Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJan 28th 2007
     permalink
    zdycham nie odpoczywam dzsiaj buuuu
    •  
      CommentAuthorkfiatuszek
    • CommentTimeJan 28th 2007
     permalink
    a ja mam ostatnio ochote na sałatke z mcdonalda :P takie zwykłe cos 3 rodzaje sałaty i cienka marchewka polane sosem z 1000 wysp :) mmmm :) pychotka :)


    a tak wogole to meżus kupił mi wczoraj sliweczki :) mmm :)) pyszne mieciutkie :))
    --
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJan 28th 2007
     permalink
    kfiatuszku nie rob smaka :)) ja rano wypilam 4 kefirki i jedna pomaranczke zjadlam i 2 kromeczki buleczki i mam dosc buuuu jestem napąpowana jak balon
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 28th 2007
     permalink
    nie miala baba zachcianek to jej sie chrustu zamanilo...
    zeszlo nam ponad 4 godziny bo ja madra stwierdzilam ze z podwojnej porcji trzeba zrobic bo z pojedynczej cale nic...
    no i teraz chyba samym chrustem bedziemy zyli hehehe
    mam bąbla na kciuku od walkowania, rozbolaly mnie az plecy ale twardo walczylam z ciastem a mezul smazyl... wyszlo same zobaczcie ile plus jeszcze troszeczke co juz oddalam przed zrobieniem foty :)

    !Image Hosted by ImageShack.us!

    ma ktos ochote na chruscik????
    •  
      CommentAuthorkfiatuszek
    • CommentTimeJan 28th 2007
     permalink
    mniam poprosze tą biała miseczke :))
    --
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJan 28th 2007
     permalink
    Ania babolku jesteś okropna :)) kobietom w ciąży robić smaka wrrr a Ja uwielbiam faworki :))

    POzostaje mi pocieszyć się paluszkami buuuu
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 28th 2007
     permalink
    Lady moj maz tak wczoraj ciasto wygniatal ze sobie narobil sincow na reku od obijajacej go miski, smial sie ze dzisiaj w pracy powie ze zona go kajdankami do kaloryfera przykuła :wink: ale mielismy tez i przeboje - wiadomo ze chruscik tym lepszy im bardziej sie go 'wybije' wiec to byla moja rola - coby cala negatywna energie z poprzednich dni i stres rozladowac walilam ile wlezlo a sasiadka z dolu dawaj po kaloryferach, myslalam ze do niej zejde z tym walkiem i jej za przeproszeniem 'nawsadzam' ale maz mnie przystopowal. Oczywiscie ze ja wredna istota jestem to mimo ze chruscik byl juz wybity postanowilam go jeszcze przez kwadrans powybijac tak na zas zeby doprowadzic stara wredna jedze z dolu do szalu (jej przeszkadzalo nawet jak Gaba chora w nocy plakala i w sufit lomotala!!!) no ale za to wybijanko zrobilo swoje i wyszly pierwszorzedne bąble - nie tylko na ciescie ale i na moich lapkach :wink:
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJan 29th 2007
     permalink
    ha ha ha biedna sąsiadka Twoja :))

    Twój mąż to ma delikatne ciałko i musisz uważać co mu robisz bo potem posądzi cię o znęcanie się nad nim :))

    Mój bidulek wczoraj gotował obiad a Ja po Naszej rozmowie położyłam się do łóżka i dopiero dzisiaj z niego wylazłam :) nie znoszę niedzieli bo mnie strasznie dobija ... cieszę się, że dzisiaj poniedziałek i nowe możliwości w Nowym tygodniu :))
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJan 29th 2007
     permalink
    Dlaczego Cię niedziela dobija? Przecież w poniedziałek nie czeka Cię jakaś wyjątkowa praca.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 29th 2007
     permalink
    Lady to przez jego upor, nie chcial zebym mu miske trzymala a wiadomo jak ciasto wygniatal (z pol godziny albo i dluzej bo cos konsystencji nie lapalo) to ta micha mu dowalala po przegubach... no ale za to koledzy mu beda dzisiaj w pracy doznac zazdroscic :rolling:

    a co do niedzieli - ja nie lubie niedzielnych wieczorow bo po weekendzie z M w domu robi mi sie smutno ze nastepnego dnia juz on do pracki i ja znowu sama (no teraz z mala bo przeziebiona)... ogolnie to ja najbardziej lubie sobotnie poranki i to z wielu powodow :jumping:
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJan 29th 2007 zmieniony
     permalink
    Aniu sobotę to i Ja uwielbiam :)) dużo możliwości :))

    Niedziela jest taka smętna :(( to dzień gdzie nawet na imprezę nie idziemy bo po niej jest poniedziałek i czas pracy... Lubię poniedziałki bo to początek tygodnia, co daje nowe mozliwości a i wiem, że zaczyna się początek nowego tygodnia w ciąży co oznacza, że jestem znowu o tydzień do przodu i bliżej mojego maleństwa.... W spokoju mogę popisać mężowi rachuneczki i nikt mi w tym nie przeszkadza.... Poza tym ile można widzieć się z mężem :)) co za dużo to nie zdrowo więc cieszę się, że on w pracy a Ja mam czas dla siebie :))

    Piątek to zaś weekendu początek :))
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 29th 2007
     permalink
    Lady a ja zupelne przeciwienstwo... czasami to sobie mysle ze od meza jestem uzalezniona, duzo lepiej i psychicznie i fizycznie czuje sie jak on jest obok, nawet gdy sie ucze czy pracuje to sama swiadomosc ze przyjdzie da buziaka albo ja sie moge przytulic daje mi poczucie jakiegos wiekszego bezpieczenstwa no i mega komfort psychiczny... tylko fakt wy macie 2 razy dlzuszy staz niz my, chcoaiz mam nadzieje ze czy za 10 czy za 20lat bedzie dalej tak samo
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJan 29th 2007
     permalink
    Aniu staz chyba nie ma znaczenia ale tryb życia... jestem nauczona, że w większości jestem sama. Do męża mam 5 minut drogi a samochodem 2 minutki :)) w każdej chwili mogę go widzieć :)) Lubię jak jest w domku ale lubie mieć czas dla siebie i lubię coś zrobić w mieszkaniu jak jestem sama :))
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 29th 2007
     permalink
    Lady no i znowu odwrotnosc mnie :) ja nie znosze prac domowych - u nas to ja dorabiam kaske na fuchach a mezul pozmywa gary podlogi glazure.. poodkurza, zawiesi firanki etc.. ja tylko gotuje i pranie segreguje :wink: jak to mawiaja moje kolezanki wiedzialam jak sie ustawic :tooth:
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJan 29th 2007
     permalink
    Ania hahhaha no to masz skarb w domu :))

    Mój niestety po 12 i więcej godzin w pracy... nie lubie zmywać naczyń - zmywarki nie posiadam :)) i nie lubię prasować buuuu a resztę mogę zrobić :))
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJan 29th 2007
     permalink
    Kochane maleństwo

    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJan 29th 2007
     permalink
    Ania te Twoje faworki widzę i mnie ściska w żołądku bo mam smaka i już myślę, gdzie moge kupić ... nie chce mi sie za bardzo jechać do odległego miasta ale tam ostatnio były najlepsze tzn w Zabrzu!
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 29th 2007
     permalink
    Lady a ja ciagle czuje zapach oleju na ktorym smazylismy mimo ze on juz dawno wylany, gary pomyte a mieszkanie wywietrzone na zasadzie przeciagow... po prostu takie wyczyny to nie na moj ciazowy nos :neutral:
  1.  permalink
    Lady - ja nawet lubie prasowac i zmywac, ale nie znoszę sprzątania. To może bysmy tak się wymieniły? Ja Ci wyprasuję całą stertę, a Ty może byś mi tak te okna...? Brudne są jak prosiaki :)
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJan 29th 2007
     permalink
    Aniu zakodowałaś sobie zapach tak jak Ja smażonej ryby i chyba dlatego mam wstręt do rzeczy smażonych ...

    Aga nie ma sprawy z przyjemnością zrobię bo już te prace wolę :))
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJan 29th 2007 zmieniony
     permalink
    ONET zamieścił dzisiaj temat, którego nie lubię...

    TRUDNY POLSKI TEMAT

    http://wiadomosci.onet.pl/1387547,2677,kioskart.html

    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 29th 2007
     permalink
    a ja najbardziej to lubie gotowac, teraz w ciazy to troche nie wychodzi bo zapachy mi nie leza ale normalnie to moglabym stac przy garach i pitrasic, ciasta wypiekac, salatki robic... juz taka kuchta ze mnie :)
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJan 29th 2007
     permalink
    łojesiu tylko nie gotowanie :((
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJan 29th 2007
     permalink
    to wole już prasowanie i zmywanie hahahhaha
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJan 29th 2007
     permalink
    Przychodzi dżdżownica do dżdżownicy.
    Cześć!
    Cześć!
    Jest Twój stary w domu?
    Nie, przyszły chłopaki i zabrały go na ryby.
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 29th 2007
     permalink
    przeszlam sama siebie dzisiaj... jestem zalamana bo zamiast byc lepiej to ja mam ciagle jakies ciazowe przypadlosci... czasami sie zastanawiam czy to nie jest powtorka z rozrywki...
    najpierw na spacerze z mala mi sie niedobrze zrobilo i rzygalam pod drzewkiem a pozniej jak zmierzalysmy w strone domu to przestalam slyszec na uszy zaczelo mnie mdlic i prawie nic nie widzilaam do tego stopnia ze nie wiedzialam czy Gaba idzie za mna czy nie.. nawet nie wiem jak znalazlam sie na lawce pod klatka tylko uslyszalam przerazony glos gabrysi mamusiu mamusiu...
    ludzie kolo mnie przechodzili i nikt sie nawet nie zaitneresowal a ja pech chcial nie wzielam komorki z domu bo mi bateria padla, na dworzu snieg zarlam zeby nie stracic zupelnie swiadomosci, siedzialam na osniezonej lawce, okladalam buzie sniegiem zeby dac rade wejsc do domu na 1 pietro, mala przerazona wolala mamusiu co ci jest a przechodzacy mieli wszystko w d... ledwo na gore weszlysmy i Gabrycha pomagala mi sie rozbierac a pozniej ponad pol godziny w objeciach z kiblem spedzialam a mala oklady mi mokre robila... jestem przerazona juz nawet nie tylko tym ze mi ciazowe dolegliwosci nie ustepuja ale tym jacy sa ludzie.. owszem ciazy po mnie w kurtce zimowej nie widac ale jak idize kobieta z dzieckiem a wlasciwie ta kobieta sie na nogach slania a dziecko pokrzykuje to chyba wypada sie zainteresowac???
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJan 29th 2007
     permalink
    Aniu bardzo się cieszę, że nic Ci się nie stało ale z drugiej strony niepokoi mnie to, że zasłabłaś! Powinnaś może poradzić się lekarza i powiedzieć mu co Cię spotakło! To raczej niebezpieczne jest w Twoim stanie!

    Ludzie to na każdego słaniającego się człowieka z nóg patrzą jak na pijaka! Szkoda bo nie można przypisywać wszystkich pod jedną kategorię! Czy powinno się mieć zapaloną lampke oznajmiającą POMóżCIE MI aby ludzie się nie odwracali od Nas plecami!

    Aniu udaj się do lekarza! bardzo bardzo proszę...
  2.  permalink
    Aniu- całe szczęscie, ze wszystko dobrze się skonczyło...
    To przykre, ale na przechodniów nie mozna liczyć...Czasem w trudnych sytuacjach pomagają właśnie inne cięzarówki albo młode mamy. Kiedy zemdlałam kiedys na ulicy ( na szczeście obok przechodziła znajoma) to jedyne na co zdobywałay się koścółkowe panie w srednim wieku to epitet " zachlała się pewnie, albo naćpała".
    Dlatego ZAWSZE pomagam na ulicy, ZAWSZE przepuszczam w sklepie cięzarne, ZAWSZE pytam, gdy widze że cos jest nie tak.
    Mam nadzieję, ze gdy dorosnie mój syn - bedzie to NORMA w jego pokoleniu.
    •  
      CommentAuthorMagg
    • CommentTimeJan 29th 2007
     permalink
    Aniu ja też proszę idź do lekarza albo chociaż zadzwoń....
    A może to było pierwsze wyjście po długim czasie? I z tąd to osłabienie?
    A ludzie czasami są paskudni!_
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 29th 2007
     permalink
    dziewycznki bede zyla, jest lepiej, polezalam z okladami zimnymi, zjadlam nimm2 za namowa malej i jakos powoli dochodze do siebie... zlapaly mnie skurcze ale to normalne u mnie po wymiotach no i nospa forte po kwadransie pomogla... z ginem to nie taka prosta sprawa niestety... wyjechal na ferie za granice i wraca w niedziele dopiero, 6lutego mam wizyte to mu o wszystkim dokaldnie opowiem, kurde 5 miesiac ciazy a ja ciagle mam rpzeboje... ja chce sie cieszyc 2 trymestrem i tryskac energia!!!!

    Magg - wychodze z domu na chwile od czwartku, w piatek dluga trasa na studia (130km w jedna strone) wczoraj spacerek i sanna z mala... takze to nie to.. mysle ze to po prostu ta cholerna anemia sie odzywa i funduje mi rewelacje identyczne jak w 1 ciazy...

    najgorsze jest to ze mam tylko ten tydzien na postawieinie sie na nogi bo od poniedzialku chce wrocic do pracy, wlasciwie to MUSZE wrocic zeby nie zwariowac ..
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJan 29th 2007
     permalink
    no chyba mi dzisiaj rozwali głowę z bólu....
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJan 29th 2007 zmieniony
     permalink
    chyba zacznę nadrabiać zaległości w czytaniu bo po przeszło 3 latach została mi zwrócona książka, którą bardzo poszukiwałam bo nie pamiętałam komu pożyczyłam! Czasami odpłaca się odświeżać znajomości :))

    Jak znam siebie to od niej zacznę a skończę na ... hmmm się okaże :))

    Dotknąłem szczęścia - taki ona tytuł nosi i jest napisana przez Edward ZEROWY Suszyński - samego autora poznałam i miałam przynejmnść rozmawiać za pośrednictwem programu PalTalk :))
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 29th 2007 zmieniony
     permalink
    Lady ja nadrabiam zaleglosci kinowe... ksiazek nie czytam bo jak mam juz cos czytac to sa to rzeczy do pracy magisterskie a na nie ostatnimi czasu nie mam nastroju :wink:


    co do boli glowy - popieram, tez mi lepetyne dzisiaj rozsadza no i chyba cos mi poziom cukru szwankuje... sprawdzalam glukometrem (pozyczonym od babci) ile mam i po ponad 90min po zjedzeniu zupy i pol batona MARS mialam 82 i ciagle mam zawroty glowy wiec nie wiem czy to nie przy niski cukier u mnie, wg norm wyglada na dosc niski... ze tez ten moj gin nie mial kiedy wziac wolnego...

    moja mama ma hipoglikemie (cukier spada na zbyt niski) i u mnie pojawil sie podobny problem tyle ze twierdza ze jestem na to za mloda i badan konkretnych nie mialam... chyba bede musiala sie ruszyc w tej sprawie o jakies konsultacje z lekarzami madrymi
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJan 29th 2007
     permalink
    •  
      CommentAuthorMagg
    • CommentTimeJan 29th 2007
     permalink
    Co poczytać.... Ja ostatnio non stop czytam: Cobena teraz Jodi Compton " ostatnie 37 godzin" lubię kryminałki więc ostatnio w ten kierunek...
    --
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJan 29th 2007
     permalink
    Magg oj nie kryminały mnie nie wciągną. W sobotę na imprezce dowiedziałam się, że moja znajoma też gustuje w kryminałach i ma ich dość sporo - nie skorzystałam!
    •  
      CommentAuthorMagg
    • CommentTimeJan 29th 2007
     permalink
    Swego czasu czytałam tylko horrory:devil:
    --
    •  
      CommentAuthor_zibi_
    • CommentTimeJan 29th 2007
     permalink
    ja do tego czasu zaczytuje sie horrorami.....to takie moje zboczenie od 18 lat....ale tak poza tym to jestem normalna...:jumping::jumping::jumping:

    -- [url=http://www.szipszop.pl][/ur
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeJan 29th 2007
     permalink
    Aniu M - to przykre co Cię spotkało...ja naszczęście nie byłam nigdy w takiej sytuacji kiedy pomoc ludzi na ulicy by się przydała ale Krisa raz szarpali w tramwaju w biały dzień z nożem przy brzuchu żeby im kase oddał - nie muszę dodawac że nikt w tramwaju mu nie pomogł chociaż prosił o to glośno...moje koleżanki napadły jakieś siksy 18 letnie i zaczęły kopac drapac, przechodnie też mieli to gdzieś...
    • CommentAuthoramcm
    • CommentTimeJan 29th 2007
     permalink
    Straszne...
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJan 30th 2007
     permalink
    to się nazywa - LUDZKA ZNIECZULICA!
    •  
      CommentAuthorMagg
    • CommentTimeJan 30th 2007
     permalink
    Przeszłam się dzisiaj z młodym do lekarza bo jakąś dziwną wysypkę ma na pyszczku i mało orła nie wyrżnęłam! Szłam jak kaleka i teraz bolą mnie mięśnie pachwin. A uczulonko to nie uczulonko tylko zmiany skórne spowodowane wiatrem i mrozem szok!
    A wracając do książek to lubię jeszcze c zytać powieści sensacyjne Browna albo Kavy.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJan 30th 2007
     permalink
    Czytam chwilami "Samotność w sieci". Opis świata wirtualnego całkiem dobry i znajomy.
    --
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJan 30th 2007 zmieniony
     permalink
    Amazonko samotność czytalam zaraz po jej wydaniu a i film oglądałam.... książkiem jednym tchem połknęłam bo wciągnęła :))

    Wczoraj połknęłam jednym tchem DOTKNąłEM SZCZęśCIA. Mąż jak zobaczył mnie jak ryczę przy jej czytaniu to aż głową kiwałam. Czyta sie ją bardzo szybko i łatwo! To fikcyjna powieść i bardzo niewielka ale miło się ją czyta - taka nowelka!

    Leży mi do przeczytania kolejna książka - ale ona na spokojnie - SZKARłATNY PłATEK I BIAłY! recenzja była ciekawa jak kupowałam :)) potem GDYBY KOBIETY ZAMILKłY, REWOLUCJA NADZIEI, NAD BRZEGIEM OUEDRY USIADłAM I PłAKAłAM... a dokończyć muszę POTęGę PODśWIADOMOśCI I NOSTALGIę ANIOłA

    no i jak się nie zabrać za zaleglości jak ich wiele a nie warto zaczynać wiele książek na raz...
  3.  permalink
    Tez połknęłam kiedyś "Samotnosc..." i uwazam, że to swietna książka. Za to film...porażka. Zawiedziona byłam okrutnie, bo zupełnie nie oddaje klimatu, w którym pisał Wiśniewski.

    Lady - ja uwielbiam czytac kilka ksiązek naraz!
    Aktualnie jestem przy lekturze 4 :)
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJan 30th 2007
     permalink
    aga fajnie jest czytać kilka jednocześnie ale czasami człowiek jak ma jakiś kiepski dzionek to można się pogubić:)) no i dlatego pokonczę do mam do kończenia i zacznę pojedyńczo łykać lekturki!
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJan 30th 2007
     permalink
    Klimat książki przypomina mi "Kod Leonarda da VInci" - sensacyjne zdarzenia, od których nie można się oderwać.
    --
    •  
      CommentAuthorMagg
    • CommentTimeJan 30th 2007
     permalink
    Sieć zaczęłam ale jeszcze nie skończyłam obecnie kończę "ostatnie 37 godzin" a w domu jeszcze kilka książek stoi.
    --
    •  
      CommentAuthorzuza
    • CommentTimeJan 30th 2007
     permalink
    A któraś może czytała super nianię ?
    --
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeJan 30th 2007
     permalink
    ZUZA widzialam w empiku ale wolę ją w wersji telewizyjnej :))

    mam nadzieję, że jej porady i rady nie będa mi przydatne tak jak do tej pory nie były :))
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.