
Idzie zając lasem i wrzeszczy: - Przeleciałem lwicę!... Spotyka wilka: - Zając, zamknij pysk, chcesz żeby lew usłyszał? Poza tym i tak ci nikt nie uwierzy. Zając wzruszył ramionami i drze pysk dalej. - Przeleciałem lwicę! przeleciałem lwicę! Spotyka niedźwiedzia: - Zając, zamknij się bo lew usłyszy, i wszyscy będziemy mieli przerąbane, jak sie wkurzy! A i tak nikt Ci nie uwierzy. Zając idzie dalej i drze się: - Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę!Przeleciałem lwi... Nagle zobaczył lwa. Ten wkurzony ruszył za zającem, goni go, goni. Zając wskoczył w wydrążony stary pień. Lew skoczył za nim, ale utknął. Utknął tak, ze tylko tyłek mu wystaje, łeb jest w środku. Zając stanął, podszedł z tylu do lwa,rozejrzał się w koło, rozpina rozporek i mówi: - W to, to już k****a nikt mi nie uwierzy!
Ekhm, spróbuję ocenzurować ale nie wiem, czy mi się uda. Oto, co dostałam Połówka w mailu, znalezione nie_wiadomo_gdzie. List do producenta soków Kubuś.
Drogi Kubusiu! Chciałem Ci w tym liście serdecznie podziękować za te wspaniałe promocje, dzięki którym dzieci mogą się bawić wysyłając do Ciebie etykietki z soków, w zamian, za co otrzymują drobne upominki. I tak kilka miesięcy temu moja córka skusiła się na Kubusiowy Plecaczek. Wszystkie pieniążki, które dostawała, wydawała na te Twoje zagęszczane soczko-smrodki licząc na to, że kiedy wyśle założoną ilość etykiet, otrzyma obiecany Plecaczek z Twoją sympatyczną mordką. Trzeba było zobaczyć jej zawiedzioną dziesięcioletnią minkę, kiedy zamiast plecaczka otrzymała w liście Przygodową Bandankę z rozbrajającym wyjaśnieniem, że Plecaczki się skończyły. Tak, więc, puchaty sku***synu, chciałem Ci napisać, że Je**ną Przygodową Bandankę możesz sobie z całym tym twoim pos**nym działem marketingu wsadzić w d**ę, bo nie mam szacunku dla kogoś, kto oszukuje dzieci. Mam nadzieję, że spotkają cię wszelkie możliwe przykrości, a najlepiej, żeby przez tysiąc i jedną noc Ciebie i tego ch**a, co wymyślił tę promocję, rż**ł Alibaba i czterdziestu nieogolonych rozbójników. Choć znając branżę reklamową obawiam się, że mogłoby to wam się spodobać. Powinieneś też zmienić imię - zamiast Kubuś - Kuba rozpruwacz (dziecięcych portfeli).
Moja córka jest zbyt młoda żeby cię pożegnać w jedyny dopuszczalny w tej sytuacji sposób... Pie**ol się Kubusiu... idziemy do Pysia.
dopada mnie jakiś dziwny nastrój - to w wyniku wyczekiwania na wielką niewiadomą odnośnie mojeg cyklu! Na szczęście sa laseczki, które potrafią rozweselić :)) Kawały od Izuni :)
Dzisiejszy dzień to chyba będzie ciężki dzień! Chciałabym zrezygnować z 28dni i z pomiarów ale... no właśnie ale jakoś szkoda mi tego co zaczęłam i robię systematycznie przerywać. Sama już nie wiem! Mialam się nie denerwować ale chyba jest inaczej... chyba mnie to wszystko przerasta!
Ladybird.. a co z twoją córką- całkiem przestaniesz mieć dla niej czas? Czy nie jest tak, że chcesz zajść w ciążę, aby sobie coś zrekompensować, bo ja wiem... samotność, nieobecność męża, wybryki dorastającej córki? Czy nie jest tak, że ponieważ jesteś sama (wiecznie noebecny mąż, chodząca własnymi drogami córka), nie pracujesz, chcesz sobie nadac jakiś nowy cel w życiu? Donoszenie ciąży, powicie maleństwa, które będzie 'tylko twoje' i które teraz wychowasz na swoją modłę unikając błędów popełnionych przy wychowaniu córki?
Oby nie było tak, że w ciąży i po urodzeniu zostaniesz jeszcze bardziej sama, bo nie będzie miał ci kto pomóc. Będziesz zmęczona i "uwiązana" w domu.
Ja nie mam na celu odwodzić cię od zamiaru zachodzenia w ciążę. Tylko odpowiedz sobie sama- dlaczego tak bardzo chcesz mieć teraz dziecko. Czy nie z egoizmu? Dziecko to nie jest lek na niepowodzenia.
Aniu czy Twoja krytyka nie jest za ostra ... w końcu DRONKA pisze nam cio czuje ... a bynajmniej nie chodzi o to, abyśmy ją głaskały po głowie i wmawiały, że wsio będzie dobdzie, czasem wystarczy kogoś wysłuchać!!! Takie jest moje zdanie ...
cyt: Ladybird.. a co z twoją córką- całkiem przestaniesz mieć dla niej czas? MAM DLA NIEJ ZAWSZE CZAS.. COŚ ŹLE DOCZYTAŁAŚ cyt: Czy nie jest tak, że chcesz zajść w ciążę, aby sobie coś zrekompensować, bo ja wiem... samotność, nieobecność męża, wybryki dorastającej córki? NICZEGO SOBIE NIE CHCĘ REKOMPENSOWAĆ.... WYBRYKI DZIECKA RZECZ NORMALNA! JEDNAK ONA ZBYT SZYBKO DOROSŁA A JA NIE JESTEM DO TEGO PRZYZWYCZAJONA - ZRESZTĄ JAK KAŻDY RODZIĆ!
cyt: Czy nie jest tak, że ponieważ jesteś sama (wiecznie noebecny mąż, chodząca własnymi drogami córka DZIECI MAJĄ SWOJE DROGI - NIE MOZNA ICH WIECZNIE TRZYMAĆ ZA RĄCZKĘ I PROWADZIĆ NASZĄ SCIEŻKĄ!), nie pracujesz - NIE PRACUJĘ U OBCEGO PRACODAWCY ALE JESTEM W FIRMIE RODZINNEJ!, chcesz sobie nadac jakiś nowy cel w życiu? NOWY CEL W ZYCIU CHCIAŁABYM SOBIE NADAĆ JAK KAŻDY Z NAS. Donoszenie ciąży, powicie maleństwa, które będzie 'tylko twoje' i które teraz wychowasz na swoją modłę unikając błędów popełnionych przy wychowaniu córki?
cyt: Oby nie było tak, że w ciąży i po urodzeniu zostaniesz jeszcze bardziej sama, bo nie będzie miał ci kto pomóc MAM NA KOGO LICZYĆ - MAM MAMĘ, MAM WSPANIAŁYCH TEŚCIÓW A I MĄŻ MNIE NIE ZOSTAWI JAK BĘDZIE DZIECIĄTKO NA ŚWIECIE. CÓRA WRĘCZ DOMAGA SIĘ RODZEŃSTWA - UWIELBIA DZIECI MALUTKIE I ZAJMOWAĆ SIĘ NIMI. Będziesz zmęczona i "uwiązana" w domu. ZMĘCZONA JESTEM TERAZ STARANIAMI!
CYT:Ja nie mam na celu odwodzić cię od zamiaru zachodzenia w ciążę. NIE MASZ A JEDNAK TO ROBISZ W MOŻE NIEŚWIADOMY DLA CIEBIE SPOSÓB! Tylko odpowiedz sobie sama- dlaczego tak bardzo chcesz mieć teraz dziecko.DLACZEGO CHCĘ MIEĆ? BO CZUJE SIĘ GOTOWA NA BYCIA KOLEJNY RAZ MAMĄ. BO NAWET PROBLEMY DORASTAJĄCEJ CÓRKI MNIE NIE ZRAŻĄ! KAŻDY UCZY CIĘ NA BŁĘDACH ALBO SWOICH ALBO SWOICH DZIECI ALBO JESZCE KOGOS INNEGO! Czy nie z egoizmu? EGOIZMEM BY BYŁO GDYBYM TEJ DECYZJI NIE PODJĘŁA Z MĘŻEM ALE SAMA I W JEGO NIEWIEDZY BYM STRAŁA SIE ZAJŚĆ W CIĄŻĘ! ON TAK SAMO JAK JA I CÓRA PRAGNIE DZIECIĄTKA. Dziecko to nie jest lek na niepowodzenia. DZIECKO NIE JEST LEKIEM ALE DALCZEGO PISZESZ, ŻE MI SIĘ NIEPOWODZI! KAŻDY MA SWOJE UPADKI I WZLOTY .......
Aniu u CIebie odzywa się brak miłości z czasów dzieciństwa, brak słowa Kocham ze strony rodziców, brak przytulania..... nie wnikam czy byłaś idealnym dzieckiem mamy i takty czy tez nie! Każdy się zmienia z wiekiem.... Nie sztuką jest jednak krytykować innych ale widzieć swoje błędy a potrdzebujących zrozumieć i zobaczyć problem ich oczyma.... Nie każdy jednak to potrafi....
Spokojnie, to przeminie. Wczoraj i dziś wybranek był na mnie zły, więc też byłam smutna. Na dodatek dziś przed pracą wspomniał, że mam drobne zmarszczki wokół oczu, wrrr...
Amazonko .... to chyba z powodu strachu i czekania na finał tego cyklu! Jak spojrzę na to ile czasu jeszcze czekać muszę to jakoś to do mnie cieżko dociera! na początku nawet jak już przyjdzie @ jest OK... jest wyczekiwanie na to co będzie i to buduje i motywuje! czekanie jednak na @ czy tez na II krechy lub + to wiąże sie ze stresem a raczej z niecierpliwoscią!
WIem, że będzie odbrze ale muszę się jakoś pozbierać i uzbroić w cierpliwość...
Amazonko zmarszczki rzecz nabyta... będzie ich coraz to więcej :)) Ja też mam i mi to tito :)) hi hi hi M powiedz ze też ma zmarszczki... gdzie nie wypowiem :))
Chciałabym chociaż mieć pewność, że doszło u mnie do owulki! od 1 cyklu mam ochotę wybrać się na usg ale jakoś tak hmmm ciągle się waham czy powinnam! pobolewanie w podbrzuszu tez dla mnie nowe odkrycie i tez bym chciała wiedzieć dlaczego tak się dzieje... Wcześnej tego nie znałam! Najszybciej to w wariatkowie wyląduję od ilości pytań moich hi hi hi
Ladybird, ja też na początku miałam tyle samo pytań. Nauczysz się wszystkiego. He he, no też mu powiedziałam, że ma zmarszczki. Nie chciał mi dogryźć tak naprawdę, po prostu przyglądał się uważnie i stwierdził, że wady urody są nieważne, bo i tak zawsze będziemy razem. Chyba się jednak skuszę na ten luksusowy krem dla NPR-owców Eris, hihi.
no dobra odwołuje dziada...jestem zła na Krisa trochę więc każdy facet ma przerąbane - dobrze że dziś trening aikido to się wyżyje a tak btw. faceci to takie duże dzieciaki!!!
He he, czasem dziad, czasem do rany przyłóż. W końcu różnimy się bardzo. Nawet mama wybranka mówi, że on ma trudny chrakter i jest marudny. Może pokonamy te trudności na Spotkaniach w Bardzie? To wyżycie dużo daje. Czasem jak od konia wraca, jest totalnie padnięty.
Odwracając temat. Czy w obserwacjach wewnętrznych co do szyjki macicy ona w pewnej części cyklu jest ułożona tzw dziurką do góry i sterczy jak (...) a potem tak jakby się kładzie.. czy to normalne?
Ladybird- popadasz w obłęd starań. Wyluzuj.. zachodzić w ciążę w tak kiepskim stanie emocjonalnym, to chyba niezbyt dobrze. Teraz zamiast cieszyć się seksem patrzysz po wszystkim w sufit i rozmyślasz "zajdę czy nie zajdę"...
Pamiętasz, jak zaszłaś za pierwszy razem? W ogóle o tym nie myślałaś i... udało się.
ps. Biedronko- nie napisałam, że byłam niekochanym dzieckiem, lecz, że rodzice okazywali mi to za mało. Ale spoko- wreszcie miałas mi co wytknąc- gratuluję "uważnego" czytania!
Zuza upomina się o nie od dłuższego czasu.... Chce mieć rodzeństwo!
Ania że co, że jak w co Ja popadam :) Bawisz mnie Twoimi wywodami! Skąd Ty wiesz w jakim Ja stanie emocjonalnym jestem! Czytasz tylko to co tu piszę i chyba nie dokońca jesteś zorientowana co do każdej osoby! Ty nigdy nie miałaś złego dnia? Ja pierdzielę - są ludzie idealni! Odnoszę wrażenie, że jesteś moim materacem i sufitem po odbytym stosunku nie wspominając o tym, że myśli moje są dla ciebie oczywiste hi hi hi
Skąd wiesz co Ja myślałam za pierwszym razem?
Może byłaś dzieckiem kochanym ale inaczej... co teraz udziela sie w Twojej goryczy! Przepełnia Cię złość do ludzi... tak Ja Ciebie od jakiegoś czasu jak czytam - odbieram!
Widzisz belkę w oku bliźniego. Drzazgi w swoim niedostrzegasz...
ngL uwielbiam patrzeć jak zajmuje się dzieciaczkami. Siada z nimi przy zabawkach i bawi się, czyta książki, karmi jak trzeba, przytula... Rozmawiałam z nią na ten temat i wiem, że bardzo chce mieć rodzeństwo. Brata! Powiedziała, że pierwsze co zrobi dla niego jak bedzie większy nauczy go jazdy konnej :))
Jesio wiecie co czytam teraz brutalne tematy! i widzę brutalne zdjęcia z aborcji - jak można to zrobić! Nigdy tego wcześniej nie widziałam do teraz! ochyda!
Oj oj czy ja wiem/ Ja chciałam mieć rodzeństwo, kupę czasu chciałam, nawet jak skończyłam 20 lat, to podpytywałam mamę - i wtedy się właśnie dowiedziałam, że gdy miałam 6 lat mama straciła dziecko, chłopca i od tego czasu wyrok brzmiał jednoznacznie, zero szans na ciążę. Swoją drog ą bardzo wcześnie przeszła menopauzę (30-35 lat) czyli ja byłam nastką.. Długo nie mogłam się z tym pogodzić, mimo, że kawał baby ze mnie wtedy już był, bo przecież nie miałam 10 lat.
Ja widziałam - paskudna manipulacja emocjonalna. Zdjęcia w niemym krzyku przedstawiają sposoby, których dawno już się nie stosuje. mało który lekarz nawet na czarno zgodzi się usunąć ciążę starszą niż 3 miesiące.