Aniu- starsznie się cieszę,że z gabi jest ok- zresztą nie mogło byc inaczej- wszytsko sie super uda a Wy wrócicie szczesliwi do domu. Izunia- fajnie,ze jesteście :):):)
Aniu cieszę się razem z Wami i z jednej strony cieszę się że to już w srodę - Będzie dobrze!!
Nałaziłam sie dzisiaj odrobinkę i padłam właśnie jak pies pluto. Rano (po 11) zimno - polar i kurtka dżinsowa a po 15 skwar na krótki rękaw :/ Ciśnienie dziś znów mnie dobija - ból głowy niesamowity przy czym zawroty głowy, Weszłam do apteki zmierzyć ciśnienie i w granicach jak dla mnie bo 114/68 więc nawet wysokie. Łykłam apap i przeszło lekko ale dalej ćmi
Weroniczka zasneła dzieci a dworze a ja mam ciszę i słucham piosenek faceta który zarabia grając na ulicy na gitarze - głos ma podobny do Gintrowskiego (może ciut mocnej chropowaty) Jak popatrzysz na niego to menel i lump - a tak naprawdę niesamowity facet i niejedną godzinę z nim przegadałam. Napisał kilka tekstów i nagrał 2 płyty - dziś kupiłam jedną i bardzo sie z tego cieszę! dużo nie zapłaciłam bo 10zł ale warto! i im dłużej słucham tym mocniej mi sie podoba - relax
alez u nas dzisaij pogoda - najpierw bylo super slonko i goraco az nagle przylal mega deszcz ze w moment dzieci na placu zabaw widzialam przemokly. znowu wyszlo slonce a teraz widze zrywa sie wiatr i cos mruczy czyli idzie burza... pewne Myszorka swoja mi odeslala :P
czesc wszytskim dzisiaj znów goraco ale jezioro sobie odpuszczam na rzecz zakupów teraz ide sobie zrobić herbatke i bede ogladac powtórke M jak miłosć o ile mi Pietruszkowy pozwoli
Cześć dziewczynki !! Wczoraj Kasia dzwoniła do mnie z Międzywodzia – macie wszystkie pozdrowienia :D Pogodę mają super, plażują się i ogólnie są zadowoleni. Julci nadmorskie klimaty odpowiadają bardziej niż Mazury :P Kasia jednak tęskni już za domkiem, ale jej mężuś przedłużył pobyt nad morzem do czwartku … A może jeszcze dłużej będą – sami nie wiedzą hehehe :P Drona wracaj !! Bo tęsknimy !! Super, że wczasujecie się dobrze !!
u nas upal a my kisimy sie w domu. pewnie wyskocze na jakis spacer ale to wszystko. maz wczoraj pracowal 7-21 dzisaij do pracy poszedl na 8 i pracuja az skoncza czyli minimum 20 :( mi sie chyba zaczyna Gabrysiowy stres bo nie moge sobie miejsca znalezc i lzy sie cisna do oczu
Ania przegapiłam imieninki:) wiec życze Ci przede wszystkim zero zmartwień ,zero nerwów i zero łez a także życze Tobie i Gabrysi powodzenia na operacji ,będziemy trzymać kciuki
a u nas skwar niesamowity najchętniej nago bym chodziła,oj współczuje cieżarnym w taką pogode pewnie sie kiespko czuja,a mój Pietruszek zalicza drugą drzemke
Witam weekendowo- jak zwykle pustki forumowe:) My wróciliśmy własnie ze wsi- jak zwykle było bosko- reset na maxa ( bezdzieciowy) Tylko juz jutro mój m do pracy :( Ja mam jeszcze tydzien byczenia się ale w samotności, ale to juz nie to samo niestety :(
Mi ostatnie 2 dni upału dały ciut po tyłku a do tego atrakcje dodatkowe typu latające koty (durna Kicia chyba chciała złapać coś i spadła z wysokiego 2 pietra na beton - krew na pyszczku, krzyk przy ruszaniu tylnych łapek wiec biegiem do weterynarza, mam takiego zaprzyjaźnionego wiec przyjął nas, kota tylko potłuczona ale nie połamana - wybity 1 ząb ale nic się jej nie stało) Weronika włażąca wszędzie gdzie nie wolno i wisząca na wannie, wojna Kuby z Gabi ... Koniec dzisiejszego dnia milszy bo wpadł kolega z piwami - dla nas bezalkoholowe dla siebie zwykłe i pogadaliśmy ciutkę pośmialiśmy się i w ogóle było miło. A teraz siedzę i zastanawiam sie co by zjeść bo jestem obżarta jak świnia a coś mi się chce tyle że poza biszkoptami, gumami miętowymi i gumami "Mamba" nie ma nic w domu słodkiego :( Chyba zrobię sobie kogel-mogel
dzieci spia a ja zastanawiam sie co by porobic zeby ich nie obudzic. dzisiaj na dyzur ide dopiero na 11 bo ok 10.30 ma dzwonic anestezjolog, jeeeeeeeeej jak ja nie znosze czekac!!!!
Witajcie. Zasnełam zaś grubo po 2 chciałam pospać dłużej a tu koleżanka zerwała mnie przed 8 że jedzie z moim dzieckiem na kajaki Ania zadowolona a ja nie wyspana Piję kawę może się obudzę
a ja siedzie i obgryzam pazury w oczekiwaniu na tel od anestezjolog... kurcze dwa numery podalam, obydwa tel naladowane a oni nie dzwonia.. mam nadzieje ze nie bede musiala dlugo czekac... na razie maja male opoznienie - cale 3min a trwaja jakby to byla wiecznosc
Cześć kobiety! My też uciekliśmy na weekend na wieś super było aż się wracać nie chciało.. AniaM dawaj znać od razu Cześć Izunia jak tam kofane chłopaki?
uff i po rozmowie. kwadrans mi tlumaczyla co i jak, zadawala pytania o historie chorobowe w rodzinie, szczepienia, badania. uprzedzila co nas czeka po operacji i w ciagu kilku kolejnych dni. kobieta ma taki sposob informowania ze czlowiek robi sie spokojniejszy ale przyznaje ze serducho mam w gardle. przewiduja ze operacja bedzie ok godz 12 ale jutro beda jeszcze dzwonili godzine potwierdzic dokaldna. w wawie mamy byc 1.5godz wczesniej. no to oby do srody