witaj ewa!
jak się ogarniesz to pokazuj zdjatka z pobytu, a przede wszystkim pokaż nam VEVE!

ciacho psuje wam się łóżko - no nieźle! Hihihihihihi!

IWA-to nie to co myslisz hahaha az tak go nie eksploatujemy zreszta za wiele czasu nie mamy hihih szukam jakiegos w miare duzego-niekoniecnzie musi byc sypialniane takie do 2 tys i wiecie ze narazie ceny mnie przeraziły w Black Red White poprostu ceny kosmos

Brałam magnez chelatowany firmy Olimp.

Amazonko też brałam Hele i była super!

NIE PODOBA MI SIE,ZE W K RAKOWIE NA RYNKU ,wymienili kostke brukowa,przeciez sam urok w takiej starej byl a teraz jest nowoczesnie ....

ciacho ,moim zdaniem nie przesada ,materac jest podstawa dobrego spania...

Moje łóżko a raczej jego rama też była tania a materace przewyższyły jego cenę!
Ewa ma racje materac najważniejszy!

ciach - to że materac droższy od łóżka to chyba normalna sprawa.
Ja mam materac za 1500 zł , a łóżko u stolarz kosztowało mnie chyba z 800 zł.

do wieczorka ,bo ide na wazenie z VEVE do pediatry a potem na obiad do tesciowej i zakupy spozywcze ,bo w lodòwce przeciag...

W Krakowie był pomysł wymiany dorożek na meleksy. Taka nowoczesność i zero uroku. Oby tego pomysłu nie przeforsowano.

Cześć kobiety!!
Witam z rana dziękuję za słowa otuchy kochane jesteście...
Iwa kawę poproszę bo wczoraj poszłam spać ok 1 M wprowadził w czyn super odstresowacza i się zeszło....
Izunia ja też sie cieszę że Was poznałam
Ale miałam sen śniło mi się że w totka wygrałam idę grać i z Tolą na dwór :)

O Ewa witamy na "starych śmieciach" :P
Magg to tylko grać Ci pozostaje hihiii - miłego spacerowania !
U mnie zrobiło się pochmurnie i chyba zaraz lunie deszcz ...

Lady - ja też tak mam, jak myję okna to zawsze pada! Hihihihihihi!

Hej ewo, fajnie, ze jesteś, czekam na fotki:)

Lady - ja miałem Mszę dla Oliwki na 12 w południe także po Mszy był obiadek tradycyjny (rosołek z makaronem i drugie danie - kilka rodzai mięsiwa, ziemniaczki młode z koperkiem i różne surówki do wyboru), po obiadku była kawka i różne ciasta (chyba 5 rodzai miałam), a do tego oczywiście torcik i lampka szmpana do toastu, dla dzieci picolo (i mojego szwafgra z żona, bo nie piją alkoholu). Także nic szczególnego - taki tradycyjny poczęstunek. O 18.oo goście już wyjeżdżali (większość przyjezdna) także kolacji już nie robiłam.
A na roczek dla dzieci - czyli znajomych z dziećmi to wogóle był tylko tort, lody i różne słodkości dla dzieci, bo były w różnym wieku!

Witam środowo :)
Jakaś padnięta jestem, do 2 w nocy siedzieliśmy z mężem nad jego papierzyskami. Dobrze, że teściowa zabrała wczoraj dziecko i mogłam dospać do 10, bo chyba umarłabym, gdyby się obudził jak zwykle w okolicach 6...
Wczoraj miałam niemiłe zajście w domku.
Siedzimy sobie z mężem, układamy papiery, a tu pukanie - była prawie 22.40. On patrzy przez wizjer, a to jego kolega, z którym ma trochę na pieńku. Nie chciał otwierać, ale pukanie było dość natarczywe. W końcu otworzyłam drzwi, pogadałam chwilę, okazało się, że przyszedł jeszcze drugi kolega. Wytłumaczyłam im dość grzecznie, że nie zamierzam z nimi rozmawiać, ich sprawy z moim mężem mnie nie obchodzą, że są bezczelni, że przychodzą o takiej porze bez zapowiedzi i zamknęłam im drzwi przed nosem. Dobrze, że małż do nich nie wyszedł, bo pewnie by była lepsza awantura... A tak szybko i po cichu pozbyłam się intruzów...

NR witaj - szczęściara z Ciebie - nie pamiętam kiedy pospałam do 10 !

Gdybym spała jak zawsze od około 23, północy, to może bym była zadowolona, ale położyliśmy się po 2, jeszcze potem nie mogłam zasnąć przez kilkadzisiąt minut...

NR codziennie kładę się o 1.30 wrrr ale nie ukrywam, że wstaję z Julcią ok 9 - 9.30 :))

No ja też bym z chęcia pospała do 10, ale tak spałam ostatnio jak byłam w ciaży i to w jej początkach, bo później to też nie mogłam ytak długo spać!
W sumie to i tak mam powód do zadowolenia , bo ostatnio Oliwka wstaje conajmniej godzinke później niż do tej pory. W wekend budzi się przed 7 - wcześniej wstawała przd 6.!

Byłam w PZU w końcu - przy dobrym układzie Anka odszkodowanie za tą złamaną rękę dostanie w wysokości 300zł - więc nie jest źle

Połaziłam ciut po sklepach, byłam w Tesco i nic nie kupiłam bo nawet Happy kosztują 34,99 (rozmiar 2 56sztuk) więc poszłam do Biedronki gdzie kupiłam za 26,99 Ogólnie nałaziłam sie troszeczke i padam na pysk już teraz

Iwa, sliczne te buciki:)

Jak trochę zaoszczędzę to wypróbuję:))

Hmm ... Ale cisza :P

IWA buciki mi się podobają wizualnie, jednak wiesz na oko bym butów nie kupiła - koniecznie trzeba przymierzyć :D

witajcie wieczorową porą!

Jestem zła na moją Adrianę... włączyłyśmy matę taneczną i matka niestety nie podołała krokom... młoda się nabijała a Ja się rozłościłam i zabrałam jej laptopa i teraz mogę do Was napisać :))