Jemma slyszalam slyszalam... kolega niedawno przyjmowal i 15kg zgubil a kolezanka 8 :) ja tez pomysle jak przestane karmic... czyli za jakies 9miesiecy :P
no właśnie te efekty są aż niewiarygodne; ja juz chyba powoli przechodzę na butelke - myslę, że tak do końca miesiąca będę jeszcze karmić i to będzie koniec
brawo Lady i własnie to się chwali, anie jakieś leki na schudnięcie. Dziewczyny trzeba się za siebie wziąść, ćwiczyć i zastosować dobrą dietę, a nie truć się tabletkami lub innymi preparatami, które szkodza organizmowi! Wiem, wiem, nie chce się ćwiczyć itd, ale to nam dobrze zrobi, przecież oprócz figury to chcemy mieć też kondycję no i zdrowie - PRAWDA!?
aga NAN 2 i nie tylko jest pyszniutkie. H.A. było troszkę takie nijakie ale tak to mleczka są suuuper uwielbiam je jeść :)) i kaszki z mlekiem mmm na sucho :))
Przyganiał kocioł garnkowi w sprawie niepotrzebnych tabletek, heh. Zawsze lepiej wziąć się za siebie i sprawę w swoje ręce, a nie ręce farmakologii, jeśli to nie jest konieczne. Nie tylko w przypadku odchudzania.
ja tez się melduje z kawą, mat mi dał dziś popalic w nocy i spać mi się chce Lady a ten mopik dobrze zbiera włosy i pyłki, bo ja nie cierpię jak mi to zostaje na kafelkach.
IWA IZA co Wy spać nie możecie ? Ja wstałam ze względu na znajomą jaka ma mnie odwiedzić ale okazało się, że maupa będzie około 11 :)) więc siedzę jak cipa i ziewam do monitora :))
i ja sie takze melduje z rana w piżamce mały wczoraj pofiksował troche na wieczór,wróciłam o 20 a ciocia mówi ze on od 17 śpi! ja szybko poszłam sprawdzic czy oddycha.a obudzil sie jak wyjechała wiec ja niepocieszona bo mysle co ja teraz zrobie a ciocia tez nie bo sie nim nie nacieszyła nawet:) mały pogadał do 22 i poszedł spac i spal do 6.jeszcze mi sie udało bo przyszedł szwagier i sie nim te 2 godziny zajmował wiec ja nic nie robiłam wczoraj miałam taki wolny dzien.
ciacho ale ci się udało he he he dobrze, że masz taką pomoc bo Julcia jak widzi niektóre nowe twarze to albo zaczyna płakać albo jest mocno zdezorientowana... Bardzo mnie zaskoczyło na spotkaniu, że poszła na ręce do Sheherezedy :)) u niej to rzadkość u Julci ale widać she coś w sobie takiego ma :)
dziewczyny potrzenuje kogos z pzu macie kogos kto pracuje w pzu, bo mam auto stukniete na parkingu a szkoda jest wysoka (ponad 70% wartości auta) i idzie na jakas głupia licytacje i chcialam wiedziec jak bedzie przebiegac
a ja na nogach od 7... Gabrysia stwierdzila ze tata nie robi takiego kucyka jak ona chce i rad nie rad musialam sie obudzic... przyszlo mi to z wielkim bolem ale niech sie cieszy ze ma tak jak lubi... liczylam ze jeszcze wskocze do Krzysia i pospimy ale zadzwonila znajoma ze jest juz na osiedlu i niesie mi jajka wiejskie i kawalek kuraka dla Krzysia... no wiec biegiem wrzucanie dresow i nastawianie kawy bylo :)
Myszorko niestety nikogo w pzu nie mam ani meza pod reka zeby sie dopytac... ale powiedz mi jak mozna na parkingu stuknac zeby 70% szkody spowodowac????
I ja witam od śniadania, lekko niepritomna, bo Maja dziś w nocy zamiast zwykłych 6-7 spała tylko 4 godziny i po drugim karmieniu była tak aktywna i tyle miała do opowiadania, że wzięłam ją do łazienki na przewijak, żeby nie obudziła pana Fiufiu, który dziś do pracy wstać wcześnie musiał. W efekcie, po drugim cycku, zasnęła ok. 5:30, kochany mąż wstawszy pół godziny później wziął ją ze sobą do kuchni i nawet ją przebrał, żebym mogła sobie do tej 7:30 pospać.
Po karmieniu dziecko pogodne jak zawsze, pobawiło się na bujaczku, przerażone czasem własnymi okrzykami i właśnie padło odpoczywać, a ja kończę śniadanie i z Wami piszę. Niebo zachmurzone, ale ponoć ma nie padać - oby, bo od dwóch dni mi pranie na dworze moknie, nie zdążyłam ściągnąć na czas i teraz będę miała zmiękczone deszczówką...
widocznie tyłem parkował i przerysował a do tego nie patrzał w lusterka ... to normalne sama tak zrobiłam jak wyjeźdzałam i miałam fatalny dzień. Stało auto klientki i teścia a Ja pomiędzy nimi miałam wyjechać. Niestety skupiłam się na samochodzie teścia i nie widziałam tego drugiego, nieźle jej przejechałam po boku ale na moje szczęście ona miała ten bok już cały przerysowany więc nie poniosłam żadnej odpowiedzialności :) ufff ale siedziałam i ryczałam w samochodzie jak widziałam co zrobiłam...
myszorko wartość samochodu chyba w tym momencie nie jest sprzed szkody ? Wiem, że możecie chyba odmowić oddania samochodu "pod młotek" możecie sobie go zatrzymać ze względów sentymentalnych np... ktoś tak robił ze znajomych ale nie pamiętam! Kasiorę mu wypłacono a autko dalej miał.
IWA, wracam do pracy, bo musimy za coś żyć, a pieniądze od państwa, jeśli będziemy mieć szczęście, dostaniemy jakoś w sierpniu. Mój mąż jeszcze studiuje i w zasadzie nie zarabia, nie licząc groszy, jakie dostaje teraz na czymś w rodzaju praktyk.
Od 1. kwietnia do końca września mam tylko 5 godzin tygodniowo, od października do końca marca 20. Potem, jak na razie, 40, ale jeśli nie dostanę dla Mai miejsca w żłobku, to będę znowu zmieniać umowę o pracę. Trochę się boję, żeby jej nie stracić. Może się uda wypertraktować z szefem, żebym jak największą część roboty mogła przygotowywać w domu.
A z miejscami w żłobkach i przedszkolach jest tu po prostu dramat. W gazetce wydawanej przez Ratusz napisali, że jest więcej miejsc w żłobkach niż dzieci, ale wczoraj pani urzędniczka mi powiedziała prosto z mostu, że to kłamstwo. Ech, polityka.
Lady wiesz co jak dla mnie to jakies jajca są bo mąż wczoraj kupił drzwi za 100zl i w super stanie, sam je wymieni i będzie ok. A auto nie musimy sprzedawac ale jak np ktos za auto zaplaci (wszystko to fikcja) 2000 a auto jest warte 4000 to my dostajemy różnicę ale jak ktoś da 4000 to my nic nie dostaniemy
U mnie z kolei całą noc lało - ale chodniki suche, więc musi wiać ostro ... Też zimno brrr ... FiuFiu ja również wychowana przez żłobek - siostra do przedszkola a rodzice arbeiten