a to również se stronki sklepu starania! Może się przyda!
Kiedy testować?
Najlepiej w terminie miesiączki wtedy wynik testu jest prawie pewien. Poniżej wykres którego dnia przed terminem miesiączki kobiety, którym udało się zajść w ciążę zobaczyły na teście 2 kreski. Widać, że 2 dni przed terminem miesiączki 69% kobiet zobaczyło już 2 kreski i jak bardzo się spieszy polecam wtedy
PRZED TERMINEM MIESIĄCZKI TESTUJEMY TYLKO RANO !!!
Wieczorem od godziny 20 przed testowaniem staramy się nic nie pić, żeby nie rozcieńczyć moczu.
KROK 1 Test należy przechowywać w temperaturze pokojowej (18-30 st. C) minimum 2 godziny przed użyciem. Przed użyciem należy rozerwać opakowanie i wyjąć pasek testowy.
KROK 2 Należy przygotować naczynko do pobrania moczu. Mocz, jeżeli test jest wykonywany przed czasem spodziewanej miesiączki należy pobrać rano zaraz po obudzeniu. Nie może być to strumień początkowy moczu tylko tzw. strumień główny. Po terminie spodziewanej miesiączki test można wykonywać o każdej porze dnia.
KROK 3 Wynik można odczytać już po 40 sekundach. Radzę jednak zaczekać do końca reakcji czyli około 5 minut. Przed terminem miesiączki radzę odczytywać minimum po 10 minutach!!! i sprawdzić co najmniej jeszcze po 20 minutach czasami reakcja trwa dłużej.
Wyniki
Pozytywny – Jesteś w ciąży. Pojawiają się dwie kreski kontrolna i testowa. Nieważne jest natężenie kreski testowej, nawet lekka różowa kreska to pozytywny test Negatywny – Tym razem się nie udało. Pojawia się tylko kreska kontrolna. Jeżeli miesiączka się nie pojawi wykonaj jeszcze raz test. Błędny – Coś poszło nie tak. Nie pojawia się kreska kontrolna. Musisz spróbować jeszcze raz
OK, fajnie. Batuta daje dobre źrebięta? Ujeżdżony koń jest dużo cenniejszy od surowego. Wybranek kiedyś, w złych czasach, chciał sprzedać ogiera za 15 tys., a potem za 5. W końcu przyjechał handlarz, zaoferował 2 tys. (cena mięsa) i został pogoniony.
Amazonko z tego co słyszałam od "koniarzy" Batuta była kryta ślicznym ogierem - stoi w stajni no i jest śliczny ale już wałah! Nie mam doświadczenia aby oceniać czy daje piękne czy nie źrebięta! nie widziałam całej sylwetki/postawy jej źrebaka! Bajka stała w zagrodzie a Ja zbyt mało czasu miałam! Ogólnie jeśli chodzi o samą kobyłkę to z tego co mi wiadomo Batuta jest najładniejsza w tej stajni... :)) Ja też tak uważam :)) ale do jazdy bardzo twarda i niewygodna w szczególności na oklep :))
Skoro nie zostawili go ogierem, to znaczy, że to był tzw. dziki ogier, bez licencji. :-( No cóż, tak się niszczy hodowlę. Ostatnio wybranek coś kombinuje z kompami, więc nie mam dostępu do zbioru zdjęć ani skanera.
Amazonko co do ogiera.. wykastrowali go gdyż jego właścicielka wyjechała za granicę do pracy.... opiekowały się nim młode laseczki! To naprawdę było ogier... gdybyś go na stajni słyszała jak wchodził ... jak oznajmiał o swoim przybyciu... za to, że rżał był strasznie lany... nienawidziłam tego... jak można bić konia tak rutalnie po chrapie albo kopać... to chore....
A czy nasz ogier zachowywał się inaczej? :-) Też nieraz dostał lanie, bo w obliczu pobudzenia stawał się niebezpieczny. Na zawodach, hubertusie, pokazie hodowlanym wychodził z siebie, rżał, wspinał się, nie mógł ustać w miejscu. Na szczęście odkąd zaczęłam na nim jeździć (styczeń-czerwiec 2005), staje się coraz spokojniejszy. To pewnie efekt wieku, braku krycia i spokojnego życia. Pokaz swoich możliwości dał we wrześniu 2005, gdy pojechaliśmy z nim do Karpacza na wakacje. Nowe otoczenie, obce klacze, obce ogiery wokół, no i podróż przyczepą do przewozu koni. Na miejscu nie dało się wsiąść na niego, więc trener pracował z nim z ziemi metodami naturalnymi. Pracę z 15-letnim, prawie starym, koniem trzeba było zacząć od podstaw...
Amazonko rozumię opamiętać konia w takim zachowaniu ale niektóre metody sa dla moich oczu zbyt drastyczne i nie lubię i nie poważam bicia po chrapie! Ogier to koń czyli duże, silne zwierzę i niestety zdaję sobie sprawę, że trzeba też pokazać mu swoje miejsce ale metoda metodzie równa nie jest! Wpsaniałe podejscie na stajni tu gdzie Ja jestem na Andrzej! Potrafi rozmawiać z koniami.
OK. Teraz jest mniej problemów z nim. Bardzo się uspokoił, chociaż w terenie nadal świruje. Co się u Ciebie dzieje? BTW: W tym cyklu idealnie się wstrzeliliście w prawdopodobny termin owulacji.
Amazonko qrde jaka Ja głupia baba... po cholere to zrobiłam... sama nie wiem! wstałam i zadziałałam spontanicznie! teraz troszkę będę więcej myślała ale poczekam do zrobienia BETY!
Amazonko no wolę raczej nie ! teraz to już tak się nie da... no jestem nie ukrywam ciekawa co z tego wyniknie w ostateczności! Poza pobolewaniem dziwnym brzucha i krzyża czuję się świetnie!
:-) Tak właśnie o tym pomyślałam. Dobrze, że skorzystałaś ostatnio. Na początku pewnie nie odmówisz sobie tej przyjemności. Przecież wiadomo, ile to dla Ciebie znaczy. Może później zrezygnujesz z terenów (większe niebezpieczeństwo upadku) i spokojnie powozisz się po maneżu? Może słyszałaś o mistrzyni świata w ujeżdżeniu, holenderce Anky van Grunsven? Zaraz po wygraniu Pucharu Świata ogłosiła, że jest w ciąży ze swoim partnerem i trenerem. Syn przyszedł na świat jako wcześniak. W sierpniu 2006, po swoim kolejnym zwycięstwie, Anky ogłosiła, że znów jest w ciąży i nadal startuje. Poród wiosną. Słyszałaś o jej nietypowym ślubie?
Spokojne w moim odbiorze i rozumowaniu to takie, które nawet jeśli robi się test i wychodzi jedna krecha to nie powinno się załamywać i przejmować! Taką nawet złą myśl powinno się przyjąć ze spokojem! Nie nastawiać się na to, że musi być już teraz ....
Nie wiem do końca Amazonko czy moje rozumowanie jest dobre!
U mnie jednak wybuchowa mieszanka uczuć gorsza niż po teście, który nic nie pokazał! Ten biało-lepki śluz zabarwiony krwią mnie powalił z nóg!
Amazonko czasami ciężko ze spokojem podchodzić do tego co się dzieje! Wiesz nawet test na minusie mnie postawił mnie w stan takiej niepewności co ten śluz popołudniu!
Nie ukrywam, że troszkę mi smutno bo tak jak większość tutaj z nas chciałabym i Ja widziec + na swoim teście! Uczę się przyjmowania ze spokojem tego co się dzieje - UCZĘ SIĘ Amazonko ale to nie jest takie proste :(
PORYCZAŁAM SIĘ JAK WAS PRZECZYTAŁAM. Właśnie pojawiłam się w domku! Sama jeszcze nie wierzę. Mężowi nie powiedziałam jeszcze bo nie było okazji ale jestem przygotowana na przekazanie mu wiadomości! Dajecie mi duzo ciepła ... Teraz dla Was będę się modliła o fasolkę! DZIĘKUJĘ WAM ZA WSZYSTKO....
Amazonko nie bedę mu mogła tego ogłosić tak jak by to chciała. Popołudniu przed odebraniem wyników powiedziałam, że nie wyszło ( serce mówiło coś innego ) On wie, że jestem smutna dzisiaj z tego powodu! Na razie nie chcę aby córka się dowiedziała - jeszcze nie teraz :))
Lady jak sie dzisiaj czujesz ? Dotarło do ciebie juz to wielkie szczęście ? Pozdrawiam . Dbaj o Siebie i maluszka . Spokojnej ciąży i nie zapominaj o nas .
Mona czuję się hmmm tak jak wcześniej na ciele :)) na duchu hmmmm tego uczucia nie da się opisać - to uczucie widać w moich oczkach :)) radość.....
Amazonko nadazyła mi się okazja z teściową po nowy sprzęt PC jechać do marketu! w trakcie tego zakupu zdązyłam kupić standardowo papusie dla maleństwa - przekochane, prześliczne nie do opisania :)) Poprosiłam M aby wcześniej wrócił z pracy! Wiadomo, że zboczek zawodowy siedzi do 24 ... zapytał po co! wytłumaczyłam mu, że to z chęciąć bycia z kimś... jest mi źle, czuję się źle ( wcześniej powiedziałam mu, będąc u niego zza dnia w pracy, że nie nici z ciązy bo nie wyszło )Przyszedł nawet szybciutko! Zjedliśmy kolacjo-obiad pogadaliśmu, posiedzilismy! Około godziny 23 zapytałam się go czy ma ochotę na coś dobrego. Nie zaprzeczył :)) lubi słodkości tak jak i Ja! Powiedziałam, że ma udać się do swojej szafy bo tam schowałam! (słodycze jak nie są u nas schowane to córa moja wszystko wyjada ) Szukał szukał i w pewnej chwili zaczął udawać, że nic nie ma a znalazł juz niespodziankę :)) po czym szedł z papućkami w ręku z uśmiechem na buzi i tylko zapytał mnie co wynik z BETY oznacza... Wyjaśniłam! Był szczęśliwy! Był innym człowiekiem niż zawsze. POwiedział, że nareszczie czuje się potrzebny..... Teraz wierzę, że wszystko będzie powolutku zmierzało ku dobremu.....
NIe mogę zapomnieć o Was bo to dzięki Wam i z wami tu byłam od prawie początku moich staranek i to WY mnie znosiłyście dzielnie i moje grymasy i marudzenie za co jestem wam wdzięczna i DZIĘKUJĘ