ja kiedys dalam Matowi ryzową na wodzie to była okropna i spróbowałam mleczno-ryzowej to nic mu nie było wiec dostaje na kolacje, a teraz juz całkiem się cieszy bo po 12 miesiącu sa coraz bardziej urozmaicone
Izunia u Was można zatykać odprowadzenie wentylacyjne okapem?? bo u Nas gdybym tak zrobiła to podczas wizyty kominiarzy i gazowników mam nakaz zdemontowania więc mój okap ma tylko rurę skierowaną w kierunku wentylacyjnego wylotu i nie jest zatkany!
Lady - moja Oliwka je kaszki ryżowe(owocowe) i kaszkę mannę z bobo - wity lub nestle - już taką z glutenem i nic jej nie jest . Ale ja robie je na mleku ISOMIL, preparat sojowy!
myszorka - trzymam kciuki żeby imprezka się udała. My robimy w następna niedzielę i też zaczynamy od Mszy, ale ja chodzę z Oliwką w niedzielę na Mszę także nie ma już z nią problemu! Jak była malutka to spała, a teraz troszkę sobie siedzi w wózku, troszkę na rączki, troszkę pochodzi - stoimy w takim miejscu, że może sobie pospacerować, bo nikomu to nie przeszkadza! Pytałaś o fotelik na rower - to HAMAX , jest naprawdę super, Oliwka jest zachwycona, bezmała co drugi dzień jedziemy z nią na przejażdżkę - poprostu BOMBA! POLECAM!
Dziewczyny, a ja mam głupie pytanie - w życiu jeszcze nie robilam sobie pedicure i manicure u kosmetyczki, a mam dość zniszczone stopy, bo często w szpilkach biegam, no i z siłowni tez trochę odcisków, i nie wiem, czy dla takiej kosmetyczki to będzie w miarę normalne, czy najpierw musze te nogi do porządku doprowadzić zanim się tam wybiorę?
She oczywiście, że będzie to normalne... Ty nawet nie wiesz jakie kobiety mają zaniedbane stopy to się w głowie nie mieści... czasami to za głowę się łapałam jak widziałam piękną elegantkę z bardzo ale to bardzo zaniedbanymi stopami i pazurkami u stóp! Osobiście nie mam ładnych ale dbam jak mogę sama... co roku na wiosnę mam problem z pękającymi piętami i nie potrafię sobie z tym dać radę chociaż stosuję dwa razy dziennie kremy no i mam grubą skórę pięt taką brzydką! :(((( widać taki urok moich stóp!
zdezerterowalam od kolezanki i juz jestem w domu :) Krzysko dosypia, Gabrysia opala sie na balkonie a ja gotuje obiad. dzisaij rozpusta bo ryba w smietanie :)
czesc dziewczyny 111 postów hhihihi fajnie! U nas juz lepiej ...M sobie kupił ...wedke z całym osprzetem i chyba go sumienie ruszyło bo synusiowi kupił troche :) no dzisiaj jest o wiele lepiej ale to jeszcze nie to.Tak to jest z facetami hihihi
Jemma - gratki dla siostry!!! duzo jej jeszcze zdawania zostalo? ja nie mam kiedy zajrzec do angielskiego tak na dluzej ale rozszerzenie na pierwszy rzut oka latwe nie bylo...
Czeka juz tylko na wyniki no i jeszcze egzamin zawodowy. Ja też na matematykę nawet nie zajrzałam, chociaż chyba to zaraz zrobię. Przykro, że czekają Was niespodziewane wydatki :(
z tego co rozmawialam to matma i fizyka byly "przyzwoite" ale przy wosie i geografii ukladajacy poszaleli... oczywiscie mowie o rozszerzeniach nie podstawie.. nie wiem jak z innych przedmiotow ale z wosu i angola podstawa jest banalna
Lady po rabatach koszt 170zl :( w tym miesiacu samochod nas wykonczy... tlumik, ubezpieczenie (i tak tylko OC) i jeszcze przeglad... normalnie wsciec sie mozna
Lady moj maz tez pracuje w branzy i kuzyn bedzie zakladal ale kupic trzeba a jeszcze przed wyjazdem do gdanska trzeba olej wymienic i sprawdzic klocki... ciekawe co nas jeszcze zaskoczy..
Ania nie wiem ale Ja życie nie widzę bez samochodu... codziennie prawie się poruszam i przemieszczam swoim i jestem szczęśliwa ze mam taką możliwość! mam ochotę i kasę to jadę gdzie chce i o której chce...
Lady ja moge wszedzie dotrzec pieszo. jedynie zima jest problem ale tak to wygodne buty dzieci "pod pache" i w droge... benzyna niestety tez sporo kosztuje i jak mam sie smignac na drugi koniec miasta to wole sobie 1.5godz spacer urzadzic :)
I ja mówię dobranoc :) Powoli padam na twarz a jutro otwieram sklep i o 8,30 muszę juz być na miejscu by to zrobić na spokojnie. Może uda się Weronikę szybko lulnąć
Ania ale Ja sobie nie wyobrażam iść do sklepu na większe zakupy i taszczyć je w rękach.... po co i na co? poza tym jak potrzebuję szybko obskoczyć kilka miejsc to z pewnością z tzw buta nie dałabym rady a samochodem zajadę szybciutko i jeszcze mam czas dla siebie! Poza tym był czas gdy dużo jeździłam na mazury sama z Adrianą... pociągiem nie mam mowy od czasu jak sąsiadkę z przedziału okradli złodzieje. Samochodem jadę sobie spokojnie i jestem niezależna!
Spacerować mogę codziennie w formie relaksu bez obciążenia :))