a ja sie chyba ide polozyc spac ;) dziwne to u mnie o tej porze ale tak mi sie nudzi ze zaraz zasne ;) co prawda mogłabym isc troche posprzatac ale taka nie ludzka godzina na sprzatanie :)
A ja odpoczęłam u koleżanki. Wyszłam z domku chwilkę po 19 mała się bawiła, potem ładnie zasnęła tacie a ja posiedziałam do blisko 22 bo tak fajnie nam się siedziało przy ajerkoniaku mniam. Pogadałyśmy pośmiałyśmy się i w ogóle było superaśnie. Wróciłam do domu a mąż zaserwował mi herbatę i makowca :)
U Gabi w grupie jest jakiś wirus i moje dziecko jest 8 które w nocy wymiotuje a potem nic się nie dzieje :/ co to za zaraza nie wiem tym bardziej że to takie dziwne jednorazowe wymioty w nocy. Do poniedziałku mają wolne od przedszkola, tak na wszelki wypadek
ja tez pierwsze słysze ta nazwe...lodówka moja jest wyposazona w chłód i swiatełko.Znajdzie sie tam mleko i masło i nic wiecej.zamówiłam pizze dzisiaj bojuz nie pamietam kiedy M nie ma to ja mało jem a na ciepło to juz wcale.A tam swieto sobie zrobiłam z okazji...no urodzin Gabrysi:) And makowiec to ja wime jak smakuje tylko we wigilie...a nie powiem zjadłabym...
Lady tylko bez stresu bo z fotela spadniesz :) ja rozumiem ze nogi to ci sie tak z wrazenia trzesa skoro ginek taki przystojny :P daj znac co tam gino gadal :)
mój M do zazdrosnych nie nalezy ale moge sie załozyc ze polazłby za mna:))) mój gin najpóxnieje na 22 zapisuje ale mnie jakos nigdy na ta godzine nie wcisnał:)
no co wy gin o tej porze ?ALE jaja,pierwsze slysze ,mòj M by mi nie uwierzyl hehe.DZIEN DOBRY,pogoda okropna zapowiada sie na kiszenie w domu ,albo wypad ,do hipermarketu...
witajcie z rana, ja zaraz inke dostane na biurko i zabieram się do pracy, cieszę się na weekend bo M jest już nasz na zawsze, a w niedzielę na wyżerkę na "18"
Ja również witam ;D Właśnie dostaliśmy z M wezwanie do skarbówki w celu okazania info o dochodach za 2007 rok oraz udokumentowaniu odliczeń dokonanych w PIT-37 za 2007 wrrr ...
Izunia pokazujesz teczkę z fakturami, niezbędnymi dokumentami z których korzystałaś wypełniając pit-a, pani sobie liczy, sprawdza, ty siedzisz i patrzysz. Nic strasznego - będzie OK. Pamiętaj, że ta pani też człowiek, ona tylko tam pracuje i musi zrobić co do niej należy. Idź z uśmiechem na twarzy, pozytywnie nastawiona, aprzecież nie masz nic do ukrycia. A wtedy wszystko pójdzie szybki i sprawnie, bez wzajemnych pretensji!
Witam z rana totalnie padnięta. Hubert owszem spał w nocy ale cały czas pojękiwał, temperatura utrzymuje sie dalej w nocy nawet podawałam mu czopek. Stawiam na to że ząbki bo przy smarowaniu dziąseł jest bardziej marudny i płaczliwy ale ponieważ zbliża się weeken to wole skontrolować go u lekarza. idziemy na 11:45. Zeby chociaż pogoda była lepsza a ta jest okropna.
Iwa a jak ja robiłam odliczenia na dwoje dzieci to też mogą wezwać żeby pokazać akty urodzenia? Bo u mnie Jakub urodzony w Dąbrowie a Hubcio w Olsztynie i jeśli by wymagali aktualnych aktów to od Huberta mam a starszego mam chyba z przed 2 lat.
Hoga ja również poszłabym do lekarza - nigdy nie mamy pewności czy to ząbki - lepiej dmuchać na zimne jak to mówią ;D U mnie słoneczko nieśmiało wygląda przez chmurki
Wczoraj po wizycie u gina przyszłam do domu to była 1:10 - opóźnienie przeszło dwugodzinne - do domu mam 3 minutki! Siedząc wczoraj przed gabinetem miałam straszną głupawkę jak o Was myślałam ha ha ha z buzi nie znikał mi uśmiech ha ha ha U mnie wszystko OK.... na fotelu paliłam się ze wstydu wrrr
Izunia - zrób sobie kopie tych dokumentów w razie jakby Pani zechciała sobie je zostawić... lepiej zostawić kopie niż oryginały, bo one tam maja taka ilość papaierków, ze nie daj boże się coś komuś zawieruszy...
Lady no niezła godzinka. Izunia ja tam czasami jeśli chodzi o maluszka wolę być przewrażliwiona niż zaniedbać bo wiadomo szybko się może przerodzić w coś gorszego. Ide zrobić sobie kawę bo oczy same mi się zamykają
Ja miałam trzy lata z rzędu kontrolę z US... a jak zapytałam Pani, dlaczego co roku mnie kontrolują - to mi powiedziała, że ma taki porządek w papierach, że lubią moją biurokracje i szybko im to idzie, a kontrole mają zaliczona i wszyscy są zadowoleni.... PRÓCZ MNIE
A mój gin przyjmuje max do 22 - jednak pewnie jak są jakieś "poślizgi" to z godzinami bywa różnie - jednak ja nigdy na tą godzinę się nie załapałam - a szkoda bo mój też przystojniacha ;D Pamiętam jeszcze jak poszłam z M na kolejną wizytę już z mega brzuchem a gin wyszedł z gabinetu i powiedział: "prosimy bliźniaki" i tak zacierał ręce ... Mojego M to bardzo wkurzało - jednak jak wołał inne pacjentki to też tak robił hehehe ;D Zboczenie zawodowe buahahaha
wizyta jak wizyta ale tak się uśmiałam u gina bo na wejściu po kilku słowach zapytałam się czy mam następnym razem ubrać kreację wieczorową czy piżamę :)