no u mnie dziecie spi juz pół godziny,mam nadzieje ze pospi bo pewnie do wieczora juz bedzie fikał Jak wstanie to zjemy obiadek i idziemy sprzatać auto bojutro jedziemy po tatuśka na lotnisko
A my dziś idziemy na wesele :) Własnie wróciłam od fryzjera- zawsze optymistycznie mnie nastraja nowa fryzura:) U manicurzystki wczoraj spilowałam nałożony zel- miałam go "az" tydzień jak dla mnie to porazka Dobrze,ze nie pokusiłam się na nałożenie go też na stopy.
Widzę że dziś imprezowy wieczór :) My byłyśmy u znajomych oglądać zdjecia ślubne :) Było Wesoło i naprawdę superancko dawno tak się nie uśmiałam i w ogóle :) Weronika była wspaniała i podbiła serca wszystkich
ooo i jakie pustki dzisiaj tutaj były... na moje szczęście bo czytać za wiele nie musiałam :))
u mnie kosz na pranie pusty a ostatnie ciuszki w pralce już wyprane a raczej ręczniki codziennego użytku.... pozostało mi jutro wyprasować to co na wieszaku wisi i mogę się spokojnie pakować....
Jestem troszkę zła, że zdecydowałam się na wyjazd z niedzieli na poniedziałek bo jak się okazuje wyruszę w drogę łącznie z tirami bo o 22 w niedzielę ruszają na trasę. Czeka mnie pokonać szlak transytowy -TIR :(( Do tej pory nigdy nie jechałam z małym dzieckiem w nocy .... troszke się boję!!!
Miałam poza tym wspaniały wieczór rodzinny :)) takich dni mi bradzo brakuje! Zjedliśmy kolację w domku z restauracji a-dong :) troszę powygłupialiśmy się.... ehhh
Mojemu M przez gardło ciężko przechodzi rozstanie z Julcią bo mówi, że ta starsza to jakoś za wiele się nie zmieni a ta mała tak... i te jej beblanie i te jej uśmieszki :))
witam niedzielnie a mi sie cos z oczami stało! nie wiem co jest ale normalnie wize tak jak po tym zakraplaniu u okulisty jakbym miala powiększone źrenice,znacie to uczucie? straszne nawet jak do was pisze to jednym paluchem ,wczoraj wypiłam ze szwagierką drina i śmieje sie ,ze może była trefna wódka
oo widze ze niezle sobie niekotre z was imprezowaly :)
Aga jak tam nogi od tanczenia bola?
Lady a myslalam ze ty na imieniny sie wybieralas a nie z M jakies kolacje ;) troche szkoda ze trasa sie zapowiada ciezka, wyspij sie dobrze przed wyjazdem. Adriana to chyba z tylu z Julka usiadzie zeby jakby co ja pozabawiac troche,nie?
Ciacho dzisiaj widze masz upragniony dzien powrotu meza :) zrob sobie jakies oklady (nawet z herbaty) na to oko zeby ci widoku meza nic nie zaklocilo
Ania na imieninach u cioci na działce byłam ale szybko wróciliśmy, uspaliśmy Julcię i pojechaliśmy po jedzenie zamówione w a-dongu a skonsumowaliśmy w domku :))
Nie mam pojęcia czy Adriana czy mama moja będzie siedziała na tyłach samochodu z Julcią.. mam nadzieję, że mała będzie spała a nie figlowała ( może mi się z łóżeczka przenieść ją do fotelika )
Ania raźniej też ale ona przeżywa jak nie daj boże się zagapi a Ja zacznę hamować to głośno mi krzyczy strasząc mnie a Ja potem na nią krzyczę bo to jest niepoważne... i tak z każdym z kim jedzie i siedzi obok kierowcy!!! WSADZAMY Ją NA TYł :))
Ja własnie kończę prasować ostatnie sztuki ciuszków Oliwki! M z córą na spacerku, aja spokojn ie zrobiłam sobie pedicure i prasuję! Tak się cieszę, że jutro nie idę do pracy tylko się pakuję i jedziemy nad morze!
A w piątek mój M zrobił mi prezent i dostarczył do domku zmywarkę do naczyń, będzie zamontowana po powrocie z wakacji!
noi witam również ja M juz w domu oczywiscie naszczescie dojechałam na czas i Pietruszka mi spał w samochodzie cały czas,na lotnisku krzyczał bo fajne echo było:))) NMa 18 jechalismy na grilla ale ja juz przyjechałam do domu a M zostawiłam na tym grillu bo tak rzadko ma ostatniopogadac ze swoimi braćmi a jest ich 6 to tematów do rozmów nie brakuje:)ja sobie w spokoju piore ,nogi do góry i pisze do Was ale widze ze tu pustki Iwa miłego wypoczynku! My wyjezdzamy we wtorek rano chociaz ja wolałaabym wyjechac w nocy bo mały jest spokojny w foteliku tylko jak spi lub pierwsze pół godziny
Miałam dziś cudowny wieczór :) Od 16-stej u Weroniki chrzestnego bardzo miło spędziliśmy czas. Niuni wymęczona ale wybawili się i nią i z nią. Troszkę pogadaliśmy pośmialiśmy się - było cudownie i tak rodzinnie :) A to tylko przyjaciele... Zrobiło mi sie bardzo miło że pamiętali o naszych dzieciach (spóźniony dzień dziecka) i każde z nich dostało coś drobnego a Weroni ciuszki i pieniążka na coś
ANIA M.Jak myslisz uczulenie ,jak jest od np.mleka .to po jakim czasie zniknie ,po odstawieniu???', bo VEVE ciagle w kropki na brzuszku.Rano nie ma nic i wychodza w ciagu dnia buuu? lekarze ,uwazaja ze to nic powaznego...
witam poniedziałkow.Ja jem sniadanie i zaraz trzeba zacząć pracować. Iwa udanego wypoczynku.Ciacho Tobie także słonecznych wakacji. Będzie tu nas coraz mniej przez urlopik.
Witam, Ja oczywiście na 28 dni zamiast się cokolwiek pouczyć. Dwa ostatnie dni się wyluzowywałam - nie wiem czemu, ale wróciłam z Sulejówka zmęczona, chociaż nie brałam udziału w kursie (może to to ognisko ) Wczoraj mężowe imieniny były, więc siedziliśmy w pubie z kolegą, szwagrem i kolegą szwagra oglądaliśmy mecz, udało mi się nawet wypić dwa piwa i nie zejść (a może nawet trzy), he he..
Trzymajcie za mnie kciuki... Stracham się i lękam...
widze ze powoli sie towarzystwo wykrusza milego urlopowania dziewczyny...
Myszorka nie bucz lada moment Izunia wracai Magg
kurcze a my chorzy... tylko M sie jeszcze ostal a ja z dziecmi usmarkana po sam pas no i obydwie z Gabrysia mamy straszny kaszel. chyba nas ktos jakims wirusem poczestowal
Witajcie poniedziałkowo Dzisiaj pospałam aż do 8 :) U nas też zaraza się szerzy - Andi jakby angina, ja katar i lekko gardło. Gabio czasami miałczy że boli ją brzuszek. No i Kuba - wczoraj zarzygał pół auta i po kolacji też wymiotował. Babcia mówi że boli go brzuch i jest "skrzywiony" i mutny na buzi. Niepokoi mnie to tymbardziej ze pojechał i go nie widzę no i wiadomo chore dziecko w czyimś domu to problem :( Oby wczoraj to było przejedzenie!
NR pamiętam i cały czas myśle ze masz dziś wielki dzien. Aniu bo tak pusto tu jest ze szok, ale nie trzeba tylu postow po weekendzie nadrabiac A ja w sobote bylam w aqua parku. Matus na początku tak strasznie płakał. M mówi że nigdy Matuś tyle się z nim nie przytulał jak w sobotę. Potem się juz fajnie bawił i nie chciał wyjść z wody.Najbardziej mu sie podoboła sztuczna fala i co dziwnie nie bał się wchodzić na głebokie. kółko takie z siedziskiem nie podobało mu się i też wył. Ale ogólnie było super.
And no to kurde u nas to samo... Gabrysia miala przedwczoraj biegunke i wczoraj tez na bol brzucha narzekala... ktore dziadostwo w parze ma problemy zoladkowe i gardlowe - nie angina aby?
Myszorko najwazniejsze ze sie wybawiliscie. Krzysko sie boi szumu wody (nad morzem) i w domu jak mu dolewam wody do wanny to tez jest panika i ucieczka ale tak to kocha sie pluskac i jak np nalewam mu wody do miski zeby lapki pomoczyl sobie to on od razu daje nura - wklada glowe pod wode a jak juz sie wynurzy to z bananem na twarzy :D
Aniu ja się obawiam tego że to angina :( w przedszkolu krążyło coś po grupach a i my doprawiliśmy się lodami i cola z lodem - przynajmniej tak mi sie wydaje i tak to wygląda. Czekam aż babcia zadzwoni jak się Synuś czuje i czy przez niego nie skrócą wyjazdu :( nie chciałabym by tak było i jestem w pewnym sensie zła
kurcze dziewczyny mam problem... od srody nie moge sie zalogowac na konto w banku, nie wiem czy przyszla kasa za wychowawczy i czy jest z czego pobrac kredyt... maz ma dzisaij sprobowac z pracy bo wyszlo na to ze kazdemu link do storny z logowaniem dziala tylko nie mi :( musze dorwac jakiegos informatyka zeby sie zapytac gdzie mi to dzieci mogly poprzestawiac bo wkurza mnie to jak diabli
And no ja mam 4 przegladarki (ie, ff, opera i aol explorer) i z zadnej nie wchodzi logowanie do kredyt banku - w ogole strona z okienkiem do logowania mi sie nie odpala... a co najciekawsze to ta syt jest na naszym kompie i na Gabrysinym wiec smiem podejrzewac jakies zmiany w rejestrze...maz przeinstalowywal neostrade, od nowa sciagnelismy jave i nic maz w pracy sprawdzil ze na kredyt kasa jest ale przeciez na dluzsza mete tak sie nie da bez dostepu do konta z wlasnego kompa...
Amazonko ale wszystkim innym odpala sie strona logowania (sprawdzali na moja prosbe) a i maz sie zalogowal na nasze konto i kuzynka i kolezanka na swoje czyli ewidentnie cos u nas jest nakrzaczone
Dzwoniłam do babci - wczoraj dali Kubie chyba smekte (tesciowa nie jest pewna) i dziś jest już ok - nie żyga ładnie zjadł, brzuch go nie boli - a wczoraj czysciło go na obie str. Uffffff ulżyło mi