Lady ostatnio pisałaś i zdjęcie pokazywałaś jak Julka się wymazała sudokremem... dzisiaj Tola zrobiła to samo wymazała wszystko siebie łącznie z włosami, nogi , body, ręce do tego ściana przy łóżeczku karuzela nad głową, kołderka, prześcieradłajas w sumie cały krem jej poszedl dodam że wczoraj kupiłam nowy....jak juz będę ,ogła wstawiać zdjęcia to Wam pokarzę no malarka mała
ehehehe no ot widze ze wasze dzieci maja faze na kremy... u nas nie ma zadnego w zasiegu reki poza mleczkiem kosmetycznym ktorego Krzysko nie odrkeci wiec nie musze sie obawiac :D
a co do windy to ja w Cntrum Zdr Dziecka musialam takowa jezdzic bo na chirurgie nie bylo innego dojscia ale za kazdym razem mialam dusze na ramieniu, na szczescie to juz byla nowoczesna winda... tych starych boje sie jak diabli - schiza z dziecinstwa bo kiedys sie z kolezanka i jej bratem u nich w bloku na pare godzin zatrzasnelismy
Izunia ten z rozrabiakami byl fajniejszy :) ja jestem z doskoku... Krzysko spi... juz dzisiaj w sumie wyszlo mu 3.5godz a wsalitmy 9.30... to dopiero spioch!!!
Cyrylo spał dzisiaj od 10 do 12.30 - ale to w sumie już u nas normalka, wstaliśmy o 7. A moja wycieczka oczywiście się sypie. Miałam się spotkać z nimi pod muzeum, ale panie nauczycielki stwierdziły, że pójdą sami do pkin... Czekam na telefon od małżonka, bo on jest z nimi w kontakcie i nie wiem co robić ze sobą. Teściowa zabrała dziecko, więc mam niby spokój i ciszę, nie wiem, czy nie pójść spać, bo jakaś senna jestem.
NR wykorzystaj ze nie musisz nigdzie isc i zrob sobie jakis peeling kapiel czy chociazby sie przespij :) ja musze do skelpu po pieczywo i owoce skoczyc a mlodemu nie w glowie pobudka
Lady - wez no daj troche tego deszczu... u nas z nieba sie zar leje
W sumie dwa suwaczki Izuni są takie jak mój, Ani czy Ledy jeden... Chyba się naprawdę położę, jak się tylko pranie skończy odwirowywać... Tylko co jeśli akurat wtedy małż niedobry zadzwoni...
NR u mnie też w jednej linijce bo to mini mini suwaczki :D Lady ale zazdroszczę Ci tego deszczu - u mnie tylko się po chmurzyło ... ale z nieba nic nie kapie :I
szkoda tylko, że mam tak mało pieniędzy :( do 16 jeszcze trochę, ostatnia transza stypendium wpadnie... No chyba, że ktoś się pomyli i sypna groszem i w lipcu - nie obrazę się WCALE.
a u nas piekne slonce i zar sie z nieba leje... po 1.5godz spacerze czuje sie jak po wizycie na silowni - Krzysko bronil sie 'recamy i nogamy' przed wsadzeniem go w wozek a ze po pieczywo trzeba isc bylo to wzielam go podpache... w sumie wiekszosc przedryptal (o ja durna czemu jezdzika nie zabralam!!!) wiec kregoslup odczuwam dosc bolesnie.. po drodze zaliczylismy karuzele i hustawki... kurcze chyba poszukam jakiegos homeopaty i zoabcze co on zaproponuje na alergie... niedawno wyczytalam ze w stanach maja jakis tlen w kroplach i ponoc dziala cuda, musze dorwac nazwe i zamowie bo zamiast lepiej to jest caly czas gorzej :(
Poszłam do tarasów. Pomyślałam - kupię sobie buty - nic mi się nie podobało. Do ubraniowych w ogóle nie wchodziłam. Poszłam do Saturna, chciałam dać zdjęcia do wywołania, bo już się ponad setka nazbierała - a tu fotolab nieczynny... Poszłam do sklepu foto, a tam za odbitkę zaśpiewali 99 groszy - w Saturnie 39 gr - lekka różnica, co?
NR tak to jest - czas jest wolny, ale zakupowo wychodzi się nijak :D Moje łobuzy wykąpane, pachnące o najedzone już śpią w łóżeczkach - teraz jak zmykam pod prysznic - bo dosłownie cała się kleję
Izunia dziekuje ;) taki suwaczek to jest pikus ;) wystarczy pare zdjec powycinac buzki albo jak masz jakies lezace tak jak ja to by bylo jeszcze lepiej ;) bo ty masz dwoch lobuzow ;) 5 minutek i gotowe ;) jakbys kiedys chciala to ja moge zrobic ;)
tort to tak polowicznie juz jest bo biszkopt zrobiony... rano zrobie przekladajke i niech sie chlodzi ;) impreza wlasciwa w sobote bo chrzestna w piatek rano ma egzamin i z Torunia dojedzie dopiero w sobote a chrzestny na jakis obozie sportowym pod Poznaniem siedzi.. u nas tradycyjnie na 2 raty bedzie bo w sobote chrzestni z rodzinami a w niedziele dziadkowie..